Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
785 804
-

Zobacz także:


Fragglesik
+1 / 5

Mam nadzieję, że takiej, skąd jej już bez kontroli nie wypuszczą. Trzeba ją leczyć, każda jej wypowiedź to pokazywała,

Odpowiedz
A Ashardon
0 / 4

@Fragglesik Ona jest tylko pionkiem, którym ktoś gra. Zniknie ona, pojawią się kolejni.

A ArandillPL
+1 / 3

@Fragglesik Co nie znaczy, że problemu z zanieczyszczeniami nie ma

rafik54321
+1 / 5

@ArandillPL ok, problem zanieczyszczenia jest. Tylko że ekolodzy nie proponują żadnych sensownych i skutecznych metod. Stękają jedynie "OGRANICZAĆ!". Czemu ci jakże eksperci i mądrzy ludzie nie stworzą nowej technologii do COFANIA skutków zanieczyszczeń i rozdadzą patenty za darmo? W końcu fundusze mają, taki Greenpeace biedny nie jest. Mogliby nawet zatrudnić odpowiednich naukowców. TO jest ekologia, a nie bezsensowne pierdu pierdu. Ekolodzy niech zrozumieją że żadnemu przemysłowcowi nie zależy na niszczeniu środowiska, tylko na zysku. Jeśli wymyślą, technologię która umożliwi zwiększenie zysków, lub chociaż zmniejszenie zanieczyszczeń BEZ zmniejszania zysków to przemysłowcy od razu podłapią temat. Ale nie. Nie zrobią tego, bo nie.

KulturaOryniacka
+1 / 3

@rafik54321 ludzie sa za glupi zeby zrobic cos z siebie, tu trzeba radykalnych krokow, zakazow i kar. Ale wtedy ludzie sie wtedy oburzaja i wieszaja psy, przyklad organizacje proeko. Gdyby ludzi byli myslacym i swiadomym gatunkiem to radykalne kroki nie byly by potrzebne. Proste? Nie ma dymu bez ognia

A ArandillPL
+1 / 3

@rafik54321 Jak najbardziej się zgadzam z Tobą, ale jest pewien problem. Słyszałeś o takim powiedzeniu "Najciemniej pod latarnią?" Tak właśnie jest z tymi organizacjami. Może jakiś procent ich wszystkich pomaga i coś robi, ale większość to tylko maszynki do robienia pieniędzy. Dlatego nie ma co liczyć na tych większych i trzeba samemu coś robić. Jestem tylko ciekaw kiedy to wszystko przysłowiowo "pierd*lnie" (nie tylko jeśli chodzi o środowisko, ale o chociażby stan gospodarczy i polityczny współczesnego świata)...

Fragglesik
-2 / 2

@Ashardon To prawda. Niestety, wielkie koncerny (w tym przypadku produkujące maszyny wytwarzające "czystą energię", nie cofną się, jak widać przed niczym i nawet niepełnosprawnemu zniszczą życie, byleby więcej zarobić.

Fragglesik
-2 / 2

@ArandillPL Jest. Ale nie taki i nie tak powinien być likwidowany. Sposób w jaki obecnie się to robi, przypomina mi pokazy "ekologii na co dzień", pod moim blokiem. Było tam o zagospodarowaniu plastikowych torebek. Np. mozna za uszy ją przywiązać do kijka, na który jest nasadzona piłeczka pingpongowa i mamy chorągiewkę - zabawkę dla dziecka. jakoś nikt nie widział, ze do tego trzeba było wyciąć drzewo na kij, zrobić piłeczkę pingpogową (wydobyć ropę, przetworzyć, zrobić piłeczkę i sprzedać), czyli wydać na jedną torebkę ok. 5zł. Zabawka rozwali się po maks godzinie i trzeba będzie zrecyklingować drugi raz tę torebkę i dodatkowo pęknięta piłeczkę pingpongową. Tak Oni myślą. A dlatego, że będą z tego znów pieniądze dla nich na recykling. Drugim przykładem są fotoogniwa - przy obecnym ich sposobie produkcji i czasie zużycia, CZYSTSZA JEST ENERGIA WĘGLA KAMIENNEGO, z racji tych wszystkich "bezpiecznych pieców", filtrów, odpylaczy itp. niż to. Bo produkcja sporo odczynników mocno trujących środowisko pozostawia, użycie fotoogniw traw krótko - szybko je trzeba wymieniać i jako takie, na razie W OGÓLE nie nadają się do recyklingu, a ich naturalna utylizacja jest liczona w tysiącach lat.

Zmodyfikowano 3 razy Ostatnia modyfikacja: 9 April 2020 2020 15:38

rafik54321
0 / 0

@KulturaOryniacka tylko wiesz jaki problem jest z zakazami, karami itp? Dlaczego to nie jest tak skuteczne?
Popatrz, w USA masz coś takiego jak kara śmierci, wszak tak surowa kara powinna być gwarantem braku przestępczości, a nie jest. Dlaczego? To proste. Każdy przestępca popełnia przestępstwo z myślą że nie poniesie konsekwencji, że mu się upiecze. Gdyby miał pewność że go złapią, to by tego nie zrobił, bo nie warto. Dlatego windowanie kar i zakazów nie ma najmniejszego sensu.

Więc trzeba pokierować sytuacją tak, aby prawidłowe zachowanie było tym najłatwiejszym i najbardziej opłacalnym. Wtedy zakazy nie są potrzebne bo wykorzystujesz powszechną ludzką wadę - lenistwo.
Nawet największy dureń i idiota, nie poszedłby kraść, gdyby wykrywalność i karalność przestępstw była na poziomie 100%, a najniższa powszechna pensja za zamiatanie ulic była na poziomie 5tys zł (pomijam tutaj inflację i inne takie ekonomiczne aspekty). Bo zwyczajnie nie opłacałoby się kraść.

@ArandillPL a bardzo możliwe że owe niby proekologiczne organizacje są najbardziej nieekologiczne.
Mnie najbardziej śmieszy takie dwumyślenie ekologów. Kiedyś drzewka sztuczne były eko bo ratowały drzewka żywe i były wielorazowe. Teraz sztuczne choinki są bee, bo trują środowisko i te żywe są eko.
Kiedyś torby foliowe były eko bo ratowały drzewka, teraz foliowe są bee, bo rozkładają się pierdyliard lat, i teraz eko są torby papierowe...
Jak płynnie ekolodzy zmieniają swoje stanowisko o 180 stopni.

Rozumiem że zmiany klimatu istnieją. Nie jestem jednak do końca przekonany czy głównym czynnikiem jest działalność człowieka, a nie jakieś zjawisko kosmiczne. Badamy zbyt małą powierzchnię nieba aby to bezapelacyjnie wykluczyć.

Dzisiejszy świat zbyt bardzo pędzi ku pieniądzom. Zadam pytanie które kiedyś usłyszałem w pewnym filmie - "ile potrzeba pieniędzy? Ile wystarczy? Ile musisz dostać abyś powiedział dość?" (mniej więcej tak to szło).
Wg mnie celem życia jest rozwój. Życie cywilizacji to rozwój tej cywilizacji. Życie człowieka to jego rozwój. Pogłębianie wiedzy, doświadczenia, umiejętności.

Gdyby cała ludzkość zrozumiała sens powyższego akapitu i wzięłaby go sobie do serca, to myślę że świat zmieniłby się na duuuużo lepszy.

@Fragglesik jak dla mnie recykling powinien polegać na możliwie minimalnym stopniu reprodukcji odpadu aby wyszedł kolejny użyteczny i trwały produkt. Przykładowo.
Miałem w garażu jakąś starą delikatnie krzywą felgę (zbyt bardzo aby nadawała się do razy, jakieś 5mm). Gdzieś wyszarpałem starą grubą rurę, lekko podrdzewiała więc nie nadawała się do hydrauliki. Pospawałem z tego stojak na koła XD. Zajęło mi to może z 2 godziny razem z malowaniem.
Innym razem naprawiałem żarówki LED po przez wylutowanie przepalonej diody i zmostkowanie styków. Oczywiście to nie jest super trwała naprawa i taka żarówka za kilkanaście tygodni, może kilka miesięcy zdechnie na amen, ale wydłużyłem jej żywotność prawie zerowym kosztem.
Bardzo wiele rzeczy można naprawić niewielkim kosztem, albo przerobić w coś zupełnie innego.

Wg mnie znacznie bardziej proekologicznym krokiem byłby nakaz aby na każdy sprzęt elektroniczny było min 5 lat gwarancji, a na pojazdy mechaniczne min 10 lat gwarancji. I niech nikt nie mówi że się nie da, bo jak najbardziej się da. Bo to ograniczyłoby emisję śmieci.

Fragglesik
0 / 0

@rafik54321 Mamy to samo zdanie, miłego dnia. P.S. Dodam jeszcze coś, co mi przyszło do głowy, prawo dla przedsiębiorców: Każdy bardziej skomplikowany wytwór powinien być tak zrobiony, by były możliwe przynajmniej podstawowe naprawy we własnym zakresie.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 9 April 2020 2020 16:23

rafik54321
+1 / 1

@Fragglesik @Fragglesik Olbrzymią ilość rzeczy można naprawić czy łatwo przerobić na coś innego. Raz wpadła mi w ręce szlifierka kątowa, która po włączeniu iskrzyła z silnika. Wystarczyło wymienić szczotki silnika za 17zł.
Innym razem, wkrętarka boscha niebieska. Wymieniłem główkę, bo się rozleciała, a baterię zreanimowałem poprzez zainstalowanie małego akumulatora żelowego za 20zł. Oczywiście pełnej pojemności oryginału to nie dało, ale wystarcza to do moich zastosowań :) .

Z tą samodzielną naprawą - cóż. Z elektroniką to raczej nie podziała, bo elementy są tak maciupeńkie że nawet będąc profesjonalistą nie jest to taka łatwizna.

Jednak przede wszystkim powinien być nacisk na trwałość.
Powiem śmieszniej w motoryzacji. Słynny silnik 1.9TDI od volkswagena. Niech ktoś powie kiedy powstał? W latach 80tych. Klepano go masę czasu a nawet do dzisiaj jest produkowany. Różni się niuansami ale głównie osprzętem silnika. Moje pytanie brzmi, dlaczego zamiast wymieniać auto na nowe (bo niby jest eko), nie wymienić tylko osprzętu?
Bardzo często w okół jednej generacji silników można bez problemu żonglować elementami. W civicach starszych generacji standardem było branie silnika od civica IV, wstawianie go do civica VI, zakładanie głowicy od większego silnika (o dziwo pasuje), osprzęt od większej wersji i spalało tyle samo benzyny co przed modernizacjami ale był dużo trwalszy i sporo mocniejszy.

Fragglesik
0 / 0

@rafik54321 O ile wymiana głowicy wiertarce jest w moim zasięgu, o tyle już naprawienie elektryki w iskrzącej szlifierce nie bardzo. Ale za to mam w domu krzesło za 1000 zł., które facet ze sklepu mi opylił za 50 zł., bo złamała się noga, dorobiłem nową z dębiny ze starej ławy i jest, teraz będę musiał skórę na siedzeniach wymienić. dalej jednak zgadzam się z Tobą....:)

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 9 April 2020 2020 19:46

rafik54321
0 / 0

@Fragglesik A wiesz że wymiana szczotek w szlifierce nie ma nic wspólnego z elektroniką? :) . Chodzi o szczotki silnika. Na jego końcu są 2 przewody przyczepione do takich węglowych kostek (to one są szczotkami). Z czasem one się ścierają a starty materiał powoduje klinowanie się szczotek w prowadnicy, a przez to dobrze nie przylegają. Stąd iskrzenie. W niektórych urządzeniach nawet nie trzeba rozbierać sprzętu. Są dwie plastikowe śruby, po których odkręceniu od razu mamy dostęp do szczotek.
Przykład
https://media.castorama.pl/media/wysiwyg/inspiracje/castorama/SMALL_udarowy.jpg

Tematy stolarskie, zwłaszcza w kontekście mebli wymagają już pewnych umiejętności manualnych, ciut artystycznych. Zwyczajnie nie każdemu dorabianie elementów drewnianych wyjdzie po prostu ładnie. Ale jak najbardziej da się dorobić.

Ap ropo naprawy tapicerskiej. Ostatnio kupiłem motocykl z podartym siedzeniem. Zastanawiałem się nad wymianą na jakąś używkę, ale raz że nie było nic w sensownym stanie, to kwoty były, delikatnie mówiąc, nieadekwatne. Ostatecznie stanęło na tym że za 20zł z hakiem kupiłem 1,5m2 sztucznej skóry i siedzenie obiłem własnoręcznie. Efekt ostateczny wyszedł prawie profesjonalny (trzeba się porządnie przyjrzeć aby widzieć niedoróbki). A że zostało mi jeszcze dużo materiału to obiłem też krzesło XD.

Dziwi mnie że ludzie tyle rzeczy chcą wyrzucać. Naprawiając można dużo zaoszczędzić.
Jakiś czas temu siostrzeńcowi naprawiałem słuchawki (te duże, na całe uszy). Bo pies pogryzł kabel. Żeby się za dużo nie patyczkować, kupiłem kabel jack-cinch. Uciąłem końcówki cinch i przylutowałem wprost do głośniczka :) . Działa i wygląda jakby było fabrycznie. Nowe słuchawki kosztowały jakieś 100zł, za kabel wydałem góra 15zł.

Fragglesik
0 / 0

@rafik54321 Co zrobisz. Tu był wpis jakiejś panienki, że prawdziwy facet, jej zdaniem, to musi być nowoczesny, ładnie się ubierać i dużo zarabiać, a nie umieć naprawiać rzeczy, bo to się oddaje do punktu a lepiej wyrzuca i kupuje nowe. Stanowimy relikity przeszłości, leżące na strychu lub w gablotce muzeum, gdzie młoda gawiedź patrzy i podśmiewa się mówiąc "a kto tak robi, teraz kupuje się nowe".....:)

rafik54321
0 / 0

@Fragglesik prawdziwy facet to musi mieć dobrze poukładane pod czupryną. Być odpowiedzialny i umieć brać na barki konsekwencje swoich poczynań.
Większość rzeczy nowoczesnych jest bardzo słabych. Weźmy chociaż porąbaną modę na podarte jeansy. No żesz kuw... Za nic tego pojąć nie potrafię. Raz że przez to zimno, dwa że łatwo nie trafić nogą w nogawkę. Po co? Po co kupować zniszczone spodnie?
Dużo zarabiać - heh, to by każdy chciał. Tylko żeby dużo zarabiać to trzeba coś umieć. Nie mówię że zaraz naprawiać, ale np programista potrafi programować, a dziś to sporo warta umiejętność.
Jak mniemam, niewiasta którą wspominasz, jedyne co potrafi, to rozłożyć nogi, leżeć i śmierdzieć XD.

"Stanowimy relikity przeszłości, leżące na strychu lub w gablotce muzeum, " - to teraz mi dowaliłeś, bo ja akurat z "nowej Polski" (tj tej po 90r) XD.

Nowe nie zawsze znaczy lepsze. Dawno się tego nauczyłem. Nie ma sensu wymiana starego na nowe, jeśli nowe nie jest wyraźnie lepsze. A jeśli stare można naprawić za małe pieniądze to czemu nie?
Nawet mój komputer. Obudowa choć nieco pocharatana ma już blisko 15 lat. Wnętrzności kompa wymieniałem pod drodze chyba ze 3 razy. Mógłbym ją wymienić na nową, tylko po co? W czym nowa obudowa jest lepsza niż stara? W końcu ma tylko trzymać komponenty w kupie XD.

A takich co mówią "a kto tak robi, teraz kupuje się nowe", wystarczy powiedzieć, że fajnie jest mieć 100zł? Bo ja tak zaoszczędziłem 100zł. I może coś się w tych ptasich móżdżkach obudzi :) .
Ostatnio próbowałem siostrzeńca zarazić majsterkowaniem. Nawet coś mu tam wychodziło. Znowu z drugiej strony, skąd młodzież ma widzieć sens naprawiania, jak teraz i ich rodzice nierzadko mają 2 lewe ręce :/ ?
Ja to jestem samorodny wyjątek, ale widzę to po moich rówieśnikach.

Fragglesik
0 / 0

@rafik54321 Mi tego tłumaczyć nie musisz...:)

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 9 April 2020 2020 20:38

rafik54321
+1 / 1

@Fragglesik bardziej próbuję wskazać na to że przykład idzie z góry. Młodzież jest jaka jest, bo rodzice są jacy są. Dzieci nie są z natury złe, głupie itp. Dziecko jest jak lustro, zobaczysz w nim swoje zachowania.

Dlaczego dziecko ma o coś prosić czy dziękować, jeśli nie widzi że rodzic to robi?
Ba ostatnio z jednym nastolatkiem kupowałem coś w kiosku, normalna kulturka. W stylu "dzień dobry, otrzymam czasopismo? To poproszę. Dziękuję, do widzenia", ten zdziwiony. Powiedziałem mu że to nawet się po prostu opłaca, bo jakbyś był wredny, to taka zołza też by była dla ciebie wredna. A teraz pomyśl, że musisz coś w urzędzie załatwić. Masakra, jak się urzędniczka zatnie na ciebie :/ .

Swoich dzieci jeszcze nie mam, ale gdybym je miał to właśnie takimi zasadami bym się kierował.
- konsekwencja i wyraźnie postawione zasady,
- nie oczekiwać od dziecka więcej niż od siebie,
- nagradzać za osiągnięcia i karać za przewinienia.
Póki co "testuję" ten model na siostrzeńcach - tu się on fajnie sprawdza :P .

A aberg
+3 / 3

Autorze demota, Greta już dawno skończyła szkołę. Nie każdy kto kończy szkołę wygląda jak ty. Są ludzie, którzy wyglądają młodo

Odpowiedz
Q Quant
-1 / 1

Hucpa z Gretą Thunberg dobiegła końca. W dobie pandemii świat zrozumiał co jest naprawdę ważne. Skończyło pieprzenie o "ratowaniu klimatu" przez redukcje emisji CO2 (co nie uratuje klimatu, a tylko nabije komuś kieszeń), skończyły się szopki z LGBT, nie ma już 50 płci, nikt nie pieprzy o religiach pokoju, przyjmowaniu imigrantów i tym podobnych bzdurach. Pozostaje mieć nadzieję, że ta lekcja okaże się trwała i że po zakończeniu zarazy świat już nie wróci do tych wszystkich szopek.

Odpowiedz
J jerry54
0 / 0

Za 50 lat większość komentujących dawno już wykituje, podczas gdy Greta będzie jeszcze całkiem niestarą babką...

Odpowiedz
K khartus_
0 / 0

dziwny ma ten wyraz twarzy i oczu, jakby osoby upośledzonej umysłowo

Odpowiedz