Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
109 128
-

Zobacz także:


Uhtred
+8 / 12

Jedni i drudzy są siebie warci. Jedni wytykają drugim zamiast skupić się na sobie. Każdy każdemu mówi jak żyć, jak myśleć, co moralne, co wypada a co nie. Wiara i religia to dwie inne historie. Niech sobie będą religijni dopóki mnie nikt nie przymusza że też mam być. Dopóki nikt nie mówi, że jestem zlym i niemoralnym człowiekiem tylko dlatego, że jestem niereligijny. Poza tym religia powinna być religią którą można przyjąć bądź nie. Dopóki jedni drugich palcami wytykają nigdy nie będzie dobrze. Religia powinna trzymać się z dala od polityki. Nie wpie....alać się ze swoimi mądrościami tam gdzie nie powinni się wpie....alać. Jeśli będę mógł powiedzieć oficjalnie w Polsce wśród ludzi, że nie będę chrzcił dzieci i nie będę brał udziału w całym tym cyrku i jeśli nikt ze znajomych, mniej bądź więcej nie będzie patrzył na mnie spod byka tak jak ja toleruje ich religijność, wtedy będzie można mówić o wolności. Nie ma wolności tam gdzie jest religia. Jakakolwiek. Przynajmniej nie w dzisiejszych czasach. Pieniądze to w ogóle inny temat. Ja nikogo o nic nie proszę i zarabiam na rodzinę i siebie. Dopóki ktoś jest niezależny, nie mamy prawa go rozliczać. Niech robi z kasą co chce. Inaczej jednak wygląda sprawa gdy ktoś dostaje kasę od ludzi. Wtedy mamy zupełnie inną sytuację. Ja mam to gdzieś bo nie daje i dawał nie będę a nie będę się wypowiadał w imieniu tych co dają. Dorośli są to chyba wiedzą co robią.

Odpowiedz
kondon
+1 / 5

To nie jest żadne poczucie odpowiedzialności ani troska. To jest (w większości) z pobudek czysto egoistycznych.
Ludzie potrzebują być częścią grupy, potrzebują podobieństwa, potwierdzenia itd. Nie pamiętam jak się te mechanizmy nazywają, ale może przyjdzie ktoś z większą wiedzą w temacie i wyjaśni.

Odpowiedz
Laviol
0 / 4

@kondon, ludzie tego potrzebują, ponieważ są częścią grupy. Nikt nie jest samotną wyspą.
Każde społeczeństwo kieruje się pewnymi zasadami, ich zmiana, może stanowić dla niej zagrożenie i rozpad.
Np. jedną z zasad panujących na demotach jest używanie języka polskiego. Co by się stało ze społecznością demotów, gdyby zbyt duża grupa użytkowników zaczęła pisać w innym/innych językach lub polskim tak zniekształconym, że aż mało zrozumiałym?

kondon
+1 / 1

@Laviol Nie napisałem czegoś podobnego?

R Robaczeczek
-2 / 8

Uważaj co się stanie jak demotowi ateiści zorientują się że post nie jest bynajmniej atakiem na ludzi wierzących :)

Odpowiedz
R rokokokowa_kokota
+2 / 2

Weźmy pod uwagę inny aspekt dbania o wolność, zdrowie i życie obcych nam osób. Wyobraźmy sobie strażnika, ochroniarza pilnującego zbiornika retencyjnego, który zauważył rozszczelnienie grobli ale nie ostrzega mieszkańców na zagrożonym terenie. Dochodzi do tragedii. Kto poniesie konsekwencje i odpowiedzialność? Albo ostatnie wydarzenia w Szczyrku. Nieodpowiednie wykonanie pracy zakończyło wolność, zdrowie i życie obcych osób dla robotników.
Dlatego ciągle należy upewniać się co do właściwego korzystania z wolności swojej i obcych nam osób.

Odpowiedz
P profix3
+5 / 5

Jak ktoś wyjmuje mi pieniądze z kieszeni (ok w ramach podatków), a potem daje je czarnej zarazie, a nie np. na szpital, to co, mam chodzić zadowolony? A może jak dostanę zawału, to mam dzwonić na parafię, żeby mnie zawieźli do szpitala? Albo leżeć w domu z rakiem, bo oddział onkologiczny zamknęli, a czarnych prosić o modlitwę za moje wyzdrowienie? Wiem, podatki trzeba płacić, nie każdy jest zadowolony z tego gdzie idą, a gdzie nie. Ale dosz jasnej chole..ry. Na prawdę, nie trzeba być geniuszem aby zauważyć, że nie jest dobrze, kiedy w domu brakuje na lekarza, bo wszystkie pieniądze dewotowata babka z dziadkiem zanieśli do księdza. Nawet te, które do nich nich nie należały, wbrew woli reszty rodziny.

Zmodyfikowano 3 razy Ostatnia modyfikacja: 8 December 2019 2019 12:25

Odpowiedz
M michalSFS
+5 / 5

@profix3
Sytuacja, którą opisujesz na końcu to już choroba psychiczna. Niebezpieczna.
Niestety nosi nazwę "pobożności" i nie jest leczona klinicznie.

Wszelkie zgromadzenia religijne powinny być samowystarczalna. Ktoś daje na tace - ok, daje - ofiarę ok. Jego pieniądze (oby). Niestety te wszelkie granty z podatków to zwyczajne marnotrastwo. Władza przez pokolenia będzie "spłacać" KK za wybory. Za nasze pieniądze. Niedługo kościołów będzie więcej w miastach niż przychodni zdrowia. Chcesz wyzdrowieć? Różaniec trzy razy...

P profix3
+1 / 1

@michalSFS Chyba w każdym mieście jest więcej kościołów niż przychodni/szpitali. Albo przynajmniej po równo. A na wsiach, ile tam jest przychodni? 0!, a kościół jest co większa wieś. A jak chłopina chce do szpitala, to jedzie 20-30 km. Jak wyjadę od siebie z miasteczka w kierunku do dziadków, to za 5 km jest kościół. Za następne 9 kolejny, + 10 km trzeci; i za kolejne ok 10/11 - czwarty (w miejscowości docelowej). A to tylko po jednej nitce drogi. Jakby zaczął jeździć "na boki", to też co 8/10/ max 12 km jest jakoś kościół. I tak, DOPIERO w miejscowości moich (już nie żyjących) dziadków jest przychodnia. Ale jak już trzeba do szpitala, to trzeba jechać 34 km do mojego miasteczka. I to jest najbliższa opcja. Następna to już 45 km do Piotrkowa Trybunalskiego.

Zmodyfikowano 3 razy Ostatnia modyfikacja: 8 December 2019 2019 12:22

M michalSFS
+2 / 2

@profix3
No coś w tym jest. Mieszkałem na stancji - naprzeciw kościoła. Dzieci nie dało się uśpić nawet przy zamkniętym oknie, bo regularnie budziły. Teraz już na "swoim", kościół nadal blisko, na szczęście już ze 250-300m. Co dzielnica to przybytek "boży" musi być. Gdzieś muszą upychać swoje kadry. W normalnych biznesowych warunkach to normuje rynek. U nich nie ma limitów, bo fundusze idą z każdej strony, podatków nie płacą. Tylko coraz mniej ludzi chodzi do kościoła, sami sobie "czarny pjar" robią. Za 20 lat będą straszyły puste budowle. Ewentualnie posłużą zespołom metalowym do grania koncertów:)

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 8 December 2019 2019 12:35

P profix3
-1 / 1

@michalSFS To u mnie to samo, jak wyszedłem na balkon to słyszałem mszę w jednym kościele. Jak do pokoju po drugiej stronie bloku, to w drugim. Kościołów u mnie w mieście jest 11. Jeden szpital budowany 20 lat i z 5 przychodni. miasto ok 50 tyś. mieszkańców.

Cascabel
+1 / 1

I tak oto mamy pokazanie postawy tego, kto sam chce narzucić swoje zdanie innym.
A faktem jest, że:
- rozmowa na każdy temat, jeżeli kulturalna i na argumenty, zawsze jest dobra. Byle odnosić się do argumentów oponenta.
- obie strony usiłują na siebie wywierać nacisk
- nie nam nic przeciwko przekazywaniu pieniędzy grupom wyznaniowym, pod warunkiem że robią to wyznawcy i to oni podejmują decyzję której grupie ją przeznaczą
- jak wierzysz - to wierz, a nie udawaj że wierzysz. I potwierdzaj to swoim zachowaniem.
- nie mam nic przeciwko dofinansowania zabytków, po warunkiem że będzie ono polegało na utrzymaniu ich w dobrym stanie technicznym - to dziedzictwo narodowe. Jeżeli grupa wyznaniowa nie jest w stanie utrzymać zabytku i siebie, to może pora pomyśleć o innym przeznaczeniu?

Odpowiedz
V vermythe
0 / 0

Osobiście to niezbyt mnie interesuje w co kto wierzy i co robi.
Organizacje religijne i ich idee potrafią być bardzo szkodliwe. Każda religia jest na skali "kultu" w którymś tam miejscu jedne wyżej drugie niżej ale wszystkie mają elementy "grup wysokiej kontroli" w ich ramach. Idee informują akcje, akcję niosą już za sobą konkretne konsekwencje.
Co do funduszy, mam problem z przekazywaniem środków publicznych organizacjom religijnym,, wszystkim po kolei. Tak samo np gruntów po absurdalnie niskich cenach itp. Fakt faktem, że pewne organizacje związane jakoś z religią robią coś tam dobrego społecznie, ale nie sankcjonuje to ulg dla organizacji kościelnej. Prywatne pieniądze to proszę dawać komu chcesz, możesz je dać księdzu, homeopacie czy wróżce,nic mi do tego.
Troska o życie innych... Nie do końca. Raczej o ogól społeczeństwa, ja np chciałbym żeby było trochę bardziej racjonalne. A poleganie na magicznym kumbaja z ambony raczej w tym nie pomaga. Indoktrynacja dzieciaków w religię też mi się nie podoba, tyle że z tym niewiele można zrobić poza przerwaniem cyklu a tu już trzeba apelować do tych trochę starszych osób które zaczynają myśleć samodzielnie. Ciężka sprawa ogólnie.
Wolność to szerokie pojęcie, jak dla mnie być wolnym od kiepskich idei jest ważne. Ale ty rób jak uważasz, ale uważaj jak robisz.

Odpowiedz