Skąd wiesz, że tatuś nie jest bezrobotnym ochlapusem. Wykopanie grajdołu, obłożenie folią i wlanie wody nie jest jakimś wyczynem czy bohaterstwem. Takich " zmyślnych " tatuśków masz nawet w Polsce na pęczki gdy jest gorąco, a Ty piejesz z zachwytu jakby facet wybudował co najmniej basen olimpijski.
W Polsce jakby ktoś takie coś zrobił dzieciakom i się tym pochwalił w sieci to zostałoby podpisane takie zdjęcie "JANUSZ I JEGO BASEN" lub powstałby nosaczowy mem z podpisem "PJOTER PO CO CHCESZ KASĘ NA BASENY JAK TATE TAKI CI PIĘKNY BASEN W DOMU ZROBIŁ." To by było tyle jeżeli chodzi o kreatywność i zaradność w naszym kraju.
Gdy byłem dzieckiem i zamarzyło mi się kąpieli na dworze poprosiłem tatę o większą płachtę folii (materiał z tunelu ogrodowego) a następnie wziąłem szpadel i wykopałem sobie dołek. Włożyłem folię i nalałem wody. Służyło mi dobrze przez kilka dni, ale potem zaroiło się tam od żab i innego paskudztwa i po jakimś czasie tata kazał mi to zlikwidować (oczko wodne, nie żaby).
Innego lata tata napełnił wodą kastrę budowlaną (taki spory metalowy pojemnik) i gdy było naprawdę gorąco to zachęcał mnie do schładzania się w tym. Też super.
Może nie jest to luksus własnego basenu czy baseniku, ale spełniało swoje zadanie.
To że typ jest pomysłowy i zaradny nie oznacza od razu, że jest biedny. Powiedziałbym, że wręcz przeciwnie...
OdpowiedzSkąd wiesz, że tatuś nie jest bezrobotnym ochlapusem. Wykopanie grajdołu, obłożenie folią i wlanie wody nie jest jakimś wyczynem czy bohaterstwem. Takich " zmyślnych " tatuśków masz nawet w Polsce na pęczki gdy jest gorąco, a Ty piejesz z zachwytu jakby facet wybudował co najmniej basen olimpijski.
OdpowiedzOstatnie zdjęcie jak ich widzieli razem??? (żart)
OdpowiedzW Polsce jakby ktoś takie coś zrobił dzieciakom i się tym pochwalił w sieci to zostałoby podpisane takie zdjęcie "JANUSZ I JEGO BASEN" lub powstałby nosaczowy mem z podpisem "PJOTER PO CO CHCESZ KASĘ NA BASENY JAK TATE TAKI CI PIĘKNY BASEN W DOMU ZROBIŁ." To by było tyle jeżeli chodzi o kreatywność i zaradność w naszym kraju.
OdpowiedzGdy byłem dzieckiem i zamarzyło mi się kąpieli na dworze poprosiłem tatę o większą płachtę folii (materiał z tunelu ogrodowego) a następnie wziąłem szpadel i wykopałem sobie dołek. Włożyłem folię i nalałem wody. Służyło mi dobrze przez kilka dni, ale potem zaroiło się tam od żab i innego paskudztwa i po jakimś czasie tata kazał mi to zlikwidować (oczko wodne, nie żaby).
OdpowiedzInnego lata tata napełnił wodą kastrę budowlaną (taki spory metalowy pojemnik) i gdy było naprawdę gorąco to zachęcał mnie do schładzania się w tym. Też super.
Może nie jest to luksus własnego basenu czy baseniku, ale spełniało swoje zadanie.
ja mam kupe takich pomysłów tylko żona mnie blokuje bo jak to bedzie wyglądało nie ważny wygląd a funkcja ale z kobietom nie pogadasz
Odpowiedz