Ch..a, a nie budzić...
Relatywny procent społeczeństwa, który wyszedł na ulicę (gdzie 30-40% nie ma jeszcze praw wyborczych ze względu na wiek) nie świadczy jeszcze o tym, że ludzie idą po rozum do głowy.
Zresztą, katastrofalny stan Służby Zdrowia, wysokie podatki, wysoki ZUS, kłody pod nogi przedsiębiorców, galopujące ceny itd. nie przyniosły zmian w świadomości ogółu, a przyniesie je protest przeciwko aborcji? Serio, ktoś w to wierzy?
@Ashardon Piorun - czyli znak rozpoznawczy protestujących - użyty zamiast "i" przy słowie "dzielicie" ma sugerować, że to właśnie protestujący/osoby za aborcją dzielą społeczeństwo. Natomiast serce, które często pojawia się w logach pro life, użyte w słowach "my łączymy" ma sugerować, że to właśnie ruchy pro life są tymi dobrymi, łączącymi ludzi.
Czy rzeczywiście ludzie dzielą się przez protestujących, a łączą przez tych, przez których są te protesty - nie wiem, być może jest zupełnie odwrotnie.
Podałeś, że 30/40% protestujących nie ma praw wyborczych - jestem ciekaw skąd dane -czyżby z IDzD? Najprawdopodobniej tak.
Mnie bardziej martwi to, jak wiele osób (w tym również ty) nie potrafi interpretować tak prostego przekazu jak ten z obrazka.
@Ashardon jak to nie ma zjednoczenia? Biorąc pod uwagę skalę podziałów, które mają za sobą 70 lat(!!) historii, a przez ostatnie 15 lat podziały następują z zwielokrotnią siłą to połączenie "protestów kobiet", rolników i taksówkarzy jest sporym krokiem, w stronę zjednoczenia. Oczywiście, żeby kiedykolwiek doszło do całkowitego zjednoczenia to musi sporo wody upłynąć w Wiśle i każda ze stron musi otworzyć się na argumenty, a nie zamykać się w radykalizmie. A przynajmniej nie w tym "polskim radykalizmie" polegającym na nakazach i zakazach, dużo lepszy podejściem jest dawanie świadectwa swoim życie, że idea jest słuszna, przy jednoczesnym szacunku do wolności innych. Niemniej cała sytuacja na swój sposób jest "ciekawa" (w myśl chińskiego przekleństwa "obyś żył w ciekawych czasach") z jednej strony fundamentalnym zagrożeniem dla Polski są rządu ***u, z drugiej im więcej grup społecznych ten rządu próbują skłócić, tym ludzie bardziej zdają sprawę, że wszyscy jedziemy na tym samym wózku.
Społeczeństwo same się dzieli. Bo tak jest wygodniej. Duży odsetek niezależnie od strony czy to lewicowej, która pieję o równość i tolerancje czy prawicowej. Nikt w tym kraju nie toleruje siebie nawzajem.
Oczywiście najprościej jest wyjść na ulicę i drzeć ryja. Zorganizować się wygrać wybory i zmienić prawo najtrudniej. Ludzie mówią, że chcą demokracji. To są narzędzia demokratyczne. Zamiast tego chcą niczym w XX wieku rewolucji Bolszewickiej. Drąc się "To jest wojna". Nawet nie wiecie czym jest wojna jeśli powołujecie się na te hasła.
Pamperowania ostatnie 30 lat względną wolnością doprowadziło do wzrostu głupoty na skalę amerykańską. Jak chcecie mieć pretensje że to przeszło, to przede wszystkim wińcie opozycję, która nawet nie powinna się tak nazywać bo to śmiech na sali. Jak tylko Budka wychodzi na mównicę sejmową robią się zakłady bukmacherskie jak bardzo się zbłaźni. To się tyczy całej koalicji.
Jako społeczeństwo Sami daliśmy się wirusowi rozjechać.
Jako społeczeństwo Sami doprowadziliśmy do zamknięcia ekonomi
Jako społeczeństwo Sami jesteśmy Sobie winni. To My wybieramy ludzi i głosujemy.
Jako społeczeństwo Sami sie podzieliśmy nie umiejąc tolerować innych poglądów,
Jako społeczeństwo Sami nie zasługujemy na demokrację bo z niej korzystać nie umiemy.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 5 November 2020 2020 8:52
Społeczeństwo inne niż totalitarne z definicji jest podzielone. Prawdziwa tragedia to robienie politycznego biznesu na tych podziałach (i ich utrzymywanie) zamiast szybkiego pytania do ogółu społeczeństwa (referendum) i otrzymaniu wiążącej odpowiedzi.
Wielka rewolucja, banda gówniar na ulicach, bo pan naczelnik zabronił aborcji, przez co pijane dzieciaki nie będą mogły skrobać dzieci wieszakami po imprezie przesyconej wódą i prochami.
Sami sobie kur*a jesteście winni. Całowaliście prezesa po jądrach za 500+, bo nie trzeba było pracować, tylko rozłożyć nogi tak, że aż wam je włochaci neandertale wywichnęli w stawach biodrowych przez co wyglądaliście jak porozpier**lane manekiny w sklepach odzieżowych przez jakiegoś zboczeńca zamiast jak kobiety? Teraz jak wasz bóg czegoś zabronił, nagle gniew i frustracja.
Typowe polaczkowe podejście, jak u małpy człekokształtnej. Daj, to Cię będziemy lubić, ale ku*wa spróbuj cokolwiek zabrać, to Cię zabijemy.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 5 November 2020 2020 22:41
Budzić? Chyba popadać w jeszcze większy letarg.
OdpowiedzCh..a, a nie budzić...
OdpowiedzRelatywny procent społeczeństwa, który wyszedł na ulicę (gdzie 30-40% nie ma jeszcze praw wyborczych ze względu na wiek) nie świadczy jeszcze o tym, że ludzie idą po rozum do głowy.
Zresztą, katastrofalny stan Służby Zdrowia, wysokie podatki, wysoki ZUS, kłody pod nogi przedsiębiorców, galopujące ceny itd. nie przyniosły zmian w świadomości ogółu, a przyniesie je protest przeciwko aborcji? Serio, ktoś w to wierzy?
@Ashardon Piorun - czyli znak rozpoznawczy protestujących - użyty zamiast "i" przy słowie "dzielicie" ma sugerować, że to właśnie protestujący/osoby za aborcją dzielą społeczeństwo. Natomiast serce, które często pojawia się w logach pro life, użyte w słowach "my łączymy" ma sugerować, że to właśnie ruchy pro life są tymi dobrymi, łączącymi ludzi.
Czy rzeczywiście ludzie dzielą się przez protestujących, a łączą przez tych, przez których są te protesty - nie wiem, być może jest zupełnie odwrotnie.
Podałeś, że 30/40% protestujących nie ma praw wyborczych - jestem ciekaw skąd dane -czyżby z IDzD? Najprawdopodobniej tak.
Mnie bardziej martwi to, jak wiele osób (w tym również ty) nie potrafi interpretować tak prostego przekazu jak ten z obrazka.
@Ashardon jak to nie ma zjednoczenia? Biorąc pod uwagę skalę podziałów, które mają za sobą 70 lat(!!) historii, a przez ostatnie 15 lat podziały następują z zwielokrotnią siłą to połączenie "protestów kobiet", rolników i taksówkarzy jest sporym krokiem, w stronę zjednoczenia. Oczywiście, żeby kiedykolwiek doszło do całkowitego zjednoczenia to musi sporo wody upłynąć w Wiśle i każda ze stron musi otworzyć się na argumenty, a nie zamykać się w radykalizmie. A przynajmniej nie w tym "polskim radykalizmie" polegającym na nakazach i zakazach, dużo lepszy podejściem jest dawanie świadectwa swoim życie, że idea jest słuszna, przy jednoczesnym szacunku do wolności innych. Niemniej cała sytuacja na swój sposób jest "ciekawa" (w myśl chińskiego przekleństwa "obyś żył w ciekawych czasach") z jednej strony fundamentalnym zagrożeniem dla Polski są rządu ***u, z drugiej im więcej grup społecznych ten rządu próbują skłócić, tym ludzie bardziej zdają sprawę, że wszyscy jedziemy na tym samym wózku.
https://encyclopedia.ushmm.org/images/large/f929bfc2-c40d-4f03-9622-d226f6570c73.jpg
Społeczeństwo same się dzieli. Bo tak jest wygodniej. Duży odsetek niezależnie od strony czy to lewicowej, która pieję o równość i tolerancje czy prawicowej. Nikt w tym kraju nie toleruje siebie nawzajem.
Oczywiście najprościej jest wyjść na ulicę i drzeć ryja. Zorganizować się wygrać wybory i zmienić prawo najtrudniej. Ludzie mówią, że chcą demokracji. To są narzędzia demokratyczne. Zamiast tego chcą niczym w XX wieku rewolucji Bolszewickiej. Drąc się "To jest wojna". Nawet nie wiecie czym jest wojna jeśli powołujecie się na te hasła.
Pamperowania ostatnie 30 lat względną wolnością doprowadziło do wzrostu głupoty na skalę amerykańską. Jak chcecie mieć pretensje że to przeszło, to przede wszystkim wińcie opozycję, która nawet nie powinna się tak nazywać bo to śmiech na sali. Jak tylko Budka wychodzi na mównicę sejmową robią się zakłady bukmacherskie jak bardzo się zbłaźni. To się tyczy całej koalicji.
Jako społeczeństwo Sami daliśmy się wirusowi rozjechać.
Jako społeczeństwo Sami doprowadziliśmy do zamknięcia ekonomi
Jako społeczeństwo Sami jesteśmy Sobie winni. To My wybieramy ludzi i głosujemy.
Jako społeczeństwo Sami sie podzieliśmy nie umiejąc tolerować innych poglądów,
Jako społeczeństwo Sami nie zasługujemy na demokrację bo z niej korzystać nie umiemy.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 5 November 2020 2020 8:52
OdpowiedzDobrze, że się budzą. Gorzej jak tak nie do końca rozbudzeni w drogę ruszą.
OdpowiedzKtoś pisze o sobie, że łączy i jednocześnie dzieli od razu wyraźnie piszą "My to a Wy tamto"
OdpowiedzTaki paradoks.
Społeczeństwo inne niż totalitarne z definicji jest podzielone. Prawdziwa tragedia to robienie politycznego biznesu na tych podziałach (i ich utrzymywanie) zamiast szybkiego pytania do ogółu społeczeństwa (referendum) i otrzymaniu wiążącej odpowiedzi.
OdpowiedzWielka rewolucja, banda gówniar na ulicach, bo pan naczelnik zabronił aborcji, przez co pijane dzieciaki nie będą mogły skrobać dzieci wieszakami po imprezie przesyconej wódą i prochami.
Sami sobie kur*a jesteście winni. Całowaliście prezesa po jądrach za 500+, bo nie trzeba było pracować, tylko rozłożyć nogi tak, że aż wam je włochaci neandertale wywichnęli w stawach biodrowych przez co wyglądaliście jak porozpier**lane manekiny w sklepach odzieżowych przez jakiegoś zboczeńca zamiast jak kobiety? Teraz jak wasz bóg czegoś zabronił, nagle gniew i frustracja.
Typowe polaczkowe podejście, jak u małpy człekokształtnej. Daj, to Cię będziemy lubić, ale ku*wa spróbuj cokolwiek zabrać, to Cię zabijemy.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 5 November 2020 2020 22:41
Odpowiedzhttp://demotywatory.pl/uploads/comments/c53b/c53b3c182f16b9811028ac7a2b06226c.jpeg
OdpowiedzWiecie że Fundacja Ogólnopolski Strajk Kobiet z prezesem Lempart powstała już w maju? Spontaniczny strajk?
Odpowiedz