100% racja.
Noszę swoją wodę dla psa na każdym dłuższym wyjściu.
Nie pozwalam swojemu psu pić wodę z niewiadomego źródła gdzie niewiadomo kto moczył ryj przed nim.
bo tu chwalić? chwyt marketingowy-a wy podjęcie z radość . A swoją drogą, co z ciebie za opiekun, skoro nie nosisz z sobą wody dla zwierzaka w takie dni. co z ciebie za opiekun jeśli w takie dni idziesz z nim na rozgrzany beton. sam sobie chodź na bosaka po płycie betonowej.
Tak na prawdę to właściciel powinien pamiętać o swoim pupilu - wziąłeś sobie butelkę wody do popijania na spacerze? To sie podziel z psem!
Odpowiedz100% racja.
Noszę swoją wodę dla psa na każdym dłuższym wyjściu.
Nie pozwalam swojemu psu pić wodę z niewiadomego źródła gdzie niewiadomo kto moczył ryj przed nim.
No to bardzo fajne. Można się napić wychodząc z baru
Odpowiedzbo tu chwalić? chwyt marketingowy-a wy podjęcie z radość . A swoją drogą, co z ciebie za opiekun, skoro nie nosisz z sobą wody dla zwierzaka w takie dni. co z ciebie za opiekun jeśli w takie dni idziesz z nim na rozgrzany beton. sam sobie chodź na bosaka po płycie betonowej.
Odpowiedz@balard Ciekawe, za co masz tyle minusów. Czy mamy tu aż tylu Januszy, którzy męczą swoje psy chodzeniem po rozgrzanym betonie?
co pies w taki upal robi na chodniku?
Odpowiedz