ja jestem jeszcze z przed neo .. Testowałem pierwsze usługi neostrad na DSL. ale i wcześniejsze rozwiązania SDI na technologi HIS jak i dial up na ISDN
Ja tak samo, zanim w mojej okolicy zaczęli podłączać Neostradę przez 3 lata używałem modemu analogowego 56 kb/s i 2 lata radiówki (SDI nie chcieli mi podłączyć bo coś tam w centrali tel. nie mieli). Neostrada to był mój pierwszy porządny i stabilny internet, na początku zaczynałem od 128 kb/s.
Miałem taki i wiesz co, działało to wtedy lepiej niż dzisiejsze niektóre usługi orange :/ .
Bo pod koniec życia TP mój internet wyciągał jakieś 5MB/s (z małym hakiem) w sposób twardy, stały, nieprzerwany. O zerwaniach połączenia nie było mowy. Z orange niestety z roku na rok było coraz gorzej. Na umowie było 10MB/s, a wyciągało 1MB/s nierzadko nawet mniej (!).
Orange stanowczo odmawiało podciągnięcia światłowodu i kit że na mojej ulicy już światłowód podciągnięty jest.
Efekt ostateczny jest taki że olałem orange totalnie i przeszedłem na LTE z plusa, koszt podobny, niby ograniczenie do 100GB miesięcznie transferu, ale ostatecznie przynajmniej internet pracuje jak żyleta z prędkością w okolicach 30-40MB/s.
Na umowie miałeś 10Mb/s a nie 10MB/s. Jeden bajt mieści 8 bitów. Więc aby przeliczyć prędkość ściągania na megabajty powinieneś podzielić prędkość przez 8. Wyszło by Ci wtedy 1.25 MB/s.
@Pingwiningwin paradoksalnie, początkowo było i 11MB/s. Nie przez chwilę, tylko przez kilka miesięcy.
Kiedy zagroziłem sądem, zerwaniem umowy i obciążeniem ich kosztami, to nagle się okazało że "ups, kabelek w słupie był do wymiany". Wymienili na biegu, pół roku było ok.
Więc to nie jest tak, że tekst "do 10MB/s" załatwia sprawę. Bo zwyczajnie orange nie chce się dbać o stan sieci komunikacyjnej. Mało tego. Zaczęto wciskać kit że wszędzie jest stara linia. Moja znajoma akurat miała nowo podłączoną sieć i dokładnie te same kity słyszała od obsługi technicznej.
Na umowie rzekomo było od 1 do 10. Ok, tylko wyjaśnijcie mi dlaczego prędkość spadała PONIŻEJ 1Mb/s? To już wykraczało poza umowę o wiecznych zerwaniach połączeń już nawet nie wspomnę.
Wg mnie powinien być jakiś państwowy standard jakości narzucony. Bo 90% rozstrzału to stanowczo za dużo dla internetu stacjonarnego. Powinno być 10%.
Na internecie z plusa, mam od bodajże 20Mb/s do 300Mb/s, wyciąga z tego około 30-40Mb/s. W sprzyjających warunkach dochodzi do 60Mb/s. Z racji że to internet mobili bardzo uzależniony od obciążenia sieci komórkowej, odległości od nadajnika, a nawet topografii terenu, uważam ten wynik za przyzwoity, zwłaszcza że ta prędkość już w zupełności wystarcza do normalnego użytkowania.
Dlatego nigdy więcej orange.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 2 July 2020 2020 8:23
To nie jest prawda. Dzieci neo to trole internetowi. Nie ważne, czy taki trol miał Neostradę czy innego dostawcę internetu. Dziecko neo nie musi być dzieckiem.
Miałam taki i był kozacki w przeciwieństwie do jego następców zwanych Livebox i Funbox. Och ile one mi krwi napsuły... Livebox to w przeciągu dwóch lat wymieniany był trzykrotnie, Funbox cały czas ten sam, ale po resecie potrafi się czasem zawiesić "och jesteś na raidzie albo grasz mecz w moba, byłoby szkoda gdybym się zresetował bez twojej wiedzy i nie mógł się ponownie połączyć przez 10 minut"
Średnia długość życia w Polsce to około 80 lat a Neostradę wprowadzano około 2002 r. Oznacza to, że wiele osób pamięta to z czasów gdy mieli 60 lat. Nie jestem pewny czy człowieka w wieku emerytalnym można nazwać dzieckiem.
ja jestem jeszcze z przed neo .. Testowałem pierwsze usługi neostrad na DSL. ale i wcześniejsze rozwiązania SDI na technologi HIS jak i dial up na ISDN
OdpowiedzJa tak samo, zanim w mojej okolicy zaczęli podłączać Neostradę przez 3 lata używałem modemu analogowego 56 kb/s i 2 lata radiówki (SDI nie chcieli mi podłączyć bo coś tam w centrali tel. nie mieli). Neostrada to był mój pierwszy porządny i stabilny internet, na początku zaczynałem od 128 kb/s.
Miałem taki i wiesz co, działało to wtedy lepiej niż dzisiejsze niektóre usługi orange :/ .
OdpowiedzBo pod koniec życia TP mój internet wyciągał jakieś 5MB/s (z małym hakiem) w sposób twardy, stały, nieprzerwany. O zerwaniach połączenia nie było mowy. Z orange niestety z roku na rok było coraz gorzej. Na umowie było 10MB/s, a wyciągało 1MB/s nierzadko nawet mniej (!).
Orange stanowczo odmawiało podciągnięcia światłowodu i kit że na mojej ulicy już światłowód podciągnięty jest.
Efekt ostateczny jest taki że olałem orange totalnie i przeszedłem na LTE z plusa, koszt podobny, niby ograniczenie do 100GB miesięcznie transferu, ale ostatecznie przynajmniej internet pracuje jak żyleta z prędkością w okolicach 30-40MB/s.
Na umowie miałeś 10Mb/s a nie 10MB/s. Jeden bajt mieści 8 bitów. Więc aby przeliczyć prędkość ściągania na megabajty powinieneś podzielić prędkość przez 8. Wyszło by Ci wtedy 1.25 MB/s.
@Pingwiningwin poza tym trzeba zaznaczyć, że umowy sa DO 10Mbit, a nie na stałe 10Mbit
@Pingwiningwin paradoksalnie, początkowo było i 11MB/s. Nie przez chwilę, tylko przez kilka miesięcy.
Kiedy zagroziłem sądem, zerwaniem umowy i obciążeniem ich kosztami, to nagle się okazało że "ups, kabelek w słupie był do wymiany". Wymienili na biegu, pół roku było ok.
Więc to nie jest tak, że tekst "do 10MB/s" załatwia sprawę. Bo zwyczajnie orange nie chce się dbać o stan sieci komunikacyjnej. Mało tego. Zaczęto wciskać kit że wszędzie jest stara linia. Moja znajoma akurat miała nowo podłączoną sieć i dokładnie te same kity słyszała od obsługi technicznej.
Na umowie rzekomo było od 1 do 10. Ok, tylko wyjaśnijcie mi dlaczego prędkość spadała PONIŻEJ 1Mb/s? To już wykraczało poza umowę o wiecznych zerwaniach połączeń już nawet nie wspomnę.
Wg mnie powinien być jakiś państwowy standard jakości narzucony. Bo 90% rozstrzału to stanowczo za dużo dla internetu stacjonarnego. Powinno być 10%.
Na internecie z plusa, mam od bodajże 20Mb/s do 300Mb/s, wyciąga z tego około 30-40Mb/s. W sprzyjających warunkach dochodzi do 60Mb/s. Z racji że to internet mobili bardzo uzależniony od obciążenia sieci komórkowej, odległości od nadajnika, a nawet topografii terenu, uważam ten wynik za przyzwoity, zwłaszcza że ta prędkość już w zupełności wystarcza do normalnego użytkowania.
Dlatego nigdy więcej orange.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 2 July 2020 2020 8:23
Ten dźwięk wybjeranja trrrr
Odpowiedza paszport polsatu masz ?dzieci neo nie pamietaja...
Odpowiedzprzygarnij kropka ;)
To nie jest prawda. Dzieci neo to trole internetowi. Nie ważne, czy taki trol miał Neostradę czy innego dostawcę internetu. Dziecko neo nie musi być dzieckiem.
Odpowiedz@smigolek12 Dokładnie tak. Uprzedziłeś mnie
tak pamietam, mlodsi uzytkownicy internetu cos takiego mieli w domach
OdpowiedzJa jeszcze pamiętam czasy gdy miało się modem fax us robotixs 56k i sie nim dzwoniło do internetu ;)
OdpowiedzEwentualnie do drugiego kolegi i grało 'po sieci' ;)
Ehh to były czasy ;)
Miałeś taki internet jak stworzyłeś sobie sam :)
No i te kozackie lan party.
Laptop był wart tyle co tanie auto.
https://live.staticflickr.com/7352/16278483738_7520635783_b.jpg
mam i nadal używam
Odpowiedzhttp://demotywatory.pl/uploads/comments/547c/547c8e19d0cb8d936dd0a7c6c48e85e3.jpeg
Kto z Was pamięta takie cudo od TP S.A???
Mój pierwszy szerokopasmowy internet:D:D:D
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 1 July 2020 2020 17:56
OdpowiedzMiałam taki i był kozacki w przeciwieństwie do jego następców zwanych Livebox i Funbox. Och ile one mi krwi napsuły... Livebox to w przeciągu dwóch lat wymieniany był trzykrotnie, Funbox cały czas ten sam, ale po resecie potrafi się czasem zawiesić "och jesteś na raidzie albo grasz mecz w moba, byłoby szkoda gdybym się zresetował bez twojej wiedzy i nie mógł się ponownie połączyć przez 10 minut"
OdpowiedzByłem zbyt biedny na Neostradę. U mnie internet pojawił się na początku poprzedniej dekady.
OdpowiedzOK, to ja zaczynalem z Internetem w trybie tekstowym, na terminalach podlaczonych do glownego serwera. Jakim ja jestem dzieckiem? ;-)
Odpowiedz@BS76 z pewnoscia starym xD
BBS?
Średnia długość życia w Polsce to około 80 lat a Neostradę wprowadzano około 2002 r. Oznacza to, że wiele osób pamięta to z czasów gdy mieli 60 lat. Nie jestem pewny czy człowieka w wieku emerytalnym można nazwać dzieckiem.
Odpowiedzile ja się tego naustawiałem a sam nie miałem pracowałem w wieku 16 lat jako barman u mamy w ogródku piwnym by zarobić 500 złoty na radiówke
OdpowiedzSagem fast 800
OdpowiedzO, znam to!
Odpowiedz