Słuchanie muzyki powinno być przyjemnością. Każdy ma swoje gusta. I nawet w rodzinie są tacy, którym konkretny typ muzyki przeszkadza. Wielu słucha np EDM czy house. Ale dla starszego pokolenia wychowanego na rocku i bluesie, to drażni. Z kolei ich muzyka drażni tych co słuchali klasyki czy jazu.
Ja bym powiedział, że muzyka bywa mniej i bardziej uniwersalna. Po prostu przy znajomych puszczasz tylko część wspólną, która zazwyczaj jest mniejsza.
Założę się, że z listy swoich ulubionych filmów tylko część obejrzysz ze znajomymi, a z twoich ulubionych ubrań tylko część pasowałaby znajomym. To źle?
Czyli, że co? Że niby słucham czegoś czego się wstydzę, że nie puszczam tego znajomym?
Odpowiedz@trusty Raczej, ze wielu lubi gówno emitowane w MTV czy Vivie
Słuchanie muzyki powinno być przyjemnością. Każdy ma swoje gusta. I nawet w rodzinie są tacy, którym konkretny typ muzyki przeszkadza. Wielu słucha np EDM czy house. Ale dla starszego pokolenia wychowanego na rocku i bluesie, to drażni. Z kolei ich muzyka drażni tych co słuchali klasyki czy jazu.
OdpowiedzJa bym powiedział, że muzyka bywa mniej i bardziej uniwersalna. Po prostu przy znajomych puszczasz tylko część wspólną, która zazwyczaj jest mniejsza.
OdpowiedzZałożę się, że z listy swoich ulubionych filmów tylko część obejrzysz ze znajomymi, a z twoich ulubionych ubrań tylko część pasowałaby znajomym. To źle?