Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
816 821
-

Zobacz także:


kondon
+10 / 14

@siditg Jak Ci to wyszło? Przekroczył prędkość o 40 km/h. Przepisy nie przewidują za to zatrzymania prawa jazdy.

P plbronies
+12 / 14

@siditg No te 18km/h miało znaczenie. 108-18=90km/h. Dużo, ale za to jest mandat i punkty, a nie zabranie prawka.

rafik54321
+4 / 4

@siditg Może inaczej, to że jechał w terenie zabudowanym czy nawet poza nim, nie oznacza że prędkość dozwolona wynosiła 50km/h. Są miejsca gdzie te ograniczenie jest niższe i takowe ograniczenia występują nawet poza terenem zabudowanym (np przed niebezpiecznymi zakrętami lub w okolicach szkół).

Oto przykład takowego miejsca. Teren niezabudowany, ograniczenie do 40km/h (bo szkoła).
https://www.google.com/maps/@53.1771849,18.6765072,3a,75y,127.4h,91.2t/data=!3m6!1e1!3m4!1s0vSyqraiPbvqZ3phT1THxw!2e0!7i16384!8i8192

F frankpunk
+4 / 6

@rafik54321 szkoła czyni, że jest to teren zabudowany, ale co do reszty masz rację. Ograniczenia nawet do 40 mogą wystąpić poza terenem zabudowanym. Jednak prawo jazdy może być zatrzymane przez policję jedynie za 50+ w terenie zabudowanym. Inna rzecz, że policja może w wnioskować o zatrzymanie prawa jazdy również w innych sytuacjach.

P PapierowyKrasnal
-4 / 8

@kondon ale przepisy dają policjantom wystąpić z wnioskiem o skierowanie na ponowny egzamin jeżeli istnieją uzasadnione i poważne zastrzeżenia co do kwalifikacji kierującego. 40 km/h ponad limit ciężarówką w terenie zabudowanym to są IMHO poważne i uzasadnione podejrzenia co do braku kwalifikacji. Dodatkowo - mogą zatrzymać lejce jeżeli jest uzasadnione podejrzenie do tego, że kierowca popełnił wykroczenie za które może mieć orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów. Podstawy do zatrzymania mieli IMHO

S konto usunięte
-1 / 15

@rafik54321 @kondon @plbronies to ja może wyjaśnię, jak to interpretuję.
Gościa chwycili w obszarze zabudowanym na 108, czyli ponad 50 powyżej limitu. Za to zabiera się prawo jazdy od razu. W takim trybie, żeby kierowcę wyeliminować z dróg, a później w razie czego może się odwoływać itp. Wnioskowanie do sądu o zatrzymanie, to jest inna rzecz, która nie ma tak natychmiastowego trybu działania.

I teraz gość idzie do TV pożalić się, że mu to w sumie nie powinni zabrać prawa jazdy, bo mógł jechać tylko 90. Czyli zakładam, że przyznaje się do jazdy 90 w terenie zabudowanym, przy ograniczeniu 50 lub niższym. Kierowca zawodowy. Ciężarówką. Chyba nie muszę dalej rozwijać tematu. To jest żebranie o niższy wymiar kary, za wykroczenie, co do którego nie ma żadnych wątpliwości.

Według mnie postępowanie policji jest całkowicie prawidłowe. Opiera się na narzędziach, które ma i porusza się w obrębie przepisów prawnych, które mają takie a nie inne cele. Sprawa jest do rozwiązania przez sąd a do tego czasu kierowca jest uziemiony.

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 14 January 2020 2020 10:07

K kacper173173
-1 / 3

@frankpunk "Jednak prawo jazdy może być zatrzymane przez policję jedynie za 50+ w terenie zabudowanym"
Nie do końca tak to działa. Jeżeli przekroczysz prędkość o >50km/h mogą zatrzymać prawo jazdy, jeżeli przekroczysz prędkość o >50km/h w terenie zabudowanym muszą zatrzymać prawo jazdy.

M MajorKaza
+9 / 9

@frankpunk "szkoła czyni, że jest to teren zabudowany"

Nie. Zgodnie z prawem teren zabudowany to teren oznaczony na wjeździe znakiem D-42 (Obszar zabudowany). Paradoksalnie w okolicy może być tylko puste pole.

F frankpunk
-2 / 2

@MajorKaza: owszem tak. Nie odniosłem się do szczereg pola, z czym się zgadzam, a do budynku (w tym wypadku szkoły) usytuowanej przy drodze. Budynek przy drodze to zawsze teren zabudowany. Znaku może brakować z różnych przyczyn, ale jeżeli w ewidencji droga funkcjonuje jako drogą prowadzącą przez teren zabudowany to taką jest.

P plbronies
+7 / 9

@siditg Zabranie prawa jazdy powinno być tak samo jak mandat, zgadzasz się to zabierają od razu, nie to sprawa trafia do sądu i sąd decyduje o zabraniu prawa jazdy. I to nie jest żebranie o niższy wymiar kary, za wykroczenie co do którego nie ma wątpliwości. Ustawa o ruchu drogowym mówi jasno, że prawo jazdy zabiera się za przekroczenie o ponad 50km/h w terenie zabudowanym. A za przekroczenie mniej niż 50 jest mandat i punkty. I kierowca chce sprawiedliwej kary za to co popełnił, czyli za przekroczenie o 40km/h

kriseq1970
+7 / 9

@siditg co do tego, że było wykroczenie i to duże nie ma wątpliwości. Jednak wg przepisów prawa kierowcy należy się 8 punktów karnych i mandat w wysokości 300-400 zł. Teraz kierowca jest uziemiony dodatkowo wyższy mandat i 10 punktów karnych.
Jeśli kierowca pójdzie do sądu i sąd przyzna mu rację (a przy wydruku z tachografu ciężko o inny wyrok) to kto odda kierowcy pieniądze, których nie mógł zarobić przez ten okres? Policjant, który go oszukał? Nie. To my wszyscy zrzucimy się na odszkodowanie.

kriseq1970
+6 / 8

@frankpunk sam wymyślasz te farmazony czy ktoś ci podpowiada? Przepisy mówią jednoznacznie gdzie jest teren zabudowany i to opisał @MajorKaza. Innej wersji nie ma. Może stać szkoła, przedszkole obok szpital dziecięcy i żłobek, i jeśli nie ma znaku D-42 to jest to obszar niezabudowany.

S konto usunięte
-3 / 5

@kriseq1970 policjant go nie oszukał to raz - mają taki sprzęt a nie inny i go używają. Oby zgodnie z instrukcją użytkowania.
Dwa, że dla mnie (ale tylko dla mnie - tutaj sąd i pewnie rzeczoznawcy będą się wypowiadać) byłoby przekonywujące nagranie z rejestratora wideo z GPS, dlatego że tam odświeżanie danych jest dość częste i materiał stosunkowo trudny do zmanipulowania. W pojeździe tachograf i inne takie polegają na mechanicznym pomiarze pośrednim, który początek ma na samych kołach i każdy element po drodze, od nich samych począwszy, może wprowadzać błąd, który po skumulowaniu spowoduje, że pomiar będzie niedokładny. Nie byłbym wcale pewien, czy sędzia w konfrontacji wyników ze wskaźnika prędkości z przyrządem pomiarowym Zurada postawi na tego pierwszego.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 14 January 2020 2020 18:09

kondon
+1 / 3

@PapierowyKrasnal Ograniczenia u nas stawiane są byle jak, więc samo przekroczenie prędkości o niczym nie świadczy. Aby to ocenić musiałbyś znać to miejsce.
Nie kierowali się wymienionymi przez Ciebie przepisami, więc nie mają one w tej sytuacji znaczenia i nie można nimi niczego tutaj usprawiedliwiać.

@siditg Ograniczenie było do 50, za jazdę 40 ponad nie zabiera się prawa jazdy. Policja źle zmierzyła prędkość i mieli gdzieś, że ich błąd był ewidentny. Nie wiem co tu jest do tłumaczenia...
Tak, przyznał się, że jechał 90 i był gotowy ponieść karę za wykroczenie które popełnił, ale nie za coś, czego nie zrobił. Bo niby dlaczego!
Policja działa wbrew logice, coś im nie wyszło i zamiast pomyśleć, to trwają w błędzie, który dopiero sąd będzie musiał odkręcać. Gdzie w tym widzisz jakikolwiek sens? Nie lepiej zamiast naprawiać błędy po prostu ich nie robić?
Uważasz za rozsądne opieranie się na dowodach, które ewidentnie są błędne?

@AIkanaro Na podstawie danych z artykułu możesz sobie policzyć jakie tam jest ograniczenie.

S konto usunięte
0 / 2

@kondon ale skąd Twoje przeświadczenie o ewidentnej błędności pomiaru? A co, jak policjanci zmierzyli poprawnie?

kondon
+2 / 4

@siditg "Dodatkowo, w samochodzie znajduje się tachograf, który wskazywał prędkość niższą, niż policyjny miernik. Na miejsce wezwano radiowóz techniczny, który po przebadaniu nie stwierdził żadnych uchybień w pracy samochodu."
"Dodatkowo w samochodzie znajdował się GPS, który też potwierdził wersję kierowcy. "
Jak działają policyjne radary to wszyscy wiedzą...
Skierować sprawę do sądu - jak najbardziej, ale bez skutków natychmiastowych, bo opierają się na bardzo wątpliwych dowodach.
W przypadku takich wątpliwości najpierw je rozwiać, a dopiero później działać, nie odwrotnie.

kondon
+4 / 4

@siditg Na podstawie swoich domysłów zabierzesz komuś prawo jazdy? Nie wolałbyś, żeby dowody najpierw zostały przeanalizowane przez specjalistów?
18 km/h to jednak sporo powyżej błędu pomiarowego tachografu.
Twierdzisz, że ciężarówką można się na krótkim odcinku rozpędzić z 90 do 118 w taki sposób, żeby gps tego nie zarejestrował?

rafik54321
-1 / 1

@frankpunk pierwsze słyszę aby sam fakt występowania szkoły czynił dany obszar terenem zabudowanym. Wskaż mi stosowny paragraf. Poza tym, wcześniej był teren zabudowany, który zakończył się wyraźnym znakiem drogowym :) .
Policja może zatrzymać prawko "za rażące naruszenia kodeksu drogowego". Więc teoretycznie mogą. Sprawa pójdzie i sąd pewnie odda - za 3 miesiące, co już samo w sobie jest stosowną karą.

@siditg nie jestem pewny, ale czy przypadkiem tachografy nie rejestrują do 90km/h? Dodatkowo jak się wsadzi większe koła to można oszukać tachograf :P . Ostatecznie jeśli policyjne urządzenie pomiarowe miało aktualny atest, to co najwyżej można je poddać ponownemu badaniu, jeśli wyszłoby że dalej jest precyzyjne i nie ma odchyłów w pomiarze, to jest to dowód niepodważalny :/ . Reszta to tylko co najwyżej przesłanki.

@kriseq1970 pamiętaj że mandat policjant może dać, a nie musi dać. Mandat nadaje się wtedy kiedy kierowca (tudzież obywatel) dobrowolnie chce poddać się karze. Policjant ma prawo odmówić wystawienia mandatu i od razu skierować sprawę do sądu. W pewnym sensie, policjant jest troszkę sędzią.
Odszkodowanie należałoby się tylko wtedy, kiedy któraś z procedur zostałaby naruszona, a nie została. Przynajmniej na nasz stan wiedzy o sprawie.

S konto usunięte
-1 / 1

@kondon sądzę, że tak.
I to nie są moje domysły. Tylko pomiary dokonane przez wyszkolonych funkcjonariuszy publicznych, za pomocą zalegalizowanych urządzeń pomiarowych zamontowanych w radiowozach. Versus tachograf, który służy do czego innego i GPS do telemetrii.
Policjanci nie mogą w takiej sytuacji odstąpić od odebrania prawa jazdy, to jest obligatoryjne - już o tym było. Mają taki a nie inny pomiar, muszą działać zgodnie z prawem, bo ono jest takie a nie inne. A na specjalistów i sądy jest czas później. Sorry, dura lex, sed lex - trzeba było nie zapieprzać ciężarówką w zabudowanym zaraz pod limitem.

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 14 January 2020 2020 20:47

kondon
+1 / 1

@siditg "Policjanci nie mogą w takiej sytuacji odstąpić od odebrania prawa jazdy" Masz jakieś źródło? Jeśli faktycznie tak jest, to nasze przepisy są skrajnie głupie, ale wtedy rzeczywiście nie można się czepiać policji.

"wyszkolonych funkcjonariuszy publicznych, za pomocą zalegalizowanych urządzeń pomiarowych"
Miałem okazję się kilkukrotnie spotkać z tym jakże wysokim standardem wyszkolenia... Wyszkoleni to oni są do wypisywania mandatów co najwyżej :( Nie jest to zarzut w stronę samych policjantów, tylko podejścia rządów względem nich.
Tak samo jak te ich świetne urządzenia pomiarowe, które pokazują prędkość nieruchomych obiektów. Zejdź na ziemię.

"sądzę, że tak"
Pewności nie masz, ale zabrałbyś komuś prawo jazdy. No gratuluję...

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 14 January 2020 2020 20:50

Z zenonbak
0 / 2

@kriseq1970 Dlaczego wszyscy zakładają, że to był teren zabudowany i przekroczył o 50? Może gość nastukał wcześniej 23 punkty i od tej pory się pilnował, ale i tak mu wlepili mandat, mimo że jechał dozwolone 90 poza terenem zabudowanym?

S konto usunięte
0 / 2

@kondon Nowelizacja prawa o ruchu drogowym z 2018. Dopiero wtedy dodano, że można odstąpić od odebrania dokumentu w przypadku działania w stanie wyższej konieczności - wcześniej tego nawet nie było i przepisy były przez to niekonstytucyjne. Nie ma wyjątków od tej zasady, nie ma żadnej uznaniowości.

Wiem jak wygląda sytuacja w kwestii pomiarów, ale czegoś się trzeba trzymać - chyba nie chcemy żyć w państwie, gdzie prawo niby obowiązuje, ale tylko zazwyczaj i gdzie wszystko 'da się jakoś załatwić'.

Jak to wg Ciebie miało wyglądać? Mieli powiedzieć, "panie komendancie, tu mamy pomiar, ale kierowca miał wątpliwości, tośmy się umówili, że przejedzie jeszcze raz, powtórzyliśmy i było jednak 90?" No proszę Cię...

S konto usunięte
0 / 0

@zenonbak z tego, co napisano w artykule ze źródła tak wynika.

S konto usunięte
-1 / 3

@kondon gdybym miał komuś odebrać życie, to bym się zawahał. Przy prawie jazdy, w tak jasnej sytuacji, ani dziesięciu sekund. Przypominam, że gość mógł jechać 20km/h wolniej i byśmy w ogóle nie rozmawiali o sprawie. Robicie z niego na siłę ofiarę - facet nie jest niewinny, dyskusyjna jest jedynie kara, a aparat państwowy robi dokładnie to, do czego został powołany.

kondon
+1 / 1

@siditg No ok, ale skąd wziąłeś tę wiedzę? Czy mogę jakoś zweryfikować Twoje słowa? Nie twierdzę, że kłamiesz, ale mogłeś coś przeoczyć czy nie doczytać.

W związku z budzącym wątpliwości pomiarem sprawę kierujemy do wyjaśnienia gdzięśtam oraz wstrzymujemy się z zatrzymaniem uprawnień do wyjaśnienia.
Po analizie materiału dowodowego można zdecydować i zabrać prawo jazdy lub zakończyć sprawę na mandacie. Nie widzę żadnej potrzeby ani żadnego uzasadnienia, aby robić to w tej sytuacji od razu.

kondon
+1 / 1

@siditg Ale kara ma być zgodna z przepisami! Nie mniejsza i nie większa. Nie rozumiem, dlaczego Ci to nie przeszkadza :(
"to bym się zawahał" Czyli jest prawda ważna i mniej ważna. Dramat.
"w tak jasnej sytuacji" A wyżej piszesz, że jednak byś się wahał. Albo sytuacja nie jest jasna, albo nie powinieneś się wahać.

Tu nie chodzi tylko o tę jedną sprawę, ale o przede wszystkim o to, jak państwo traktuje swoich obywateli.

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 14 January 2020 2020 21:14

kondon
+1 / 1

@siditg "kierowaniu pojazdem z prędkością przekraczającą dopuszczalną o więcej niż 50 km/h na obszarze zabudowanym"
Mamy za to wątpliwości, czy wystąpiło przekroczenie prędkości o więcej niż 50 km/h. Nie jestem prawnikiem i nie wiem jak policja powinna postąpić. Natomiast pisałem już - jeśli są zobligowani do zatrzymania prawa jazdy to problem dalej występuje, tylko przenosi winę z policjantów na ustawodawcę. Dalej tak to nie powinno działać.

S konto usunięte
-2 / 2

@kondon traktuje prawidłowo. Gdyby sytuacja miała miejsce w Niemczech i przekroczenie było o 2km/h, to gdyby się pojawił w TV to by go wyśmiali.

Jeszcze raz - gdyby kara była nieodwracalna, to bym się trzy razy zastanowił, bo w razie pomyłki nie byłoby odwrotu. Przy karze śmierci taka wykładnia jest stosowana. Odebranie prawa jazdy na 3 miesiące, od czego przysługuje odwołanie, to jednak nie jest kara śmierci i mam pełne podstawy do egzekwowania prawa w tym przypadku na innych zasadach. Znaczy tak, jak napisano w kodeksie - natychmiast, z prawem do poruszania się pojazdami jeszcze przez 24h.

W tym kraju dużo nie działa jak powinno i zawsze można coś z tym próbować zrobić przy wyborach. Ale ludzie mają to w d...pie

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 14 January 2020 2020 21:29

kondon
+1 / 1

@siditg To, że ktoś by go wyśmiał nie znaczy, że miałby rację. Do tego dodaj sobie, że Niemcy mają troszkę inny sprzęt... U nas radary pokazujące bzdury są normalnością.
3 miesięcy życia też mu nie zwrócisz. Nie możesz poczekać 2 tygodni na wyjaśnienie sprawy? Po co Ci ten pośpiech? Najpierw wyjaśniamy - później karzemy. Dlaczego odwrotnie?

lowelas
0 / 0

@frankpunk Nie masz pojęcia a się wypowiadasz. Jeśli nie ma znaku to nie ma terenu zabudowanego choćby to był środek miasta. Jeśli zmierzą ci prędkość a nie było znaku bo np. ktoś go ukradł nie należy ci się mandat, a obecność budynków nie ma żadnego znaczenia. Prawo mówi jasno że teren zabudowany określają znaki.

rafik54321
0 / 0

@kondon mnie najbardziej zastanawia fakt, że nie ma najmniejszej i dość istotnej wzmianki o tym jaka była dopuszczalna prędkość. Jedyne co jest napisane to że rzekomo przekroczył prędkość o 58km/h. Jednak z ilu i gdzie? Nie ma żadnych danych odnośnie miejsca w którym zostało popełnione te wykroczenie.
Z drugiej strony jak ktoś słusznie zauważył, też nie ma wzmianki o tym ile punktów karnych kierowca posiadał.

Cały artykuł bardzo mocno wieje, robieniem z kierowcy ofiary. Nie zmienia to faktu, że 90km/h to sporo dla dużej ciężarówki. Gdyby to nie był teren zabudowany (tj dozwolona prędkość 90km/h), to policjanci co najwyżej chcieliby mu wlepić 200zł mandatu. Więc ustaliliśmy że dozwolona prędkość jest grubo niższa. Co najwyżej 50km/h. Jednak nie mamy pewności czy to nie było np 40km/h.
Ba, przekroczenie prędkości, nawet zakładając że jechał te 90km/h i przekroczył dozwoloną prędkość o 40km/h to już grube przegięcie. Tym bardziej jeśli mówimy o zawodowym kierowcy dużego pojazdu.
Za wyprzedzanie na pasach też mogą prawko zabrać. Więc ostatecznie jak się policjant uprze, to może ci prawko zabrać za wszystko. Bo zawsze się zasłoni "uzasadnionym podejrzeniem". Sąd może odda, może nie odda plastiku, ale co się bez prawka pobijasz do rozprawy to już policjanta na wierzchu.

Nie zdziwiłbym się gdyby kierowca coś pyskował :P . Wtedy właśnie policjanci nie dają mandatu a od razu kierują sprawę do sądu. Bo aby mandat otrzymać, należy go dobrowolnie przyjąć w myśl, dobrowolnego poddania się karze.

kriseq1970
+2 / 4

@rafik54321 odwrotnie, żeby sprawę skierować do sądu, to kierowca (obywatel) musi odmówić przyjęcia mandatu. Odszkodowanie należy się jeśli zostałeś niesłusznie ukarany. Tachograf rejestruje cały czas, cały zakres prędkości. Próbowałeś kiedyś założyć większe koła do ciężarówki/autobusu? Problem nie leży w ateście urządzenia pomiarowego, tylko w tym że VideoRapid2A mierzy prędkość radiowozu, a nie pojazdu za jakim radiowóz jedzie.
Skąd wy bierzecie te informacje? Któryś z was @siditg, @rafik54321 jeździ (jeździł) ciężarówką? Macie chociaż prawo jazdy obojętnie której kategorii?

Y Yayami_Omate
0 / 0

@plbronies Chyba że jechał w terenie zabudowanym i było ograniczenie do 50 km/h

Paszeko
+2 / 2

@frankpunk Szkoła czyni, że jest to obszar zabudowany? Według jakich przepisów? Bo w Polsce obszar zabudowany jest wyznaczany znakami: D-42 – początek obszaru zabudowanego, natomiast jego koniec wyznaczany jest znakiem D-43. Ani szkoła ani pierdylion innych budynków nie oznaczają obszaru zabudowanego. Takie uwarunkowania były kiedyś, teraz są według PORD NIEAKTUALNE.

kondon
0 / 0

@rafik54321 Nie oczekuję po dziennikarzach rzetelności i dozwoloną prędkość trzeba sobie obliczyć.
"przekroczył dozwoloną prędkość o 40km/h to już grube przegięcie" Zależy gdzie... Wiesz, jak u nas stawia się znaki. Czasami w danym miejscu jest mniej bezpiecznie 2 godziny dziennie, a znak jest na całą dobę. W ogóle ciężko to uregulować przepisami. Aby ocenić daną sytuację trzeba znać szczegóły.
"jak się policjant uprze, to może ci prawko zabrać za wszystko" To bardzo źle. Kim jest policjant, żeby o tym decydować? Jeszcze zrozumiałbym wniosek do sądu i dopiero po udowodnieniu winy jakieś konsekwencje. Ale byle przygłup ma mi zabierać prawo jazdy?

S konto usunięte
0 / 0

@kriseq1970 @kondon Rapidem da się poprawnie mierzyć - jest nagranie, biegli sprawdzą, czy pomiar był wykonany poprawnie i jeżeli nie będzie wątpliwości, to pewnie będzie wzięty za obowiązujący. Bo co do tacho są problemy (między innymi rozdzielczość czasowa) i co ciekawe, jeżeli ITD chce wystawić mandat na podstawie tacho, to kierowcy się oburzają, że jak tak można. Ale jak widać bronić się wskazaniami tacho już można. Ot, taka moralność Kalego.

Jeżeli pomiar okaże się nieprawidłowy, gość dostanie odszkodowanie i krzywda mu się nie stanie. A jeżeli był prawidłowy, to będzie miał dłuższą chwilę na refleksje. Taki jest cel istnienia tych przepisów, tak zostały zaplanowane i wdrożone. Zupełnie niepotrzebnie robicie z niego ofiarę - pamiętajcie, że sam sugeruje, że przekroczył dozwoloną w Polsce prędkość i to nawet tą dotyczącą autostrady (80km/h), nie tylko obszaru zabudowanego. Jak dla mnie sprawa jest oczywista i działanie Policji w pełni prawidłowe.

rafik54321
+1 / 1

@kriseq1970 to obywatel ma prawo odmówić przyjęcia mandatu, co oznacza również skierowanie sprawy do sądu. Ale policjant nie ma obowiązku wystawienia mandatu (w większości przypadków). Za przekroczenie prędkości do 49km/h ma prawo nie wystawić mandatu, a dać pouczenie. Ma również prawo odmówić wystawienia mandatu i od razu skierowanie sprawy do sądu. Takie są przepisy.

Jednak co do wideorejestratora mam inną uwagę. Pytanie za 100pkt. Czy radiowóz w chwili nagrywania, był pojazdem uprzywilejowanym? Jeśli nie, a zwykle nie jest, to policjantowi-kierowcy należy się odpowiednia kara.

Zaskoczę cię, mam 2 kategorie. A i B. Czy jeździłem pojazdem ciężarowym? Tak, do 3,5t. Nie każda ciężarówka to TIR :P .

@kondon to że prawo jest momentami chore to najprawdziwsza prawda. Choćby tendencja do uświęcania i rozgrzeszania pieszych oraz rowerzystów. To też baaardzo źle.
Do tego niekonsekwencja przepisów, jadąc autem mam uważać na pieszego, bo w razie czego jemu spadnie głowa. To dlaczego ja jadąc tym samym autem, muszę uważać na pociągi? Bo jak mnie uderzy to spadnie mi głowa. Ale chwila, dlaczego ja mam uważać na mniejszego, ale większy ode mnie nie ma uważać na mnie? Niekonsekwencja w przyjętej konwencji.
Oczywiście chorym jest wymaganie od pociągu aby uważał na każde auto. Droga hamowania jest tutaj bezlitosna, jednak wymaganie od kierowcy aby uważał na każdego pieszego, aby ten mógł sobie dosłownie biegać po jezdni, to proszenie się o zwiększenie statystyk wypadków :/ . To pieszy powinien głównie uważać. Raz że ma nieograniczone niczym pole widzenia, dwa, możliwość natychmiastowego zatrzymania, trzy auta są dobrze widoczne i oświetlone (zawsze, w przeciwieństwie do pieszych).

F frankpunk
-2 / 2

@kriseq1970 mylisz się, ale najwyraźniej jesteś tak ograniczony umysłowo żeby to pojąć. Znak mógł sobie tam kiedyś być, a w wyniku różnych okoliczności zniknąć i uwierz mi, że jego brak nie będzie żadnym argumentem.

F frankpunk
-2 / 2

@rafik54321: są takie sytuacje w których znaki znikają, zostają przesunięte itp. itd. i do tego odnoszę swój wcześniejszy komentarz.

F frankpunk
-2 / 2

@lowelas: w centrum miasta nie ma terenu zbudowanego bo nie ma znaków? Interesujące. Otóż jak znak został skradziony to nadal jest to teren zabudowany. Wiem z doświadczenia.

kriseq1970
+1 / 1

@rafik54321 to i ja Cię zaskoczę. Pojazd ciężarowy to pojazd samochodowy o dopuszczalnej masie całkowitej powyżej 3,5t. Czyli jeździłeś co najwyżej dostawczakiem :)

kriseq1970
+1 / 1

@frankpunk twoje "wiem, bo wiem ,a wy jesteście ograniczeni", właściwie kończy coś co wyglądało na początku na dyskusję.

kondon
+1 / 1

@siditg "Rapidem da się poprawnie mierzyć" Co nie oznacza, że każdy pomiar jest prawidłowy.

"Ale jak widać bronić się wskazaniami tacho już można" Jedni się bronią, inni go nie uznają. Dlaczego ich zrównujesz? W ten sposób mógłbyś się czepiać, gdyby powiedziała to jedna osoba.

"gość dostanie odszkodowanie i krzywda mu się nie stanie" A odszkodowanie pójdzie z naszych podatków. No super. Kopnę Cię w d..., a jeśli jednak nie miałem racji to przeproszę. A może jednak najpierw ustalić fakty, a później oceniać? Gdzie Ci się tak spieszy? Jak mu zabiorą prawo jazdy 2 tygodnie później to coś się stanie?
Najpierw się udowadnia winę, a dopiero później wymierza karę.

P PapierowyKrasnal
+1 / 1

@kondon - masz rację. Nie sięgnąłem do artykułu - mój błąd :/

rafik54321
0 / 0

@kriseq1970 w dowodzie rejestracyjnym było napisane "samochód ciężarowy".

kriseq1970
0 / 0

@rafik54321 aaa... sorki był czas, że nawet Seicento jeśli miało kratkę to było samochodem ciężarowym.

I Iiyrryyr3iit
+2 / 4

Przekroczył prędkość o 18km/h? Mial juz punkty karne? Czy jechał tirem przez miasto 90km/h ? :)

Odpowiedz
S konto usunięte
+6 / 8

@Iiyrryyr3iit z opisu wynika, że jechał w zabudowanym i sporną kwestią pozostaje tylko to, czy 40, czy 58 ponad limit. Śmiech na sali.

A konto usunięte
-2 / 4

@siditg Nie wiemy jakie było ograniczenie prędkości na odcinku po którym się poruszał. Mogło tam być 40 albo nawet 30 km/h. Ci debile w ciągnikach mają w nosie przepisy szczególnie w terenie zabudowanym bo przecież jemu czas leci...

S konto usunięte
+3 / 3

@AIkanaro no nie wiemy, ale możemy się domyślać, że jeżeli wykłóca się o te 90km/h, to po to, żeby nie przekroczyć 50 ponad limit, gdzie obligatoryjnie odbierają dokument. Czyli na pięćdziesiątce go zmierzyli.

N niechcemisiewymyslacloginu1
+6 / 18

Jak to? Przecież policja to kwiat narodu, najuczciwsi ludzie, którzy nie używaliby sprzętu, który jest niedokładny, tylko po to, żeby nabić statystyki xD

Odpowiedz
S Shaam
+15 / 23

Nie o statystyki tu chodzi, ale o hajsy. Trzeba sfinansować socjale, budżet trzeba ratować. Ktoś w ogóle wierzy, że drogówka dba o bezpieczeństwo, a nie o interesy?

Wertyko
+3 / 7

@Shaam
Ja miałem pozytywne sytuację z drogówką:
- Kierowca pijany jak bela, jeździł od chodnika (wjeżdżając na niego), aż po prawy pas. Mocno spóźnione hamowania, potrącenie pachołków. Telefon na 112. Dyspozytor zebrał najważniejsze informacje.(droga, kierunek, marka, model, kolor, rejestracja). Pijak zauważył, że za nim jadę i ostro przyspieszył. Dyspozytor błyskawicznie się rozłączył i już po minucie zadzwonił prywatny numer. Funkcjonariusz drogówki prosił o utrzymanie kontakty, bo stawiają blokadę. (Pijany jechał 150km/h w zabudowanym). Zajęło to z 5 minut, funkcjonariusz potwierdził, że radiowozy zablokowały drogę i zjazdy, mogę odpuścić. Kierowca zatrzymany. 3.5 promila.
- Naćpany pieszy na dwupasmowej drodze rzucił się mi pod samochód i próbował go zdemolować. Przyjechała drogówka w 6 minut od zdarzenia. Już go z innymi kierowcami trzymaliśmy.
- Mężczyzna jedzie drogą ekspresową 30km/h pasem awaryjnym, na światłach awaryjnych. Zgłoszenie, dziwne pytania dyspozytor, drogówka po 15 minutach. 1.5 promila.

Także, ja miałem pozytywne doświadczenia z drogówką. Jak widzisz jakiegoś idiotę za kółkiem, to dzwoń. Zobaczysz w ile przyjadą. A jak będzie pijany robił sajgon, to już w ogóle błyskawicznie reagują.

kriseq1970
+6 / 6

@Wertyko chyba trochę ubarwiasz. pijany potrącał pachołki, jeździł od krawężnika do krawężnika, a potem przez 12 kilometrów jechałeś 150km/h i w dodatku funkcjonariusz policji pozwolił ci jechać z taką prędkością przez teren zabudowany? Gdzieś się mijasz z prawdą lub ją mocno naciągasz.

Wertyko
0 / 0

@kriseq1970
Spytałem narzeczonej, racja. Z prędkością podkręciłem. 100km/h. Funkcjonariusz od razu kazał odpuścić rajd za nim, ale się zaparłem. Pytał o drogę, odcinek, podał opis samochodu i pytał, czy dobry. Potem powiedział, że wszystko wiedzą i spróbują go zablokować. Nie przekonał mnie, dopiero jak usłyszałem o zablokowaniu zjazdów i sugestii funkcjonariusza o odpowiedzialności w razie jakiejś kraksy przy okazji pościgu, to uznałem, że zostawię to specjalistą. A gościu jadąc, grzał całą jezdnią, ale jak ślepy. Spóźnione manewry, jazda na zderzak. To było trochę temu, może sam pościg z upływu czasu trochę uzupełnieniam dopowiedzeniami, ale pewny jestem jednego: było niebezpiecznie, zachowałem się jak trzeba, a jednocześnie głupio i ryzykownie. Dzięki Bogu, że wyszło jak wyszło.

K killerxcartoon
0 / 0

@Shaam Dokładnie o to chodzi, o łatwe pieniądze jaki che zapewnić budżetowi komendant i dlatego wyznacza wymagane ilości wykryć. Po czym by dostać premię i wyrobić limity policjanci czepiają się wszystkiego. Ja nie przyjmuję mandatów, przyjęcie to dobrowolne przyznani się do winy niech idą do sądu i udowodnią winę. Mają radary jaki stojącej ścianie są w stanie wyliczyć prędkość 12 kilometrów na godzinę. brak pomiaru czasu rejestracji i zdjęcia mierzonego pojazdu. Jak dotąd nie pofatygowali się do sądu. To samo z fotoradarami. Nie wolno odpisywać na list bo to pułapka prawna.

A Ashardon
+6 / 10

Jak zwykle nie znamy wszystkich szczegółów tej sprawy. Z oceną poczekałbym do rozpoznania dowodowego, bo może się nagle okazać, że wszystko jest ok i Pan zawodowy-kierowca Michał sypał jak po**ny w terenie zabudowanym.

Odpowiedz
AMason
+7 / 7

@Ashardon - zgadzam się z Tobą.

Tak czy siak, jeśli odebrali mu prawo jazdy, to znaczy, że przy 108km/h stwierdzonych przez policję, maksymalna dozwolona prędkość musiała być tam na maksimum 50km/h, jadąc 90km/h i tak przekroczył ją o 40km/h.
I tu wchodzą dwa warianty:
1. chwilę wcześniej było ograniczenie do 90km/h i gość się zagapił, zdarza się, miał pecha, jestem w stanie to zrozumieć.
2. nie było wcześniej żadnego ograniczenia i gość jak wariat zasuwał po mieście przekraczając prędkość o 40km/h - wtedy jakoś mi go zupełnie nie żal.

Mimo to uważam, że gość ma prawo dochodzić do swojej racji w sądzie, skoro takie jest prawo.

S konto usunięte
+1 / 9

@AMason oczywiście, że ma. Ale żeby chodzić po telewizjach i grać ofiarę systemu, albo niesłusznie pokrzywdzonego, to trzeba mieć naprawdę miękki kręgosłup moralny.

AMason
+7 / 7

@siditg - albo mieć miękki kręgosłup, albo być zdesperowanym. Dla kierowcy zawodowego prawo jazdy oznacza być, albo nie być, więc jeśli odebrano mu je niesłusznie, nie dziwię się, że walczy. I pomimo, że nie mam szacunku dla ludzi przekraczających prędkość, cieszę się, że gość się sądzi.

S konto usunięte
+1 / 1

@AMason no tak, bo to powinno być wyjaśnione. Poleganie na tachografie, czy ograniczniku wcale nie jest pewne. GPS flotowy średnio. Rapidy też mają swoje bolączki. Nagranie z rejestratora z GPSem byłoby dla mnie przekonujące, ale zobaczymy co powie sąd.

kriseq1970
-1 / 1

@siditg tachograf co dwa lata jest kalibrowany, kierowcy są rozliczani przez policję i ITD z czasu pracy i prędkości jazdy. Co wg ciebie jest bardziej pewne: to czy policjant jechał za tym samochodem z dokładnie tą samą prędkością czy urządzenie rejestrujące prędkość samego pojazdu. Osobiście to odbierałbym prawo jazdy takim naciągaczom w radiowozach, bo w tej sytuacji jest dowód tylko na to, że to oni przekroczyli prędkość o 58 km/h w terenie zabudowanym i to bez powodu.

S konto usunięte
0 / 2

@kriseq1970 tachograf i ogranicznik są oparte o prędkość obrotową koła i nie są przyrządami pomiarowymi, tylko wskaźnikami. Zurad jest urządzeniem pomiarowym. Dla mnie bardziej pewny od obu jest rejestrator z GPS i sam z takim jeżdżę i na niego patrzę.
A Policjanci oczywiście mogą przekraczać prędkość w trakcie prowadzenia czynności.

kriseq1970
0 / 0

@siditg Zurad VideoRapid2A jest urządzeniem pomiarowym dokładnie w takim samym stopniu jak tachograf. Jego pomiary są wynikiem opartym o prędkość obrotową kół. Obydwa mierzą prędkość pojazdu w którym się znajdują. VideoRapid2A nie mierzy prędkości pojazdu "gonionego". W takim przypadku jeśli ciężarówka jechała max 90km/h, a radiowóz 108km/h w terenie zabudowanym, to policjant powinien otrzymać mandat i mieć odebrane prawo jazdy za nadużycie uprawnień.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 14 January 2020 2020 22:34

S konto usunięte
-1 / 1

@kriseq1970 nie, bo Rapid ma większą rozdzielczość w czasie. Tak, jak rejestrator wideo z GPS i on byłby tutaj rozstrzygający moim zdaniem. Ale takiego nie było. U mnie jest. Komputery pokładowe też mają dokładniejsze w czasie pomiary prędkości, ale bezużyteczne w takiej sytuacji, bo nie ma do ich danych dostępu ani kierowca, ani służby.
To, czy pomiar był prawidłowy i czy policjant nadużył uprawnień, to będzie sąd decydować a nie my tutaj.

AMason
+1 / 1

@siditg - poleganie na tachografie lub ograniczniku lub GPS może być zawodne, natomiast jeśli te wszystkie trzy urządzenia (będące od siebie niezależne) wskazują podobne wartości, a jedno policyjne odbiega o 18km/h, to w tym momencie w pierwszej kolejności jednak podejrzewałbym błąd w policyjnym pomiarze.

S konto usunięte
0 / 2

@AMason nie są niezależne - jedynie GPS taki jest. Reszta idzie z kół pojazdu. Ale on prawie na pewno nie rejestruje tych parametrów z taką częstotliwością, jaka jest potrzebna. Wideorejestrator z GPS byłby dobry do porównania, ale zdaje się, że go nie było w tym przypadku.

AMason
+1 / 1

@siditg - masz rację. W takim razie nazwałbym to, że jeśli 2 i pół urządzenia (bo pobieranie danych z jednego źródła przez dwa urządzenia traktowałbym jako półtora urządzenia) wskazują podobne wartości, a jedno policyjne nie, to podejrzewam błąd po stronie policji. Oczywiście pod warunkiem, że te pozostałe źródła nie są "przekręcone" lub wadliwe (co oczywiście jest możliwe).

Niemniej, trochę za dużo znaków zapytania w tej sprawie jest, żeby móc to oceniać...

S konto usunięte
0 / 0

@AMason dlatego właśnie zajmie się tym sąd i biegli. Od tego są.

Y Yayami_Omate
0 / 0

Na jakiej zasadzie działa taki ogranicznik w tirze? Bo jak tylko nie pozwala rozpędzić się powyżej 90 km/h mimo wciskania pedału gazu w podłogę, ale aktywnie nie wyhamowywuje maszyny to po prostu jadać z górki siła rozpędu nabierzemy większej prędkości

Odpowiedz
K Krisiek44
+2 / 2

@Yayami_Omate wyhamowuje również z górki.

S_Jupiter
0 / 0

Żaden zawodowy kierowca nie jedzie ani za wolno, ani za szybko, Ci pierwsi się boją, a Ci drudzy to czyste idiety-wariaty na drodze

Odpowiedz