Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
257 266
-

Zobacz także:


A konto usunięte
+3 / 3

@ktosiu7676 Każdy przypadek będzie inny, bo każdy w inny sposób będzie trzymał nogi. Nie da się jednoznacznie określić czy jest śmiertelne czy nie. Wszystko zależy od wielkości auta, długości nóg pretendenta do nagrody darwina i pozycji w jakiej się znajduje podczas wystrzału podzuszki. Poza tym oni robili testy na TRUPIE (ktoś za życia postanowił oddać swoje ciało na cele naukowe) więc wyniki nie będą takie same jak by chcieli przeprowadzić to na żywej osobie która jest w pełni mobilna, a nie zesztywniała...

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 20 December 2019 2019 16:49

M mambolinski
0 / 2

@Alkanaro może w ośrodku są spece z Łodzi i nieboszczyki nie są sztywni. porcja pavulonu i gitara;)

V Voitano
-3 / 5

M.in dlatego jestem wrogiem poduszek powietrznych ulokowanych bezpośrednio przed osobą (kurtyny boczne to co innego). Moje auto za moją kasę, więc robię w nim co chcę. Paradoksalnie jestem fanem pasów, ale... pięciopunktowych! (Używam i są wygodne!) Zamiast poduszek firma Audi zaproponowała 40(!)lat temu system "procon-ten". (Znajdźcie sobie w necie). Świetny pomysł, prosty i niezawodny, nogi można trzymać gdzie się chce, żadnych materiałów wybuchowych w pojeździe, ale... po wypadku auto nie nadaje się do użytku, więc jak Polaczki posprzątałyby Zachód ze złomu??? No właśnie... Zapraszam pokolenie 30minus do minusowania. :):):)

Odpowiedz
Happy125
0 / 2

Wiec lepiej żeby auto było jednorazowe, a pasażerowie narażeni na niebezpieczeństwo, tylko dlatego że lubisz jak nogi można trzymać gdzie się chce?

Przy okazji ten system jest w pewnym sensie niebezpieczny i przy mocnym uderzeniu pas może uszkodzić ciało pasażera. Jak to jest niby tak genialne to czemu nikt tego nie używa? A tak przy okazji to w razie wypadku nawet z tym systemem jakby pasażer trzymał nogi na masce też mógłby dostać swoimi kolanami w twarz, więc opcja ,,nie trzymaj nóg na masce debilu" jest o wiele lepszym rozwiązaniem.

Happy125
+1 / 3

Kompletnie nie ma to sensu. Jeżeli uznała takiego właśnie urazu w czoło to musiała albo mieć bardzo duże nogi, albo cały czas głowę spuszczoną w dół. Dodatkowo nogi są zazwyczaj dwie, więc nie ma szans żeby trzymała je centralnie przed głową, no chyba że opierała się o nogę, ale to by była tak niesamowicie niewygodna pozycja, że nie ma szans aby ktokolwiek tak podróżował. I nawet jak uraz został spowodowany nogą czy kolanem, to jak niby mogłoby to wytworzyć takie obrażenia? Nawet jak przyjmiemy że otworzyła się wtedy poduszka bezpieczeństwa to wątpię żeby obrażenia twarzy były aż tak wielkie.

Mimo wszystko i tak nie jeździjcie w taki sposób dzieci. I tak możecie sobie połamać kończyny.

Odpowiedz
polski_niewolnik
-1 / 3

@Happy125 Fachowiec z demotywatorów postawił diagnozę. Klękajcie narody :D

Happy125
+1 / 1

@polski_niewolnik
Więc chcesz powiedzieć że gdzieś się mylę czy co?

S south1
0 / 0

@Happy125 Może tak, może nie. Ale ilu takich sytuacji byłeś świadkiem, po ilu musiałeś wydostawać ludzi z takiego pojazdu. Ja się nie znam, ale jest tam napisane, że miała połamane wszystkie kości czaszki. To jak teraz wygląda jest zapewne wynikiem wielu operacji, a nie że tydzień temu był ten wypadek i tak się zrosło.

S south1
0 / 0

@Happy125 Mylisz się w każdym miejscu gdzie coś zakładasz. W opisie nawet nie ma prędkości samochodu, ani żadnego innego parametru oprócz tego, że trzymała nogi na desce rozdzielczej. Równie dobrze może to być fejk, nie sprawdzałem... Ale idąc w takie gdybanie to proponuję rozpędzić kilkukilogramowy kawałek mięsa do prędkości np 50 km i wyhamować to na swojej twarzy. Zalecałbym zacząć od 5km i stopniowo zwiększać aby ogarnąć jaka prędkość jest wystarczająca aby nie mieć ochoty na kontynuowanie.

S south1
0 / 0

@Happy125 km/h a nie km. Bo trochę bez sensu tak jest.

Happy125
+1 / 1

@south1
Prędkość akurat nie jest do niczego potrzebna, choć do tego przykładu założyłam że była dość spora jeżeli obrażenia miały być tak wielkie. Nie muszę wyciągać ludzi z dokładnie takiego wypadku aby móc cokolwiek o nim powiedzieć. To że coś jest napisane w internecie wcale nie oznacza że musi być prawdziwe. Nie mówię o samej twarzy, a stwierdzam że uszkodzenie czoła w taki właśnie sposób byłoby co najmniej trudne.
Zakładam że samochód w coś przywalił i jechał z dużą prędkością, albo został przez coś uderzony, ale ogólnie żeby mogło dojść do mniej więcej takich uszkodzeń na samochód musiała działać dość spora siła która odepchnęła nogi dziewczyny prosto na jej czoło. W komentarzu napisałam o wszystkich możliwych opcjach dotyczących budowy ludzkiego ciała, które mogłyby zaprzeczyć prawdziwości tego wypadku. Dodam jeszcze że noga, która według tego demota miała wywołać takie obrażenia nie byłaby się na tyle rozpędzić aby uderzyć tak mocno. Rana wygląda jakby coś uderzyło dziewczynę od góry, a nie od strony nóg, nawet jak założymy że leżała na tym fotelu, to rana powinna jeszcze naprawdę mocno uszkodzić jej twarz. A kolano (bo jak już coś miało wywołać takie obrażenia to raczej ono) zazwyczaj nie sięga wyżej niż poziom nosa, nawet jak założymy że leżała. Mogę jeszcze założyć że to co ją uderzyło nie było jej nogą, ale wtedy cały demot straciłby sens.

Nie stwierdzam jednoznacznie że to fejk, po prostu nie wierzę że to jest prawda.