@mieteknapletek dokladnie, polacy chcieli by antybiotyk na wszystko bo tak sa przyzwyczajeni. Szybko sie pozbyc poroblemu i tyle. Antybiotyk ma byc ostatnia linia obrony a nie pastylka na przeziebienie beztrosko lykana przy kazdym pierdnieciu.
Ten gość jak najbardziej ma rację. To co się dzieje to jest po prostu żenujące. Ludzie mają wszystko w pompie, a za chwilę będzie płacz i pretensje. Najlepiej niech każdy używa własnej głowy i nie słucha rządu za dokładnie. Dbajcie o siebie!
@Atapasqda Dlaczego ma być płacz? Epidemie się zdarzają, zawsze się zdarzały, i to najzupełniej normalne.
Oficjalny plan rządu brytyjskiego że zarazić się ma co najmniej 60%, umrze kilka % najsłabszych, a potem liczba zgonów drastycznie spadnie bo ludzie się uodpornią.
Po prostu oni zachowali starego, nieustraszonego europejskiego ducha, w przeciwieństwie do cuchnących tchórzy na kontynencie. I tak umrzesz, to nieuniknione. Jest to tylko kwestia czasu.
@Prally Nieprawda. Oni chcą zarazić 60% ale tych z najmniejszej grupy ryzyka. Dzięki temu wbrew pozorom nie musi umrzeć dużo osób, natomiast możliwe,że uda im się uchronić tych z grupy ryzyka, ponieważ epidemia wygaśnie.
Wyglądał na inteligentnego, kulturalnego człowieka, więc chciałam posłuchać co ma do powiedzenia... A potem zaczął mówić i spadł do poziomu dresiarza spod budki z piwem, od którego rady raczej bym nie wzięła. Serio, nie da się bez *urw i za**bania?
@kiniaa36 Nic specjalnego się nie dzieje. Jedni panikują i wykupują jedzenie z dłuższym terminem ważności, papier toaletowy, ręczniki papierowe, mydła i żele antybakteryjne. Szał zakupów udziela się również sceptykom, bo jak się skończy np. papier toaletowy to nawet nie ma gdzie kupić. Więc zapasy robią wszyscy. Dziś w Tesco było cicho, bez muzyki z glośników, a po sklepie łażą tajniacy i obserwują klientów. Przekrój wiekowy kupujących jest standardowy, widziałam zarówno staruszków jak i dzieci. Nie wiem co mogłabym powiedzieć więcej. Opisałam co widziałam, plotek nie powtarzam.
Bo to jest Sebik i nie ma racji. Jestem w Londynie i dziecko jest pod lupą w szkole tak to wygląda u mojej córki. Moja żona jest pielęgniarką i popiera to co zrobili. Panika jest gorsza, bo ludzie wszędzie wariują, najbardziej to zauważyłem w polskich sklepach. Puste półki z mąką a obok sklep Turka i bez zmian wszystko ma.
@kiniaa36 tam (tu) jest tak, że nic się nie zmieniło. Są imprezy jak były, dzieci muszą chodzić do szkoły. Zupełnie jakby nie było żadnego wirusa, na ten moment jest prawie 1500 potwierdzonych przypadków. W podstawówce (w mieście, w którym przebywam) potwierdzono u dziecka tego koronawirusa. Szkoły nie zamknięto. Wielu rodziców jest przerażonych tym, wystosowano petycję dotycząca zamknięcia szkół, w tej chwili jest tak ponad pół miliona podpisów. Tu warto dodać, że nieposyłanie dziecka do szkoły oznacza kary finansowe.
Pomocy lekarskiej nie uświadczysz, ponieważ nie da się dodzwonić na pogotowie (To akurat powiedział ten facet z filmu, ja nie dzwoniłam)
Jedyny dowód na to, że gdzieś jakiś wirus jest, to brak makaronu, mąki, ryżu, papieru toaletowego, chusteczek i mleka dla niemowląt, konserw, mięsa, mrożonek i innych tego typu rzeczy, w sklepach.
Od początku jesieni miliony osób w Europie przechorowały dziwnie agresywną odmianę wirusa. Był moment kiedy np przedszkola były wyludnione przez liczne przypadki zapalenia płuc i oskrzeli u dzieci. Czas dochodzenia do zdrowia był o wiele dłuższy niż zazwyczaj. Lekarze byli trochę zdziwieni , przypisywano to bardziej agresywnej odmianie wirusa i twierdzono że po prostu potrzeba trochę więcej czasu na dojście do pełni zdrowia. Dziwny był też przypadek odnalezienia martwych Chinczyków w jednej z ciężarówek w Londynie, zna ktoś podobne przypadki z Europy ,bo pewnie media by taką akcje wyciszyły, gdyby było więcej takich transportów.
@uderz_w_stol - epidemia, o której piszesz została wywołana przez nieznaną wcześniej mutację rotawirusa. Jej zasięg z pewnością był większy niż koronawirusa, jednak śmiertelność była bardzo niska, bo wirus atakował głównie ludzi w sile wieku i dzieci, rzadko natomiast chorowali ludzie starzy. Dlatego właśnie wówczas nie było żadnej afery.
@J_R Konsekwencje będą takie, że umrze kilka % najsłabszych i za pół roku wszystko wróci do normy, bo ludzie się uodpornią, a nas będzie toczyła fala bankructw.
@Prally HAHAHA Dobre. Kilka procent? HAHAHA. Jak ja lubię tak rozumujących ludzi. Kilka procent, np 5% z 60 milionów to 3 miliony ludzi. Teraz pomyśl jeszcze raz.
Nic byśmy nie mieli opanowane. Nie da się zatrzymać wirusa który u większości ludzi przechodzi bezobjawowo. Nie pomoże zamknięcie granic kiedy już przypadki zarażeń są w kraju. Trzeba było wstrzymać loty z chin kiedy wirus był tylko w Chinach. Tak to już pozamiatane. A sam wirus jest 5 razy mniej niebezpieczny niż grypa i umiera na powikłania po nim znacznie mnienmludzi. Jeszcze nie widziałam aby z powodu grupy robiono taki ambaras, tymczasem narażonymi na ciężkie powikłania z powodu koronowirusa są wyłącznie starzy i horzy, podczas gdy na powikłania po grypie najbardziej narażone są małe dzieci. W pierwszy tydzień marca zmarło na takie powikłania 8 zdrowych wcześniej osób, ale 3 osoby, które zmarły z powodu koronowirusa, pomimo że były już wcześniej chore na inne ciężkie schorzenia, wywołały panikę nie z tej ziemi. Zgadzam się z rządem GB, zgadzam się z ich podejściem. USA wstrzymało loty do krajów UE ale na Ukrainę czy do GB nie wstrzymali. Ciekawe. Czy ktokolwiek widzi związek ze sprawą boingów? Wiecie że silniki do boingów produkowane są w GB? Ich gospodarki będą hulać, naszą czeka zapaść. Chiny już udupili. Niech mi ktoś powie że to przypadek.
@j23 przestaniesz albo po własnej albo bliskich śmierci. Nieśmiertelny sie odezwał. Nie ma żadnego dowodu na to, że w ogóle da sie uodpornic na ten wirus to raz, a dwa te klika procent to ludzie są nie liczby.
@Prally Wirusy szybko mutują, skąd wiesz, że za pół roku nie pojawi się szczep, który będzie kładł do trumny dwudziestolatków? Skąd ta pewność, że "ludzie się uodpornią"? Uodpornili się na ospę prawdziwą, polio, HIV? Ospa zabijała od ok. 400 r. n.e. do 1978 r. Została wyeliminowana dopiero gdy upowszechniły się szczepionki. Odporność stadna to jak najbardziej prawdziwe zjawisko, ale oczekiwać, że wykształci się w pół roku, i to bez szczepień, to bardzo duża naiwność.
To jest nowa choroba i niewiele o niej wiemy, nie wiemy na przykład jakie będą dalekosiężne skutki jej przebycia. Zwłóknienia w płucach? U ilu ludzi? Jak poważne? Nie mylmy paniki z ostrożnością.
Kwitnącej brytyjskiej gospodarki też się nie należy spodziewać: wirus to doskonały pretekst do nałożenia embarga, borykająca się z własnymi problemami gospodarczymi Europa na pewno z tego skorzysta. Albo z ceł zaporowych, w końcu Wielka Brytania już nie jest w Uniii.
@1193 Nie wiem, tak samo jak ty nie wiesz, że czy za pół roku wirus nie zmutuje w sposób który uczyni go niegroźnym.
Wiem jedno: ten wirus już nigdy nie zostanie wyeliminowany, będzie występował równie powszechnie co wirus grypy, ale każdy kolejny miesiąc kwarantanny, będzie powodował kolejne bankructwa, wzrost bezrobocia, w konsekwencji drastyczny spadek poziomu życia najpierw tysięcy, potem dziesiątek, a w końcu setek tysięcy ludzi, co doprowadzi także do fali samobójstw.
Po prostu na dłuższą metę, chowanie głowy w piasek to nie rozwiązanie. Kwarantanna ma sens przez miesiąc-dwa, żeby dać naukowcom czas na udoskonalenie metod leczenia, ale potem trzeba będzie wrócić do normalności i pogodzić się z tym że ludzie będą się zarażać.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 15 March 2020 2020 18:18
@Cogito_Poli A czemu mam histeryzować z powodu czegoś, czego i tak nie da się uniknąć?
@J_R, I tak się zarażą, to nieuniknione, więc zamiast histeryzować, trzeba w końcu przestać być tchórzem i pogodzić się z faktem że prędzej czy później i tak wszyscy umrzemy.
Miesiąc-dwa kwarantanny mają sens, bo pozwolą na udoskonalenie metod leczenia, zanim liczba poważnie chorych będzie zbyt duża. Ale potem KONIECZNIE trzeba będzie ją znieść i wrócić do normalnego sposobu życia.
@Prally HAHAHA. Ty na prawdę nie rozumiesz, co robi rząd UK. Rząd UK robi co w jego mocy by już dzisiaj, jak najwięcej ludzi się zaraziło, i jak najszybciej szpitale zatopiło.
@poziomka01 Z ogólnych statystyk. Wychodzi że jakieś 80% przechodzi bezobjawowo lub z lekkimi objawami. 15% wymaga hospitalizacji i 5% umiera w sytuacji przeciążenia systemu opieki zdrowotnej - jak ma to teraz miejsce we Włoszech. I umierają nie dlatego, że ten wirus taki zjadliwy, tylko dlatego, że za dużo osób na raz wymaga intensywnej opieki zdrowotnej. W innych krajach, gdzie masz prawidłowo funkcjonującą opiekę zdrowotną, sytuacja wygląda dużo lepiej. Tylko jak w UK zaszaleją, to nie wiem, czy 5% nie jest zbyt optymistycznym wariantem.
@pawel1148 Włoskie statystyki nie są przesadzone. Po prostu tak wygląda załamanie systemu opieki zdrowotnej przez nadmiar pacjentów z takim schorzeniem.
@Prally Nikt nie mówi o wielomiesięcznej kwarantannie. 2 tygodnie wystarczają, żeby wirus się ujawnił. Chowanie głowy w piasek to właśnie pozwolenie na to, żeby ludzie z grup niskiego ryzyka się zarażali. Nawet nie ma pewności czy przechorowanie da odporność, a to że ktoś przechodzi lekko, to nie znaczy, że bezobjawowo. I wiesz co? Ludzie z gorączką 39 st. i dusznościami nie chodzą do pracy. A jak chodzą, to nie ma z nich pożytku. Recesja i tak będzie, bo Chiny były zamknięte dłużej niż zwykle (zazwyczaj zamykają się na 2 tygodnie z okazji nowego roku i każdy, kto z nimi handluje, wie o tym i ma to wkalkulowane). Z drugiej strony gospodarka zarówno światowa, jak i poszczególnych krajów przechodziła już trudne chwile i zarysowany przez Ciebie czarny scenariusz nigdy się nie sprawdził. Może z wyjątkiem sytuacji, w których wystąpił głód, czasem zresztą sztucznie wywołany (hołodomor, wielki skok).
Dwa miesiące nie wystarczą na udoskonalenie metod leczenia. Za to w sytuacji, gdy zachorowania występują masowo, nie tylko służba zdrowia nie daje rady, ale dane mogące pomóc w opracowaniu leczenia są "skażone", bo nie wiadomo, czy ktoś umarł, bo nie miał szans, czy dlatego, że np. zwlekano z jego przyjęciem, albo sam odkładał zgłoszenie się, bo nie był ubezpieczony. Spłaszczenie krzywej zachorowań to jedyne dobre wyjście, a polityka brytyjska temu nie sprzyja.
Ahahhhaha...!
Brytole to się sami wykończą na własne życzenie :-P
A najlepsze jest to, że Trump zamknął USA dla obywateli europejskich ze strefy schengen, ale NIE z Wielkiej Brytanii, bo Europa sobie nie radzi (sic!). W GB oczywiście wszystko w porządeczku :-P
Leżę i kwiczę :-D
Rozmawiałam wczoraj z moim kuzynem, który mieszka na Wyspach... Jest dokładnie tak jak mówi gość na filmie, na dodatek mają znikomą wiedzę o tym że w Polsce już są obostrzenia... Stanowisko jest takie że musi się zarazić 60 % społeczeństwa, to łatwiej opanujemy sytuację... No, śmiem wątpić...
Ludzie czy wy jesteście normalni? Gość mówi jak jest, a wam przeszkadza, że przeklina?! Ja mu się nie dziwię, widać że cała sytuacja go denerwuje, bo wie jak to się może skończyć. Nie mówcie, że wy byście nie przeklinali gdybyście mieszkali w Anglii. Sytuacja jest poważna i facet ma.zupelna rację, ludzie powinni na siebie uważać, ale tez na innych. Zastanówcie się trochę, zanim zjebiecie typa za jego źle słownictwo. A i jeszcze Ci którzy popierają działania rządu UK, leczcie się póki jeszcze możecie, bo jest z wami naprawdę źle. Reszto ogarniętych ludzi, trzymajcie się w zdrowiu.
Mieszkam w Anglii i używam wulgaryzmów w ekstremalnych sytuacjach, jak każdy normalny człowiek. Ale "k*rwa" to nie to samo co przecinek. Treść tego co mówi jest poprawna, ale podana w takiej formie brzmi jak plucie się dresiarza wciągającego piwska pod Żabką. Słuchałbyś porad od takiego?
Ekstremalnie wulgarna forma wypowiedzi, naprawdę dałoby się to samo powiedzieć dobitnie, ale bez *urw.
Facet ma rację. Mieszkam w Bristolu. Wszystko jest po staremu, dzieciaki do szkół, ludzie do sklepów, wieczory w pubach. W kafejkach owszem, kartki że biorą zapłaty tylko kartą "z powodu zagrożenia", ale jednoczesnie ludzie siedzą na kupie bo mało miejsca, a lada z jedzeniem wzdłuż której stoi kolejka niczym nie zasłonięta i każdy może kichnąć na ciasta... Brytyjski stoicyzm, "Keep calm & carry on"... Oni z zasady nie ganiają po lakarzach tak jak Polacy, badań prenatalnych się nie robi "bo jak coś jest nie tak to organizmn się sam pozbędzie", a na każdą chorobę najpierw paracetamol. Za jakiś czas się okaże, czy ta postawa jest dobra czy nie.
"Nabieranie odpornosci" w praktyce, Polska 38mln ludzi, śmiertelność wg różnych danych, przyjmijmy 5% to 1.9mln ludzi, taka Warszawa i okolice ma umrzeć. Na liczbę rodzin średnio wychodzi, że z każdej rodziny 3 osoby umra, wybierz kto ma umrzeć, babcia, dziadek, mama, tata ? 2 sprawa powikłania, nie ma dokładnych danych, ale po koronawirusie występują powikłania i trwałe kalectwo, np uszkodzenie płuc, znowu załóżmy że to 5% i decyduj kto z twojej rodziny straci zdrowie z powodu choroby, czy ktoś uczciwie może powiedzieć, że narażenie wszystkich na chorobę to adekwatne rozwiązanie co do ryzyka choroby ?
@xyper przestań pitolić człowieku jakie kalectwo? Jakie uszkodzenia płuc? Puknij się w czerep a nie siej paniki. Każde zapalenie płuc zostawia ślad na płucach, tak samo jak zapalenie mięśnia sercowego zostawia Blizne na sercu, a zapalenie nerek na nerkach. To nie znaczy, że zostajesz kaleką! Akurat płuca należą do narządów dość dobrze regenerujących się, gorzej z nerkami aczkolwiek ich blizny nie zagrażają jakoś szczególnie ich funkcji.
Korona wirus to nie jest zapalenie płuc, zapalenie płuc może być komplikacją po koronawirusie, tak samo jak po grypie czy po wieluinnych chorobach, a co ważniejsze: po grypie występuje znacznie częściej.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 15 March 2020 2020 13:23
@7th_Heaven strzela sobie baranka zanim zaczniesz kogoś obrażać niedouczony internauto. Zapalenie płuc nie jest powikłaniem a wynikiem, covid-19 ), na na ponad 150 000 zarażonych ok 75000 wyzdrowiala - dziwne ? A ponadto ""Wpływ COVID-19 na ludzkie ciało jest jak kombinacja SARS i AIDS, ponieważ uszkadza zarówno płuca, jak i układ odpornościowy" - powiedział Peng Zhiyong, dyrektor oddziału intensywnej terapii szpitala Zhongnan Uniwersytetu Wuhan. Sekcje zwłok wykazały, że uszkodzenia płuc spowodowane chorobą mogą być nieodwracalne, nawet jeśli pacjent wyzdrowieje. Wyniki badań przeprowadzonych przez Liu zainspirowały Penga. "Myślę, że teraz najważniejsze jest podjęcie działań na wczesnym etapie choroby, aby chronić płuca pacjentów przed nieodwracalnym zwłóknieniem" - dodał Peng w rozmowie z "Global Times".
Zdaniem specjalisty, kłopot w leczeniu chorych na COVID-19 polega na tym, że zapalenie płuc jest już późnym etapem choroby, kiedy nie tyle wirus jest ważny, lecz powstała w reakcji na niego reakcja immunologiczna. "Sam wirus nie niszczy płuc, jedynie inicjuje bardzo silny stan zapalny, a w płucach rozwija się wtedy burza naszych cytokin, a nie sam wirus" - wytłumaczył.
Taka sama reakcja może być wynikiem każdej innej choroby dróg oddechowych, nawet grypy. Wirus NIE USZKADZA płuc, robi to zapalenie płuc, KAŻDE. zapalenie płuc jest powikłaniem, nie wynikiem. Jeżeli nie rozumiesz różnicy to może ogarnij, że nie każdy zarażony wirusem rzechodzi zapalenie płuc. Tym co Ty piszesz sugerujesz ludziom, że zarażenie wirusem powoduje uszkodzenia płuc, co jest SIANIEM PANIKI więc bądź uprzejmy ZAMILCZEĆ i przestać srać strachem
@poziomka01 wpis poleciał na dół, średnia światowa obecnie śmiertelności to 3,7%, w IT 20k zarażonych, ponad 1800 zgonów = ok 9% Więc przyjąłem średnio. W Itali brak środków powoduje większa liczba zgonów więc zakładanie 5% uważam za adekwatne
@xyper no to Ci powiem, że śmiertelność jest 5-7% u ciężko chorych, a ciężko chorych jest 15-20% z zakażonych- więc mały procent niewielkiego procenta tyczy się śmiertelność. Tylko że te % są na podstawie zdiagnozowanych, a niezdiagnozowanych jest kilkaset razy więcej, więc nam się zaraz tu promile zrobią. Powiesz, że mam wyrąbane i jestem ignorantką, a ja nie rozumiem jak ludzie teraz piepr@ o dezynfekowaniu telefonu, bo taki brudny, dzieci w autobusach robią wielkie oczy, że nie mogą niczego dotykać to mam wrażenie, że ludzie brali mnie wcześniej za hipochondryczkę i przesadnie dbającą o czystość. Zachowania, które teraz się kreuje były dla mnie codziennością. Ba! nawet bratowa lekarka dziwiła się, że zanim tkne jej dzieci to myję wpierw ręce.
Tak poważnie to na wyspie wybuchnie kompletna pandemia, ale cóż-są dobrze odizolowani. Wątpię by dali radę się wydostać jeśli zostałyby zamknięte lotniska i Eurotunel. Przy niekursujących promach są całkiem fajnie odcięci.
@Tattered co jak co ale czarna smierc przyniosla wiele pozytywow, malo robotnikow wiec szlachta musiala sie liczyc z nimi, humanizm, renesans, rozwoj nauki. Tak naprawde sredniowiecze sie skonczyko po epidemii dzumy. Dzuma zabrala nadwyzke populacji z XII wieku ktora glodowala z powodu malej epoki lodowcowej. Sorry ale czyjas smierc to szansa dla innych
Emocje emocjami ale odwyklismy od myslenia o smierci a tymczasem nasze zycie i smierc nie znaczy nic w obliczu swiata tak jak miliardow ludzi przed nami.
Do przymusowego obejrzenia przez tych wszystkich zjebów które sugerują WIRUS NIEGROŹNY, TO PANIKA.
Nicków nie będę wstawiał, każdy sam może przeczytać takowe komentarze tutaj na Demotach.
Co za dużo to niezdrowo odnośnie przekleństw. Co do pomysłu brytyjskiego to ich problem ale jak nie wypali to rządzących będą chcieli wywieść na taczce.
QRV...jak nie pasuje to QRV jedź swoim rzęchem QRV na most.
QRV, mam nadzieję QRV ze jesteś QRV specjalistą QRV.
Bo jeśli QRV nim nie QRV jesteś kolejnym QRV kupujacym QRV papier toaletowy.
Nawet go choo ya nie słucham. Kolejny naprawiacz świata, który bredząc o bezpieczeństwie sam tego bezpieczeństwa nie przestrzega. Czy nie można tego klipu nagrać stojąc przed kamerą? Otóż nie! Trzeba jechać samochodem, gapiąc się w kamerę zamiast na drogę. Powinno to być karane jak rozmowa przez telefon w czasie jazdy. Yee bnij się w łeb debilny autorze!
@7th_Heaven skutek dzialanka covid-19 daje wynik jakim jest zapalenie płuc, więc zapalenie płuc jest wynikiem, jeżeli tego nie rozumiesz, zapoznaj się z SJP. Tak nie każdy przechodzi zapalenie, pisałem statystycznie, czytaj że zrozumieniem, według prognoz nie 5% a 20% w PL będzie średnio ciężkie tj. z zapaleniem płuc. Nie sieje paniki, jakie są liczby. Ponadto wiem z doświadczenia mojej siostry z grypą po kwarantanjie, gdzie nie zrobiono jej testu, bo osluchano płuca i puszczono do domu, stwierdzono, że jak nie ma zmian w płucach to nie koronawirus. przypadek z Małopolski z przed 5dni.
Co do obrażania, to wg Ciebie kulturalnie zaczynać wpis od "puknij się w łeb" i przestań pitolic? to komplement ? co do 5%, obecnie 150000zarazonych prawie 5000 zgonów wychodzi 3,7% w IT, 20k zarażonych 1800 zgonów to 9% Więc zalozylem średnio 5%.
@xyper otwórz słownik i znajdź termin "obrażać" lub "znieważać". Tak, napisałam mało kulturalnie ale wiesz, nie mam powodu wazelinować Ci w tej dyskusji. Jeśli jesteś wrażliwy na taki sposób dyskutowania to nie wiem, oflaguj się jako mięczak czy coś
To co zostało osiągnięte w skutek działania wirusa nazywamy wynikiem, zapalenie płuc jest wynikiem działania choroby, popatrz w słownik ponawiam. Co do obrażania to jeżeli powiedziałabyś mi w twarz w takim tonie? Czy np z rodzicami, szefem, babcia itp też tak rozmawiasz? Jeżeli ktoś tobie by tak powiedział w twarz to uznasz to za komplement? A mieczak... daruj sobie w Internecie każdy jest mocny, powiedz co myślisz, a może spotkamy się w sali sądowej.
Potężne gospodarki mają inne priorytety. Niemcy, Francja, Wielka Brytania kierują się przede wszystkim dobrem gospodarki. Rządy tych krajów bardziej obawiają się konsekwencji dla gospodarki, niż śmiercią - choćby i wielu - staruszków. Dla zwykłego człowieka taka kalkulacja jest czymś potwornym i nieludzkim, ale z punktu widzenia interesów państwa, lepiej pozwolić umrzeć kilku tysiącom ludzi starszych, niż wywołać kryzys gospodarczy. Tym bardziej, że z punktu widzenia państwa, ludzie starsi są bezproduktywni i jedynie obciążają system świadczeń społecznych i zdrowotnych. Politycy rozumują takim kategoriami, chociaż z oczywistych względów żaden z nich nie powie tego głośno. Kraje takie jak Polska, Czechy, Słowacja, Węgry czy kraje bałtyckie, zastosowały drastyczne środki ponieważ mają mniej do stracenia. Gospodarki tych krajów nie są tak wielkie, to nie są również potęgi eksportowe. Szybciej odrobią straty spowodowane wielką kwarantanną, ponieważ dysponują mniej nowoczesną, mniej dokapitalizowną gospodarką, z mniejszym udziałem eksportu w strukturze PKB. Natomiast dla takich krajów jak Niemcy, Francja czy Wielka Brytania, taka polityka, jak naszego rządu, oznaczałby znacznie większe straty. Bogaty i potężny startuje z wyższego pułapu, więc może boleśniej upaść. Myślę, że przywódcy tych krajów tym własnie się kierują. Dokonali wyboru - śmierć wielu staruszków i ludzi schorowanych jako cena utrzymania wzrostu gospodarczego i uniknięcia kryzysu. Problem w tym, że ich kalkulacje mogą się okazać błędne, bo ruchy na rynkach finansowych wskazują na to, że do ogólnoświatowego kryzysu i tak dojdzie, zatem zapłacą tę cenę niepotrzebnie.
@DreamTOOm
Jaki plan człowieku? Gdzie ta opdorność stada w innych krajach. To nie procenty umierają tylko ludzie. Poza tym nigdzie nie jest potwierdzone, że na tego wirusa nie da się zachorować jeszcze raz... Boris jedynie zakłada, że taka odporność powstać może... ale pewny to nikt nie jest
3,7% to od ogółu, wiem że są chorzy niezdiagnozowani, ale być może jest to grupa która za chwilę wchodzi do zdiagnozowanych bo stan się pogarsza, tak czy inaczej na dziś jest to ok 4%, we Włoszech ok9, a 9% to nie mało - suche dane. Mylisz mnie z kimś kto ocenia ludzi, robisz jak uważasz z myciem, czy dezynfekowaniem, ja bym nie przesadzal, jest teraz wirus, ok robi się więcej, na codzień jednak musimy się uodparniac. Co do dzieci to owszem, też jestem zdania że do dzieci ręce trzeba myć, w ogóle zawsze dbać trzeba o to by komuś dzieci nie zarażać. Śmieszy mnie natomiast sraczka na płyny antybakteryjne, które nie zwalczają wirusa a się każdy smaruje.
czy czasem w UK medycyna zawsze nie stala na "wysokim" poziomie i wszystko leczyli paracetamolem ?
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 14 March 2020 2020 23:51
Odpowiedz@fajny105
nie, to rozpowszechniaja osoby ktore w polsce na przeziebienie domagali sie antybiotykow
@mieteknapletek dokladnie, polacy chcieli by antybiotyk na wszystko bo tak sa przyzwyczajeni. Szybko sie pozbyc poroblemu i tyle. Antybiotyk ma byc ostatnia linia obrony a nie pastylka na przeziebienie beztrosko lykana przy kazdym pierdnieciu.
Ten gość jak najbardziej ma rację. To co się dzieje to jest po prostu żenujące. Ludzie mają wszystko w pompie, a za chwilę będzie płacz i pretensje. Najlepiej niech każdy używa własnej głowy i nie słucha rządu za dokładnie. Dbajcie o siebie!
Odpowiedz@Atapasqda Dlaczego ma być płacz? Epidemie się zdarzają, zawsze się zdarzały, i to najzupełniej normalne.
Oficjalny plan rządu brytyjskiego że zarazić się ma co najmniej 60%, umrze kilka % najsłabszych, a potem liczba zgonów drastycznie spadnie bo ludzie się uodpornią.
Po prostu oni zachowali starego, nieustraszonego europejskiego ducha, w przeciwieństwie do cuchnących tchórzy na kontynencie. I tak umrzesz, to nieuniknione. Jest to tylko kwestia czasu.
@Prally Nieustraszeni stronk kolorowi z londynu stolicy lewactwa :D
@Prally Nieprawda. Oni chcą zarazić 60% ale tych z najmniejszej grupy ryzyka. Dzięki temu wbrew pozorom nie musi umrzeć dużo osób, natomiast możliwe,że uda im się uchronić tych z grupy ryzyka, ponieważ epidemia wygaśnie.
@PrawaRacja W jaki sposób chcą zarazić 60% nie zarażając osób starszych czy z chorobami?
Zamierzają ich zamknąć?
@niuniek2000 Chyba tak. Z tego co czytałem przygotowywana jest dla nich przymusowa kwarantanna w domach.
Leczyli ale się skonczyl.
Odpowiedzracja potwierdzam. wszystkie gp zamkniete
Odpowiedzhttps://www.bbc.co.uk/news/science-environment-51892402
OdpowiedzNo co? Bedzie płacz nad wylaną zupą. Gorzej będzie to posprzątać...
OdpowiedzMoże facet ma do przekazania coś ważnego ale przez te wulgary nie da się tego słuchać.
OdpowiedzTeż chciałam go posłuchać, ale nie dałam rady i wyłączyłam. A naprawdę ciekawi mnie jak tam jest.
Wyglądał na inteligentnego, kulturalnego człowieka, więc chciałam posłuchać co ma do powiedzenia... A potem zaczął mówić i spadł do poziomu dresiarza spod budki z piwem, od którego rady raczej bym nie wzięła. Serio, nie da się bez *urw i za**bania?
@faraon69 oh jejku, to takie straszne :-) Biorę bułkę przez bubułkę...
Rzeczy nazywać trzeba po imieniu - tu eufemizmy są niestosowalne!
I do tego ma tak zajebisty płaszcz...
@kiniaa36 Nic specjalnego się nie dzieje. Jedni panikują i wykupują jedzenie z dłuższym terminem ważności, papier toaletowy, ręczniki papierowe, mydła i żele antybakteryjne. Szał zakupów udziela się również sceptykom, bo jak się skończy np. papier toaletowy to nawet nie ma gdzie kupić. Więc zapasy robią wszyscy. Dziś w Tesco było cicho, bez muzyki z glośników, a po sklepie łażą tajniacy i obserwują klientów. Przekrój wiekowy kupujących jest standardowy, widziałam zarówno staruszków jak i dzieci. Nie wiem co mogłabym powiedzieć więcej. Opisałam co widziałam, plotek nie powtarzam.
@faraon69 Pomijając wulgaryzmy, czasem jeździ głosem w górę, w dół... jakby był co najmniej lekko upośledzony.
Bo to jest Sebik i nie ma racji. Jestem w Londynie i dziecko jest pod lupą w szkole tak to wygląda u mojej córki. Moja żona jest pielęgniarką i popiera to co zrobili. Panika jest gorsza, bo ludzie wszędzie wariują, najbardziej to zauważyłem w polskich sklepach. Puste półki z mąką a obok sklep Turka i bez zmian wszystko ma.
@faraon69 Oj już nie marudź. Chyba wyraził się jasno.
@warszawiaczanka Dzięki :)
@faraon69
Tu masz bez wulgaryzmów:
https://www.sport.pl/pilka/7,173971,25792286,wstrzasajace-slowa-lukasza-fabianskiego-o-podejsciu-anglikow.html#s=BoxOpImg2
@kiniaa36 tam (tu) jest tak, że nic się nie zmieniło. Są imprezy jak były, dzieci muszą chodzić do szkoły. Zupełnie jakby nie było żadnego wirusa, na ten moment jest prawie 1500 potwierdzonych przypadków. W podstawówce (w mieście, w którym przebywam) potwierdzono u dziecka tego koronawirusa. Szkoły nie zamknięto. Wielu rodziców jest przerażonych tym, wystosowano petycję dotycząca zamknięcia szkół, w tej chwili jest tak ponad pół miliona podpisów. Tu warto dodać, że nieposyłanie dziecka do szkoły oznacza kary finansowe.
Pomocy lekarskiej nie uświadczysz, ponieważ nie da się dodzwonić na pogotowie (To akurat powiedział ten facet z filmu, ja nie dzwoniłam)
Jedyny dowód na to, że gdzieś jakiś wirus jest, to brak makaronu, mąki, ryżu, papieru toaletowego, chusteczek i mleka dla niemowląt, konserw, mięsa, mrożonek i innych tego typu rzeczy, w sklepach.
@Cogito_Poli
Sęk w tym że k.. i j... to nie są słowa to są emocje w tabletkach. Nie można ich zamieniać.
czytajcie link powyzej wazne
OdpowiedzOd początku jesieni miliony osób w Europie przechorowały dziwnie agresywną odmianę wirusa. Był moment kiedy np przedszkola były wyludnione przez liczne przypadki zapalenia płuc i oskrzeli u dzieci. Czas dochodzenia do zdrowia był o wiele dłuższy niż zazwyczaj. Lekarze byli trochę zdziwieni , przypisywano to bardziej agresywnej odmianie wirusa i twierdzono że po prostu potrzeba trochę więcej czasu na dojście do pełni zdrowia. Dziwny był też przypadek odnalezienia martwych Chinczyków w jednej z ciężarówek w Londynie, zna ktoś podobne przypadki z Europy ,bo pewnie media by taką akcje wyciszyły, gdyby było więcej takich transportów.
Odpowiedz@uderz_w_stol - epidemia, o której piszesz została wywołana przez nieznaną wcześniej mutację rotawirusa. Jej zasięg z pewnością był większy niż koronawirusa, jednak śmiertelność była bardzo niska, bo wirus atakował głównie ludzi w sile wieku i dzieci, rzadko natomiast chorowali ludzie starzy. Dlatego właśnie wówczas nie było żadnej afery.
Ten Wasz Boris J. to nadaje się do zamiatania ulic, przecież ten człowiek jest niezrównoważony.
Odpowiedz@elefun Mają ludzie cierpliwość. Powinni go spalić na stosie. Albo nie, powinni zarazić jego i całą jego rodzinę.
@Buka1976 On już może być zarażony. Chyba dwóch brytyjskich ministrów już jest w izolacji (na pewno jedna jest).
odezwał się autorytet od kuew..
Odpowiedzosobiście popieram reakcję rządu uk
@j23 Jak zobaczysz konsekwencje, to zmienisz zdanie. Włochy przy UK będą wyglądały na całkiem lajtowy wariant rozwoju epidemii.
@J_R Konsekwencje będą takie, że umrze kilka % najsłabszych i za pół roku wszystko wróci do normy, bo ludzie się uodpornią, a nas będzie toczyła fala bankructw.
@Prally HAHAHA Dobre. Kilka procent? HAHAHA. Jak ja lubię tak rozumujących ludzi. Kilka procent, np 5% z 60 milionów to 3 miliony ludzi. Teraz pomyśl jeszcze raz.
@Prally Ciekawe. Co prawda ludzie z którymi rozmawiam tak samo uważają, ale nikt na głos tego nie mówi.
Nic byśmy nie mieli opanowane. Nie da się zatrzymać wirusa który u większości ludzi przechodzi bezobjawowo. Nie pomoże zamknięcie granic kiedy już przypadki zarażeń są w kraju. Trzeba było wstrzymać loty z chin kiedy wirus był tylko w Chinach. Tak to już pozamiatane. A sam wirus jest 5 razy mniej niebezpieczny niż grypa i umiera na powikłania po nim znacznie mnienmludzi. Jeszcze nie widziałam aby z powodu grupy robiono taki ambaras, tymczasem narażonymi na ciężkie powikłania z powodu koronowirusa są wyłącznie starzy i horzy, podczas gdy na powikłania po grypie najbardziej narażone są małe dzieci. W pierwszy tydzień marca zmarło na takie powikłania 8 zdrowych wcześniej osób, ale 3 osoby, które zmarły z powodu koronowirusa, pomimo że były już wcześniej chore na inne ciężkie schorzenia, wywołały panikę nie z tej ziemi. Zgadzam się z rządem GB, zgadzam się z ich podejściem. USA wstrzymało loty do krajów UE ale na Ukrainę czy do GB nie wstrzymali. Ciekawe. Czy ktokolwiek widzi związek ze sprawą boingów? Wiecie że silniki do boingów produkowane są w GB? Ich gospodarki będą hulać, naszą czeka zapaść. Chiny już udupili. Niech mi ktoś powie że to przypadek.
@j23 przestaniesz albo po własnej albo bliskich śmierci. Nieśmiertelny sie odezwał. Nie ma żadnego dowodu na to, że w ogóle da sie uodpornic na ten wirus to raz, a dwa te klika procent to ludzie są nie liczby.
@Prally Wirusy szybko mutują, skąd wiesz, że za pół roku nie pojawi się szczep, który będzie kładł do trumny dwudziestolatków? Skąd ta pewność, że "ludzie się uodpornią"? Uodpornili się na ospę prawdziwą, polio, HIV? Ospa zabijała od ok. 400 r. n.e. do 1978 r. Została wyeliminowana dopiero gdy upowszechniły się szczepionki. Odporność stadna to jak najbardziej prawdziwe zjawisko, ale oczekiwać, że wykształci się w pół roku, i to bez szczepień, to bardzo duża naiwność.
To jest nowa choroba i niewiele o niej wiemy, nie wiemy na przykład jakie będą dalekosiężne skutki jej przebycia. Zwłóknienia w płucach? U ilu ludzi? Jak poważne? Nie mylmy paniki z ostrożnością.
Kwitnącej brytyjskiej gospodarki też się nie należy spodziewać: wirus to doskonały pretekst do nałożenia embarga, borykająca się z własnymi problemami gospodarczymi Europa na pewno z tego skorzysta. Albo z ceł zaporowych, w końcu Wielka Brytania już nie jest w Uniii.
@J_R skąd wziąłeś te 5%?
@1193 Nie wiem, tak samo jak ty nie wiesz, że czy za pół roku wirus nie zmutuje w sposób który uczyni go niegroźnym.
Wiem jedno: ten wirus już nigdy nie zostanie wyeliminowany, będzie występował równie powszechnie co wirus grypy, ale każdy kolejny miesiąc kwarantanny, będzie powodował kolejne bankructwa, wzrost bezrobocia, w konsekwencji drastyczny spadek poziomu życia najpierw tysięcy, potem dziesiątek, a w końcu setek tysięcy ludzi, co doprowadzi także do fali samobójstw.
Po prostu na dłuższą metę, chowanie głowy w piasek to nie rozwiązanie. Kwarantanna ma sens przez miesiąc-dwa, żeby dać naukowcom czas na udoskonalenie metod leczenia, ale potem trzeba będzie wrócić do normalności i pogodzić się z tym że ludzie będą się zarażać.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 15 March 2020 2020 18:18
@Cogito_Poli A czemu mam histeryzować z powodu czegoś, czego i tak nie da się uniknąć?
@J_R, I tak się zarażą, to nieuniknione, więc zamiast histeryzować, trzeba w końcu przestać być tchórzem i pogodzić się z faktem że prędzej czy później i tak wszyscy umrzemy.
Miesiąc-dwa kwarantanny mają sens, bo pozwolą na udoskonalenie metod leczenia, zanim liczba poważnie chorych będzie zbyt duża. Ale potem KONIECZNIE trzeba będzie ją znieść i wrócić do normalnego sposobu życia.
@Prally HAHAHA. Ty na prawdę nie rozumiesz, co robi rząd UK. Rząd UK robi co w jego mocy by już dzisiaj, jak najwięcej ludzi się zaraziło, i jak najszybciej szpitale zatopiło.
@poziomka01 Z ogólnych statystyk. Wychodzi że jakieś 80% przechodzi bezobjawowo lub z lekkimi objawami. 15% wymaga hospitalizacji i 5% umiera w sytuacji przeciążenia systemu opieki zdrowotnej - jak ma to teraz miejsce we Włoszech. I umierają nie dlatego, że ten wirus taki zjadliwy, tylko dlatego, że za dużo osób na raz wymaga intensywnej opieki zdrowotnej. W innych krajach, gdzie masz prawidłowo funkcjonującą opiekę zdrowotną, sytuacja wygląda dużo lepiej. Tylko jak w UK zaszaleją, to nie wiem, czy 5% nie jest zbyt optymistycznym wariantem.
@pawel1148 Włoskie statystyki nie są przesadzone. Po prostu tak wygląda załamanie systemu opieki zdrowotnej przez nadmiar pacjentów z takim schorzeniem.
@Prally Nikt nie mówi o wielomiesięcznej kwarantannie. 2 tygodnie wystarczają, żeby wirus się ujawnił. Chowanie głowy w piasek to właśnie pozwolenie na to, żeby ludzie z grup niskiego ryzyka się zarażali. Nawet nie ma pewności czy przechorowanie da odporność, a to że ktoś przechodzi lekko, to nie znaczy, że bezobjawowo. I wiesz co? Ludzie z gorączką 39 st. i dusznościami nie chodzą do pracy. A jak chodzą, to nie ma z nich pożytku. Recesja i tak będzie, bo Chiny były zamknięte dłużej niż zwykle (zazwyczaj zamykają się na 2 tygodnie z okazji nowego roku i każdy, kto z nimi handluje, wie o tym i ma to wkalkulowane). Z drugiej strony gospodarka zarówno światowa, jak i poszczególnych krajów przechodziła już trudne chwile i zarysowany przez Ciebie czarny scenariusz nigdy się nie sprawdził. Może z wyjątkiem sytuacji, w których wystąpił głód, czasem zresztą sztucznie wywołany (hołodomor, wielki skok).
Dwa miesiące nie wystarczą na udoskonalenie metod leczenia. Za to w sytuacji, gdy zachorowania występują masowo, nie tylko służba zdrowia nie daje rady, ale dane mogące pomóc w opracowaniu leczenia są "skażone", bo nie wiadomo, czy ktoś umarł, bo nie miał szans, czy dlatego, że np. zwlekano z jego przyjęciem, albo sam odkładał zgłoszenie się, bo nie był ubezpieczony. Spłaszczenie krzywej zachorowań to jedyne dobre wyjście, a polityka brytyjska temu nie sprzyja.
Ty jesteś upośledzon czy takiego udajesz?
OdpowiedzOgólnie się zgadzam. Ale za ten nieprzyzwoity język daję minusa.
OdpowiedzPrally ty tak na serio? Politykiem powinieneś zostać.
Odpowiedzhttps://www.youtube.com/watch?v=a2hhqOUaCho
OdpowiedzAhahhhaha...!
OdpowiedzBrytole to się sami wykończą na własne życzenie :-P
A najlepsze jest to, że Trump zamknął USA dla obywateli europejskich ze strefy schengen, ale NIE z Wielkiej Brytanii, bo Europa sobie nie radzi (sic!). W GB oczywiście wszystko w porządeczku :-P
Leżę i kwiczę :-D
Rozmawiałam wczoraj z moim kuzynem, który mieszka na Wyspach... Jest dokładnie tak jak mówi gość na filmie, na dodatek mają znikomą wiedzę o tym że w Polsce już są obostrzenia... Stanowisko jest takie że musi się zarazić 60 % społeczeństwa, to łatwiej opanujemy sytuację... No, śmiem wątpić...
OdpowiedzLudzie czy wy jesteście normalni? Gość mówi jak jest, a wam przeszkadza, że przeklina?! Ja mu się nie dziwię, widać że cała sytuacja go denerwuje, bo wie jak to się może skończyć. Nie mówcie, że wy byście nie przeklinali gdybyście mieszkali w Anglii. Sytuacja jest poważna i facet ma.zupelna rację, ludzie powinni na siebie uważać, ale tez na innych. Zastanówcie się trochę, zanim zjebiecie typa za jego źle słownictwo. A i jeszcze Ci którzy popierają działania rządu UK, leczcie się póki jeszcze możecie, bo jest z wami naprawdę źle. Reszto ogarniętych ludzi, trzymajcie się w zdrowiu.
OdpowiedzMieszkam w Anglii i używam wulgaryzmów w ekstremalnych sytuacjach, jak każdy normalny człowiek. Ale "k*rwa" to nie to samo co przecinek. Treść tego co mówi jest poprawna, ale podana w takiej formie brzmi jak plucie się dresiarza wciągającego piwska pod Żabką. Słuchałbyś porad od takiego?
Ekstremalnie wulgarna forma wypowiedzi, naprawdę dałoby się to samo powiedzieć dobitnie, ale bez *urw.
Facet ma rację. Mieszkam w Bristolu. Wszystko jest po staremu, dzieciaki do szkół, ludzie do sklepów, wieczory w pubach. W kafejkach owszem, kartki że biorą zapłaty tylko kartą "z powodu zagrożenia", ale jednoczesnie ludzie siedzą na kupie bo mało miejsca, a lada z jedzeniem wzdłuż której stoi kolejka niczym nie zasłonięta i każdy może kichnąć na ciasta... Brytyjski stoicyzm, "Keep calm & carry on"... Oni z zasady nie ganiają po lakarzach tak jak Polacy, badań prenatalnych się nie robi "bo jak coś jest nie tak to organizmn się sam pozbędzie", a na każdą chorobę najpierw paracetamol. Za jakiś czas się okaże, czy ta postawa jest dobra czy nie.
"Nabieranie odpornosci" w praktyce, Polska 38mln ludzi, śmiertelność wg różnych danych, przyjmijmy 5% to 1.9mln ludzi, taka Warszawa i okolice ma umrzeć. Na liczbę rodzin średnio wychodzi, że z każdej rodziny 3 osoby umra, wybierz kto ma umrzeć, babcia, dziadek, mama, tata ? 2 sprawa powikłania, nie ma dokładnych danych, ale po koronawirusie występują powikłania i trwałe kalectwo, np uszkodzenie płuc, znowu załóżmy że to 5% i decyduj kto z twojej rodziny straci zdrowie z powodu choroby, czy ktoś uczciwie może powiedzieć, że narażenie wszystkich na chorobę to adekwatne rozwiązanie co do ryzyka choroby ?
Odpowiedz@xyper przestań pitolić człowieku jakie kalectwo? Jakie uszkodzenia płuc? Puknij się w czerep a nie siej paniki. Każde zapalenie płuc zostawia ślad na płucach, tak samo jak zapalenie mięśnia sercowego zostawia Blizne na sercu, a zapalenie nerek na nerkach. To nie znaczy, że zostajesz kaleką! Akurat płuca należą do narządów dość dobrze regenerujących się, gorzej z nerkami aczkolwiek ich blizny nie zagrażają jakoś szczególnie ich funkcji.
Korona wirus to nie jest zapalenie płuc, zapalenie płuc może być komplikacją po koronawirusie, tak samo jak po grypie czy po wieluinnych chorobach, a co ważniejsze: po grypie występuje znacznie częściej.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 15 March 2020 2020 13:23
@7th_Heaven strzela sobie baranka zanim zaczniesz kogoś obrażać niedouczony internauto. Zapalenie płuc nie jest powikłaniem a wynikiem, covid-19 ), na na ponad 150 000 zarażonych ok 75000 wyzdrowiala - dziwne ? A ponadto ""Wpływ COVID-19 na ludzkie ciało jest jak kombinacja SARS i AIDS, ponieważ uszkadza zarówno płuca, jak i układ odpornościowy" - powiedział Peng Zhiyong, dyrektor oddziału intensywnej terapii szpitala Zhongnan Uniwersytetu Wuhan. Sekcje zwłok wykazały, że uszkodzenia płuc spowodowane chorobą mogą być nieodwracalne, nawet jeśli pacjent wyzdrowieje. Wyniki badań przeprowadzonych przez Liu zainspirowały Penga. "Myślę, że teraz najważniejsze jest podjęcie działań na wczesnym etapie choroby, aby chronić płuca pacjentów przed nieodwracalnym zwłóknieniem" - dodał Peng w rozmowie z "Global Times".
@xyper Źródło: Puls Medycyny
https://pulsmedycyny.pl/chlorochina-lek-na-malarie-moze-zwalczac-koronawirusa-sars-cov-2-985130
Zdaniem specjalisty, kłopot w leczeniu chorych na COVID-19 polega na tym, że zapalenie płuc jest już późnym etapem choroby, kiedy nie tyle wirus jest ważny, lecz powstała w reakcji na niego reakcja immunologiczna. "Sam wirus nie niszczy płuc, jedynie inicjuje bardzo silny stan zapalny, a w płucach rozwija się wtedy burza naszych cytokin, a nie sam wirus" - wytłumaczył.
Taka sama reakcja może być wynikiem każdej innej choroby dróg oddechowych, nawet grypy. Wirus NIE USZKADZA płuc, robi to zapalenie płuc, KAŻDE. zapalenie płuc jest powikłaniem, nie wynikiem. Jeżeli nie rozumiesz różnicy to może ogarnij, że nie każdy zarażony wirusem rzechodzi zapalenie płuc. Tym co Ty piszesz sugerujesz ludziom, że zarażenie wirusem powoduje uszkodzenia płuc, co jest SIANIEM PANIKI więc bądź uprzejmy ZAMILCZEĆ i przestać srać strachem
@xyper p.s gdzie Cię obraziłam???? Kazałam Ci przestać siać panikę. Nic więcej
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 15 March 2020 2020 16:28
@xyper znowu zapytam- skąd wy bierzecie te 5%?
@poziomka01 wpis poleciał na dół, średnia światowa obecnie śmiertelności to 3,7%, w IT 20k zarażonych, ponad 1800 zgonów = ok 9% Więc przyjąłem średnio. W Itali brak środków powoduje większa liczba zgonów więc zakładanie 5% uważam za adekwatne
@xyper no to Ci powiem, że śmiertelność jest 5-7% u ciężko chorych, a ciężko chorych jest 15-20% z zakażonych- więc mały procent niewielkiego procenta tyczy się śmiertelność. Tylko że te % są na podstawie zdiagnozowanych, a niezdiagnozowanych jest kilkaset razy więcej, więc nam się zaraz tu promile zrobią. Powiesz, że mam wyrąbane i jestem ignorantką, a ja nie rozumiem jak ludzie teraz piepr@ o dezynfekowaniu telefonu, bo taki brudny, dzieci w autobusach robią wielkie oczy, że nie mogą niczego dotykać to mam wrażenie, że ludzie brali mnie wcześniej za hipochondryczkę i przesadnie dbającą o czystość. Zachowania, które teraz się kreuje były dla mnie codziennością. Ba! nawet bratowa lekarka dziwiła się, że zanim tkne jej dzieci to myję wpierw ręce.
"Za mało k*rwa, k*rwa!"
OdpowiedzTak poważnie to na wyspie wybuchnie kompletna pandemia, ale cóż-są dobrze odizolowani. Wątpię by dali radę się wydostać jeśli zostałyby zamknięte lotniska i Eurotunel. Przy niekursujących promach są całkiem fajnie odcięci.
Dobry pomysł. Jakby co Europa ma swoją izotatkę
tak siedzieje jak koronawirus wejdzie za mocno
OdpowiedzJedno jest pewne. Epidemie mają to do siebie, że zmieniają świat. Jedni umierają, drudzy stają się ekspertami, którzy z chęcią dzielą się radami.
Odpowiedz@Tattered co jak co ale czarna smierc przyniosla wiele pozytywow, malo robotnikow wiec szlachta musiala sie liczyc z nimi, humanizm, renesans, rozwoj nauki. Tak naprawde sredniowiecze sie skonczyko po epidemii dzumy. Dzuma zabrala nadwyzke populacji z XII wieku ktora glodowala z powodu malej epoki lodowcowej. Sorry ale czyjas smierc to szansa dla innych
@KulturaOryniacka jestem fanem entropi. Rozumiem Ciebie i tą sytuacje doskonale :)
Emocje emocjami ale odwyklismy od myslenia o smierci a tymczasem nasze zycie i smierc nie znaczy nic w obliczu swiata tak jak miliardow ludzi przed nami.
Patointeligent
OdpowiedzKurvva chłopie, weź kurvva ogarnij to słownictwo, bo kurvva to nie jest wyraz kurvva wkurvvienia, tylko kurvva ubogiego słownictwa, do kurvvy.
OdpowiedzDo przymusowego obejrzenia przez tych wszystkich zjebów które sugerują WIRUS NIEGROŹNY, TO PANIKA.
OdpowiedzNicków nie będę wstawiał, każdy sam może przeczytać takowe komentarze tutaj na Demotach.
kolejny wulgarny cham który myśli że jest najmądrzejszy.
OdpowiedzTaka ciekawostka: w komentarzach nie można używać wulgaryzmów. Co innego w filmie, który trafi na główną.
OdpowiedzDokładnie tak :) Na zmianę z ibuprofenem.
Odpowiedzileż można słuchać tego pierd@lenia
Odpowiedzniby okrutne ale prawdziwe, dwa słowa, selekcja naturalna
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 15 March 2020 2020 20:45
OdpowiedzCo za dużo to niezdrowo odnośnie przekleństw. Co do pomysłu brytyjskiego to ich problem ale jak nie wypali to rządzących będą chcieli wywieść na taczce.
OdpowiedzCep. Po prostu cep w płaszczu, brakuje mu tylko komina...
OdpowiedzQRV...jak nie pasuje to QRV jedź swoim rzęchem QRV na most.
OdpowiedzQRV, mam nadzieję QRV ze jesteś QRV specjalistą QRV.
Bo jeśli QRV nim nie QRV jesteś kolejnym QRV kupujacym QRV papier toaletowy.
Nawet go choo ya nie słucham. Kolejny naprawiacz świata, który bredząc o bezpieczeństwie sam tego bezpieczeństwa nie przestrzega. Czy nie można tego klipu nagrać stojąc przed kamerą? Otóż nie! Trzeba jechać samochodem, gapiąc się w kamerę zamiast na drogę. Powinno to być karane jak rozmowa przez telefon w czasie jazdy. Yee bnij się w łeb debilny autorze!
Odpowiedz@7th_Heaven skutek dzialanka covid-19 daje wynik jakim jest zapalenie płuc, więc zapalenie płuc jest wynikiem, jeżeli tego nie rozumiesz, zapoznaj się z SJP. Tak nie każdy przechodzi zapalenie, pisałem statystycznie, czytaj że zrozumieniem, według prognoz nie 5% a 20% w PL będzie średnio ciężkie tj. z zapaleniem płuc. Nie sieje paniki, jakie są liczby. Ponadto wiem z doświadczenia mojej siostry z grypą po kwarantanjie, gdzie nie zrobiono jej testu, bo osluchano płuca i puszczono do domu, stwierdzono, że jak nie ma zmian w płucach to nie koronawirus. przypadek z Małopolski z przed 5dni.
OdpowiedzCo do obrażania, to wg Ciebie kulturalnie zaczynać wpis od "puknij się w łeb" i przestań pitolic? to komplement ? co do 5%, obecnie 150000zarazonych prawie 5000 zgonów wychodzi 3,7% w IT, 20k zarażonych 1800 zgonów to 9% Więc zalozylem średnio 5%.
@xyper covid to choroba, wynik wirusa. Zapalenie płuc to powikłanie po tej chorobie, nie jej wynik. Jak choroba może być wynikiem choroby?
@xyper otwórz słownik i znajdź termin "obrażać" lub "znieważać". Tak, napisałam mało kulturalnie ale wiesz, nie mam powodu wazelinować Ci w tej dyskusji. Jeśli jesteś wrażliwy na taki sposób dyskutowania to nie wiem, oflaguj się jako mięczak czy coś
To co zostało osiągnięte w skutek działania wirusa nazywamy wynikiem, zapalenie płuc jest wynikiem działania choroby, popatrz w słownik ponawiam. Co do obrażania to jeżeli powiedziałabyś mi w twarz w takim tonie? Czy np z rodzicami, szefem, babcia itp też tak rozmawiasz? Jeżeli ktoś tobie by tak powiedział w twarz to uznasz to za komplement? A mieczak... daruj sobie w Internecie każdy jest mocny, powiedz co myślisz, a może spotkamy się w sali sądowej.
Gdyby mówił bez tych przecinków, może dałoby się tego posłuchać. Generalnie, polski tłuk z GB.
OdpowiedzPotężne gospodarki mają inne priorytety. Niemcy, Francja, Wielka Brytania kierują się przede wszystkim dobrem gospodarki. Rządy tych krajów bardziej obawiają się konsekwencji dla gospodarki, niż śmiercią - choćby i wielu - staruszków. Dla zwykłego człowieka taka kalkulacja jest czymś potwornym i nieludzkim, ale z punktu widzenia interesów państwa, lepiej pozwolić umrzeć kilku tysiącom ludzi starszych, niż wywołać kryzys gospodarczy. Tym bardziej, że z punktu widzenia państwa, ludzie starsi są bezproduktywni i jedynie obciążają system świadczeń społecznych i zdrowotnych. Politycy rozumują takim kategoriami, chociaż z oczywistych względów żaden z nich nie powie tego głośno. Kraje takie jak Polska, Czechy, Słowacja, Węgry czy kraje bałtyckie, zastosowały drastyczne środki ponieważ mają mniej do stracenia. Gospodarki tych krajów nie są tak wielkie, to nie są również potęgi eksportowe. Szybciej odrobią straty spowodowane wielką kwarantanną, ponieważ dysponują mniej nowoczesną, mniej dokapitalizowną gospodarką, z mniejszym udziałem eksportu w strukturze PKB. Natomiast dla takich krajów jak Niemcy, Francja czy Wielka Brytania, taka polityka, jak naszego rządu, oznaczałby znacznie większe straty. Bogaty i potężny startuje z wyższego pułapu, więc może boleśniej upaść. Myślę, że przywódcy tych krajów tym własnie się kierują. Dokonali wyboru - śmierć wielu staruszków i ludzi schorowanych jako cena utrzymania wzrostu gospodarczego i uniknięcia kryzysu. Problem w tym, że ich kalkulacje mogą się okazać błędne, bo ruchy na rynkach finansowych wskazują na to, że do ogólnoświatowego kryzysu i tak dojdzie, zatem zapłacą tę cenę niepotrzebnie.
OdpowiedzWydake mi sie ze nie do konca zrozumiales jaki jest plan Mr Borysa. Pozwole sobie Ci go przedstawic w moich slowach https://youtu.be/oiWu86prtfU
Odpowiedz@DreamTOOm
Jaki plan człowieku? Gdzie ta opdorność stada w innych krajach. To nie procenty umierają tylko ludzie. Poza tym nigdzie nie jest potwierdzone, że na tego wirusa nie da się zachorować jeszcze raz... Boris jedynie zakłada, że taka odporność powstać może... ale pewny to nikt nie jest
3,7% to od ogółu, wiem że są chorzy niezdiagnozowani, ale być może jest to grupa która za chwilę wchodzi do zdiagnozowanych bo stan się pogarsza, tak czy inaczej na dziś jest to ok 4%, we Włoszech ok9, a 9% to nie mało - suche dane. Mylisz mnie z kimś kto ocenia ludzi, robisz jak uważasz z myciem, czy dezynfekowaniem, ja bym nie przesadzal, jest teraz wirus, ok robi się więcej, na codzień jednak musimy się uodparniac. Co do dzieci to owszem, też jestem zdania że do dzieci ręce trzeba myć, w ogóle zawsze dbać trzeba o to by komuś dzieci nie zarażać. Śmieszy mnie natomiast sraczka na płyny antybakteryjne, które nie zwalczają wirusa a się każdy smaruje.
OdpowiedzNie wygląda jakby siedział w domu
Odpowiedz