Popełniłem taki błąd, kupując pieska na I Komunię. Po trzech dniach młody i rodzice stwierdzili, że mają dosyć...
I tak w małym mieszkanku pojawił się trzeci pies :)
@maggdalena18 Może młody o tym marzył? Moja siostra marzyła, żeby na I komunię dostać psa. Dostała pieniądze i kupiła za nie rasowego szczeniaka. Dzisiaj psiak ma 4 lata i jest pełnoprawnym, rozpieszczanym członkiem rodziny. :)
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 14 December 2019 2019 21:10
@TheNiku Ale to sama kupiła i raczej za zgodą rodziców.
Mam tylko nadzieję, że kupiła go od dobrego hodowcy, a nie z jakiejś pseudo hodowli.
Ja dostałam na 18 od siostry ciotecznej myszki z klatką już. Ale to co innego, bo byłam "stara" i zawsze myszki mieć chciałam, o czym wielokrotnie jej mówiłam. I myszki u mnie sobie żyły.
@maggdalena18 Jak się jest młodym i głupim to się tego nie wie. Na szczęście krzywda się chyba nikomu nie stała, ów psiak przeżył z nami później 18 lat... :)
@jatzik niestety wielu naprawdę wierzy, że podoła, jest zapał, przekonanie, że wiedzą z czym to się wiąże, a potem nagle jednak kłopot.
Najlepiej to jakby ktoś najpierw zaopiekował się przez tydzień czyimś psem. I to nawet nie musi być stresujące dla psa, po prostu niech przychodzi do znajomych trzy/cztery razy dziennie i bierze psa na spacer. Jeśli nie będzie mu się chciało tego robić przez tydzień, to na bank nie da rady przez kilkanaście lat.
@jatzik też niezłe, bo nie zawsze da się z psem, tylko z zakazem wchodzenia w miejsca, gdzie z psem nie można. Żeby nie było, że ktoś normalnie do sklepu idzie i "zalicza" smycz.
To może przy okazji uda mi się wypromować zrzutkę dla bidulków ze schroniska https://zrzutka. pl/zwierzetom-na-swieta-tez-sie-nalezy?utm_medium=social&utm_source=facebook&utm_campaign=sharing_button
Nie kumam co w tym złego. 3 lata temu kupiłem córce na urodziny. Od 3 lat mamy nowego członka rodziny. Zajmujemy się nim wszyscy, a opiekunka najwięcej.
Pracuję w schronisku i najwiecej zwierząt trafia do nas właśnie po świętach i w okresie wakacyjnym. Po świętach, bo były prezentami, w wakacje, bo przeszkadzają w wyjazdach. A psa żeby adoptować, to nie jest u nas tak, że się. przychodzi i bierze. Obowiązkowo jest kilka spacerów zapoznawczych ze zwierzęciem, co ogranicza w.dużym stopniu nietrafiony wybór - bardzo mało psów wraca do. schroniska…
Coś o tym, niestety, wiem.
OdpowiedzPopełniłem taki błąd, kupując pieska na I Komunię. Po trzech dniach młody i rodzice stwierdzili, że mają dosyć...
I tak w małym mieszkanku pojawił się trzeci pies :)
@Robaczeczek Jak można KOMUŚ kupić zwierzaka? Swojemu dziecku, jeszcze ok, ale czyjemuś?!
@maggdalena18 Może młody o tym marzył? Moja siostra marzyła, żeby na I komunię dostać psa. Dostała pieniądze i kupiła za nie rasowego szczeniaka. Dzisiaj psiak ma 4 lata i jest pełnoprawnym, rozpieszczanym członkiem rodziny. :)
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 14 December 2019 2019 21:10
@TheNiku Ale to sama kupiła i raczej za zgodą rodziców.
Mam tylko nadzieję, że kupiła go od dobrego hodowcy, a nie z jakiejś pseudo hodowli.
Ja dostałam na 18 od siostry ciotecznej myszki z klatką już. Ale to co innego, bo byłam "stara" i zawsze myszki mieć chciałam, o czym wielokrotnie jej mówiłam. I myszki u mnie sobie żyły.
@maggdalena18 Jak się jest młodym i głupim to się tego nie wie. Na szczęście krzywda się chyba nikomu nie stała, ów psiak przeżył z nami później 18 lat... :)
@Robaczeczek No nie wiem, czy się nie wie. Może ja po prostu byłam dojrzalsza. Najważniejsze, że psiak nie wylądował w lesie czy na stacji benzynowej.
@maggdalena18 To się tego //czasem// nie wie :) Może być? :)
@Robaczeczek Może, chociaż i tak to dziwne :P
Czyli potencjalny klient uważany jest za drania bez serca. A co jeżeli ktoś chce spełnić marzenie dziecka i podarować psa??
Odpowiedz@SmallPig Niech podaruje pluszowego. Pies jest częścią całej rodziny, a nie podarunkiem dla dziecka.
@mrajska Jak nie umiesz wychować dziecka, że u Ciebie taki podarunek nie stanie się częścią rodziny, tylko zabawką, to bardzo mi przykro.
@jatzik niestety wielu naprawdę wierzy, że podoła, jest zapał, przekonanie, że wiedzą z czym to się wiąże, a potem nagle jednak kłopot.
Najlepiej to jakby ktoś najpierw zaopiekował się przez tydzień czyimś psem. I to nawet nie musi być stresujące dla psa, po prostu niech przychodzi do znajomych trzy/cztery razy dziennie i bierze psa na spacer. Jeśli nie będzie mu się chciało tego robić przez tydzień, to na bank nie da rady przez kilkanaście lat.
@jatzik też niezłe, bo nie zawsze da się z psem, tylko z zakazem wchodzenia w miejsca, gdzie z psem nie można. Żeby nie było, że ktoś normalnie do sklepu idzie i "zalicza" smycz.
A ja apeluje - dzieci się adoptuje a zwierzęta się przygarnia!
Odpowiedzspoko wąsate janusze prowadzący "nielegalne" hodowle ucieszą się, a schronisko po świętach będzie miało więcej " do roboty" niż wcześnuieij
OdpowiedzTo może przy okazji uda mi się wypromować zrzutkę dla bidulków ze schroniska https://zrzutka. pl/zwierzetom-na-swieta-tez-sie-nalezy?utm_medium=social&utm_source=facebook&utm_campaign=sharing_button
OdpowiedzNie kumam co w tym złego. 3 lata temu kupiłem córce na urodziny. Od 3 lat mamy nowego członka rodziny. Zajmujemy się nim wszyscy, a opiekunka najwięcej.
OdpowiedzPracuję w schronisku i najwiecej zwierząt trafia do nas właśnie po świętach i w okresie wakacyjnym. Po świętach, bo były prezentami, w wakacje, bo przeszkadzają w wyjazdach. A psa żeby adoptować, to nie jest u nas tak, że się. przychodzi i bierze. Obowiązkowo jest kilka spacerów zapoznawczych ze zwierzęciem, co ogranicza w.dużym stopniu nietrafiony wybór - bardzo mało psów wraca do. schroniska…
Odpowiedz