Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
450 464
-

Zobacz także:


K katem
0 / 16

To jak pilnował kota ? Koty mają w zwyczaju wskakiwać pod koła. Nawet mi kiedyś taki wskoczył - myślę, że zginął, ale nie wiem na pewno, bo było to w nocy (może jednak wpadł między koła i nic mu sie nie stało ?), przejeżdżałam przez jakąś wieś, zwolniłam do 60, ale on wskoczył mi wprost pod koła, samobójca.
Sama mam kota, więc to dla mnie było straszne.

Odpowiedz
K Kar4
+10 / 10

@katem Nie samobójca. Widziałem jak to robią, przelatują przez ulicę jak najszybciej, nie patrząc czy coś jedzie, może się uda. Czasami nie wychodzi.

JanuszTorun
+1 / 1

1. Czy kot został przejechany na posesji tego chłopca?
Bardzo wątpię. Jeżeli nie, to znaczy, że niepilnowany kot chodził po drodze, a wszyscy kierowcy mają na niego uważać, bo przecież jego właściciel nie będzie kota pilnował.
2. Jak chłopiec zmierzył prędkość samochodu, który przejechał kota?
Jest bardzo możliwe, że samochód jechał z przepisową prędkością, a sierściuch wskoczył na drogę tuż przed pojazdem i wtedy, niezależnie od prędkości kierowca nie zdąży zahamować.

Odpowiedz