Generalizowanie i uczenie tego od najmłodszych lat - to że zamiata ulice wcale nie oznacza ze jest mu źle z tego powodu - może kocha to co robi - i gdyby nie On to by oni w brudzie żyli - powinni mu podziękować a nie stawiać siebie za lepszych z racji wykonywanej pracy
U nas w mieście w sprzątaniu i zieleni miejskiej zarabiają więcej niż ja w korporacji z 8-letnim stażem pracy z nagrodami dla najlepszych w kraju... Nie twierdzę, że nie należy im się - wręcz przeciwnie, nie zamieniłabym się na pracę, ale pokazywanie, że czyjaś praca jest gorsza, bo mniej płatna w tej sytuacji jest bezzasadne. Dziękuję osobom sprzątającym ulice naszych miast!
Dokładnie! Też się uczyłam, dostawałam nagrody i stypendia, a wyszło na to, że jeśli nie chce wyjeżdżać kilkaset kilometrów, albo za granicę, to pracując w moim zawodzie w obrębie 60km nie dość, że strasznie ciężko dostać pracę, bo trzeba przejść szereg testów i rozmów rekrutacyjnych gdzie jest pełno chętnych, to jeszcze w nagrodę zarabiasz najniższą. Krótko mówiąc nasz system zrobił mnie w bambola, a ja naiwnie wierzyłam, że jak się będę uczyć, to do czegoś w życiu dojdę. Guzik prawda. Dlatego podziękowałam i pracuję w prywatnej firmie, gdzie może wykorzystuję tylko ułamek swojej wiedzy że studiów, ale za to czuję się doceniana, również pod względem finansowym, i dalej rozwijam się, tylko w w innym kierunku. To, że się ktoś uczy o niczym nie świadczy. Lepiej sobie poradzi w życiu ten, co może i nie czym jest pantofelek, ale jest zaradny, potrafi sobie ułożyć życie i znaleźć dobrze płatną pracę. Nawet sprzątając zieleń miejską.
Przynajmniej wykonuje społecznie pożyteczną pracę a coraz mniej ludzi może to o sobie powiedzieć. Ja mam większy szacunek do szeregowego pracownika fizycznego niż do np. urzędników.
Ale już panie stawiają się jako nadrzędne, bo mają według siebie lepszą pracę. A to tylko arogancja z ich strony. Ja wolę swojemu dziecku powiedzieć, że żadna uczciwie wykonywana praca nie hańbi i trzeba szanować każdego. Także osobę sprzątającą, bo jej praca jest niezauważana a bardzo ważna.
P.S. Przyszło mi kiedyś mieszkać przez chwilę w akademiku prywatnym, już po studiach. Najgorszy czas. Trafiła mi się w segmencie "elita" - zawód syn i córka. Córki prawników, prokuratorów, itp. Tak przykrych ludzi w życiu nie spotkałem. Na mnie fizycznego patrzyli jak na coś, co trzeba omijać z daleka. Gdy w trakcie zmieniłem strój roboczy na garnitur i pracę w marketingu, dostali erroru mózgów...
Zmodyfikowano
4 razy
Ostatnia modyfikacja: 18 July 2020 2020 12:10
On pewnie ma dwa fakultety i jest doktorem nauk.
OdpowiedzGeneralizowanie i uczenie tego od najmłodszych lat - to że zamiata ulice wcale nie oznacza ze jest mu źle z tego powodu - może kocha to co robi - i gdyby nie On to by oni w brudzie żyli - powinni mu podziękować a nie stawiać siebie za lepszych z racji wykonywanej pracy
OdpowiedzU nas w mieście w sprzątaniu i zieleni miejskiej zarabiają więcej niż ja w korporacji z 8-letnim stażem pracy z nagrodami dla najlepszych w kraju... Nie twierdzę, że nie należy im się - wręcz przeciwnie, nie zamieniłabym się na pracę, ale pokazywanie, że czyjaś praca jest gorsza, bo mniej płatna w tej sytuacji jest bezzasadne. Dziękuję osobom sprzątającym ulice naszych miast!
OdpowiedzDokładnie! Też się uczyłam, dostawałam nagrody i stypendia, a wyszło na to, że jeśli nie chce wyjeżdżać kilkaset kilometrów, albo za granicę, to pracując w moim zawodzie w obrębie 60km nie dość, że strasznie ciężko dostać pracę, bo trzeba przejść szereg testów i rozmów rekrutacyjnych gdzie jest pełno chętnych, to jeszcze w nagrodę zarabiasz najniższą. Krótko mówiąc nasz system zrobił mnie w bambola, a ja naiwnie wierzyłam, że jak się będę uczyć, to do czegoś w życiu dojdę. Guzik prawda. Dlatego podziękowałam i pracuję w prywatnej firmie, gdzie może wykorzystuję tylko ułamek swojej wiedzy że studiów, ale za to czuję się doceniana, również pod względem finansowym, i dalej rozwijam się, tylko w w innym kierunku. To, że się ktoś uczy o niczym nie świadczy. Lepiej sobie poradzi w życiu ten, co może i nie czym jest pantofelek, ale jest zaradny, potrafi sobie ułożyć życie i znaleźć dobrze płatną pracę. Nawet sprzątając zieleń miejską.
Przynajmniej wykonuje społecznie pożyteczną pracę a coraz mniej ludzi może to o sobie powiedzieć. Ja mam większy szacunek do szeregowego pracownika fizycznego niż do np. urzędników.
OdpowiedzA może lubi pracę na powietrzu?
I mu to pasuje.
Ale już panie stawiają się jako nadrzędne, bo mają według siebie lepszą pracę. A to tylko arogancja z ich strony. Ja wolę swojemu dziecku powiedzieć, że żadna uczciwie wykonywana praca nie hańbi i trzeba szanować każdego. Także osobę sprzątającą, bo jej praca jest niezauważana a bardzo ważna.
P.S. Przyszło mi kiedyś mieszkać przez chwilę w akademiku prywatnym, już po studiach. Najgorszy czas. Trafiła mi się w segmencie "elita" - zawód syn i córka. Córki prawników, prokuratorów, itp. Tak przykrych ludzi w życiu nie spotkałem. Na mnie fizycznego patrzyli jak na coś, co trzeba omijać z daleka. Gdy w trakcie zmieniłem strój roboczy na garnitur i pracę w marketingu, dostali erroru mózgów...
Zmodyfikowano 4 razy Ostatnia modyfikacja: 18 July 2020 2020 12:10
OdpowiedzA gdzie kierowca autobusu który bije brawo?
OdpowiedzTo jest swiezo upieczony absolwent Bibliotekoznawstwa
Odpowiedz