Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
353 360
-

Zobacz także:


agronomista
+7 / 7

Przez stulecia to wilki były tępione przy użyciu psów.

Odpowiedz
S SUPERSOKOL
-2 / 2

Mam przyjąć do wiadomości, że wilki uznają ustanowione przez człowieka szlaki i nie zagryzą kogoś na szlaku? Przecież to śmieszne.

I Itske
0 / 0

@SUPERSOKOL pies służbowy/ratowniczy jest w stanie wytropić zaginioną osobę po śladzie zapachowym, mimo, że ta przeszła dane miejsce jeden raz i to nie przed chwilą, a w pewnym odstępie czasu. Wilki mają leszy węch niż psy. Wyobrażasz sobie jak cuchną ludźmi szlaki przemierzane przez turystów non stop? Wilki spodziewają się tam ludzi, stąd ryzyko ataku maleje, bo konfrontacja jest zawsze ryzykiem odniesienia obrażeń, stracenia cennej energii itd. Problem będzie w tedy, gdy zbłąkany piesek zapuści się w głąb lasu i natrafi na wilczycę z młodymi.

A adawo
+4 / 4

Tyle, że wilki potem zjadają psy. I polują na nie ze specjalną zaciekłością. Tam gdzie żyją wilki nie ma wałęsających się psów. Kiedyś była teoria, że wilki zwyczajnie lubią psie mięso i dlatego na nie polują. Bywało, że porywały psy z podwórek, przezwyciężając nawet strach przed człowiekiem.

Odpowiedz
I Itske
0 / 0

@adawo a pies zeżre właściciela, gdy ten umrze i nie będzie miał wyboru. Psy w tzw. fabrykach szczeniąt potrafią żywić się zwłokami zmarłych towarzyszy. Ludzie w obliczu głodu również zjadali ludzkie mięso. Atak może mieć różne przyczyny, ale to nadal nie jest ślepa agresja, żądza mordu itd. i nawet w przypadku polowania dla mięsa mamy chęć wykarmienia młodych, zaspokojenia własnego głodu, zapewnienia przetrwania watasze. Tymczasem w dzisiejszych czasach w Polsce nadal niektórzy ludzie potrafią nielegalnie wyrabiać psi smalec, bo uważają, że jest "zdrowy". I ci sami ludzie mają pretensje do wilków, że puszczony luzem Burek nie został serdecznie powitany. Jeszcze nie doszło do ataku wilków na psa w obecności człowieka, gdy zwierzę miało ochronę stada. Zawsze jest to zostawiony sam sobie, niewielki kundelek, bardzo często na nieogrodzonej posesji i/lub łańcuchu. To się prosi o tragedię, ot co. Psy których kiedyś używano do ochrony stad przed drapieżnikami to molosy, mogące ważyć nawet 100 kg, pracujące bez żadnej uwięzi, w niewielkiej grupie. A nie mizerny kundelek, który wilkowi nawet do łokci nie sięga. Z drugiej strony wilki (w przeciwieństwie do psów) nie są tak różnorodne i z łatwością mogą wziąć małego psa za zwierzynę, a nie krewniaka. Psy przecież też nie rozpoznają ludzi w np. szybko poruszającym się rowerzyście czy małym dziecku, jeśli są nieprzyzwyczajone do takiego zjawiska.

R Rangil
+2 / 2

Tak czytam i nie wierzę. Ludzie naprawdę są takimi debilami, że uwierzą i traktują jak dogmat wszystko co zobaczą w necie. Wilk to drapieżnik, zje psa, kota, krowę i człowieka. Wszystko zależy jak, gdzie i kiedy. Zasada jest prosta jeżeli widzisz drapieżnika to znaczy, że jest go za dużo. Jeżeli wilki chronią terytorium, to namiętnie zjadane psy na łańcuchach w bieszczadzkich gospodarstwach sa pewnie szamane przez wilki, ktore tęsknią za życiem na łańcuchu. Ludzie j...cie sie w głowę.

Odpowiedz