Demotywatory.pl

Menu Szukaj

Przestań żywić się w restauracjach

Jeśli naprawdę nie masz czasu na przygotowanie posiłku lub chcesz świętować jakąś okazję z bliskimi, nie zastanawiaj się i idź do restauracji. Ale codzienne obiadki w restauracjach szybko zrujnują twój budżet

Platformy streamingowe

W sumie opłata za Netflixa, Spotify, YT premium i inne nie jest jakaś oszałamiająca. Ale to cena za jedną usługę nie sprawi, że pod koniec miesiąca będziemy pożyczać kasę od mamusi. Jednak kiedy podsumujemy wszystko, za co płacimy, żeby uniknąć wkurzających reklam, kwota może nas zaskoczyć (negatywnie)

Kupon totka

Szanse na wygraną są naprawdę znikome. Oczywiście raz na rok, kiedy pani nie ma wydać 3 zł i proponuje w zamian kupon można się skusić. Ale stałe obstawianie różnych kombinacji liczbowych to nie inwestycja lecz marnowanie pieniędzy

Balowanie na wczasach

Po ciężkim roku pracy, każdemu należą się wakacje. Trzeba gdzieś wyjechać i odpocząć. Ale po co przy okazji się zrujnować? Nie oszczędzajmy na wszystkim ale przy okazji nie przepłacajmy za niepotrzebne rzeczy. W hotelu zazwyczaj tylko śpimy więc nie musimy rezerwować pokoju w Hiltonie, wystarczy w przyzwoitym trzygwiazdkowym czystym hotelu

Wyprzedaże

Unikaj ich jak ognia. Podczas zakupowego szału na wyprzedażach stracisz masę pieniędzy i zagracisz dom mnóstwem niepotrzebnych rzeczy, które kupiłeś nie dlatego że ich potrzebujesz, lecz dlatego, ze były tanie

Karnet na siłownię

Jeśli nie jesteś zapalonym i wytrwałym fanem uprawiania sportu, nie inwestuj pieniędzy w całoroczny karnet (bo wyjdzie taniej). Nie wyjdzie. Zwłaszcza wtedy, kiedy zrezygnujesz z tej formy spędzania wolnego czasu po trzech treningach

Impulsywne zakupy

Jesteś głodny- kupisz trzy razy więcej jedzenia niż zwykle i oczywiście połowę wyrzucisz, bo zdąży się przeterminować

W kolejce do kasy

W kolejce do kasy lepiej patrz w telefon a nie na półki. Klienci z nudów dorzucają na taśmę wystawione przy kasie pierdółki, których tak naprawdę nie potrzebują

Naczynia jednorazowe

Nie chce się wam myć naczyń po imprezie? Kupując jednorazowe naczynia wyrzucamy kasę w błoto i niszczmy środowisko. Jeśli urządzasz wiele imprez, przelicz, czy nie taniej ci będzie kupić używaną zmywarkę niż te sterty plastikowych kubków i talerzy

Muszę to mieć!

Wychodzi nowy model twojego ulubionego gadżetu a ty nie zważając na to, że stary działa doskonale biegniesz do sklepu bo musisz mieć najnowszą wersję? Jeśli już musisz, poczekaj przynajmniej 3 miesiące- kupisz go wtedy za pól ceny

Książki

Czytanie jest fajne. Ale na książkach też można zaoszczędzić. Najdrożej wychodzi kupowanie książek w twardych okładkach, które mniej się niszczą i fajnie wyglądają na półkach. Ale może jednak dasz się przekonać do e-booków? Zaoszczędzisz miejsce i kasę

+
108 150
-

Zobacz także:


cysiek63
+17 / 51

E-booki to syf. Nie ma to jak ciężar i zapach książki. O biblioteczce nie wspomnę.

Odpowiedz
E eina
+11 / 13

@cysiek63 tja tylko jak się dużo czyta to jest problem gdzie to trzymać! ulubione pozycje kupuje na papierze, ale e-ink też sobie cenię

H HaveANiceDay1983
+3 / 5

@eina czytniki ebooków są poręczniejsze, a e papier jest miły dla oka jak dla mnie. Nawet ośmielił bym się powiedzieć że czytanie z wbudowanym podświetleniem w ereaderze jest wygodniejsze niż lampka zapalona przy łóżku.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 13 October 2019 2019 8:14

N nyar
+1 / 1

@cysiek63 @cysiek63 ebook nie są złe, ale dobry markowy reader którego używanie można choćby porównać do prawdziwej książki to potężny wydatek. Nie wiem jakim bibliofilem trzeba być żeby rozpatrywać zakup w kontekście oszczędności.

cysiek63
+8 / 8

@HaveANiceDay1983 Każdy lubi coś innego. Jak dla mnie, książki nie jest w stanie zastąpić nic.

B bazyl73
+1 / 1

@cysiek63
Od kiedy kupiłem pierwszy czytnik (7 lat temu) w formie papierowej przeczytałem może 3 książki. Czytam może nie za dużo - na pewno mniej niż bym chciał, jednak powyżej przeciętnej krajowej - ok 20-30 książek rocznie. Czytnik w technologii e-ink którego wygląd idealnie symuluje papier, nie męczy wzroku, można regulować wielkość czcionki (w autobusie milej się czyta trochę większe litery niż w fotelu) ba, nawet wygoda - z czytnikiem można się położyć i nie trzeba go trzymać cały czas w przeciwieństwie do książki, która ma tendencje do zamykania się. Do tego ogromna zaleta - można mieć całą bibliotekę w ręce i gdy książka mnie nudzi po 100 stronach to nie męczę się tylko sięgam po inny tytuł - niezależnie gdzie jestem. Wady - trzeba ładować ale raz na dwa tygodnie można na noc podpięty do ładowarki zostawić i podstawowa - ekran może się zbić (to był powód, że mam już trzeci czytnik), ale wzmocnione etui pozwala z optymizmem patrzeć w przyszłość i mieć nadzieję, że tym razem coś w plecaku nie wbije się w ekran...

N nyar
+4 / 4

Hmm.. 40 książek rocznie, różnica w cenie to zwykle ok 2zł, koszt wartego uwagi urządzenia(E-ink, paperwhite, bez reklam) to ok 700zł, czyli o oszczędnościach możemy mówić po prawie 12 latach użytkowania.
E-bok jest wygodny w użytkowaniu i w zakupie (nie musisz odbierać ani czekać na przesyłkę, kupujesz i masz), ale umieszczanie tego rozwiązania jako propozycji sposobu oszczędzania jest absurdem.

S semija
0 / 0

@cysiek63 jest dobry na wakacje kiedy masz limit bagazu a nie zamierzasz rozstawac sie z literatura na cale dwa tygodnie, w domu papier

X xerox1982
0 / 0

@cysiek63 książkę może zastąpić tylko inna książka

semy
+29 / 43

Jak w ogóle można wspomnieć w kontekście oszczędzania aby ograniczyć kupowanie książek. Barbarzyństwo.

Odpowiedz
D daclaw
-1 / 1

@semy Encyklopedie, albumy, poradniki branżowe, kodeksy, książki związane z pracą albo szczególnie dla kogoś ważne - to rozumiem. Ale po co gromadzić książki, które się czyta raz, a potem się już do nich nie wraca? Swoista forma durnostojek do zbierania kurzu. Niektórzy leczą się z tego rodzaju zbieractwa jak się tak ze 3 razy przeprowadzą.

semy
+1 / 1

@daclaw Nawet z takim podejściem nie zgodzę się bo takie książki można dać w prezencie. Kupione i nietrafione można oddać do biblioteki szkolnej - niech młodzi ludzie chociaż ją omiatają wzrokiem i nawet jak jedną osobę wciągnie i przekona do czytania to jest nieskończenie wielki zysk dla czytelnictwa. Ale może ja jestem dziwny bo wolałbym zrezygnować z kupowania słodyczy czy piwa na korzyść książki.

D daclaw
-1 / 1

@semy Ale po co? Wywoływałem filmy w koreksie, robiłem odbitki na powiększalniku, kręciłem filmy na taśmie światłoczułej, nagrywałem na szpulakach i kaseciakach. Owszem, mam trochę sentymentu, lubię te sprzęty oglądać na półce i czasem podotykać, ale za nic nie chciałbym tego znowu używać w pracy ani w życiu. Doceniam cyfryzację i nowoczesne nośniki, uważam je za przełom na miarę koła.

A tu się ode mnie oczekuje, że będę nadal bił pokłony przed techniką z końca XV wieku i uznawał starożytny nośnik za szczyt osiągnięć do teraz i na zawsze. Absurd jakiś.

semy
+1 / 1

@daclaw Ale co po co? Bo chyba nie rozumiesz o czym mówię.

hek_sa
+11 / 17

Jeżeli kupuję książkę to nie dlatego że ma fajnie wyglądać na półce, tylko mam zamiar do niej wracać, więc powinna być w miarę "trwała".
PS
I zgadzam się z @cysiek63 i @semy
PS 2
Książkoholizm to straszny nałóg.

Odpowiedz
semy
+4 / 10

@hek_sa Oj od razu straszny... straszny to jest brak miejsca na kolejne ;)

cysiek63
+4 / 4

@hek_sa Znam kilku snobów co mają księgozbiór a nigdy do niego nie zajrzeli.
@semy Zgadzam się. Jeden pokój mam tylko dla książek. Ponad 1600 woluminów. I nie wiem co dalej... :)

hek_sa
+2 / 2

@semy Właśnie jestem w trakcie "remanentu" mojej "biblioteczki" i to jest gorsze od armagedonu.

ZONTAR
+3 / 3

Przyjmijmy, że czas to pieniądz.
1. Gotowanie zużywa energię zarówno do gotowania jak i mycia. Trzeba robić zakupy, więc wszystko zajmuje sporo czasu, często też paliwa. Gotując dla siebie (szczególnie dla jednej osoby) zaoszczędzisz kilka złotych poświęcając średnio z godzinę dziennie. Dla wielu ludzi godzina pracy dla kilku złociszy jest marnotrawstwem.
2. Popieram, tylko torrenty :) Niestety ten sam problem powoli zaczyna dotykać platformy z grami. Zamiast mieć jedno miejsce ze sporym wyborem, to się to dzieli i wszędzie trzeba mieć konto. Mimo to jest to tańsze rozwiązanie niż kupować płyty z firmami i serialami jeśli już chcesz legalnie mieć dostęp do czegoś od ręki.
3. Kupony na loterie to metoda na pozbycie się poczucia winy, że nic się nie robi w życiu. "A może jednak wygram i zostanę milionerem". Łatwiej wydać kilka złotych niż osiągnąć coś w życiu.
4. Trzech gwiazdek się zachciało. Lepiej wziąć pokój w jakiejś małej mieścinie i do tego samochód. Lepszy wybór, dużo niższe ceny i przy kilku wczasowiczach można na tym oszczędzić.
5. Możesz mieć też smartfona i na szybko sprawdzić, ile coś kosztuje na amazonie czy allegro. Znowu jak znajdę ubrania, które mi się podobają i pasują, to często nie patrzę na cenę. Szukanie czegoś odpowiedniego wymaga więcej czasu niż mógłbym zaoszczędzić pieniędzy.
6. Zamiast siłowni znajdź sobie jakieś hobby. Ja tam sporo zrzuciłem przygotowując sobie warsztat i pracując nad starą ciężarówką. Dużo więcej frajdy i przy tym bardziej pożyteczne niż machanie cieżarami bez sensu.
7. Impulsywne zakupy mają to do siebie, że następnym razem na głodniaka zaglądasz do lodówki i dziękujesz sobie.
8. Faktycznie, a to dorzucę aspirynkę, a to zapalniczka by się przydała. To mnie kiedyś zrujnuje!
9. Szczerze mówiąc, jednorazówek używam nie z lenistwa przy myciu, a z obawy przed zniszczeniem zastawy. Ile to już rzeczy skończyło swój byt na róznych imprezach... A tak człowiek zabiera co niepotrzebne ze stołu, a reszta do wora. To była powszechna praktyka na studiach, kiedy i tak nikt ze studentów nie miał zastawy do obsłużenia 10 gości.
10. Z założenia nie można mieć najnowszych rzeczy i oszczędzać. Bycie nowością samo z siebie kosztuje. Zdarzyło mi się kupić coś, co dopiero weszło na rynek, ale tylko w przypadku części komputerowych. Te faktycznie nawet po premierze zazwyczaj trzymają dobrą cenę do wydajności. Do tej pory nowa karta graficzna cenowo jest podobna do starszego modelu o takiej wydajności.
11. No cóż, czasem kupuję książki, które po prostu chcę mieć. Większość moich książek raczej kupiłem na kiermaszach za grosze i połowy nie przeczytałem. Znowu pochłaniając masę treści chyba jednak lepiej zainwestować w jakiegoś kindla.

Odpowiedz
zenonkosa
+12 / 20

Co za debil wrzucił to na główną? Widac, że to typowo amerykańsko-zachodnie zestawienie. Gówno wspólnego ma z polskimi realiami. W kraju nad Wisłą nawet pizzę na telefon z dowozem zamawia się od święta bo gotowanie samemu taniej wychodzi, a ten pieprzy o tym, żeby nie jeść w restauracji.
To po pierwsze. Po drugie w Polsce zablokowali okres próbny Netflix'a. Kojarzysz coś ten temat? Także w oszczędzaniu na stremach Polacy to mistrzowie świata, którzy na pewno zaoszczędzi majątek nie kupując papierowych książek, tylko e-booki, bo Polak czyta AŻ JEDNĄ książkę rocznie.
Tuż po premierze może 1 procent Polaków stać na nową zabawkę. Horendalna większość używa tego samego telefonu (w dzisiejszych czasach podstawową rzecz codziennego użytku) przez lata z czasem mającego coraz bardziej popękane wyświetlacz w myśl zasady jak się rozwali i przestanie działać to się nad nowym zastanowię. Tylko baterie jak się da to za 30zł bo to tyle kosztuje raz na 2 lata się wymieni.
Innymi słowy porady o oszczędzaniu dla ludzi, którzy zwyczajnie oszczędzać akurat na tych rzeczach nie muszą.

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 13 October 2019 2019 8:30

Odpowiedz
Trepan
+3 / 3

Co za bzdury, wystarczy żebym nie chlał. Grube setki miesięcznie. To samo z autem, mogę jeździć czymś co pali 7 gazu zamiast 12, 14 czy nawet ponad 20 benzyny, ale jak nie muszę to czemu?

Odpowiedz
T tomciozet
+3 / 3

Serio? Nowy iPhone po 3 miesiącach jest 2 x tańszy? Taaa...

Odpowiedz
F Ferian
+1 / 1

Tylko jedną z tych rzeczy robię... Raz w tygodniu wysyłam jeden kupon w totka. Z plusem, więc to 4 zł tygodniowo, czyli 16zł na miesiąc. Nie robię tego w sumie z myślą o wielkiej wygranej, ale bardziej dla zabawy, a nie raz trafiło się czwórkę, raz nawet była piątka (ale wtedy sporo osób wygrało). W sumie to mi się chyba nawet zwróciło.

Odpowiedz
B bilutek
+4 / 4

Kocham czytać! Lubię książki i e-booki. Problem jest w tym, że e-booki wcale nie są tańsze

Odpowiedz
Cascabel
0 / 0

Chyba że korzystasz z darmowych, albo nieoficjalnych tłumaczeń.

monikashell
+3 / 3

najwięcej zaoszczędzisz i miejsca i kasy zapisując się do biblioteki.

Odpowiedz
P Puolalainen
+2 / 2

e-book u mnie jest tańszy jakieś 2 euro niż książka a to i tak nie zawsze. Chcesz oszczędzić to zapisz się do biblioteki.

Odpowiedz
M mieteknapletek
0 / 0

w kwestii ebookow sie nie zgodze
1) ebooki sa w podobnych cenach jak papierowe ksiazki
2) w taniej ksiazce mozna znalezc pozycje znacznie tansze niz ebooki oferowane przez niejedna ksiegarnie
3) ksiazke papierowa mozna sprzedac, co pozwoli odzyskanie czesci pieniedzy (a jak sie kupilo ja w taniej ksiazce mozna i na tym zarobic, raz mi sie udalo sprzedac ksiazke z 10 krotna przebitka) co jest niemozliwe do osiagniacia przy ebooku

Odpowiedz
T tomnbb
+2 / 2

Ebooki taniej niż książki? Chyba nie u nas. Wkurza mnie to, ze Ebooki kosztują tyle samo a czasami i więcej niż zwykle książki. Dlatego w takich przypadkach sięgam po torenty. Skoro wydawca chce mnie oszukiwac (niższy koszt kopii cyfrowej od papierowej) to dlaczego ja mam się na to godzić?

Odpowiedz