Bo feministka to taka mała kobietka w środku, która jak mały piesek, musi ujadać by wyglądać na większą niż w rzeczywistości. I gdy znajdzie się jakiś książę, który ja utuli, to ona znów jest ta małą, zawieruszoną w kieszonce księżniczką.
nie jest tajemnicą, że radykalniejsze feministki pragną tego samego ciepła co każda normalna osoba, tylko po prostu nie ogarniają życia dorosłego (np nie potrafią gotować, sprzątnąć pokoju, oszczędzać hajs, schudnąć, rozmawiać z ludźmi etc.. widziałem takie przypadki, laska 30 lat a przypominała niechlujnego 15latka który wszystkim pyskuje..). Nie idzie ci w życiu, to przerzucasz się na coś innego. Tadaaaam, tak powstaje radykalizm. Wmawiasz sobie, że świat jest zły i jesteś jego ofiarą, że inni są winni, tylko nie ty. Radykałowie chyba zawsze są nimi bo coś ich bardzo boli, znikąd to się nie bierze...
Smutny jest los tych radykałek, zamiast zmienić siebie to wylewają żale swoimi toksycznymi manifestami. Zwracają na siebie uwagę. Pokazują swój ból. Ale ludzi to odstrasza więc nijak im to nie pomaga, tylko nakręca spiralę frustracji i bólu
w przypadku feminizmu jest to o tyle beznadziejne położenie, że jeśli ktoś jest naprawdę jabnięty, to jakąkolwiek rękę która chce im serio pomóc, mogą kąsać. No bo "przecież jestem ofiarą, dlaczego mówisz, że chcesz mi pomóc?? chyba chciałeś raczej powiedzieć "chciałem przeprosić za swoje czyny i ci to zrekompensować" ???" (taki przypadek też raz widziałem.........)
najpewniej ma to miejsce przy jakimkolwiek radykalizmie, ale radykalizm feministyczny to rzecz względnie nowa, rozwijająca się i ciągle trochę tabu, dlatego warto o tym pisać.
A co? Myślałeś, że feministki lubią leniwych i przemocowych, rozkapryszonych i zaniedbanych, głupich i niedouczonych wiecznych chłopców, którzy ani kobiecie nie pomogą ani koło siebie nie ogarną? Takich to lubią chyba ultra konserwatywne kury domowe z syndromem sztokholmskim?
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 7 October 2020 2020 0:40
A to kobiety już nie wolą dupków?
OdpowiedzBo feministka to taka mała kobietka w środku, która jak mały piesek, musi ujadać by wyglądać na większą niż w rzeczywistości. I gdy znajdzie się jakiś książę, który ja utuli, to ona znów jest ta małą, zawieruszoną w kieszonce księżniczką.
Odpowiedznie jest tajemnicą, że radykalniejsze feministki pragną tego samego ciepła co każda normalna osoba, tylko po prostu nie ogarniają życia dorosłego (np nie potrafią gotować, sprzątnąć pokoju, oszczędzać hajs, schudnąć, rozmawiać z ludźmi etc.. widziałem takie przypadki, laska 30 lat a przypominała niechlujnego 15latka który wszystkim pyskuje..). Nie idzie ci w życiu, to przerzucasz się na coś innego. Tadaaaam, tak powstaje radykalizm. Wmawiasz sobie, że świat jest zły i jesteś jego ofiarą, że inni są winni, tylko nie ty. Radykałowie chyba zawsze są nimi bo coś ich bardzo boli, znikąd to się nie bierze...
OdpowiedzSmutny jest los tych radykałek, zamiast zmienić siebie to wylewają żale swoimi toksycznymi manifestami. Zwracają na siebie uwagę. Pokazują swój ból. Ale ludzi to odstrasza więc nijak im to nie pomaga, tylko nakręca spiralę frustracji i bólu
w przypadku feminizmu jest to o tyle beznadziejne położenie, że jeśli ktoś jest naprawdę jabnięty, to jakąkolwiek rękę która chce im serio pomóc, mogą kąsać. No bo "przecież jestem ofiarą, dlaczego mówisz, że chcesz mi pomóc?? chyba chciałeś raczej powiedzieć "chciałem przeprosić za swoje czyny i ci to zrekompensować" ???" (taki przypadek też raz widziałem.........)
najpewniej ma to miejsce przy jakimkolwiek radykalizmie, ale radykalizm feministyczny to rzecz względnie nowa, rozwijająca się i ciągle trochę tabu, dlatego warto o tym pisać.
"Normalnych" mężczyzn. Widzę że polityka głaskania kobiet po tyłkach i usługiwania im trwa dalej w najlepsze.
OdpowiedzWg mnie, mężczyźni też wolą normalne kobiety.
OdpowiedzNajbardziej zagorzałe feministki zazwyczaj są lesbijkami, więc mężczyźni w ogóle ich nie interesują w inny sposób, niż jako cel do ataków.
OdpowiedzChcą zjeść ciastko i mieć je nadal
OdpowiedzA co? Myślałeś, że feministki lubią leniwych i przemocowych, rozkapryszonych i zaniedbanych, głupich i niedouczonych wiecznych chłopców, którzy ani kobiecie nie pomogą ani koło siebie nie ogarną? Takich to lubią chyba ultra konserwatywne kury domowe z syndromem sztokholmskim?
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 7 October 2020 2020 0:40
OdpowiedzProblem polega na tym, że feministki to pasztety których żaden normalny facet nie chce tknąć nawet kijem - dla tego są feministkami.
OdpowiedzAle jak to silna i niezależna
OdpowiedzA szuka sugar daddy