Eeee... nie przesadzaj. Mam nadzieję, że wszyscy wiedzą, że to nie jest decyzja na Wigilię a na całe życie. A że przy choince w bajkowej, świątecznej scenerii, otoczeni najbliższymi... niech im się uda :D
A jak wezmę przyszłą niedoszłą narzeczoną na bajeczna wycieczkę i tam w cudownej atmosferze oświadcze się jej to będą jej towarzyszyć innego rodzaju emocje i podejmie bardziej świadomą decyzję? A może właściwe zaręczyny Pieniny wyglądać w ten sposób:
- możesz wyrzucić śmieci?.
- ok. Wiesz co, a tak przy okazji... Wyjdziesz za mnie?
Pierścionek leży na stole. Jak coś to się zastanów powiedz mi jak wrócę ze śmietnika xD
@Tibr Przecież to ma być świadoma decyzja obojga ludzi, zero decydowania pod wpływem chwili. Jeżeli chcemy posłuchać autora to zaręczyny powinny odbyć się na spokojnie po długiej dyskusji nad całym likiem dokumentów.
@Tibr nie wyklucza, moim zdaniem trzeba przemyśleć wszelkie za i przeciw, bo zaręczyny to jest jednak jakieś zobowiązanie, a nie typu aby baba się ode mnie odczepiła, niech ma ten pierścionek i zamknie się... a po drugie właśnie przy zaręczynach powinniśmy zachować zdrowy rozsądek, powinniśmy mieć 100% pewność czy z tą osobą chcemy spędzić resztę życia, a nie narobić nadziei niepotrzebnej kobiecie, a później zrywać zaręczyny, bo jednak znalazła się inna, albo mamy zwątpienia co do związku, albo próbujemy na siłę utrzymać kogoś przy sobie, jak ma odejść to odejdzie i nie mamy na to wpływu, a pierścionek nic nie zmieni...
A jeżeli większość poważnych rozmów w związku odbywa się na portalach społecznościowych, to co to za związek, jak jesteście z sobą kiedy w te dobre dni przy sobie, a podczas tych złych jesteście osobno...
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 19 December 2019 2019 8:58
@hubert123454 to było półżartem;) oczywiście decyzja powinna być poważna ale czy da się przekalkulować, czy wtedy będzie to miłość;)? Niemniej każda miłości jest pierwszą i prawdziwą dopóki nie pojawi się następna. Clou sprawy polega na tym by pracować nad sobą razem z drugą osobą tak by ta następna się nie pojawiła bo nie żyjemy w próżni i kiedy jest gorzej zawsze pojawi się ktoś kto pokarze pozornie łatwą nową drogę ;)
Serio, ktoś podjął kiedyś decyzję o zaręczynach pod wpływem świątecznej atmosfery ?
Zaręczyłem się w Wigilię, lecz była to decyzja którą podjąłem kilka miesięcy wcześniej, zresztą zakup pierścionka też wymaga przygotowań.
Partnerkę uprzedziłem dwa dni wcześniej, aby się upewnić że dla niej także będzie to wyjątkowa chwila, a nie niezręczny moment i poczucie wymuszenia zgody przez presję obecności rodziny.
@Jezuita Z dumą mogę oświadczyć że wykazałem się odpowiedzialnością i nie wywiozłem do lasu....
no może wywiozłem parę razy... i raz byliśmy w schronisku, ale zawsze wracaliśmy razem. ;P
Jak to dobrze, że są tacy jak ty eksperci od wszystkiego. Wystarczy, ze ludzie Cię poczytają i już wiedzą jak żyć.
I dla kontrastu sytuacja autentyczna: "jedziemy na wigilię do babci, powiedzmy jej, że ten pierścionek który sobie kupiłam miesiąc temu to zaręczynowy. Ona niedługo umrze a przynajmniej w wigilię będzie jej miło, że wszystkie wnuczki za mąż wydała"
Eeee... nie przesadzaj. Mam nadzieję, że wszyscy wiedzą, że to nie jest decyzja na Wigilię a na całe życie. A że przy choince w bajkowej, świątecznej scenerii, otoczeni najbliższymi... niech im się uda :D
OdpowiedzWesołych @Pierdomenico :)
@Oriolus Najlepszego! :)
A jak wezmę przyszłą niedoszłą narzeczoną na bajeczna wycieczkę i tam w cudownej atmosferze oświadcze się jej to będą jej towarzyszyć innego rodzaju emocje i podejmie bardziej świadomą decyzję? A może właściwe zaręczyny Pieniny wyglądać w ten sposób:
Odpowiedz- możesz wyrzucić śmieci?.
- ok. Wiesz co, a tak przy okazji... Wyjdziesz za mnie?
Pierścionek leży na stole. Jak coś to się zastanów powiedz mi jak wrócę ze śmietnika xD
@Tibr Przecież to ma być świadoma decyzja obojga ludzi, zero decydowania pod wpływem chwili. Jeżeli chcemy posłuchać autora to zaręczyny powinny odbyć się na spokojnie po długiej dyskusji nad całym likiem dokumentów.
@LordL niestety zakochanie wyklucza rozsądne myślenie co może ma przykre konsekwencje ale przez to życie nie jest nudne ;)
@Tibr nie wyklucza, moim zdaniem trzeba przemyśleć wszelkie za i przeciw, bo zaręczyny to jest jednak jakieś zobowiązanie, a nie typu aby baba się ode mnie odczepiła, niech ma ten pierścionek i zamknie się... a po drugie właśnie przy zaręczynach powinniśmy zachować zdrowy rozsądek, powinniśmy mieć 100% pewność czy z tą osobą chcemy spędzić resztę życia, a nie narobić nadziei niepotrzebnej kobiecie, a później zrywać zaręczyny, bo jednak znalazła się inna, albo mamy zwątpienia co do związku, albo próbujemy na siłę utrzymać kogoś przy sobie, jak ma odejść to odejdzie i nie mamy na to wpływu, a pierścionek nic nie zmieni...
A jeżeli większość poważnych rozmów w związku odbywa się na portalach społecznościowych, to co to za związek, jak jesteście z sobą kiedy w te dobre dni przy sobie, a podczas tych złych jesteście osobno...
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 19 December 2019 2019 8:58
@hubert123454 to było półżartem;) oczywiście decyzja powinna być poważna ale czy da się przekalkulować, czy wtedy będzie to miłość;)? Niemniej każda miłości jest pierwszą i prawdziwą dopóki nie pojawi się następna. Clou sprawy polega na tym by pracować nad sobą razem z drugą osobą tak by ta następna się nie pojawiła bo nie żyjemy w próżni i kiedy jest gorzej zawsze pojawi się ktoś kto pokarze pozornie łatwą nową drogę ;)
@Jezuita powiem ci, że takiego stwierdzenia to by się nie powstydzili sami amerykańscy naukowcy ani stare chińskie przysłowia. ;)
Nie masz i się czepiasz .
OdpowiedzZaręczyny nikogo do niczego nie zobowiązują, są tyle ważne co zostanie parą, dopiero ślub niesie ze sobą zobowiązania.
OdpowiedzAlbo dziecko
@mygyry87 tylko kobiecie jest wstyd jak z nią mężczyzna zerwie z nią zaręczyny
@Obiektywny1 a jak ona zerwie zaręczyny to wtedy wszystko jest ok?
@mygyry87 też nie, ale zazwyczaj to mężczyźni zrywają zaręczyny
Serio, ktoś podjął kiedyś decyzję o zaręczynach pod wpływem świątecznej atmosfery ?
OdpowiedzZaręczyłem się w Wigilię, lecz była to decyzja którą podjąłem kilka miesięcy wcześniej, zresztą zakup pierścionka też wymaga przygotowań.
Partnerkę uprzedziłem dwa dni wcześniej, aby się upewnić że dla niej także będzie to wyjątkowa chwila, a nie niezręczny moment i poczucie wymuszenia zgody przez presję obecności rodziny.
@Jezuita Z dumą mogę oświadczyć że wykazałem się odpowiedzialnością i nie wywiozłem do lasu....
no może wywiozłem parę razy... i raz byliśmy w schronisku, ale zawsze wracaliśmy razem. ;P
Jeśli facet nie zadeklaruje tego, to jego połówka tym bardziej tego nie zrobi, jesteśmy z kimś kogo naprawdę kochamy, albo nie jesteśmy wcale
OdpowiedzJak to dobrze, że są tacy jak ty eksperci od wszystkiego. Wystarczy, ze ludzie Cię poczytają i już wiedzą jak żyć.
OdpowiedzI dla kontrastu sytuacja autentyczna: "jedziemy na wigilię do babci, powiedzmy jej, że ten pierścionek który sobie kupiłam miesiąc temu to zaręczynowy. Ona niedługo umrze a przynajmniej w wigilię będzie jej miło, że wszystkie wnuczki za mąż wydała"