Jest to pytanie posiadające pewną dozę kurtuazji. Jest to zwyczajowy i grzecznościowy zwrot, taka forma powitania. Nie jest to pytanie na które pytający oczekuje jakiejś wyczerpującej odpowiedzi. Tak to działa i jest to całkowicie normalne. Nie chciałbym, aby przy okazjonalnym spotkaniu znajoma osoba (z którą łączą mnie luźne, sporadyczne kontakty) w jakiś wylewny sposób opowiadała mi o swoich problemach, że np. męczą ją straszliwie hemoroidy. Teraz już czaisz?
Mówi się głęboko gdzieś..
OdpowiedzJest to pytanie posiadające pewną dozę kurtuazji. Jest to zwyczajowy i grzecznościowy zwrot, taka forma powitania. Nie jest to pytanie na które pytający oczekuje jakiejś wyczerpującej odpowiedzi. Tak to działa i jest to całkowicie normalne. Nie chciałbym, aby przy okazjonalnym spotkaniu znajoma osoba (z którą łączą mnie luźne, sporadyczne kontakty) w jakiś wylewny sposób opowiadała mi o swoich problemach, że np. męczą ją straszliwie hemoroidy. Teraz już czaisz?
Odpowiedz