@killerxcartoon I tu się całkowicie mylisz. A najlepszym dowodem na to są strajki, w krajach gdzie zarabia się bardzo dobrze, grup zawodowych zarabiających jeszcze lepiej. Człowiekowi, nawet zdaje się świadomemu praw ekonomii i wykształconemu zawsze jest mało, zawsze chce więcej. Już nie wspominam o ludziach ...nazwijmy to, z IQ poniżej średniej czy wręcz o patusach.
Już nawet nie wspominając o sile nabywczej. Naprawdę sądzisz że jak by ludzie mieli zarabiać minimum 5k to cena chlebka nadal była by 3,5zł? Albo piwa...
@Herr_Otto_Flick
Raczej ty się mylisz...
U nas proporcje i rozwarstwienie jest za wielkie... Ogólnie ludzi nie powinni być na jakichkolwiek zasiłkach i sami zarabiać.. ale jeśli pokombinuję i dostanę 2K zasiłku i mogę nic nie robić poza wykazywaniem mojej biedy niezaradności i co tam jeszcze trzeba i gdy pójdę do pracy i dadzą mi 2,5K to bardziej opłaca się kombinować niż pracować.
Dodam ze jeszcze jest jeden aspekt .. łupienie przez państwo biednych obywateli podatkami... podatek w cywilizowanym kraju płacisz po tym jak zaspokoisz swoje podstawowe potrzeby . U nas spróbuj w dużym mieście utrzymać się z najniższej krajowej , wynająć mieszkanie , opłacić media , kupić żywność , i mieć na paliwo do samochodu i coś odłożyć jeszcze minimalnie odłożyć ... Nie ma szans...
Kwota wolna od podatku powinna być 12 krotnością najniższej płacy. albo przynajmniej jej 10krotnością .
Rodziny rozliczają się wspólnie i każde dziecko wnosi takie zwolnienie. Nie trzeba było by rozdawać 500+ pracującym bo stać ich było by na utrzymanie.
A jak mówisz że cena chleba była by wysoka bo nasi pazerni sklepikarze lewarują ceny ile się da .. to importowało by się go z zagranicy tam jest taniej . Ceny w Polsce są takie same w przeliczeniu jak w Niemczech .. jedynie produkty rolne bywały tańsze . a płace 4 krotnie niższe ... mamy pazernych pracodawców. ot co ... jak dawniej pierdzielona szlachta...
@killerxcartoon chlopie,zacznijmy od tego, ze dlaczego ktos zarabiajacy najnizsza krajowa ma mieszkac sam w mieszkaniu 3 pokojowym? Jak zarabiasz najnizsza krajowa i jestes singlem to mieszkasz ze wspollokatorami, zeby rachunki za mieszkanie rozbic na kilka osob.
Druga sprawa, w bardzo wielu firmach nie placa minimalnej nawet na najprostrzych stanowiskach, bo ludzie po prostu za taka kwote do pracy pojsc nie chca i firmy maja tego swiadomosc.
Po trzecie, zawsze mozna podniesc kwalifikacje - zanim ktos powie, ze ktos musi wykonywac te najmniej oplacane zawody, to przypomne, ze co roku mamy ponad 100tysiecy nowych ludzi na rynku pracy i oni sa bez doswiadczenia, wiec oni moga zajmowac te najnizsze stanowiska w drabince, a reszta niech sie rozwija.
Co do kwoty wolnej od podatku to sie calkowicie zgadzamy.
Co do placy minimalnej, to ktos tak to fajnie powiedzial: jesli minimalna ma wynosic 4k zl brutto, czyli 5zl superbrutto, i zakladajac, ze punkt z zapiekankami sprzedaje ich 50 dziennie, to ile musza kosztowac zapiekanki zeby zaplacic tylko i wylacznie pensje pracownika?
@Xar Zacząć trzeba od tego że nie powinno być płacy minimalnej. Gdyby jej nie było, każdy mógłby bez problemu znaleźć pracę i w miarę przyuczania się, zarabiać coraz więcej.
Zresztą wiele osób które robią karierę w korporacjach, właśnie tak zaczyna- obchodząc płacę minimalną, bo najpierw robią na bezpłatnych praktykach, a potem na stażu gdzie dostają nic albo jakieś grosze- formalnie nie są zatrudnieni, tylko na umowie o praktykę/staż.
W ogóle nie powinno być też podatku dochodowego- koszt jego obsługi jest taki, że nie ma on żadnego sensu, chyba że akurat trwa Wojna Światowa i parę milionów konsumentów jest na froncie, a produkcja jest przestawiona na wojenną,(zresztą wtedy się po raz pierwszy pojawił) całą tę produkcję kupuje państwo i siłą rzeczy nie może być mowy o wpływach z VATu, a z innych podatków są uszczuplone.
Należałoby całkowicie zlikwidować podatek dochodowy, a jeżeli ktoś koniecznie chce wyrównywać różnice w bogactwie, to wprowadzić podatek od dóbr luksusowych, typu alkohole wysokoprocentowe, samochody osobowe z silnikami powyżej 2 litrów pojemności, mieszkania powyżej 150m2, naliczany i pobierany jak akcyza, bez możliwości odliczeń. Zbierałoby się go znacznie taniej niż dochodowy i nie byłoby możliwości tzw. optymalizacji podatkowej.
@Herr_Otto_Flick W Niemczech rodowici niemcy zarabiają za czyszczenie kibli 7000-8000 PLN, a ceny żywności i środków czystości, są na zbliżonym, a nawet NIŻSZYM poziomie niż w Polsce i nie wmówisz mi, że nie, bo całe życie praktycznie mieszkam na granicy Polsko niemieckiej i robię zakupy tu i tam. Po prostu jest od dawna realizowany projekt, że Polacy mają być głównymi niewolnikami krajów wysokorozwiniętych i dlatego się nas indoktrynuje, piertoli o szacunku do pracy, o wykazaniu się, żeby coś osiągnąć i się z nas nabijają. Przy naszych kosztach życia i obecnym kursie Euro minimalna powinna wynosić 8000 PLN netto. Jednak żeruje się na Polakach i wmawianiu im sloganów, bzdur i tego, że na zachodzie jest drożej się utrzymać. Nigdy nie była to prawda.
I to jest właśnie problem...
Odpowiedzjak by ludzi zarabiali na minimum poziomie 5K na rękę a zasiłki i temu podobne to 2K to nikt by nie miał żadnych pretensji
@killerxcartoon I tu się całkowicie mylisz. A najlepszym dowodem na to są strajki, w krajach gdzie zarabia się bardzo dobrze, grup zawodowych zarabiających jeszcze lepiej. Człowiekowi, nawet zdaje się świadomemu praw ekonomii i wykształconemu zawsze jest mało, zawsze chce więcej. Już nie wspominam o ludziach ...nazwijmy to, z IQ poniżej średniej czy wręcz o patusach.
Już nawet nie wspominając o sile nabywczej. Naprawdę sądzisz że jak by ludzie mieli zarabiać minimum 5k to cena chlebka nadal była by 3,5zł? Albo piwa...
@Herr_Otto_Flick
Raczej ty się mylisz...
U nas proporcje i rozwarstwienie jest za wielkie... Ogólnie ludzi nie powinni być na jakichkolwiek zasiłkach i sami zarabiać.. ale jeśli pokombinuję i dostanę 2K zasiłku i mogę nic nie robić poza wykazywaniem mojej biedy niezaradności i co tam jeszcze trzeba i gdy pójdę do pracy i dadzą mi 2,5K to bardziej opłaca się kombinować niż pracować.
Dodam ze jeszcze jest jeden aspekt .. łupienie przez państwo biednych obywateli podatkami... podatek w cywilizowanym kraju płacisz po tym jak zaspokoisz swoje podstawowe potrzeby . U nas spróbuj w dużym mieście utrzymać się z najniższej krajowej , wynająć mieszkanie , opłacić media , kupić żywność , i mieć na paliwo do samochodu i coś odłożyć jeszcze minimalnie odłożyć ... Nie ma szans...
Kwota wolna od podatku powinna być 12 krotnością najniższej płacy. albo przynajmniej jej 10krotnością .
Rodziny rozliczają się wspólnie i każde dziecko wnosi takie zwolnienie. Nie trzeba było by rozdawać 500+ pracującym bo stać ich było by na utrzymanie.
A jak mówisz że cena chleba była by wysoka bo nasi pazerni sklepikarze lewarują ceny ile się da .. to importowało by się go z zagranicy tam jest taniej . Ceny w Polsce są takie same w przeliczeniu jak w Niemczech .. jedynie produkty rolne bywały tańsze . a płace 4 krotnie niższe ... mamy pazernych pracodawców. ot co ... jak dawniej pierdzielona szlachta...
@killerxcartoon chlopie,zacznijmy od tego, ze dlaczego ktos zarabiajacy najnizsza krajowa ma mieszkac sam w mieszkaniu 3 pokojowym? Jak zarabiasz najnizsza krajowa i jestes singlem to mieszkasz ze wspollokatorami, zeby rachunki za mieszkanie rozbic na kilka osob.
Druga sprawa, w bardzo wielu firmach nie placa minimalnej nawet na najprostrzych stanowiskach, bo ludzie po prostu za taka kwote do pracy pojsc nie chca i firmy maja tego swiadomosc.
Po trzecie, zawsze mozna podniesc kwalifikacje - zanim ktos powie, ze ktos musi wykonywac te najmniej oplacane zawody, to przypomne, ze co roku mamy ponad 100tysiecy nowych ludzi na rynku pracy i oni sa bez doswiadczenia, wiec oni moga zajmowac te najnizsze stanowiska w drabince, a reszta niech sie rozwija.
Co do kwoty wolnej od podatku to sie calkowicie zgadzamy.
Co do placy minimalnej, to ktos tak to fajnie powiedzial: jesli minimalna ma wynosic 4k zl brutto, czyli 5zl superbrutto, i zakladajac, ze punkt z zapiekankami sprzedaje ich 50 dziennie, to ile musza kosztowac zapiekanki zeby zaplacic tylko i wylacznie pensje pracownika?
@Xar Zacząć trzeba od tego że nie powinno być płacy minimalnej. Gdyby jej nie było, każdy mógłby bez problemu znaleźć pracę i w miarę przyuczania się, zarabiać coraz więcej.
Zresztą wiele osób które robią karierę w korporacjach, właśnie tak zaczyna- obchodząc płacę minimalną, bo najpierw robią na bezpłatnych praktykach, a potem na stażu gdzie dostają nic albo jakieś grosze- formalnie nie są zatrudnieni, tylko na umowie o praktykę/staż.
W ogóle nie powinno być też podatku dochodowego- koszt jego obsługi jest taki, że nie ma on żadnego sensu, chyba że akurat trwa Wojna Światowa i parę milionów konsumentów jest na froncie, a produkcja jest przestawiona na wojenną,(zresztą wtedy się po raz pierwszy pojawił) całą tę produkcję kupuje państwo i siłą rzeczy nie może być mowy o wpływach z VATu, a z innych podatków są uszczuplone.
Należałoby całkowicie zlikwidować podatek dochodowy, a jeżeli ktoś koniecznie chce wyrównywać różnice w bogactwie, to wprowadzić podatek od dóbr luksusowych, typu alkohole wysokoprocentowe, samochody osobowe z silnikami powyżej 2 litrów pojemności, mieszkania powyżej 150m2, naliczany i pobierany jak akcyza, bez możliwości odliczeń. Zbierałoby się go znacznie taniej niż dochodowy i nie byłoby możliwości tzw. optymalizacji podatkowej.
@Herr_Otto_Flick W Niemczech rodowici niemcy zarabiają za czyszczenie kibli 7000-8000 PLN, a ceny żywności i środków czystości, są na zbliżonym, a nawet NIŻSZYM poziomie niż w Polsce i nie wmówisz mi, że nie, bo całe życie praktycznie mieszkam na granicy Polsko niemieckiej i robię zakupy tu i tam. Po prostu jest od dawna realizowany projekt, że Polacy mają być głównymi niewolnikami krajów wysokorozwiniętych i dlatego się nas indoktrynuje, piertoli o szacunku do pracy, o wykazaniu się, żeby coś osiągnąć i się z nas nabijają. Przy naszych kosztach życia i obecnym kursie Euro minimalna powinna wynosić 8000 PLN netto. Jednak żeruje się na Polakach i wmawianiu im sloganów, bzdur i tego, że na zachodzie jest drożej się utrzymać. Nigdy nie była to prawda.