1) Były miejsca pracy.
2) Taki np. pracownik naukowy mógł się zajmować tym, czym się miał zajmować. Wystarczyło napisać odręcznie i naszkicować, bo na stanie jednostki byli kreślarze, maszynistki, fotograf. Końcowy efekt był profesjonalny. Teraz dostajesz formatkę (zwykle fatalnie przygotowaną) i sam sobie wszystko rób. I w efekcie mamy, nawet w poważnych publikacjach naukowych, koślawe gryzmoły z Painta i zdjęcia robione kaloszem. Nie mówiąc już o tym, ile czasu tracą na to ludzie, którzy nie mają ku temu talentu. Albo ich doktoranci.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 8 November 2019 2019 13:46
Prawie prawda ;)
OdpowiedzPierwsze zdjęcie i koniec pierwszego oraz drugi akapit http://www.designnews.pl/index.php?id=47&no_cache=1&tx_ttnews[tt_news]=2390&cHash=cef094ed2e&type=98
Jak ktoś nie doświadczył tego bólu w kręgosłupie - nie zrozumie.
Odpowiedz1) Były miejsca pracy.
2) Taki np. pracownik naukowy mógł się zajmować tym, czym się miał zajmować. Wystarczyło napisać odręcznie i naszkicować, bo na stanie jednostki byli kreślarze, maszynistki, fotograf. Końcowy efekt był profesjonalny. Teraz dostajesz formatkę (zwykle fatalnie przygotowaną) i sam sobie wszystko rób. I w efekcie mamy, nawet w poważnych publikacjach naukowych, koślawe gryzmoły z Painta i zdjęcia robione kaloszem. Nie mówiąc już o tym, ile czasu tracą na to ludzie, którzy nie mają ku temu talentu. Albo ich doktoranci.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 8 November 2019 2019 13:46
Odpowiedz