@cyaegha Wielu? Ja rozumiem, że są ludzie bezwartościowi, których lepiej, żeby na świecie nie było - bo robią więcej złego niż dobrego. Ale to jest jakiś drobny ułamek społeczeństwa...
Co do demota, można krytykować czyjeś decyzje i sugerować lepsze rozwiązania, ale nie wolno nikomu niczego narzucać.
@kondon A ja myślę, że to naiwne oczekiwania.
Co do narzucania, to życie, społeczeństwo i system narzuca nie jedno i to każdego dnia. Więc chyba można.
@cyaegha Nie! Nie możesz nikomu niczego narzucać! Co ktoś robi ze swoim życiem to tylko i wyłącznie jego sprawa. Nie mam też na myśli ulegania presji - to jest dobrowolne (upraszczając). Możesz doradzać i krytykować, ale nie masz żadnego prawa zmuszać kogokolwiek do czegokolwiek. Państwo też takiego prawa nie powinno mieć, ale to już nie w socjalizmie.
To, że ktoś coś robi, nie jest usprawiedliwieniem, że takie zachowanie jest dopuszczalne.
Cały czas mówimy o wolności ograniczonej wolnością drugiej osoby, tzn. twoja wolność kończy się tam, gdzie zaczyna moja.
@kondon Ale, żyjąc w społeczności, w systemie, posiadamy jedynie kilka, z góry zaplanowanych opcji wyboru, nie jest to jednak wolność. Jako takowa, w ogóle nie istnieje.
@cyaegha Wydaje mi się, że piszemy o czymś innym...
Nie chodzi mi o presję społeczeństwa i rolę w nim. Chodzi mi o prawo. Nie musisz być częścią społeczeństwa a i tak prawo będzie Cię nadmiernie ograniczać. Możesz wyjechać w Bieszczady i problemy społeczeństwa będą Cię omijały :)
Chodzi mi o takie kwestie jak zapinanie pasów, recepty na leki, ścięcie własnego drzewa, budowa własnego domu czy wydanie 15 000 zł na psa. Nikomu nic do tego.
To komentarze wzorcowej patologii 500+ wyhodowanej przez pis dzielców. Mnie takie postawy nie dziwią. Zresztą i tak byli 'łaskawi", że nie zażądali tych pieniędzy dla swoich Bajanków i Dźesik.
Mają też problem, aby uświadomić sobie, że pies, w wielu przypadkach jest wart więcej niż człowiek.
Odpowiedz@cyaegha Wielu? Ja rozumiem, że są ludzie bezwartościowi, których lepiej, żeby na świecie nie było - bo robią więcej złego niż dobrego. Ale to jest jakiś drobny ułamek społeczeństwa...
Co do demota, można krytykować czyjeś decyzje i sugerować lepsze rozwiązania, ale nie wolno nikomu niczego narzucać.
@kondon A ja myślę, że to naiwne oczekiwania.
Co do narzucania, to życie, społeczeństwo i system narzuca nie jedno i to każdego dnia. Więc chyba można.
@cyaegha Nie! Nie możesz nikomu niczego narzucać! Co ktoś robi ze swoim życiem to tylko i wyłącznie jego sprawa. Nie mam też na myśli ulegania presji - to jest dobrowolne (upraszczając). Możesz doradzać i krytykować, ale nie masz żadnego prawa zmuszać kogokolwiek do czegokolwiek. Państwo też takiego prawa nie powinno mieć, ale to już nie w socjalizmie.
To, że ktoś coś robi, nie jest usprawiedliwieniem, że takie zachowanie jest dopuszczalne.
Cały czas mówimy o wolności ograniczonej wolnością drugiej osoby, tzn. twoja wolność kończy się tam, gdzie zaczyna moja.
@kondon Ale, żyjąc w społeczności, w systemie, posiadamy jedynie kilka, z góry zaplanowanych opcji wyboru, nie jest to jednak wolność. Jako takowa, w ogóle nie istnieje.
@cyaegha Wydaje mi się, że piszemy o czymś innym...
Nie chodzi mi o presję społeczeństwa i rolę w nim. Chodzi mi o prawo. Nie musisz być częścią społeczeństwa a i tak prawo będzie Cię nadmiernie ograniczać. Możesz wyjechać w Bieszczady i problemy społeczeństwa będą Cię omijały :)
Chodzi mi o takie kwestie jak zapinanie pasów, recepty na leki, ścięcie własnego drzewa, budowa własnego domu czy wydanie 15 000 zł na psa. Nikomu nic do tego.
@kondon Zgadzam się.
Gdyby tylko w tych Bieszczadach był dobry, szybki internet ... : - )
To komentarze wzorcowej patologii 500+ wyhodowanej przez pis dzielców. Mnie takie postawy nie dziwią. Zresztą i tak byli 'łaskawi", że nie zażądali tych pieniędzy dla swoich Bajanków i Dźesik.
OdpowiedzNiech pinda zamiast Viceroyów przeznaczy te kilkanaście złotych na wspomniane dzieci. Piany tyle poleci, że aż pranie zrobi.
OdpowiedzNie h każdy robi ze swoją kasą co chce. Uj komu do tego. Jprd co za ludzie.
Odpowiedz@Uhtred pokolenie komuny i komuny bis z pod szyldu pinć stów plus
czego oczekujesz? normalności?
Dewaluacja wartości może irytować. Przypomina mi się scena z kogiel mogiel, jak stara chciała wmówić ludziom, że psy potrzebują cielenciny.
OdpowiedzPowiedzieli co chcieli, mieli takie prawo. Zastanawia mnie tylko, czy sami oddaliby na chore dzieci to, co wydają na różne swoje zachcianki.
OdpowiedzSorry ale nie możesz robić ze swoimi pieniędzmi co chcesz. Co najwyżej z mniej niż polową twoich pieniędzy.
OdpowiedzA co jeżeli ten pies jest jakiś sławny z dobrej hodowli czy cokolwiek i tej osobie się opłaca bo dostaje za tego psa więcej pieniędzy?
OdpowiedzSzczerze to na psa wydałbym więcej niż na jakiegokolwiek człowieka. Bez znaczenia czy starca, śniadego czy dziecko.
OdpowiedzTo zapewne pies rozrodowy. Zarobi na te piętnaście tysięcy złotych
OdpowiedzJak ktoś twierdzi, że to można na coś przeznaczyć, to niech znajdzie psa, a nagrodę przekaże np. na sirociniec
Odpowiedz