Ciężko o głupszą grafikę, ale się da, to ta - oszczędzaj wodę... Dla lewicowych pół-mózgów mówię - drzewa rosną a woda krąży w obiegu - ciągłym - uczą o tym w 2-3 klasie podstawowej. Jest to odnawialne od zawsze.
@kkij bla bla bla. w książce z 1968 - The Population Bomb napisano: The battle to feed all of humanity is over. In the 1970s hundreds of millions of people will starve to death in spite of any crash programs embarked upon now. At this late date nothing can prevent a substantial increase in the world death rate...:
i zderzenie z rzeczywistością: "However, in reality the global death rate has continued to decline substantially since then, from 13/1000 in 1965–74 to 10/1000 from 1985–1990. Meanwhile, the population of the world has more than doubled, while calories consumed/person have increased 24%"
tyle na temat prewidywań :)
" Drzewa idioto nawet gdyby były (a nie są) sadzone w tej samej ilości co wycinane potrzebują wielu lat, żeby osiągnąć wiek tych ściętych." co wnosi do dyskusji wiek drzew?
@AMGM Problem w tym, że ten cykl został przerwany. Zużywany więcej wody niż jest w stanie wrócić do obiegu. Wiele dużych rzek jak Missisipi i Nil nie dopływają do delty. Do tego największe zbiorniki wody słodkiej - lodowce, topią się skutek efektu cieplarnianego mieszając się z wodą słoną. Polska jest w ogóle w czarnej d... bo mamy najmniej wody w całej Europie. Problemy z wodą dobrze podsumowała Kasia Gandor: https://www.youtube.com/watch?v=_Ve2kXpXTNE.
Jak woda może nie wracać do obiegu? Ktoś ją chowa w piwnicy? Cała woda jest w obiegu, a problem dotyczy tylko i wyłącznie efektywnego jej oczyszczania czy odsalania. W praktyce oszczędzanie wody znaczy tyle, co oszczędzanie energii. Coś musi ją oczyścić, dostarczyć do domu, a następnie ponownie oczyścić zanim wróci do obiegu. To kosztuje, rozbudowa infrastruktury też kosztuje. Realny problem z wodą ma tylko kilka regionów na świecie i wyłącznie przez niedoszacowanie potrzeb i inwestycji. Oczywiście istnieją rejony odizolowane od stałego dopływu wody, ale to już wina człowieka, który osiedlił się tam, gdzie wody nie ma. W praktycznie każdym innym miejscu woda jest, brakuje najwyżej mocy oczyszczania jej do wymaganego poziomu.
Technologia odsalania poszła mocno do przodu, w niektórych krajach funkcjonują już instalacje napędzane energia słoneczna, które są w praktyce samowystarczalne.
@kkij nie będę Cie do tego zmuszał. Jednakże uważam że jeśli stawiasz formę ponad treścią, a to właśnie robisz to nie masz żadnych argumentów aby podważyć moje więc przypier****asz się do czego tylko możesz. Tak właśnie zosta zdefiniowany hejt. Nie jest ważna treść tylko forma ;)
@kenzol . W moim mieście ostatnio wycięto wiele starych drzew. W to miejsce posadzono sporo młodziutkich, może nawet więcej sztuk niż wycięto, ale ich wartość przyrodnicza jest bliska zeru, będą coś warte dopiero za kilkadziesiąt lat. Więc ważne jest nie tylko sadzenie w zamian, ale taż prowadzenie tego procesu w czasie tak, żeby masa drzew czy też powierzchnia liści (nie wiem jak to dokładnie się liczy) nie ulegała takim gwałtownym załamaniom.
Z jednej strony zachęcanie do papierowych toreb zamiast foliówek, z drugiej szanuj drzewa, to jak w końcu?
Ja jestem raczej za ochroną drzew, ponieważ torby papierowe są zdecydowanie mniej ekologiczne od foliówek, przez różnicę w zapotrzebowaniu na materiał, wodę i energię potrzebną do wyprodukowania jednej i drugiej torby, co potęguje jeszcze fakt, że torba papierowa jest jednorazowego użytku, a foliowa, wielokrotnego.
A wracając do drzew, z tym też nie przesadzajmy, chrońmy lasy, ale nie ograniczajmy przez to drastycznie rozwoju.
Przy okazji powiem jeszcze o ludziach, argumentujących potrzebę chronienia drzew z powodu wytwarzanego przez nich tlenu. Dodatni bilans w wytwarzaniu tlenu mamy tylko w przypadku lasów z drzewami w fazie wzrostu, drzewa dorosłe, już nie produkują nam tlenu. Lasy amazońskie czyli tzw "płuca świata" nie wytwarzają tlenu, jest to bardzo stary las, który jest mniej/więcej na zero, ile wytwarza, tyle zużywa. Zatem jeśli ktoś faktycznie walczy o ochronę drzew z powodu wytwarzanego tlenu, po powinien być za wycinką starych lasów i sadzeniem w ich miejsce młodych drzew, co jest oczywiście głupotą, ponieważ negatywnie wpłynęłoby to na lokalny klimat.
Ze strony lasów państwowych "W Polsce lasów wciąż przybywa. Lesistość kraju została zwiększona z 21 proc. w roku 1945 do 29,6 proc. obecnie (według danych Głównego Urzędu Statystycznego z grudnia 2018 r.). Podstawą prac zalesieniowych jest „Krajowy program zwiększania lesistości”, zakładający wzrost lesistości do 30 proc. w 2020 r. i do 33 proc. w 2050 r."
Ciężko o głupszą grafikę, ale się da, to ta - oszczędzaj wodę... Dla lewicowych pół-mózgów mówię - drzewa rosną a woda krąży w obiegu - ciągłym - uczą o tym w 2-3 klasie podstawowej. Jest to odnawialne od zawsze.
Odpowiedz@kkij bla bla bla. w książce z 1968 - The Population Bomb napisano: The battle to feed all of humanity is over. In the 1970s hundreds of millions of people will starve to death in spite of any crash programs embarked upon now. At this late date nothing can prevent a substantial increase in the world death rate...:
i zderzenie z rzeczywistością: "However, in reality the global death rate has continued to decline substantially since then, from 13/1000 in 1965–74 to 10/1000 from 1985–1990. Meanwhile, the population of the world has more than doubled, while calories consumed/person have increased 24%"
tyle na temat prewidywań :)
" Drzewa idioto nawet gdyby były (a nie są) sadzone w tej samej ilości co wycinane potrzebują wielu lat, żeby osiągnąć wiek tych ściętych." co wnosi do dyskusji wiek drzew?
@AMGM Problem w tym, że ten cykl został przerwany. Zużywany więcej wody niż jest w stanie wrócić do obiegu. Wiele dużych rzek jak Missisipi i Nil nie dopływają do delty. Do tego największe zbiorniki wody słodkiej - lodowce, topią się skutek efektu cieplarnianego mieszając się z wodą słoną. Polska jest w ogóle w czarnej d... bo mamy najmniej wody w całej Europie. Problemy z wodą dobrze podsumowała Kasia Gandor: https://www.youtube.com/watch?v=_Ve2kXpXTNE.
Jak woda może nie wracać do obiegu? Ktoś ją chowa w piwnicy? Cała woda jest w obiegu, a problem dotyczy tylko i wyłącznie efektywnego jej oczyszczania czy odsalania. W praktyce oszczędzanie wody znaczy tyle, co oszczędzanie energii. Coś musi ją oczyścić, dostarczyć do domu, a następnie ponownie oczyścić zanim wróci do obiegu. To kosztuje, rozbudowa infrastruktury też kosztuje. Realny problem z wodą ma tylko kilka regionów na świecie i wyłącznie przez niedoszacowanie potrzeb i inwestycji. Oczywiście istnieją rejony odizolowane od stałego dopływu wody, ale to już wina człowieka, który osiedlił się tam, gdzie wody nie ma. W praktycznie każdym innym miejscu woda jest, brakuje najwyżej mocy oczyszczania jej do wymaganego poziomu.
Technologia odsalania poszła mocno do przodu, w niektórych krajach funkcjonują już instalacje napędzane energia słoneczna, które są w praktyce samowystarczalne.
@kkij nie będę Cie do tego zmuszał. Jednakże uważam że jeśli stawiasz formę ponad treścią, a to właśnie robisz to nie masz żadnych argumentów aby podważyć moje więc przypier****asz się do czego tylko możesz. Tak właśnie zosta zdefiniowany hejt. Nie jest ważna treść tylko forma ;)
Ktoś kto tylko zabrania wycinać drzewa nie jest ekologiem. Ktoś kto wycina i na ich miejsce sadzi nowe wie co to ekologia.
Odpowiedz@kenzol . W moim mieście ostatnio wycięto wiele starych drzew. W to miejsce posadzono sporo młodziutkich, może nawet więcej sztuk niż wycięto, ale ich wartość przyrodnicza jest bliska zeru, będą coś warte dopiero za kilkadziesiąt lat. Więc ważne jest nie tylko sadzenie w zamian, ale taż prowadzenie tego procesu w czasie tak, żeby masa drzew czy też powierzchnia liści (nie wiem jak to dokładnie się liczy) nie ulegała takim gwałtownym załamaniom.
@pokos Co to za zasada?
Z jednej strony zachęcanie do papierowych toreb zamiast foliówek, z drugiej szanuj drzewa, to jak w końcu?
OdpowiedzJa jestem raczej za ochroną drzew, ponieważ torby papierowe są zdecydowanie mniej ekologiczne od foliówek, przez różnicę w zapotrzebowaniu na materiał, wodę i energię potrzebną do wyprodukowania jednej i drugiej torby, co potęguje jeszcze fakt, że torba papierowa jest jednorazowego użytku, a foliowa, wielokrotnego.
A wracając do drzew, z tym też nie przesadzajmy, chrońmy lasy, ale nie ograniczajmy przez to drastycznie rozwoju.
Przy okazji powiem jeszcze o ludziach, argumentujących potrzebę chronienia drzew z powodu wytwarzanego przez nich tlenu. Dodatni bilans w wytwarzaniu tlenu mamy tylko w przypadku lasów z drzewami w fazie wzrostu, drzewa dorosłe, już nie produkują nam tlenu. Lasy amazońskie czyli tzw "płuca świata" nie wytwarzają tlenu, jest to bardzo stary las, który jest mniej/więcej na zero, ile wytwarza, tyle zużywa. Zatem jeśli ktoś faktycznie walczy o ochronę drzew z powodu wytwarzanego tlenu, po powinien być za wycinką starych lasów i sadzeniem w ich miejsce młodych drzew, co jest oczywiście głupotą, ponieważ negatywnie wpłynęłoby to na lokalny klimat.
Szanuj zieleń boś nie jeleń, tylko jeleń zjada zieleń! A taki wierszyk ze szkoły się przypomniał
OdpowiedzZe strony lasów państwowych "W Polsce lasów wciąż przybywa. Lesistość kraju została zwiększona z 21 proc. w roku 1945 do 29,6 proc. obecnie (według danych Głównego Urzędu Statystycznego z grudnia 2018 r.). Podstawą prac zalesieniowych jest „Krajowy program zwiększania lesistości”, zakładający wzrost lesistości do 30 proc. w 2020 r. i do 33 proc. w 2050 r."
Odpowiedz