@olamakotki Ojoj bo kobiety to przecież takie delikatne płatki śniegu na które nie można głosu nawet podnieść ani skrytykować, bo się popłaczą. Co za debilne myślenie.
@AnonPrzegryw Pokłócić się, zdarza się, krzyczeć jak puszczą nerwy przyjmuję wyjątkowo, nikt nie ma nerwów ze stali, chociaż uważam że facet powinien panować nad emocjami, ale wrzeszczeć do kobiety "w mordę je...na", no cóż to świadczy tylko o tym mescyźnie.
@olamakotki Nie "Facet powinien panować nad emocjami", tylko KAŻDY powinien panować nad emocjami. Nienawidzę szczerze ludzi, którzy zabraniają innemu mężczyźnie okazać emocji albo mieć chwili słabości, "bo to niemęskie", "bo 3,14zda a nie chłop". Nie będę tolerować podwójnych standardów i nie zamierzam przechodzić obojętnie obok czegoś takiego.
@AnonPrzegryw
A widziałeś pierwszy obrazek tu jest pokazana różnica. Mam tak pisać do męża jak on do kobiety ok zobaczymy jak zareaguje. Będzie zabawnie ;)
Wszystko zmienia się wraz ze stażem związku:
Chodzenie: Kochanie zatrzymaj się, samochód jedzie
Narzeczeństwo: Stój, nie widzisz że samochód jedzie?!
Małżeństwo: A ładuj się pod to auto jak tak bardzo chcesz!
A poważnie to demot jest oczywiście wyolbrzymiony ale przedstawia że z czasem bardziej się o siebie troszczymy (kupno czapki, zwracanie uwagi żeby wychodzić odpowiednio ubranym) ale jednocześnie w bardziej dosadny sposób wskazujemy błędy drugiej połowy. Jak ktoś uważa że chodzi tutaj tylko o przeklinanie to najzwyczajniej w świecie nie zrozumiał intencji autora.
Głupoty jakich mało. Gdyby mój mężczyzna tak się do mnie odezwał jak ten drugi to bym z domu wyrzuciła i miotla pogonila. I naprawdę nie dałoby się tego napisać normalnie? Z SZACUNKIEM? "a prosiłem żebyś ubierala czapkę"...
wersja 3 - no to urlop bierz, do lekarza idź, leki weź, w łóżku leż. Nie narzekaj i nie miej pretensji, jeśli któryś z tych punktów przeoczysz. (bo w takim przypadku głupota ma prawo boleć)
G… prawda. Żaden MĘŻCZYZNA nie powie / nie napisze do kobiety "w mordę j…bana". Jeśli tak zrobi - to nie jest mężczyzną, tylko chamowatym gnojkiem. NIe chodzi mi o ostry ton, rozumiem przesłanie demota. Ale ta fraza przekreśla.
Tak przeklina do kobiety chyba tylko mescyzna, bo ani facet ani mężczyzna by tak nie napisał.
Odpowiedz@olamakotki Ojoj bo kobiety to przecież takie delikatne płatki śniegu na które nie można głosu nawet podnieść ani skrytykować, bo się popłaczą. Co za debilne myślenie.
@AnonPrzegryw Pokłócić się, zdarza się, krzyczeć jak puszczą nerwy przyjmuję wyjątkowo, nikt nie ma nerwów ze stali, chociaż uważam że facet powinien panować nad emocjami, ale wrzeszczeć do kobiety "w mordę je...na", no cóż to świadczy tylko o tym mescyźnie.
@olamakotki Nie "Facet powinien panować nad emocjami", tylko KAŻDY powinien panować nad emocjami. Nienawidzę szczerze ludzi, którzy zabraniają innemu mężczyźnie okazać emocji albo mieć chwili słabości, "bo to niemęskie", "bo 3,14zda a nie chłop". Nie będę tolerować podwójnych standardów i nie zamierzam przechodzić obojętnie obok czegoś takiego.
@AnonPrzegryw
A widziałeś pierwszy obrazek tu jest pokazana różnica. Mam tak pisać do męża jak on do kobiety ok zobaczymy jak zareaguje. Będzie zabawnie ;)
@NocnyMarecki
A widziałeś porównanie jej zachowania do jego. Tak się zachowujesz won. Ode mnie dostał by wiadro pomyj
@NWOhell To nie jest moja sprawa, co piszesz do swojego męża. Ale już mam przeczucie, że biedaczyna fatalnie wybrał partnerkę
Drugi na odstrzał
Odpowiedz@mrajska Dokładnie , pi*da nie facet
@hellyeahh Dokładnie, jakbym za własną matkę za mąż wyszła i znów miał 10 lat.
@mrajska Uuu, współczuję - matka mówiła do Ciebie takim językiem?
Niektóre tak, ale matki się nie wybiera - partnera za to tak.
ah, czyli wyrazić troskę to ciotowate, a zbluzgać to po męsku? Może jeszcze order wręczyć?
OdpowiedzRozumiem, że pochodzisz z patologii, ale niektórzy znają życie z normalnymi relacjami.
OdpowiedzWszystko zmienia się wraz ze stażem związku:
OdpowiedzChodzenie: Kochanie zatrzymaj się, samochód jedzie
Narzeczeństwo: Stój, nie widzisz że samochód jedzie?!
Małżeństwo: A ładuj się pod to auto jak tak bardzo chcesz!
A poważnie to demot jest oczywiście wyolbrzymiony ale przedstawia że z czasem bardziej się o siebie troszczymy (kupno czapki, zwracanie uwagi żeby wychodzić odpowiednio ubranym) ale jednocześnie w bardziej dosadny sposób wskazujemy błędy drugiej połowy. Jak ktoś uważa że chodzi tutaj tylko o przeklinanie to najzwyczajniej w świecie nie zrozumiał intencji autora.
Co jest fajnego w bluzgach?
OdpowiedzSłabe...
Głupoty jakich mało. Gdyby mój mężczyzna tak się do mnie odezwał jak ten drugi to bym z domu wyrzuciła i miotla pogonila. I naprawdę nie dałoby się tego napisać normalnie? Z SZACUNKIEM? "a prosiłem żebyś ubierala czapkę"...
Odpowiedz@pamdejzi jak można kogoś wyrzucić z jego domu...
Opcja #2, nawrzucać kilka wulgaryzmów. Ale jestem męski! :D Ale chyba ją zostawię, zupełnie mnie nie docenia!
OdpowiedzStrasznie wulgarny ten facet.
Odpowiedzwersja 3 - no to urlop bierz, do lekarza idź, leki weź, w łóżku leż. Nie narzekaj i nie miej pretensji, jeśli któryś z tych punktów przeoczysz. (bo w takim przypadku głupota ma prawo boleć)
OdpowiedzG… prawda. Żaden MĘŻCZYZNA nie powie / nie napisze do kobiety "w mordę j…bana". Jeśli tak zrobi - to nie jest mężczyzną, tylko chamowatym gnojkiem. NIe chodzi mi o ostry ton, rozumiem przesłanie demota. Ale ta fraza przekreśla.
Odpowiedz