Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
753 767
-

Zobacz także:


kondon
+10 / 10

Jest jeszcze jedna - skracanie miejsc, gdzie można kraść.
Jeśli państwo się czymś zajmuje - pojawiają się możliwości korupcji i nepotyzmu.
Dlatego trzeba zredukować liczbę państwowych posadek, urzędów i spółek, aby nie było gdzie kraść.
Ludzie tego i tak nie potrzebują, to jest potrzebne tylko ziomeczkom władzy...

Odpowiedz
pantharhei
+7 / 7

zgadzam się, od dawna piszę że należy sprywatyzować spółki skarbu państwa albo ograniczyć możliwość wyznaczania do pionu zarządzającego "specjalistów" z nadania politycznego. żadnej prosperującej firmie nie jest potrzebne specjalista polityk do nadzoru jej pracy.

E El_Polaco
0 / 6

Nie jestem pewien, czy prywatyzacja to najlepsze rozwiązanie. Zależy od spółki. W Ameryce Południowej przynajmniej w 3 krajach sprywatyzowano zasoby wody pitnej. Skończyło się tak, że ceny wody mocno poszły w górę, ludzie zaczęli masowo protestować i był poważny kryzys gospodarczy. Zdaje się, że Argentyna zbankrutowała. To już było ponad 10 lat temu. W Chile teraz są masowe protesty i w październiku ma być referendum w sprawie zmiany konstytucji.

Raczej bym się przyjrzał rozwiązaniom w różnych krajach, gdzie to dobrze działa i wybrał takie, które może się sprawdzić w polskich realiach.

L LordL
-1 / 1

@kondon niby racja... problem w tym że w wielu aspektach całkowity brak kontroli może doprowadzić do katastrofy.
Przykład połów ryb... jeżeli zlikwidujemy limity, to dość szybko wyczerpiemy zasoby i już ryb nie będzie, podobnie jest z kontrolą zanieczyszczenia środowiska.


Wiele spółek można jednak byłoby sprywatyzować lub uspołecznić... przykładowo media publiczne.
Zamiast tego aby były one własnością partii rządzącej (niezależnie której), powinny być oddane ludziom. Władze wybierane w wyborach powszechnych... jednak gra nie toczyłaby sie o to kto wygra ale o to kto ile czasu antenowego ma dla siebie. Przykładowo startowało 4 kandydatów i uzyskali (50%, 25$ 15% 10%), uznajemy że na każdą godzinę przypada 5 minut reklam... i mamy 660 minut, 330, 198 oraz 132 minuty czasu antenowego. Każdy gospodaruje go jak chce, każdy dostaje odpowiedni udział w budżecie.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 28 July 2020 2020 16:12

kondon
-1 / 1

@LordL Ochrona środowiska to inna kwestia, natomiast zgadzam się z Tobą, że musi być państwowa.

Przyjdzie inna władza i zmieni zasady pod siebie...
Sprywatyzować i problemy nieuczciwego zarządzania znikają.

@El_Polaco Infrastruktura nie ma u nas miejsca na konkurencję, to też mogą być z nią problemy. Samo zarządzanie nią może już być prywatne, przy własności państwowej.
Np. mamy jakiś wodociąg, który buduje firma prywatna na zlecenie państwa - w wyniku licytacji. Właścicielem zostaje państwo, a inwestycja opłacana jest z podatków
Później mamy następną licytację, kto da najmniejszą cenę na wodę, ten obsługuje ten system przez najbliższe powiedzmy 5 lat (oczywiście przy spełnieniu pewnych norm). Tylko to musiałaby być przejrzysta licytacja, bez ustalania wymagań projektowanych pod ziomeczka rządzących.

M mieteknapletek
0 / 2

@LordL
"Władze wybierane w wyborach powszechnych... jednak gra nie toczyłaby sie o to kto wygra ale o to kto ile czasu antenowego ma dla siebie. "
ale w telewizji godzina nie jest rowna godzinie, 12 godzin czasu antenowego miedzy 22-10 rano bedzie mialo mniejsza wartosc niz 20 minut w czasie kiedy jest najwieksza ogladalnosc

P piotroliz
-2 / 2

@El_Polaco wiadomo ze codzi o kase to polska metoda ale co do berlina to racja

Y Ynfluencer
+3 / 3

Ja proponuje wprowadzenie u nas chińskiej. No, ale u nas wiedzą, że nie muszą w ogóle liczyć się z ludźmi, należałoby zrobić coś, żeby wreszcie zaczęli się z nami liczyć. Np. wyjść na ulicę i powiesić kilku dla przykładu. Długo żaden by się nie odważył oszukać polskich obywateli, a tak urządzają sobie prywatny folwark. Rząd w ogóle się z niczego nie tłumaczy, bo uważają, że wygrana w demokratycznych wyborach oznacza, że wolno im wszystko. Arogancja sitwy PiSowskiej przerasta wszelkie szczyty bezczelności. Robią co chcą. Ustalają jakieś prawa, których sami nie przestrzegają. W pandemii nakładali na ludzi krociowe kary, które niejednemu zrujnują życie, a sami bujali się gdzie chcieli. Teraz Morawiecki chodzi i przechwala się jak paw środkami z Unii, a gwarantuję wam, że grosza z tego nie powąchacie, to jest jasne, mało tego, nie poprawi to jakości waszego życia, bo za 15-20 procent tych środków załatają parę dróg, dziur i usterek, a resztę rozkradną po cichu umiejętnie między siebie. My będziemy tylko płacić podatki. Tak jak są środki, które rząd przeznacza na walkę z pożarami w lasach to okazało się, że 15 procent idzie rzeczywiście na to, a z pozostałymi nie wiadomo co się dzieje.

Odpowiedz
M mieteknapletek
+2 / 2

@Ynfluencer
masz teraz blisko chinskiej drogi
tak dlugo jak skorumpowani sa ci z otoczenia wodza, to jest ok. rozliczani beda ci ktorzy wladzy podpadna

M mieteknapletek
+2 / 2

nie rozpedzalbym sie z tym skracaniem zycia za korupcje
zazwyczaj skraca sie je tym ktorzy podpadna tym ktorzy sa u wladzy:)
pare lat temu byla akcja ze za korupcje polecial gosc ktory przez lata ja zwalczal. Wg niektorych zwalczal ja az za dobrze i komus sie to nie podobalo

Odpowiedz