Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
134 156
-

Zobacz także:


Laviol
+4 / 6

Przemysł jest bardzo zadowolony z takiej postawy.

Odpowiedz
K killerxcartoon
+7 / 9

@Laviol I jest wesoło i kolorowo.... za to wersje katolickie są ponure i posępne

Laviol
+3 / 3

@killerxcartoon, nie chodzi o atmosferę, ale o to, że niczego nie produkujemy "z powietrza" i bez wytwarzania zanieczyszczeń. Z tego samego powodu nie popieram stawiania pierdyliona zniczy i wiązanek. W obu przypadkach większość to jednorazowy kicz. O innych aspektach nie wspomnę.

G grik1
0 / 0

@Laviol Popieram Twoją postawę. Najlepiej od razu idź po linę... bo szkoda tlenu na oddychanie.

Decyzje ludzi też mają jakiś drobny wpływ na planetę. Cegiełka do cegiełki i bez zmiany polityki rządów i korporacji to nic nie da. Tylko uspokaja nasze myślenie - przecież coś robię. Zamiast plastikowej słomki, pije z kubka... ale nadal plastikowego i wodę nalałem z plastikowej butelki. Tak wygląda moda na przestanie picia ze słomek w praktyce.

A osobiście piję wodę z kranu - bo ekologicznie i o zgrozo dla gospodarki - taniej.

Laviol
+1 / 1

@grik1, zmiana polityki rządów i korporacji sama z siebie nie nastąpi, bo zbyt wiele na tym zyskują. Obecnie jedną drogą są działania zwykłych ludzi, których jest więcej niż polityków i korpo. Nazywa się to głosowanie portfelem. Tak jak ludzie nie kupią tego czego nie ma w sprzedaży, tak to co nie jest kupowane ze sprzedaży zniknie. Niestety od dawna wmawia się nam, że nasz głos/decyzja nie ma znaczenia.
Ze dwa dni temu rozbawiła mnie wypowiedź prezesa H&M z pewnego artykułu, który straszył, że świadomy konsument jest zagrożeniem dla gospodarki. Chyba Chin (czy innego taniego kraju). No i na pewno ich zysków. Ale mnóstwo ludzi kupi tę ściemę. Tu potrzebna jest kolejna praca od podstaw, żeby świadomych konsumentów było coraz więcej.

K killerxcartoon
-1 / 1

@Laviol
Bredzisz głupoty.. Z produkcji i handlu bierze się dobrobyt. Komunizm w jakim tkwiliśmy był właśnie systemem nastawionym na minimalizm... I ludzie byli z tego powodu nieszczęśliwi bo niczego praktycznie nie było a to co było trzeba było załatwiać po znajomościach.. I to powodowało kwitniecie społeczeństwa ogłupionego religią jaka wmawia umiłowanie do ubóstwa ,pasywność i wdzięczność oraz dwulicowego akceptującego łapownictwo, mafię i jednocześnie kradnącego co się tylko da .... byle nikt nie widział i nikt się nie dowiedział albo o tym nie mówił głośno.
Chcesz żyć ekologiczne wypierniczaj do dżungli Amazońskiej przyłącz się do jakiegoś plemienia ..albo na Syberię i dołącz do Czukczów oni jako ostatni żyją ekologicznie i samo to wytwarzają z naturalnych surowców.

Laviol
+1 / 1

@killerxcartoon, pomiędzy gospodarką niedoboru i przymusowego ascetyzmu, a nadprodukcją i rozbuchanym konsumpcjonizmem wynikającym z gospodarki rabunkowej, opartej na "micie zbitej szyby" istnieje sporo możliwości prowadzenia gospodarki rozsądnej.

Oriolus
0 / 0

@killerxcartoon Dobrobyt kolego to bierze się z ciężkiej pracy. A podnoszone przez ciebie argumenty w żaden sposób nie są sprzeczne z tym co pisze @Laviol (pozdrowienia! :)) ). Minimalizm a przynajmniej ograniczenie rozpasanego konsumpcjonizmu jest konieczne, bo już dziś zjadamy własny ogon. Naprawdę musisz mieć co roku nowy telefon czy telewizor? Fakt, że w ramach walki o środowisko i przeżycie gatunku ludzkiego znikną np. buty Naiki robione z skóry bydła brazylijskiego i hodowanego na pastwiskach po spalonej dżungli amazońskiej dla mnie nie stanowi problemu. Decyzje konsumenckie na szczęście mają znaczenie i są skuteczne. Jeśli telewizory z zeszłego sezonu zaczną zalegać w magazynach to w tym sezonie producent wyprodukuje mniej nowych.
Zresztą mówią o tym Cele Zrównoważonego Rozwoju a zwłaszcza nr 12
https://eur-lex.europa.eu/legal-content/PL/TXT/HTML/?uri=CELEX:52019DC0022&from=EN

Uśmiechy

K killerxcartoon
0 / 0

@Oriolus Nikt nie stał się milionerem ciężko pracując.. Bo od ciężkiej pracy to się można najwyżej garba dorobić. Jedna z pierwszych zasad ekonomi jaką trzeba sobie przyswoić jest następująca
- Ludzie są w stanie wytwarzać więcej dóbr niż sami potrzebują czy zużywają
- Zarabia się wtedy gdy wytwarzasz/wydobywasz/pozyskujesz coś tanio i sprzedajesz drogo
- O możliwości zarobienia decyduje konkurencja , podaż i popyt
- By zwiększyć zyski należy przekonać/zmusić inne osoby by wykonywały pracę za ciebie na jakiej ty będziesz się bogacił .

Naszym problemem nie jest konsumpcjonizm a skala. Jest nas zwyczajnie za wiele 7 miliardów to o 5 za dużo by zachować habitat tak by samemu był w stanie się regenerować.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 3 November 2019 2019 14:31

Oriolus
0 / 0

@killerxcartoon Zgoda. Mimo to nie zalecam zjadania ludzi ;)) .
Mimo to warto ograniczyć konsumpcjonizm do poziomu dającemu szansę Matce Ziemi.

K killerxcartoon
0 / 0

@Oriolus Ograniczanie się przy takiej populacji jest bezcelowe... zwłaszcza jeśli chodzi o CO2 . To bzdura jaką wymyślili prawicowi posiadacze mocy wytwórczych by wykorzystać tzw przydatnych idiotów i ograniczyć konkurencję. Poza tym na spekulacji papierem zezwalającym na emisję świetnie się zarabia. Jeden wybuch wulkanu emituje tyle CO2 co cały przemysł stworzony przez ludzi przez ostatnie w 100-120 lat. Problemem CO2 i efektu cieplarnianego i dziury ozonowej są atmosferyczne próby jądrowe i wycinanie na potęgę lasów pod uprawy co po pierwsze ogranicza przetwarzanie przez rośliny CO2 na O2 oraz zniszczenie warstwy leśnej jaka zapobiegała nagrzewaniu się gruntu i jego wysychania przez zacienienie.

Co do kanibalizmu... jeśli nie opanuje się rozrostu populacji może się to tak skończyć ... głodem jaki może wywołać kanibalizm nie na lokalna ale na masową skalę 2-3 lata nieurodzaju i głodować będzie 2-3 miliardy. co wtedy.. szturm milionowej armii głodujących ludzi nie zatrzyma żaden płot , ani wojsko ....

Oriolus
+1 / 1

@killerxcartoon Raczej myślałem o ograniczeniu konsumpcji w celu ograniczenia plastików, śmieci po elektronice itp., czy właśnie wyborach dotyczących masowego niszczenia środowiska przez korporacje. O CO2 nic nie pisałem, bo wiem jak wygląda sytuacja, choć z drugiej strony ograniczenie emisji w domowej kotłowni poprzez wymianę starego pieca węglowego na kocioł V generacji na pewno Matce Ziemi nie zaszkodzi.

K killerxcartoon
-1 / 1

@Oriolus Oczywiście że wymiana kotła rusztowego na kocioł zasysający typu tornado twist jest bardzo wskazane.. głównie z uwagi na znacznie lepsze spalanie i wyższa temperaturę co likwiduje ten nieszczęsny żużel gdzieś 10 krotnie. I jest uzasadnione ekonomicznie. Po prostu tak się opłaca.

Konsumpcji nie należy ograniczać bo to szkodzi ekonomii i po prostu jest głupie. Konsumpcje należy zracjonalizować tak by najmniej szkodziła środowisku, A jedynym narzędziem jest opłacalność. Jeśli opłacać się będzie bardziej śmiecić i zarabiać niż nie zaśmiecać i zarabiać to tak będzie.
Plastik jest za tani , a konsumpcja przez to poszła w jednorazowość co szkodzi środowisku.
Odwrócenie tego może być tylko wtedy gdy sprzedawca/producent nie będzie w stanie przerzucić kosztu opakowania na klienta wliczając go do ceny detalicznej.
Najlepiej opodatkować to progresywnie za ilość wprowadzanego plastiku do środowiska z kwotami w postępie geometrycznym Np każda transza nieskupiona w 90% kosztuje dwukrotnie więcej niż poprzednia , Ustawa o możliwości naprawy i wydłużona gwarancja zapewni że nie będzie już sprzętu jaki działa tylko 2 lata czyli tyle ile jest gwarancja. Przydał by się wyższy Vat na takie szybko zużywające się sprzęty.
Konsument ma tu najmniejszą rolę.. ważne by sortował śmieci a gminy dbały o ich utylizację. Co do plastiku .. podoba mi się Szwecka technologia przetwarzania na coś w rodzaju asfaltu...

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 3 November 2019 2019 16:29

Oriolus
+1 / 1

@killerxcartoon Wiesz, trochę mi skóra cierpnie na widok Twojej wiedzy ekonomicznej. W rachunku, oprócz zysku ze sprzedaży należy policzyć również koszty np. środowiskowe. Wrzucenie opłat za opakowania w koszt produktu to przecież stara metoda. Chyba lepiej ograniczyć konsumpcję. Idąc tropem Twoich pomysłów koncepcja "co miesiąc nowy telewizor, co tydzień nowa lodówka" zaczyna być mocno prawdopodobna.
Otóż, nie bacząc na to, że producentowi spadnie przychód, trzeba ograniczyć konsumpcję gdyż jej koszt jest zbyt wysoki. Podpierając się przywoływaną przez Ciebie ekonomią... nie stać nas na tak wysoką konsumpcję. Nie stać nas ani na zakup kolejnych produktów, których nie potrzebujemy, choć producent twierdzi inaczej, ani na koszty szkód środowiskowych robionych przez producenta na etapie produkcji czy też przez produkt na etapie utylizacji.
Wbrew temu co twierdzisz to nie konsumpcja najlepiej napędza gospodarkę. Najlepiej gospodarkę napędzają wojny. Wywołamy jakąś? Stać nas jako obywateli, a właściwie przy aktualnych środkach rażenia jako ludzkość na taką wojnę? Gospodarka ruszy... nie? Ciekawe czemu?

Oriolus
0 / 0

@Szczypior25 Podpisuję się pod Twoim stwierdzeniem:
I tak powinno być w Polsce.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 3 November 2019 2019 15:35