"- Nie odczuwamy społecznych barier tak jak dawniej – często zmieniamy pracę, rzadko bierzemy udział w religijnych i społecznych zgromadzeniach, później bierzemy ślub, i spędzamy więcej czasu samotnie.
I bardzo dobrze ze nie odczuwamy barier, te bariery wymyślili ludzie , ci co mieli władzę by kontrolować innych by im nie zagrażali .
Pracę zmieniamy często bo pracodawcy pasożytują na pracownikach sami zwalniaj by zatrudniając w kółko nowych młodych frajerów, albo ludzie orientują się jak są wykorzystywani a nie dostają godziwej zapłaty wiec szukają jej gdzie indziej.
I bardzo dobrze że rzadko bierzemy udział w religijnych i społecznych zgromadzeniach. Religia ogłupia i ludzie dzięki wykształceniu nareszcie zaczęli samodzielnie myśleć i dostrzegli wmawiane bzdury oraz obłudę. Co do zgromadzeń społecznych jest ich niewiele. Nie każdy bioerze ślub .. i po ślubie spędzasz czas samotnie to znaczy że coś masz nie tak w związku. Po ślubie ciężko znaleźć czas na swoje pasje czy inne zajęcia , no chyba że wcześniej spędzałeś/łaś cas w kościele... A nawet jak spędzasz samotnie to w czym problem? Masz cas na realizacje swoich pasji czy hobby.. chyba że nie masz pasji ... to jest problem
- Pragniemy wielu rzeczy typu bogactwo, czy idealny związek, ale narzucamy sobie i otaczającym nas osobom nierealistyczne oczekiwania.
O widzę rozczarowanie małżeństwem... Pragnienie bogactwa to normalna rzecz. każdy normalny tego pragnie tylko nienormalni pragną biedy , no i idioci jakim kościół namieszał w głowie. Idealny związek to tez pragnienie każdego i nie ma nic w tym złego. trzeba znaleźć odpowiedniego partnera i dążyć do niego . No chyba ze pragniesz księcia z bajki i królestwa .. no to fakt.. to teraz towar deficytowy bo wiekość państw to systemy republikańskie.
- Otrzymujemy zbyt wiele przygnębiających wiadomości, szczególnie o wypadkach, wojnach i innych problemach, które sprawiają, że postrzegamy świat jako niebezpieczne miejsce.
Oj doprawdy? Zacznij myśleć realistycznie a nie żyć w iluzji cudownego świata. Jest nas na ziemi 7,8 miliarda a za cztery lata będzie 8 miliardów co sekundę ludzie umierają i się rodzą
giną w wypadkach wojnach itd.. to norma. Przestań się tym przejmować i zacznij żyć własnym życiem. Świata nie zbawisz i nie naprawisz. Trzeba go zaakceptować takim jakim jest. Świat jest straszny i co z tego. I nie jest niebezpieczny. Trzeba umieć w nim żyć i umić liczyć na siebie i na swoje umiejętności. Tym jest dorosłość.
Widzę poważne przedawkowanie religii i brak dojrzałości oraz zdziecinnienie. Nikt cie nie ochroni przed światem i życiem . Adaptuj się albo zgiń..
@killerxcartoon Myślę, że wyjątkowo ta galeraia to akurat nie stek bzdur i widzę konflikt między Twoim pierwszym zdaniem, a ostatnim "Adaptuj się albo zgiń". Tzn. masz rację, że nieodczuwanie barier społecznych, świadomość że na świecie dzieje się mnóstwo tragedii, świadome myślenie zamiast ślepego podążania za religią, to wszystko jest słuszne. Ty sobie z tym radzisz, ja też, ale myślę, że to jednak powoduje stres i nie każdy tak łatwo może sobie z tym poradzić. Już sama religia zrzuca z Ciebie odpowiedzialność, bo robisz tylko to co szef kazał i w razie czego to on odpowiada. Zmiana pracy i ogólnie otoczenia, nowe wymagania itp to też dla wielu ludzi duży stres. Nie mówię, że to nie jest słuszne, tylko że stresujące. Tak samo z bogactwem - fajnie jest jeździć nowym mercedesem, ale jak zaakceptujesz tego golfa, którym jeździsz i będziesz się mniej spinał, to stresu też masz mniej (odchodzi np. problem szukania lepszej pracy).
A świat trzeba zmieniać. Przecież te wszystkie wybitne jednostki, to też tylko ludzie.
Stek bzdur, to są Twoje wypociny. Podejrzewam, że masz mniej niż 30 lat i byles typowym podwórkowym popychadłem. Uciekłeś w naukę, bo dzięki wykształceniu uważasz się za kogoś lepszego. To właśnie wykształcenie zamyka ludzi w pewnej wizji świata i nie są w stanie przyjąć do wiadomości innego niż własny - punktu widzenia. Poza tym aż bije od Ciebie egoizmem, który powoduje zapewne twoja mania wielkości.
"Jeśli pojawisz się na randce ze swoim psem, twoje szanse wzrosną w znacznym stopniu. Ludzie czują się zdecydowanie pewniej kiedy rozmawiają z atrakcyjną osobą z psem"
Stek bzdur .
Odpowiedz"- Nie odczuwamy społecznych barier tak jak dawniej – często zmieniamy pracę, rzadko bierzemy udział w religijnych i społecznych zgromadzeniach, później bierzemy ślub, i spędzamy więcej czasu samotnie.
I bardzo dobrze ze nie odczuwamy barier, te bariery wymyślili ludzie , ci co mieli władzę by kontrolować innych by im nie zagrażali .
Pracę zmieniamy często bo pracodawcy pasożytują na pracownikach sami zwalniaj by zatrudniając w kółko nowych młodych frajerów, albo ludzie orientują się jak są wykorzystywani a nie dostają godziwej zapłaty wiec szukają jej gdzie indziej.
I bardzo dobrze że rzadko bierzemy udział w religijnych i społecznych zgromadzeniach. Religia ogłupia i ludzie dzięki wykształceniu nareszcie zaczęli samodzielnie myśleć i dostrzegli wmawiane bzdury oraz obłudę. Co do zgromadzeń społecznych jest ich niewiele. Nie każdy bioerze ślub .. i po ślubie spędzasz czas samotnie to znaczy że coś masz nie tak w związku. Po ślubie ciężko znaleźć czas na swoje pasje czy inne zajęcia , no chyba że wcześniej spędzałeś/łaś cas w kościele... A nawet jak spędzasz samotnie to w czym problem? Masz cas na realizacje swoich pasji czy hobby.. chyba że nie masz pasji ... to jest problem
- Pragniemy wielu rzeczy typu bogactwo, czy idealny związek, ale narzucamy sobie i otaczającym nas osobom nierealistyczne oczekiwania.
O widzę rozczarowanie małżeństwem... Pragnienie bogactwa to normalna rzecz. każdy normalny tego pragnie tylko nienormalni pragną biedy , no i idioci jakim kościół namieszał w głowie. Idealny związek to tez pragnienie każdego i nie ma nic w tym złego. trzeba znaleźć odpowiedniego partnera i dążyć do niego . No chyba ze pragniesz księcia z bajki i królestwa .. no to fakt.. to teraz towar deficytowy bo wiekość państw to systemy republikańskie.
- Otrzymujemy zbyt wiele przygnębiających wiadomości, szczególnie o wypadkach, wojnach i innych problemach, które sprawiają, że postrzegamy świat jako niebezpieczne miejsce.
Oj doprawdy? Zacznij myśleć realistycznie a nie żyć w iluzji cudownego świata. Jest nas na ziemi 7,8 miliarda a za cztery lata będzie 8 miliardów co sekundę ludzie umierają i się rodzą
giną w wypadkach wojnach itd.. to norma. Przestań się tym przejmować i zacznij żyć własnym życiem. Świata nie zbawisz i nie naprawisz. Trzeba go zaakceptować takim jakim jest. Świat jest straszny i co z tego. I nie jest niebezpieczny. Trzeba umieć w nim żyć i umić liczyć na siebie i na swoje umiejętności. Tym jest dorosłość.
Widzę poważne przedawkowanie religii i brak dojrzałości oraz zdziecinnienie. Nikt cie nie ochroni przed światem i życiem . Adaptuj się albo zgiń..
@killerxcartoon Myślę, że wyjątkowo ta galeraia to akurat nie stek bzdur i widzę konflikt między Twoim pierwszym zdaniem, a ostatnim "Adaptuj się albo zgiń". Tzn. masz rację, że nieodczuwanie barier społecznych, świadomość że na świecie dzieje się mnóstwo tragedii, świadome myślenie zamiast ślepego podążania za religią, to wszystko jest słuszne. Ty sobie z tym radzisz, ja też, ale myślę, że to jednak powoduje stres i nie każdy tak łatwo może sobie z tym poradzić. Już sama religia zrzuca z Ciebie odpowiedzialność, bo robisz tylko to co szef kazał i w razie czego to on odpowiada. Zmiana pracy i ogólnie otoczenia, nowe wymagania itp to też dla wielu ludzi duży stres. Nie mówię, że to nie jest słuszne, tylko że stresujące. Tak samo z bogactwem - fajnie jest jeździć nowym mercedesem, ale jak zaakceptujesz tego golfa, którym jeździsz i będziesz się mniej spinał, to stresu też masz mniej (odchodzi np. problem szukania lepszej pracy).
A świat trzeba zmieniać. Przecież te wszystkie wybitne jednostki, to też tylko ludzie.
Stek bzdur, to są Twoje wypociny. Podejrzewam, że masz mniej niż 30 lat i byles typowym podwórkowym popychadłem. Uciekłeś w naukę, bo dzięki wykształceniu uważasz się za kogoś lepszego. To właśnie wykształcenie zamyka ludzi w pewnej wizji świata i nie są w stanie przyjąć do wiadomości innego niż własny - punktu widzenia. Poza tym aż bije od Ciebie egoizmem, który powoduje zapewne twoja mania wielkości.
"Jeśli pojawisz się na randce ze swoim psem, twoje szanse wzrosną w znacznym stopniu. Ludzie czują się zdecydowanie pewniej kiedy rozmawiają z atrakcyjną osobą z psem"
OdpowiedzCzyli to nie kwestia psa, a atrakcyjności xD
Z tymi pomysłami to chyba chodzi o nasz rząd. Nie mają zbyt wielu dobrych pomysłów, ale za to mają ich całe mnóstwo, większość do d. upy.
Odpowiedz