Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
266 280
-

Zobacz także:


rafalinformatyk
-3 / 3

Za PRLu tego nie było, facet utrzymał rodzinę bo go było stać, kobieta siedziała w domu i sie zajmowała, to była jej robota. Facet nie robił po 15 ani 12 godzin, robił 8 i do domu, dzisiaj by dziecko utrzymać to kosztem siebie, chory kraj chory system, ale wy na to pozwalacie zamiast walczyć.

Odpowiedz
D daclaw
+2 / 2

@rafalinformatyk Dżizas, z 10 lat cię tu spotykam i ciągle jesteś takim samym gimbusem bez bladego pojęcia o bożym świecie...

Byłem dzieckiem w PRL-u i w moim otoczeniu model niepracującej matki - kury domowej spotkałem może z raz. Nawet sam system był wobec takiego modelu całkowicie na "nie", a hasło "kobiety na traktory" to była wymowna część ówczesnej polityki.

Obecnie w moim otoczeniu powszechny jest model pracy zdalnej, w domu, jednego rodzica albo obojga. Można pracować nawet w korpo czy w agencji eventowej drugą ręką gotując obiad, a nogą bujając kołyskę DZIĘKI TYM ZŁYM URZĄDZENIOM MOBILNYM I TEMU ZŁEMU INTERNETOWI.

"kobieta siedziała w domu i sie zajmowała, to była jej robota" - to nie jest model marzeń każdej kobiety pod słońcem.

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 9 March 2020 2020 9:52

rafalinformatyk
-2 / 2

@daclaw Jak do ciebie PRL nie przemawia to może hamerykańskie filmy i fakty jakie były w latach 70 80 90 i nawet do 2000tych. Tam takie modele to były, i nikt nie narzekał, dopiero potem ktoś wmawiał kobietą żę są niewolnicami, robiąc przy tym z tych kobiet nowy rodzaj niewolnika, korposzczura, i kobieta jest atakowana stresem i innymi syfami od przełożonych i robi po 8 albo więcej godzin, ale mi "wolność".

L LordL
+2 / 2

@rafalinformatyk Bo to był rodzaj niewolnictwa, a raczej skrajnej zależności od Pana Męża. Jeżeli kobieta nie pracowała od 10, 20 lat, to nie miała szansy na znalezienie racy po ewentualnym rozwodzie. Facet mógł więc wszystko: pić, zdradzać, bić żonę, a ona miała niewiele do powiedzenia wiedząc że po ewentualnym rozwodzie jej sytuacja życiowa będzie mega ciężka.

rafalinformatyk
-1 / 1

@LordL Dzsiaj kobieta płaci podatki, haruje, słucha "pana mocodawcy", mobing przełożonych i współroboli, i wiecznie stresuje sie czy premi uznaniowej jej nie zetną za nic by przeżyć kolejny miesiąc, fajnie nie. Na mieszkanie też jej nie stać bo też ze starymi do 45tki bedzie mieszkać jak facet kawaler.

Rhanai
-1 / 1

@rafalinformatyk jako kobieta naprawdę się cieszę, że Twoje średniowieczne 'poglądy' są przeżytkiem.

rafalinformatyk
-1 / 1

@Rhanai Nie ma sie z czego cieszyć, masz to samo, z deszczu pod rynnę. Ale do tego trza dojrzeć. Wiele kobiet by wolała siedzieć w domu i sie zająć tym niż do roboty wstawać o 4 rano i sie stresować jakimś obcym furiatem który z byle czego odetnie premie uznaniową i daje zaloty do sprzedawania sie. oczywiście wszystkie udają że tak nie jest. a wiadomo jak jest. Osobiście gdybym ja był babą to bym na roksie robotę sam se zrobił gdybym chciał być "niezależny".

Rhanai
0 / 0

@rafalinformatyk oh ja wiem, cała reszta nie rozumie Twojej mądrości, więc jest niedojrzała albo udaje. To Ty jednak nie dojrzałeś do koncepcji, że kobieta teraz może wybrać i dokonujemy tego wyboru w pełni świadomie.

rafalinformatyk
-1 / 1

@Rhanai W "pełni świadomie" to wybieracie alternatywne niewolnictwo jedynie. System zrobił kobietom pranie mózgu bo więcej niewolników potrzebowali by wypijać kolejną krawicę. Za mało niewolników podatkowych, inaczej by dalej było tak jak kiedyś. Ale propaganda robi swoje.