Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
353 373
-

Zobacz także:


7 konto usunięte
+2 / 20

To właśnie pokazuje czym jest koronawirus, skoro można pomylić go dosłownie z prawie wszystkim... A jak się śmiałam na początku pandemii, że jeszcze parę tygodni i objawem koronawirusa nawet zez okrzykną, to nikt mi nie wierzył.

Odpowiedz
N naimad
+3 / 9

@7th_Heaven z racji, że koronawirus ma powinowactwo do układu nerwowego, to wcale nie jest to wykluczone :)
Generalnie koronawirus jest prawdziwy i nie można go lekceważyć ale nie wolno się dać zwariować. Inne choroby nie przestały istnieć tylko z powodu pandemii, one dalej zagrażają ludziom.

7 konto usunięte
-4 / 8

@naimad koronawirusa to rodzina wirusów istniejących od dawna wśród ludzi. Żaden z nich nie jest magicznie "lepszy" od reszty, żeby mieć zdolności do atakowania wszystkiego w organizmie. Nie ma żadnego powinowactwa. To co najwyżej powikłania, możliwe po większości chorób. Grypa ma większe i groźniejsze powikłania dla mózgu, doczytaj.

N naimad
+2 / 4

@7th_Heaven aktualnie TEN koronawirus MA powinowactwo do układu nerwowego. Sama doczytaj. Ja jestem ortopedą, więc można mi zarzucić brak aktualnej wiedzy w temacie. Mój przyjaciel jest specjalistą neurologiem pracującym w jednoimiennym szpitalu, ma wiedzę, ma obserwację i u niego zaciągam opinii.
To, że rodzinę koronawirusów znamy przynajmniej od lat 60' XXw to nie musisz mi mówić. Jednak proszę Cię, nie ośmieszaj się z tekstami, że wirus grypy jest groźniejszy. Niedługo zamiast mówić, że "masz wybór jak między dżumą a cholerną", to będą mówić, że "masz wybór jak między grypą a COVID-19".

H haroniarz1
-1 / 1

teraz wszystko będą podciągać pod koroną wirusa debile. korona była jest i zawsze będzie tylko teraz z jakiegoś powodu zrobili panikę z nim

Odpowiedz
A arthrawn76
+1 / 1

Tu pokazano miłość Ojca do dziecka... Mam córkę i boję się, że gdyby coś stało się jej oraz żonie, moje życie straciłoby sens... I w jednym czasie byłby pogrzeb całej naszej rodziny...

Odpowiedz
taki_tam_tam
-1 / 1

ciężką depresję miał najpewniej wcześniej, tylko syn go przy życiu trzymał..

Odpowiedz