Niestety na kwiatach będzie niezła zwała w tym roku, tego nie przechowasz bo padną, nie sprzedasz bo nikt nie kupi. Tylko idiota mógł wprowadzić taki zakaz z dnia na dzień.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 30 October 2020 2020 23:35
@ubooot raczej tylko idiota mógł się tego nie spodziewać biorąc pod uwagę wzrosty zachorowań i trąbienie wszędzie o nowych obostrzeniach. Niby człowiek sprytny bo ma biznes a głupi bo nie umie przewidzieć tak podstawowej sprawy w swoim biznesie gdzie było planowanie? czy na pałę albo będzie jako tako ? W pale mi się nie mieści nie ktoś prowadzący biznes nie bierze pod uwagę obecnie panującej sytuacji pod uwagę... I wcale nie z dnia na dzień cały czas mówi się że będą kolejne obostrzenia.. nie da się tego nie wiedzieć.. albo ma sie życzeniowe myślenie "no może nie zamkną"
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 30 October 2020 2020 23:42
@elefun ale wy nie kumacie lol teraz ewidentnie będzie wiadomo dlaczego skoczą zakażenia, tak to można by zwalić na łażenie po cmentarzach. A chodziło o wskazanie palcem winnych.
@ubooot tylko idiota uważa, że to nie było przemyślane.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 31 October 2020 2020 0:26
@elefun A ja myślę że możemy tym pisowskim szujom podziękować w inny sposób za ich rządy, jest dobra okazja bo nic tak ludzi nie jednoczy jak wspólna krzywda i nic nie dodaje tak skrzydeł jak chęć zemsty, dlatego nie chodzi już tylko o zmiany w prawie aborcyjnym, chodzi o nas wszystkich za 5-10 lat, gdzie będziemy i kim będziemy jeżeli teraz spuścimy głowy?
@zasyysacz6 powiedz mi jak kuwa mają sie przygotować sprzedawcy kwiatów czy zniczy ?? Mają nie kupować bo może będą zamknięte cmentarze? A jak nie będą zamknięte to będzie sprzedawać co ? Powietrze? Je_nij się w łeb. Zwłaszcza jak zarzekali się, że nie będą zamykać cmentarzy.
@siaty - w prosty sposób. Zamawiasz mniejszą ilość. I jak już, to głównie kwiaty sztuczne, bo te opchniesz perzez reszte roku. Najbardziej "w 4 litery" to są osoby, co sprzedawały żywe/cięte. No ale - za nie trafione decyzje/inwestycje się płaci.
I tu argumentu o "nie możności przygotowania się" nie kupuję z prostego powodu: jak jesteś przedsiębiorcą, to musisz brać pod uwagę czarne scenariusze i je rozważać.
Co jeśli np. po weekendzie rząd wprowadzi godziny policyjne i wstrzyma wszelki ruch? Na to, też trzeba być przygotowanym i mieć cokolwiek odłożone na gorsze czasy. Jeśli nie jesteś, no to sorry - zwijasz manatki. Ten mechanizm działał od zawsze.
@Lulus co innego jest "nietrafiona inwestycja" z perspektywy wolnego rynku, a co innego celowe niszczenie biznesu przez te sπe*doliny z Wiejskiej. To już był cios poniżej pasa. A swoją drogą... jaki ty biznes prowadzisz? Chętni bym przyszedł w nocy i zniszczył ci maszyny/towar, którego akurat nie ubezpieczyłeś. Oczywiście nie przyjmuję żadnych pretensji, bo to będzie tylko twoja "nietrafiona inwestycja", że ktoś niszczy twoją wła sność i uniemożliwia ci pracę.
@zasyysacz6 Łapmy minusy razem ;) Bo się z tobą zgadzam. Sens czy też bezsens zamykania cmentarzy to inna sprawa, ale tu chodzi o sposób prowadzenia biznesu. Szkoda tej kobiety, ale w każdym biznesie jest jakieś ryzyko, dlatego trzeba patrzeć na obecną sytuację. Skoro istnieje ogromna szansa, że nie będzie można iść na cmentarz (każdy wiedział, że taka sytuacja może mieć miejsce, a już ktoś kto z tego czerpie zysk, tym bardziej powinien się tym interesować) to trzeba postawić na mniejsze zamówienia, na wszelki wypadek. Firma, która prosperuje "z dnia na dzień" nie może sobie pozwolić na takie ryzyko, więc trzeba niestety zrezygnować z większego niż zazwyczaj utargu i nie inwestować we wszystkich świętych. Lub zaopatrzenie robić dosłownie z dnia na dzień.
I o to chodziło naszemu wspaniałemu rządowi rozpie... lić takie mikro firemki, dopięli swego Kolejny krok do rozpierd... lenia dalszej części gospodarki to ten jeb... y lopdaun czy jak ta kur... a się nazywa i też to zrobią już niedługo.
Żal mi takich ludzi ale z drugiej strony kto inwestuje CAŁE oszczędności w cokolwiek w niepewnych czasach? Wirus nie pojawił się wczoraj - każdy rozsądny człowiek zakładał, że z dużym prawdopodobieństwem może nastąpić taka sytuacja jaką mamy. Znajomi powinni znać rynek i dopuszczać taką ewentualność - a jednak poszli na całość.
@ZZZZ9999
Wiesz.... mikro firma, to najczęściej zainwestowane całe oszczędności życia w majątek firmy, towar, maszynę, samochód ciężarowy, zależnie od branży.
Jeśli nie zainwestujesz, to nie sprzedasz i się nie utrzymasz.
Wiele można było się spodziewać, ale nie zamknięcia cmentarzy i ogłoszenie tego na kilka godzin przed północą.
Powiem Ci więcj. Duże sklepy są jak zwykle wygrane, ponieważ dyktują dostawcom zabójcze umowy i całe te kwiaty i znicze mogą oddać, straci jak zwykle rodzima firma - producent. Do tego mają jeszcze terminy płatności nawet na 180 dni.
Może to dziwnie zabrzmi, ale takiemu dużemu jest znacznie łatwiej i praktycznie nic nie ryzykuje.
@elefun Ja już w marcu wiedziałem, że jesienią będzie cyrk...
Nie tyle z pandemią, co z decyzjami rządu.
Wiadomym było, że te przygłupy sobie nie poradzą i jedyne co będą mogli zrobić, to pozamykać wszystko.
@ZZZZ9999 . Mała kwiaciarnia to nie jest inwestor giełdowy, który może dywersyfikować portfel. To jest mikrobiznes, to jest wszystko co ma ta rodzina i czym stuprocentowo żyje przez cały rok. To tak jakbyś rolnikowi przed żniwami powiedział żeby nie inwestował wszystkiego w uprawę zboża, ale też w produkcję zegarków i wydobycie gazu ziemnego. Bzdura!
@Banasik Czyli mając np. mikro agencję turystyczną rezerwujesz miejsca w hotelach w atrakcyjnych miejscach (inwestując wszystko co masz) a potem jesteś rozczarowany bo zawsze się udawało a teraz nie bo mamy pandemię. Już Wielkanoc (gdy pandemia miała dużo mniejszy zasięg) powinna dać do myślenia - cmentarze były zamknięte (nie dla wszystkich). Właśnie mikro biznes może najsprawniej reagować bo nie ma sztabu decydujących ludzi różnie podchodzących do tematu (często wrogo do siebie nastawionych). Małe firmy niestety nie mają siły przebicia i nie mogą dyktować swoich warunków dlatego są na dużo słabszej pozycji.
Teraz wszystkim się pogorszyło i nie o to chodzi aby rolnik inwestował w zegarki czy gaz - niech zostawi część aktywów w rezerwie bo może je stracić. Ale z drugiej strony jeśli sprawy się potoczą inaczej niż wszyscy oczekują to może sporo zarobić - czyli jest duże ryzyko może być duży zysk albo klapa.
@ZZZZ9999 . Co to znaczy dla rolnika "zostawić część aktywów w rezerwie"? Ma obsiać pół pola? Zapłacić połowę rat za maszyny? Te twoje rozważania są kompletnie oderwane od realiów. Inwestor kapitałowy może przesuwać środki między portfelami, natomiast mały rzemieślnik ma swój warsztat i może robić tylko to do czego jest przygotowany. A sytuację pogarsza jeszcze sezonowość. Hodowca choinek czy chryzantem pracuje cały rok żeby rośliny sprzedać w kilka dni przed świętami. A jak nie sprzeda to jest dramat.
@Banasik
Choinek może i tak, ale chryzantem nie. Każdego tygodnia pod cmentarzami w miastach stoją stragany wypełnione świeżymi kwiatami doniczkowymi i ciętymi. To co? Mają je kupione przed 1 listopada i trzymają gdzie? W lodówkach? Żeby mieć przez cały rok nie zwiędnięte?
@mtelisz . Kwiaciarnie pracują przez cały rok, ale mają takie dni kiedy jest sprzedaż wzmożona i pod to idzie zwiększona produkcja i zakupy. Na co dzień stragan może mieć na stanie mało, bo sprzedaje mało, a na święto robi duże zaopatrzenie bo spodziewa się dużego zbytu.
Strategia "rzondu" powala na kolana. Ta pandemia jest w chwili obecnej nie do zatrzymania i żadne obostrzenia nie zapobiegną rozprzestrzenianiu koronawirusa, zwłaszcza tak debilne.
Wczoraj wieczorem podobno żywe kwiaty za darmo rozdawali pod cmentarzarzami.
Mam w rodzinie budkę pod cmentarzem. W ciągu roku zakupy za kilkaset złotych, maks tysiąc. Pod koniec października zakupy za 20-25 tysięcy. Na krechę, długi które się oddaje po tygodniu.
MASAKRA
@Dabronik Co to za moda aby pisać, że argument jest "inwalidą"? Po angielsku 'i n v a l i d' znaczy nieważny. Owszem, w wakacje ludzie się przemieszczali - dlatego wzrost zachorowań był obserwowany już w drugiej połowie lipca. Jednak to w szkole dzieciaki przebywają ze sobą przez wiele godzin, niejednokrotnie wymieniając się np butelkami, długopisami itp. A potem dzieciaki przyniosły to do domu i pozarażali dorosłych. Dziwne jest to, że w Polsce dopiero w drugiej połowie września odnotowano ponad 1000 zarażeń dziennie? Ludzie nie zarażają się z dnia na dzień. Pomiędzy jakimś czynnikiem a odnotowanym wzrostem zachorowań mija kilka tygodni.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 31 October 2020 2020 12:17
@Dabronik Widocznie nie masz w rodzinie nauczycieli. Ci co mają doskonale wiedzą, że 2-3 tygodnie po rozpoczęciu szkół rozpoczyna się łapanie wszelkiego rodzaju infekcji dróg oddechowych.
@Dabronik Dziecko, ty serio jesteś inwalidą umysłowym, zdejmij to foliowe homonto. Nie jeden nauczyciel, bezmózgi debilu, a znacznie więcej i jeszcze dzieciaki. Przez idiotów twojego pokroju to szaleństwo nigdy się nie szkończy. Dzięki ci,downie.
Jest tutaj tylu specjalistów, może ktoś podpowie co robić. Głośno o restauracjach, siłowniach, rolnikach, teraz kwiaciarniach. A co z prywatnymi przewoźnikami liniowymi lub turystycznymi. Przewozy turystyczne od marca stoją. Na Linii regularnej przykładowo wozimy 5 osób na bilety miesięczne 4 autobusami (4 kierowców) na 2 liniach regularnych. Każda linia 16 kursów po 43 km. Taki był marzec, kwiecień, maj, czerwiec, we wrześniu i październiku odbiliśmy się, a co w listopadzie? Knajpę czy siłownię zamkniesz. A my mamy duże straty bo bez zysku ale cały czas pracujemy i wozimy te 5 osób. Jak by nasza władza powiedziała że zamyka szkoły na 2 miesiące to po problemie. Informujesz pasażerów na 2 tygodnie przed zamknięciem linii. Zamykasz linie zwalniasz pracowników wyrejestrowujesz pojazdy i po problemie. Wyjeżdżasz na zachód. A tak myślisz że 9 listopada ruszysz do pracy, czekasz i liczysz straty (kredyty, leasingi podatki do US od śr. Transportu, ubezpieczenia.itd).
Chwila.
To znaczy, że teraz miała zarobić na kolejny miesiąc, żeby przeżyć i opłacić zusy, czynsze itp.
No to jak ona żyje w innych miesiącach? Przecież 1 listopada jest tylko raz w roku a nie każdego miesiąca, Poza tym sprzedaż największa jest na kilka dni przed Wszystkich Świętych, a nie w dniu 1 listopada.
No i jak zwykle pod takimi demotami musi się zawsze pojawić jakiś idiota szczekajacy o kagańcach, jednocześnie samemu nosząc foliowy kaganiec....antycovidianie to serio debile.
Niestety na kwiatach będzie niezła zwała w tym roku, tego nie przechowasz bo padną, nie sprzedasz bo nikt nie kupi. Tylko idiota mógł wprowadzić taki zakaz z dnia na dzień.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 30 October 2020 2020 23:35
Odpowiedz@ubooot raczej tylko idiota mógł się tego nie spodziewać biorąc pod uwagę wzrosty zachorowań i trąbienie wszędzie o nowych obostrzeniach. Niby człowiek sprytny bo ma biznes a głupi bo nie umie przewidzieć tak podstawowej sprawy w swoim biznesie gdzie było planowanie? czy na pałę albo będzie jako tako ? W pale mi się nie mieści nie ktoś prowadzący biznes nie bierze pod uwagę obecnie panującej sytuacji pod uwagę... I wcale nie z dnia na dzień cały czas mówi się że będą kolejne obostrzenia.. nie da się tego nie wiedzieć.. albo ma sie życzeniowe myślenie "no może nie zamkną"
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 30 October 2020 2020 23:42
@ubooot
Moim zdaniem takie kwiaciarnie powinny zrobić zestawienie strat i wysłać fakturę wprost do ministerstwa.
@elefun ale wy nie kumacie lol teraz ewidentnie będzie wiadomo dlaczego skoczą zakażenia, tak to można by zwalić na łażenie po cmentarzach. A chodziło o wskazanie palcem winnych.
@ubooot tylko idiota uważa, że to nie było przemyślane.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 31 October 2020 2020 0:26
@Tibr W sumie racja, winni będą protestujący, a od nowego tygodnia mamy inny system liczenia zakażeń, więc będzie +100%
@elefun A ja myślę że możemy tym pisowskim szujom podziękować w inny sposób za ich rządy, jest dobra okazja bo nic tak ludzi nie jednoczy jak wspólna krzywda i nic nie dodaje tak skrzydeł jak chęć zemsty, dlatego nie chodzi już tylko o zmiany w prawie aborcyjnym, chodzi o nas wszystkich za 5-10 lat, gdzie będziemy i kim będziemy jeżeli teraz spuścimy głowy?
Tak zwłaszcza z KO czy Lewicą albo Razem czy inną Wiosną za pazuchą.
Ile to lat już będzie tego wspaniałego socjalizmu/państwa opiekuńczego/korpokomunizmu?
Dla przypomnienia w 1982 wołano o socjalizm z "ludzką twarzą" więc zawolajcie mnie jak wreszcie zakrzyczycie o "krwiożerczy kapitalizm".
@zasyysacz6 nie z dnia na dzień ? 3 dni temu obiecali że nie będą zamykać cmentarzy a 2 dni później zamykamy cmentarze i nic nam nie zrobicie
@zasyysacz6 powiedz mi jak kuwa mają sie przygotować sprzedawcy kwiatów czy zniczy ?? Mają nie kupować bo może będą zamknięte cmentarze? A jak nie będą zamknięte to będzie sprzedawać co ? Powietrze? Je_nij się w łeb. Zwłaszcza jak zarzekali się, że nie będą zamykać cmentarzy.
@elefun Czyli wystawić fakturę wszystkim Polakom?
@siaty - w prosty sposób. Zamawiasz mniejszą ilość. I jak już, to głównie kwiaty sztuczne, bo te opchniesz perzez reszte roku. Najbardziej "w 4 litery" to są osoby, co sprzedawały żywe/cięte. No ale - za nie trafione decyzje/inwestycje się płaci.
I tu argumentu o "nie możności przygotowania się" nie kupuję z prostego powodu: jak jesteś przedsiębiorcą, to musisz brać pod uwagę czarne scenariusze i je rozważać.
Co jeśli np. po weekendzie rząd wprowadzi godziny policyjne i wstrzyma wszelki ruch? Na to, też trzeba być przygotowanym i mieć cokolwiek odłożone na gorsze czasy. Jeśli nie jesteś, no to sorry - zwijasz manatki. Ten mechanizm działał od zawsze.
@viking111
W sumie tak to działa, masz rację, jednak to "góra" rządzi ta kasą.
@Lulus co innego jest "nietrafiona inwestycja" z perspektywy wolnego rynku, a co innego celowe niszczenie biznesu przez te sπe*doliny z Wiejskiej. To już był cios poniżej pasa. A swoją drogą... jaki ty biznes prowadzisz? Chętni bym przyszedł w nocy i zniszczył ci maszyny/towar, którego akurat nie ubezpieczyłeś. Oczywiście nie przyjmuję żadnych pretensji, bo to będzie tylko twoja "nietrafiona inwestycja", że ktoś niszczy twoją wła sność i uniemożliwia ci pracę.
@zasyysacz6 Łapmy minusy razem ;) Bo się z tobą zgadzam. Sens czy też bezsens zamykania cmentarzy to inna sprawa, ale tu chodzi o sposób prowadzenia biznesu. Szkoda tej kobiety, ale w każdym biznesie jest jakieś ryzyko, dlatego trzeba patrzeć na obecną sytuację. Skoro istnieje ogromna szansa, że nie będzie można iść na cmentarz (każdy wiedział, że taka sytuacja może mieć miejsce, a już ktoś kto z tego czerpie zysk, tym bardziej powinien się tym interesować) to trzeba postawić na mniejsze zamówienia, na wszelki wypadek. Firma, która prosperuje "z dnia na dzień" nie może sobie pozwolić na takie ryzyko, więc trzeba niestety zrezygnować z większego niż zazwyczaj utargu i nie inwestować we wszystkich świętych. Lub zaopatrzenie robić dosłownie z dnia na dzień.
http://demotywatory.pl/uploads/comments/2078/2078989865f7d0d1c8b66d69075e2d02.jpeg
OdpowiedzI o to chodziło naszemu wspaniałemu rządowi rozpie... lić takie mikro firemki, dopięli swego Kolejny krok do rozpierd... lenia dalszej części gospodarki to ten jeb... y lopdaun czy jak ta kur... a się nazywa i też to zrobią już niedługo.
OdpowiedzŻal mi takich ludzi ale z drugiej strony kto inwestuje CAŁE oszczędności w cokolwiek w niepewnych czasach? Wirus nie pojawił się wczoraj - każdy rozsądny człowiek zakładał, że z dużym prawdopodobieństwem może nastąpić taka sytuacja jaką mamy. Znajomi powinni znać rynek i dopuszczać taką ewentualność - a jednak poszli na całość.
Odpowiedz@ZZZZ9999
Wiesz.... mikro firma, to najczęściej zainwestowane całe oszczędności życia w majątek firmy, towar, maszynę, samochód ciężarowy, zależnie od branży.
Jeśli nie zainwestujesz, to nie sprzedasz i się nie utrzymasz.
Wiele można było się spodziewać, ale nie zamknięcia cmentarzy i ogłoszenie tego na kilka godzin przed północą.
Powiem Ci więcj. Duże sklepy są jak zwykle wygrane, ponieważ dyktują dostawcom zabójcze umowy i całe te kwiaty i znicze mogą oddać, straci jak zwykle rodzima firma - producent. Do tego mają jeszcze terminy płatności nawet na 180 dni.
Może to dziwnie zabrzmi, ale takiemu dużemu jest znacznie łatwiej i praktycznie nic nie ryzykuje.
@elefun Ja już w marcu wiedziałem, że jesienią będzie cyrk...
Nie tyle z pandemią, co z decyzjami rządu.
Wiadomym było, że te przygłupy sobie nie poradzą i jedyne co będą mogli zrobić, to pozamykać wszystko.
@ZZZZ9999 . Mała kwiaciarnia to nie jest inwestor giełdowy, który może dywersyfikować portfel. To jest mikrobiznes, to jest wszystko co ma ta rodzina i czym stuprocentowo żyje przez cały rok. To tak jakbyś rolnikowi przed żniwami powiedział żeby nie inwestował wszystkiego w uprawę zboża, ale też w produkcję zegarków i wydobycie gazu ziemnego. Bzdura!
@Banasik Czyli mając np. mikro agencję turystyczną rezerwujesz miejsca w hotelach w atrakcyjnych miejscach (inwestując wszystko co masz) a potem jesteś rozczarowany bo zawsze się udawało a teraz nie bo mamy pandemię. Już Wielkanoc (gdy pandemia miała dużo mniejszy zasięg) powinna dać do myślenia - cmentarze były zamknięte (nie dla wszystkich). Właśnie mikro biznes może najsprawniej reagować bo nie ma sztabu decydujących ludzi różnie podchodzących do tematu (często wrogo do siebie nastawionych). Małe firmy niestety nie mają siły przebicia i nie mogą dyktować swoich warunków dlatego są na dużo słabszej pozycji.
Teraz wszystkim się pogorszyło i nie o to chodzi aby rolnik inwestował w zegarki czy gaz - niech zostawi część aktywów w rezerwie bo może je stracić. Ale z drugiej strony jeśli sprawy się potoczą inaczej niż wszyscy oczekują to może sporo zarobić - czyli jest duże ryzyko może być duży zysk albo klapa.
@ZZZZ9999 . Co to znaczy dla rolnika "zostawić część aktywów w rezerwie"? Ma obsiać pół pola? Zapłacić połowę rat za maszyny? Te twoje rozważania są kompletnie oderwane od realiów. Inwestor kapitałowy może przesuwać środki między portfelami, natomiast mały rzemieślnik ma swój warsztat i może robić tylko to do czego jest przygotowany. A sytuację pogarsza jeszcze sezonowość. Hodowca choinek czy chryzantem pracuje cały rok żeby rośliny sprzedać w kilka dni przed świętami. A jak nie sprzeda to jest dramat.
@Banasik
Choinek może i tak, ale chryzantem nie. Każdego tygodnia pod cmentarzami w miastach stoją stragany wypełnione świeżymi kwiatami doniczkowymi i ciętymi. To co? Mają je kupione przed 1 listopada i trzymają gdzie? W lodówkach? Żeby mieć przez cały rok nie zwiędnięte?
@mtelisz . Kwiaciarnie pracują przez cały rok, ale mają takie dni kiedy jest sprzedaż wzmożona i pod to idzie zwiększona produkcja i zakupy. Na co dzień stragan może mieć na stanie mało, bo sprzedaje mało, a na święto robi duże zaopatrzenie bo spodziewa się dużego zbytu.
Nie wysilaj się. Jeśli ktoś nigdy nie inwestował, nie prowadził biznesu, nie zrozumie Cię..
Strategia "rzondu" powala na kolana. Ta pandemia jest w chwili obecnej nie do zatrzymania i żadne obostrzenia nie zapobiegną rozprzestrzenianiu koronawirusa, zwłaszcza tak debilne.
OdpowiedzJest pandemia, coraz wiecej zakazen i zgonow... ale zachowujmy sie normalnie jakdyby nic... ja tam odrazu wiedzialem ze zamkna...
OdpowiedzMożesz ją pocieszyć, że dostanie "wsparcie" od miłościwie panujących.
OdpowiedzWczoraj wieczorem podobno żywe kwiaty za darmo rozdawali pod cmentarzarzami.
OdpowiedzMam w rodzinie budkę pod cmentarzem. W ciągu roku zakupy za kilkaset złotych, maks tysiąc. Pod koniec października zakupy za 20-25 tysięcy. Na krechę, długi które się oddaje po tygodniu.
MASAKRA
@MIKKOP
Podobno...
Lubię takie rzetelne informacje
z magla
Skoro ludzie noszą od 3 tygodni kagańce to skąd tyle zakażeń? a jak nie nosili to było mniej.
Odpowiedz@Dabronik ze szkół
@egoiste a w wakacje ludzie się nie przemieszczali? Ten argument szkoły jest trochę inwalidą.
@Dabronik Co to za moda aby pisać, że argument jest "inwalidą"? Po angielsku 'i n v a l i d' znaczy nieważny. Owszem, w wakacje ludzie się przemieszczali - dlatego wzrost zachorowań był obserwowany już w drugiej połowie lipca. Jednak to w szkole dzieciaki przebywają ze sobą przez wiele godzin, niejednokrotnie wymieniając się np butelkami, długopisami itp. A potem dzieciaki przyniosły to do domu i pozarażali dorosłych. Dziwne jest to, że w Polsce dopiero w drugiej połowie września odnotowano ponad 1000 zarażeń dziennie? Ludzie nie zarażają się z dnia na dzień. Pomiędzy jakimś czynnikiem a odnotowanym wzrostem zachorowań mija kilka tygodni.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 31 October 2020 2020 12:17
@Dabronik Widocznie nie masz w rodzinie nauczycieli. Ci co mają doskonale wiedzą, że 2-3 tygodnie po rozpoczęciu szkół rozpoczyna się łapanie wszelkiego rodzaju infekcji dróg oddechowych.
@mudia Taa bo jeden nauczyciel złapał kaszelek i już kwarantanna, to jest paranoja, ale wierzcie w co chcecie.
@Dabronik Dziecko, ty serio jesteś inwalidą umysłowym, zdejmij to foliowe homonto. Nie jeden nauczyciel, bezmózgi debilu, a znacznie więcej i jeszcze dzieciaki. Przez idiotów twojego pokroju to szaleństwo nigdy się nie szkończy. Dzięki ci,downie.
Jest tutaj tylu specjalistów, może ktoś podpowie co robić. Głośno o restauracjach, siłowniach, rolnikach, teraz kwiaciarniach. A co z prywatnymi przewoźnikami liniowymi lub turystycznymi. Przewozy turystyczne od marca stoją. Na Linii regularnej przykładowo wozimy 5 osób na bilety miesięczne 4 autobusami (4 kierowców) na 2 liniach regularnych. Każda linia 16 kursów po 43 km. Taki był marzec, kwiecień, maj, czerwiec, we wrześniu i październiku odbiliśmy się, a co w listopadzie? Knajpę czy siłownię zamkniesz. A my mamy duże straty bo bez zysku ale cały czas pracujemy i wozimy te 5 osób. Jak by nasza władza powiedziała że zamyka szkoły na 2 miesiące to po problemie. Informujesz pasażerów na 2 tygodnie przed zamknięciem linii. Zamykasz linie zwalniasz pracowników wyrejestrowujesz pojazdy i po problemie. Wyjeżdżasz na zachód. A tak myślisz że 9 listopada ruszysz do pracy, czekasz i liczysz straty (kredyty, leasingi podatki do US od śr. Transportu, ubezpieczenia.itd).
OdpowiedzChwila.
OdpowiedzTo znaczy, że teraz miała zarobić na kolejny miesiąc, żeby przeżyć i opłacić zusy, czynsze itp.
No to jak ona żyje w innych miesiącach? Przecież 1 listopada jest tylko raz w roku a nie każdego miesiąca, Poza tym sprzedaż największa jest na kilka dni przed Wszystkich Świętych, a nie w dniu 1 listopada.
No i jak zwykle pod takimi demotami musi się zawsze pojawić jakiś idiota szczekajacy o kagańcach, jednocześnie samemu nosząc foliowy kaganiec....antycovidianie to serio debile.
Odpowiedz