Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
1206 1281
-

Zobacz także:


M MG02
+41 / 69

@Rydzykant
Ile osób mogłomy napisać: "pije, pale, kradnę, przeklinam, oszukuję, wierzę"?

R Rydzykant
-2 / 18

@ObywatelWszechswiata
Na jakiej podstawie tak twierdzisz?
Faktem jest, że G Lemaitre, współtwórca Teorii Wielkiego Wybuchu był katolickim księdzem. Jakoś jemu ateizm nie był potrzebny do "uczciwości wobec rozumu i faktów".
Potrafisz wskazać dziedzinę nauki zarezerwowana dla "ateistycznych inteligentów", niedostępną intelektualnie dla ludzi wierzących?

TomorrowNeverKnows
0 / 12

Nie wszyscy, którzy dokonują aborcji to patologia. . Nie wszyscy, którzy dostają pisowski socjal to patologia. A z tymi niewierzącymi to pojechałeś.

R Rydzykant
-2 / 18

@ObywatelWszechswiata
Powiem to, co tak lubią ateiści:
Użyj "brzytwy Ochhama"
Wymyślasz że ksiądz był ateista (owszem, jest sporo takich, robiących z religii biznes) albo poświęcił teizm na rzecz fizyki. Zapominasz o jednej zasadzie. "Moje królestwo nie jest z tego świata". Inteligentny wierzący odróżnia obszar świata materialnego od obszaru świata transcendencji. Nie trzyma się kurczowo opisu stworzenia świata znanego z Tory, bo celem "świętych ksiąg" jest przekazywanie doświadczeń duchowych, a nie wiedzy naukowej. Słabością ateistów oraz mniej inteligentnych osób wierzących jest ograniczenie własnego poznawania świata do wstępnie zrobionych założeń.

Mógłbym wymienić cała listę wierzących naukowców, lecz ograniczę się do jeszcze jednego nazwiska. Mendel - twórca teorii dziedziczenia (zapewne na biologii uczyłeś się o Prawach Mendla), ojciec współczesnej genetyki - katolicki mnich. jak widzisz , darwinizm też można pogodzić z wiarą.

p.s.
Wspólna cechą osób nazywających siebie ateistami jest bardziej lub mniej aktywne zwalczanie religii. Osoby niewierzące zwyczajnie nie wierzą i nie potrzebują "etykietki" dla swego braku wiary. Tak samo jak człowiek niepijący nie obnosi się z mianem "abstynenta".

M mieteknapletek
-2 / 6

@Rydzykant
statystycznie rzecz biorac to wyborca "prawicy" ma wieksze szanse znalezc sie w grupie korzystajacej z socjalu

P profix3
+1 / 3

@MG02 dopisz do tego jeszcze dokonuję aborcji, nienawidzę innych, wierzę.

P profix3
0 / 4

@ObywatelWszechswiata Papież Leon X był ateistą, a jak się popatrzy na polskich biskupów to oni też są niewierzący. Z resztą tego co piszesz też się zgadzam w 100 %.

I irulax
+3 / 5

@Rydzykant Moim zdaniem, dla naukowców "narzędzia" takie jak: dowód, hipoteza, teoria itd. są codziennie używane w pracy. Niestety, wielu ludzi odbiera je jako rodzaj "magicznych zaklęć" Jeżeli w swojej wypowiedzi użyjesz dziesięć razy słowa "nauka", pięć razy "teoria naukowa" ... wygrywasz z definicji każdą dyskusję. :) Jest wielu naukowców świadomych tego, jak dużo wysiłku kosztowało ich zdobycie dotychczasowej wiedzy i jednocześnie, jaki ogrom do odkrycia jeszcze przed nimi. Ci właśnie dosyć ostrożnie( albo w ogóle) wypowiadają się na tematy związane z Bogiem - jakikolwiek by On nie był.
Ja już przestaję dyskutować na takie tematy z ateistami: zadaję kilka konkretnych pyta - dostaję dużo mniej odpowiedzi i to mętnych. Ile można gadać o "porcelanowych imbrykach" zawieszonych na gdzieś tam na orbicie.
Takie prucie japy dla samego poprawienia ruchu powietrza.
Dla mnie "mój" Bóg jest prawdą, więc rozwój nauki jest jednym ze sposobów Jego poznawania. Nic mam zwarć w mózgu z tego powodu, korzystam chętnie z odkryć naukowych, nie palę na stosach ateistów/innowierców... :) Dokąd moja wiara nie narusza obowiązującego prawa, to chyba nie mam się czym przejmować?
Edycja: literówki

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 4 December 2020 2020 6:24

I irulax
0 / 2

@profix3 Podobno wg. badań "amerykańskich" naukowców: w wyższych grupach społecznych jest wyraźnie wyższy odsetek osób o osobowości psychopatycznej. Tacy mają w zaniku zwykłą empatię i skrupuły, dużo słabiej odczuwają strach, są inteligentni, potrafią znakomicie manipulować otoczeniem... Czasami dochodzę do wniosku, żeby wybić się w niektórych organizacjach trzeba być wyjątkowym sq*.
Wierzący również stają przed dylematem: wspierać takie wyznanie udając niewiedzę czy podążać za własnym sumieniem i jednocześnie narazić na sankcje.

P profix3
-3 / 3

@irulax To nie trzeba badań naukowców żeby to stwierdzić. Przede wszystkim bogate grupy społeczne mają często psychopatyczne charaktery. Nie od dziś wiadomo, ze pieniądze i władza psują ludzi. I to we wszystkich kręgach bogaczy, czy ludzi mających nieograniczoną przez jakieś zwierzchnictwo władzę. Czy to ksiądz, czy miliarder.

R Rydzykant
+1 / 5

@irulax
W przypadku nauk humanistycznych jak filozofia i teologia trudno dowody. Pozostają obserwacje i spekulacji. Na przykład występujące we wszystkich kulturach na świecie podobne doświadczenia mistyczne.
Inteligentny naukowiec oddziela obszar wiedzy z zakresu nauk ścisłych od obszaru domniemań i wiary. Jednak jak długo dziedziny te nie kolidują ze sobą, nie widzę uzasadnienia by osoby wierzące uznawać za mniej nadające się na naukowców.
Prowadzę spory z ateistami, bo wpisy te czytają także ludzie młodzi, szukający odpowiedzi. Jeśli oni poznają tylko jedną opinię, uznają ją za prawdę. Gdy mają wybór, muszą zacząć myśleć.

p.s.
Hawking powiedział kiedyś "Brak dowodu nie jest dowodem braku." A jak zapewne wiesz, był on ateistą.

I irulax
+1 / 3

@Rydzykant Zawsze zaznaczam w dyskusjach, że jestem osobą wierzącą aby nie było niedomówień. Staram się bronić ogólnie wiary w Boga, tylko czasami mam wątpliwości czego tak naprawdę bronię, czy aby nie np. odmiany "szamanizmu", typu wizerunek świętej osoby na toście.
Moim zdaniem, druga strona pokłada nadmierną wiarę w naukę. Kiedy mamy ogromne problemy z wytłumaczeniem zupełnie podstawowych, fundamentalnych zjawisk jak np. czas, oni wierzą w nieomal nadnaturalną moc nauki. Jakby naukowcy już wszystko wiedzieli, byli nieomylni...wystarczy się na nich powołać i już jesteś mocarz.
Zastanawiam się czasami, czy wszyscy ludzie nie wpadają w rodzaj intelektualnej pułapki, jakby nasz punkt widzenia był jedynie słuszny.Np. naukowiec dochodzi z badaniami do poziomu osobliwości, albo poniżej wielkości kwarków - stop, koniec dalszej zabawy. Pozostają spekulacje.
Tak samo np. filozofia - czy jedynie nie mielimy niedoskonałych faktów. Jeżeli np. zjawisko czasu działa inaczej, zupełnie możliwe, że nasze wywody są o kant siedzenia potłuc.
Też często używałem argumentu typu "mistycyzm", ale zaczął mi się wydawać mętny. W końcu wszystkie kultury na świecie wynalazły i stosowały jakiś rodzaj substancji psychoaktywnych. Czasami nawet wystarczy dłuższa głodówka żeby mieć doświadczenia mistyczne.

R Rydzykant
-2 / 2

@irulax
Odróżnij trzy pojęcia. Są one ze sobą powiązane jednak zdecydowanie nie są tożsame: Wiara, Religia oraz Instytucja Kościelna.
Wiara ta światopogląd człowieka uznającego istnienie jakiegoś bytu ponadmaterialnego. Aby uzasadnić swą wiarę, człowiek dokonuje rozwoju duchowego, czasem doświadcza stanów mistycznych. Wiara zazwyczaj ma jakieś powiązanie ze zdarzeniami z przeszłosci, z "nauczycielami" którzy byli postaciami wyjątkowymi i wprowadzili ludzkość na nowy poziom rozwoju.
Religa to sformalizowany zestaw poglądów na który składa się wiara grupy ludzi. Zwykle opiera się na przekazach, "świętych księgach" oraz tradycji. Jednak księgi są interpretowanie (często wręcz nadinterpretowane) natomiast tradycje są tworem ludzkim - często albo ulegają wypaczeniu, albo są nieadekwatne do aktualnego stanu wiedzy i świadomości.
Instytucje to nadbudowa nad religiami. Bywają przydatne, bo pozwalają na przechowanie pewnej wiedzy oraz gromadzą ludzi związanych z daną religią. Jednak często działają w nich ludzie mają pobudki całkiem niereligijne. Spójrz na księży-biznesmenów lub na degeneratów ukrywających się za szatami kapłana.
Patrząc z tej perspektywy bronię wiary każdego człowieka. To się nazywa wolność sumienia. Akceptuję Religię, jest bowiem drogowskazem. Czasem trochę nieczytelnym i zniszczonym, lecz wartościowym. Natomiast od instytucji oczekuję, że będzie ze swych szeregów usuwała ludzi kompromitujacych ją. Mylić się i grzeszyć jest rzeczą ludzką, jednak wielcy grzesznicy powinni skoncentrować sie na pokucie , nie na reprezentowaniu bądź pouczaniu.

Nauka, czyli obszar wiedzy z zakresu "nauk ścisłych" jest narzędziem poznania otaczającego nas świata. Świadomi katolicy nie odrzucają go, a mając predyspozycje, nawet rozwijają. Jest spora liczba kapłanów - wybitnych naukowców. Po prostu należy umieć rozróżnić transcendencję i materię, sacrum i profanum. Jezus powiedział przecież "moje królestwo nie jest z tego świata".
Ateiści lubią popisywać się "wiedzą naukową". Jednak wielokrotnie zadawałem im proste pytanie. "Wskaż dziedzinę nauki, której inteligentny katolik nie jest w stanie zrozumieć, zaakceptować a nawet rozwijać?" Nigdy nie otrzymałem racjonalnej odpowiedzi. Zawsze uciekali do "gadających węży" i "niemożliwych potopów".

Temat substancji psychoaktywnych jest dość specyficzny. Ze względu na moje dość nietypowe losy w dziedzinie rozwoju duchowego, dość dużo czasu poświęciłem buddyzmowi (specyficznej "religii bez boga") I powiem ci jedno. Bardzo zaawansowani lamowie (obecnie na świecie jest takich dosłownie kliku) potrafią dokonywać rzeczy zadziwiających i niezwykłych. Bardzo podobnych do tego, co przypisuje się też niektórym katolickim świętym. Tak jakby różne religie, różnymi drogami dążyły w ostatecznym rezultacie do tego samego celu. Natomiast psychotropy dają ludziom iluzję posiadania podobnych zdolności. Odmienne stany świadomości są jedynie skutkiem ubocznym medytacji i doświadczeń mistycznych dających realne rezultaty, natomiast psychotropy dają jedynie złudzenie podobnego stanu.

Nie szukaj stanów mistycznych. Jeśli osiągniesz podpowiedni poziom rozwoju, one same cię dopadną. Bez zatruwania organizmu chemią.

I irulax
0 / 2

@Rydzykant Jestem prostym człowiekiem. Nie zapędzam się w meandry teologii. Dla mnie wystarczy świadomość, że wiara czyni mnie wartościowszym człowiekiem, również dla otoczenia.
Zauważyłem, że całkiem dużo ludzi coś chce ugrać na wierze: dostatnie życie, władza, zaspokojenie przynależności do grupy, cel w życiu itp. itd. Ciężko jest oddzielić fikcję od prawdy.
Z doświadczeniami mistycznymi też jest problem. Nie sposób ich zweryfikować naukowo. Czasami wystarczy autosugestia, choroba, dieta... ale i oszustwo, chęć przypodobania się innym.
Jestem w stanie zrozumieć ateistów. Kilka razy trafi na takiego zakalca i dochodzi do wniosku, że to wszystko jest "pic na wodę i fotomontaż". Zresztą, w wielu wypadkach nie chodzi (chyba?) od rozprawienie się z Bogiem, a raczej chęć odegrania się na KK.

I irulax
-1 / 1

@ObywatelWszechswiata Na początek z jedno z kolekcji: czy są jakieś prawa odkryte przez naukę wykluczające możliwość zaistnienia Boga?

I irulax
-1 / 1

@ObywatelWszechswiata :) Dla ułatwienia: Bóg katolicki. Jestem katolikiem, kiepskim z teologii, więc będzie mi łatwiej.

I irulax
-1 / 1

@ObywatelWszechswiata Zaskoczyć prostych pastuchów z przed dwóch tysięcy lat chyba nie jest wielką sztuką? Majowie(?) np. sądzili, że statki Hiszpańskie przywiozły białych bogów na ich ziemię. :) Aborygeni też byli początkowo zaskoczeni "magicznymi" przedmiotami u białych.
Mój parasol też uniósł się raptem w górę i znikł mi z oczu - znaczy, jest bytem naukowo niemożliwym? :)
Biblia nie jest księgą naukową. Pisali ją tak jak rozumieli świat. W czasach dzisiejszych zapewne zbiegli by się naukowcy z kontenerami sprzętu aby to zbadać.
Ad2. A może chodził po palach? ;)

Istnieje efekt placebo. Sporo rzeczy można sobie wmówić. Zdarzały się np. przypadki realnej śmierci, bo jakiemuś idiocie wmówiono zatrucie czarami voodoo.

Podstawowe pytanie: czy chcesz zanegować istnienie jakiejś wyższej istoty, czy walczysz z ludzkimi legendami?
Jeżeli w realnym świecie istnieje możliwość istnienia osobliwości (czarne dziury), powstawania cząsteczek z niczego (przestrzeni), splątania kwantowego - skąd wiesz jaka 'technologia" pozostaje w dyspozycji Boga?

I irulax
0 / 0

@ObywatelWszechswiata Nosz ****, padł mi cały post a tyle się naprodukowałem.
W dużym skrócie: istnieją zjawiska fizyczne, które dopiero ogarniamy, jak np. splatanie kwantowe, teleportacja, czarna materia....
Potrafimy wytwarzać antymaterię. Wiemy np. że 95% wszechświata zbudowane jest z "czegoś" ale nie wiemy z czego. Wiemy, że są obszary permanentnie niedostępne dla nas do badań.

Jesteś taki pewien/na, że istota na wyższym poziomie rozwoju "technologicznego" nie może dysponować większymi mozliwościami?
Odnośnie nauki: siła grawitacji wg Newtona zdechła - już raczej się nie odrodzi. Zasada zachowania energii - zdechła... to tyle odnośnie osiemnastowiecznej fizyki.
"Właśnie skutecznie zanegowałem istnienie katolickiego Boga." Jesteś bardzo pewny/a siebie. Szacun. :)

I irulax
0 / 0

@ObywatelWszechswiata "...jakie obszary miałeś na myśli?" - chociażby poza obszarem widzialnego wszechświata, wnętrze osobliwości, rozdzielczość na poziomie "strun"... to są te o których wiemy, że istnieją.
Wskazane przeze mnie zjawiska fizyczne są jak najbardziej realne, będące obecnie przedmiotem badań i częściowo z sukcesami. Jeżeli jakaś istota/ty opanowały je w stopniu zaawansowanym, mogą robić rzeczy nazywane przez nas potocznie.... cudami? Gdybyś jeszcze dwieście lat temu obwieścił naukowcom, że będziemy w stanie dolecieć i obfotografować wszystkie planety układu słonecznego, albo np. dostarczyć próbki z komety, wylądowałbyś w jednym miejscu wraz z trzema Napoleonami i pięcioma Jezusami.
"Grawitacja Newtona działa, a nie została obalona." - jest to jeden z modeli matematycznych do obliczenia zupełnie innej wielkości fizycznej niż zakładano. To jakbym chciał oszacować prędkość pociągu na podstawie kolory farby jaka go pomalowano - czasami działa a czasami nie.
"Zasada zachowania energii nie zdechła." zdechła w odniesieniu do obiektu/ów typu wszechświat.

"Ponadto to, że czegoś nie wiemy i nie rozumiemy nie jest dowodem istnienia bóstw." Nie jest. Dlatego nazywamy to wiarą. Ja akurat wierzę. Niema żadnej definicji naukowej, która zaprzeczałaby istnienia takiej istoty jak Bóg.

Biblia była pisana przez kilkaset lat, przez ludzi słabo wykształconych w porównaniu z nami, wielokrotnie tłumaczona, redagowana, interpretowana - jestem więc wstanie brać poprawkę, że nieco się "rozjeżdża".

I irulax
-1 / 1

Chciałem Tobie jedynie wykazać, że nauka ludzka ma dość znaczne ograniczenia. To, że posługujemy sie jakimś modelem matematycznym do opisywania rzeczywistości, wcale nie znaczy, że tak jest naprawdę. Zresztą, modele nie są kompletne i dość często zmieniane, choćby wspomniana wyżej grawitacja wg Newtona. OTW też nie jest kompletna.
Skoro nawet najwięksi naukowcy nie są w stanie obecnie połączyć OTW i mechaniki kwantowej, chyba nie sądzisz, że ja przytoczę kompletny dowód?
To, że podpierasz się np. grawitacją w odniesieniu do unoszenia człowieka, nie znaczy wcale, że nie można zastosować innej siły żeby się przeciwstawić. Jakoś nie wyklucza działania samolotów, balonów?
Powiedz pilotowi, że jest bajką i w niego nie wierzysz.
Przytoczone przez Ciebie przykłady są jedynie spekulacjami. Jeżeli przybliżone wyniki nam wystarczają, wcale nie znaczy że do innych celów również. Planując wyjazd do cioci nie rozwiazujesz równań Einsteina. Podałem Tobie jedynie kilka przykładów działających zjawisk fizycznych, które można wykorzystać do robienia "cudów", nie łamiąc przy tym żadnych praw natury.

Myślę nawet, że mógłby zaprojektować Tobie większe oczy abyś mógł być bardziej zdziwiony.
P.S. Ile Ty masz lat, bo osobiście nie sądzę, że więcej niż czternaście.

I irulax
0 / 0

Kiedyś próbował mnie nawracać kreacjonista, potem Świadkowa Jehowy. Rezultat rozmowy podobny.
Pierwszy nie dał się przekonać, że dinozaury nie żyły w tym samym czasie co ludzie. Druga nie chciała wyjść ani na jotę poza zakres książeczki "Jak Przekonać Niewiernego".
Wniosek był podobny - jesteś głupi i się nie znasz. :))))
Może to i dobrze, nie mieliby(ście) ze mnie pociechy. Też pozdrawiam.

R Rydzykant
0 / 0

@MGO2
Ile osób mogłoby napisać: "Dokonuję aborcji", "Korzystam z socjalu", "Nie wierzę".
Ciekawe co na to odpowie patologia.

Oczywiście tych "pije, pale, kradnę, przeklinam, oszukuję, wierzę" jest równie wielu.

SkrajnieCentrowy
+13 / 29

Szczerze to ja jestem zwolennikiem tego aby wszelkie bilbordy zniknęły bo jedynie szpecą i tak szpetne otoczenie. Takie bzdury i popis głupoty, który mamy np. w komentarzu wyżej, będą później powielane bo przecież moja strona jest święta, a ci drudzy to zło wcielone i patologia.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 2 December 2020 2020 16:05

Odpowiedz
A andyk77
+6 / 20

@tomekbydgoszcz Dokładnie. Ale już nie mam sił tłumaczyć idiotom, że jestem ateistą, a nie niewierzącym. Ale dla nich to samo.

Co więcej, muszę tłumaczyć, że bycie ateistą wcale nie obliguje mnie do łamania przykazań, czy popełniania z radością wszystkich 7 grzechów głównych. To raczej smutne, że ich przed tym powstrzymuje tylko religijność a nie zasady moralne.

tomekbydgoszcz
+1 / 27

@andyk77
To jest dokładnie to samo jak wmawianie, że nie kradnij, nie zabijaj, itp. mamy dzięki kościołowi :-). Kościół sobie przygarnął kilka oczywistości i wmawia teraz, że to on jest dobroczyńcą świata, który te prawa wprowadził, a ludzie w dużej części to łykają.

A andyk77
+1 / 19

@tomekbydgoszcz Dokładnie. A żeby było zabawniej postawił to na równi z 3 pierwszymi przykazaniami, z czego pierwsze nagminnie łamią sami księża (dla nich bogami jest mamona, władza itp).

tomekbydgoszcz
+1 / 19

@andyk77 Prawda jest taka, że zdecydowana większość księży, i to nie tylko katolickich, wie doskonale, że to co głoszą o istnieniu jakiegoś tam boga to są brednie wymyślone przez innych ludzi ileś tam lat temu po to aby ciemny lud ich utrzymywał.

tomekbydgoszcz
-3 / 21

@ObywatelWszechswiata
Katolicy twierdza inaczej, wręcz wmawiają innym, że gdyby nie ich kościół świat byłby bardzo zacofany, a jest dokładnie odwrotnie. Głównym hamulcowym rozwoju Europy był kościół katolicki, to księża dopóki się dało robili wszystko by zwykły lud nie umiał czytać i pisać i aby nie rozumiał np. co to jest zaćmienie słońca - można było im wciskać wtedy, że to gniew boga i takie tam brednie. To jeden z przykładów, a jest ich więcej. Ktoś powie, że to kościół otworzył pierwsze szkoły - tak, zgadza się dla swoich i aby mieć nad tym kontrole.

Maciar8i2
-3 / 21

@tomekbydgoszcz - Mówisz "brednie" to proszę podaj mi 100% dowód na to że boga nie ma?

tomekbydgoszcz
+2 / 22

@Maciar8i2
Podaj mi 100% dowód na to, że nie ma smerfów! No chyba, że twierdzisz, że są? To nie jest tak, że ktoś coś sobie wymyśli, a inni mają udowadniać, że tak nie jest, to ten co to wymyślił powinien udowodnić swoją tezę, bo inaczej są to tylko i wyłącznie brednie.

Maciar8i2
+1 / 13

@tomekbydgoszcz - Ktoś pewnie w smerfy wierzy. Natomiast nie ma dowodu że Bóg istnieje i nie ma że nie istnieje. Od tego właśnie jest wiara w coś. Niektórzy wierzą że zdadzą egzamin mimo iż się nie uczyli i nic nie wiedzą.

Maciar8i2
+2 / 8

@ObywatelWszechswiata - Niektórzy wierzą że PiS to dobry wybór. Nie mam zamiaru podawać dowodu na istnienie jednorożca czy krasnala. Nie uważasz że ciężko przedstawić komuś dowód czegokolwiek poprzez komentarz? Zawsze znajdą się jakieś pytania. Jeżeli jesteś dobry np z geografii i uważasz się za mistrza w tej dziedzinie to i tak ktokolwiek z ulicy może zagiąć Cię pytaniem. Nie jesteśmy w stanie wiedzieć wszystkiego i są rzeczy które przerastają nas. Potęga wszechświata i czy ma gdzieś koniec? Nie wiadomo są tylko hipotezy.

tomekbydgoszcz
+4 / 14

@Maciar8i2 Tylko dlaczego ja mam za to płacić, nie tylko finansowo? Ten co wierzy w smerfy nie przybiega do mnie aby się zrzucał na ołtarz ku ich czci, a ci co wierzą w jakiegoś tam boga tak.

Maciar8i2
+5 / 11

@tomekbydgoszcz - A czy ja napisałem że masz płacić? Ja jestem zwolennikiem odsunięcia Kościoła od polityki itd... Kościół powinien być finansowany z dobrowolnych składek swoich wiernych i tych co po prostu chcą.

Maciar8i2
0 / 10

@ObywatelWszechswiata - Nie było to żądanie dowodu tylko pokazanie że takowego nie ma żaden z nas. Tak wierzę w Boga i nie widzę do tego przeciwwskazań. Nie wydaje mi się to nieracjonalne.

tomekbydgoszcz
-4 / 8

@Maciar8i2 Nie twierdzę, że Ty ale wielu niestety tak uważa.

Maciar8i2
-1 / 7

@tomekbydgoszcz - Nie znam osobiście takich osób. Lecz nasi szanowni rządzący tak uważają. Myślę że zdecydowana większość woli samemu decydować na co idą ich ciężko zarobione pieniądze. Ja zdecydowanie należę do tego grona.

tomekbydgoszcz
+1 / 11

@Maciar8i2 Zrobiłby prosty eksperyment: dodatkowy (nie z tego co jest tylko plus tego) podatek dla wierzących ze wskazaniem na który kościół mają iść pieniądze. Daję głowę, że 80% Polaków okazałaby się ateistami :-).

Maciar8i2
0 / 6

@tomekbydgoszcz - Zupełnie niepotrzebny podatek generujacy dodatkowa biurokrację. Zwyczajne darowizny osób zainteresowanych

tomekbydgoszcz
+1 / 13

@Maciar8i2 Pisałem o formie eksperymentu z przymrużeniem oka. Kościół katolicki twierdzi, że ponad 90% Polaków to ich wyznawcy więc sami powinni taką opcje zaproponować, bo przecież katolik nie kłamie i podałby prawdę.

K kea1111
-2 / 8

@tomekbydgoszcz
Przepraszam, ale piszesz brednie. Zwykły lud nie mógł nauczyć sie czytać i pisać. Każdego chłopa stać było jednak na edukację najzdolniejszego dziecka, bo tylko najzdolniejsi mogli się tak nauczyć czytać, jak robiono to w średniowieczu (najpierw uczono tekstu na pamięć, potem tekst rozbijano na zdania, zdania na wyrazy i wyrazy na litery).
Kościół miał wpływ na bardziej naukowe świata. Kontynuujmy wątek zaćmienia słońca. Przed Kościołem to poganie uznawali, że zaćmienie jest wpływem działalności bóstw. Fragment średniowiecznego kazania będzie jednak lepszym argumentem: "Bo jako zaćmienie, nie słońcu światłość wydziera, ale ją naszym oczom zasłania, tak głupim zda się, że pobożni skarby gubią i sami giną, a oni i szczodrobliwością miechy nieskazitelne, jako Chrystus mówi: sacculos qui nunquam veterascunt, sobie gotują i choć umierają, sławę nieśmiertelną zostawują."
Święty Albert Wielki postulował za tym, żeby oddzielać religię od nauki, Robert Grosseteste wraz z Rogerem Baconem zapoczątkowali nauki eksperymentalne. Badania Roberta Grossetesta do dziś mają wpływ na takie dziedziny jak oceanografia, optyka, fizyka, fizyka kwantowa i astrofizyka.
Nie można nie przecenić wpływu, jaki Kościół miał na inne dziedziny, ale ja musiałabym poznać stosowne kontrargumenty. Pisałeś jedynie o wpływie ogólnym, więc ja ogólnie odpowiadam.
Kościół miał ogromny, pozytywny wpływ na społeczeństwo- pod wpływem jego nauki niewolnictwo stopniowo wygasało, kobiety otrzymały prawa (niby że muzułmanie pierwsi nadali, ale muzułmanie nadal są sto lat za Murzynami, jeżeli o to chodzi, a kobieta w średniowieczu miała niemal takie same prawa jak dzisiaj, a feministek do tego nie trzeba było).

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 3 December 2020 2020 12:16

tomekbydgoszcz
+1 / 7

@kea1111
Nie zajmuje się uświadamianiem nawiedzonych więc odpiszę Ci krótko: OK! myśl sobie tak.

Maciar8i2
-1 / 5

@tomekbydgoszcz - Myślę że większość osób jest wierząca. Oczywiście pozostaje kwestia samej praktyki. Sam nie chodzę zbyt często do kościoła ale nie uważam że powinny być zlikwidowane. Uważam że powinny być utrzymywane z datkow prywatnych osób A nie przez państwo. Dlatego nie rozumiem ataku na Kościół pod tym względem. Przecież Kościół to wspólnota ludzi wierzących w jedynego Boga i wyznajaca te same sakramenty. Co za tym idzie Kościół to ludzie go tworzący. Lecz ja jako osoba nie mam wpływu na to. Tylko władze kościelne i politycy u władzy. Jestem wolnościowcem i tego się będę trzymać.

tomekbydgoszcz
-1 / 9

@Maciar8i2
Powstaje pytanie czy do wiary człowiekowi myślącemu potrzebny jest pośrednik? Po za tym wierzyć, że tam gdzieś jest jakiś stwórca, a wierzyć w te brednie wymyślone i spisane 2 tys. lat temu przez naćpanych kolesi lub jakieś inne wymyślone i spisane ileś tam wieków temu (inne religie) to dwie zupełnie inne rzeczy. Obrzędy religijne nie są potrzebne do tego aby być dobrym człowiekiem, a nawet więcej, jak widać na przykładzie zdecydowanej większości nie przeszkadzają w tym aby być złym człowiekiem.

K kea1111
0 / 8

@tomekbydgoszcz
Ja sobie tak nie myślę, tylko czytam w średniowiecznych traktatach i w specjalistycznych książkach. Interesuję się historią, a mój narzeczony jest historykiem, także mnie swoimi biedaargumentami nie przekonasz.

tomekbydgoszcz
-1 / 13

@kea1111 A myślałem, że księdzem? :-) To, że sekta katolicka jest najpotężniejszą zorganizowaną grupą przestępczą jest ogólnie wiadomo i wiadomo też, że nie byłaby takową jakby nie miała wpływu na fałszowanie historii, poczytaj sobie niezależnych historyków, a nie powiązanych z kościołem i piszących na ich zlecenie.

Maciar8i2
0 / 2

@tomekbydgoszcz - Do bycia dobrym człowiekiem masz 100% racji że nie potrzeba wiary w Boga. Lecz co do innych kwestii np powstanie świata i życia są już generalnie 2 grupy. Wierzący w Boga stworzyciela i teorię wielkiego wybuchu. Każda z tych grup ma swoje racje. Oczywiście są też mniejsze grupy jak takie które myślą że człowieka stworzyli kosmici itp... Myślę że wszyscy choć raz zastanawiali się nad swoim istnieniem i szukają po prostu odpowiedzi. A nauka i religia mogą iść w parze jak najbardziej.

tomekbydgoszcz
-2 / 6

@Maciar8i2
Nawet jak ktoś jest w grupie wierzących w stworzyciela, co wcale nie musi być nieprawdą, to wiara w to co głosi kościół katolicki jest już skrajną głupotą, bo nic się tam nie zgadza, widać, że zostało wymyślone to przez ludzi, którzy mimo bujnej wyobraźni nie mieli dostatecznej wiedzy o świecie aby się to jakoś składało do kupy, teraz bez wątpienia dałoby się spisać bardziej realne wizje stworzenia świata ale wówczas trzeba by przyznać, że to wszystko co głosił kościół przez ostatnie 2000 lat to były tylko i wyłącznie wymysły naćpanych gości i cały czar by prysnął :-).

Maciar8i2
0 / 2

@ObywatelWszechswiata - Może użyłem złego słowa w tym zdaniu. Temat jest o nauce i wierze (chrześcijanstwo) więc to 2 grupy główne jeżeli chodzi o stworzenie świata.

Maciar8i2
0 / 2

@tomekbydgoszcz - W niektórych sprawach się zgodzę że to bzdury. Jednakże duża część tego co mówią może podlegać interpretacji w różny sposób. Często wynikajacej z niewiedzy lub innego spojrzenia np jak ktoś wyznaje inna wiarę lub nie wierzy.

tomekbydgoszcz
-2 / 6

@Maciar8i2 Ale jeśli część jest bzdurą to już wiadomo, że całość została zmyślona, a to, że niektóre fakty wydają się sensowne wynika tylko i wyłącznie z tego, że przypadkiem trafili.

Maciar8i2
0 / 2

@tomekbydgoszcz - Miałem na myśli słowa wygłaszane z ambony bardziej niż to co jest w piśmie

K kea1111
-2 / 6

@ObywatelWszechswiata
Nie, ja tylko odpowiadałam na konkretne zarzuty.

K kea1111
+3 / 5

@tomekbydgoszcz
A historycy uniwersytetów Cambridge, Oxfordu i Harvardu są tak zależni od Kościoła, że szok. Może jeszcze Kościół Katolicki moderuje im strony, żeby opisywali, co świat zyskał dzięki Kościołowi?

Maciar8i2
-1 / 1

@tomekbydgoszcz - No i gdybym takiego proboszcza miał w swojej parafii to pewnie częściej bym tam zaglądał. Jak już pisałem nie chodzę tam właśnie z powodu księży A nie z braku wiary. Kościół sam od siebie odpycha.

tomekbydgoszcz
-2 / 6

@kea1111 Co świat zyskał dzięki sekcie katolickiej? Albo ogólnie dzięki jakiejkolwiek sekcie? Po za wojnami, mordami na tle religijnym, wyprawami grabieżczymi, itp. okrucieństwem nic więcej świat dzięki tym sektom nie zyskał. Jeżeli to jest Twoim zdaniem na plus światu to OK!, przyznaję rację - zyskał.

tomekbydgoszcz
-2 / 6

@Maciar8i2
Bo po prostu nikt kościołowi nie jest wstanie bardziej zaszkodzić niż sami księża.
A mi miło patrzeć jak kościół sam się niszczy, bo w reformę nie wierzę, a w tej formie jakiej jest teraz to lepiej jakby go nie było wcale choć tak jak prędzej pisałem - jakby był to zdrowy organ nie szkodzący i nie grabiący Polski to mógłby sobie istnieć. Nie jestem antyklerykałem na zasadzie bo tak tylko po prostu nie lubię być okradany i zniewalany.

Maciar8i2
-1 / 3

@tomekbydgoszcz - Dobra myślę że już wszystko sobie wyjaśniliśmy. Każdy z nas patrzy na to z innej strony. W części się ze sobą zgadzamy a w części nie i być może należałoby podyskutować dłużej. Jednakże nie widzę możliwości zmiany poglądu sytuacji któregoś z nas w tej kwestii. Dzięki za dość merytoryczną "pogawędkę" i już czekam na następne tematy do dyskusji. Oczywiście wolałbym twarzą w twarz rozmawiać lecz bezpieczniej tak (najwyżej pięścią oberwie stół) :).

tomekbydgoszcz
+1 / 3

@Maciar8i2
:-) również dzięki i pozdrawiam.

K kea1111
0 / 4

@tomekbydgoszcz
Poproszę o źródła informacji. Wtedy będziemy dyskutować.

tomekbydgoszcz
-4 / 6

@kea1111 Dowody na nic? Zawsze wydawało mi się, że udowodnić trzeba zasługi, a nie coś czego nie było? Powtórzę: dzięki sekcie katolickiej świat NIC nie zyskał!

G Gavron88
-1 / 3

@tomekbydgoszcz Abstrahując od tematu, o kim myślałeś gdy pisałeś o "niezależnych historykach" i o jakim fałszowaniu historii ci chodziło?

tomekbydgoszcz
-3 / 5

@Gavron88 Jak masz problem z oceną, który historyk jest niezależny, a który pisze na zlecenie kościoła to może nie zabieraj się wcale za studiowanie historii.

G Gavron88
-1 / 5

@tomekbydgoszcz 1. Dowody że jakikolwiek historyk pisze "na zlecenie kościoła" poproszę;
2. Wymień proszę tych historyków niezależnych, bez uciekania od odpowiedzi tym razem jeśli łaska;
3. Pytam się o to, bo ostatnio gdy ktoś coś takiego napisał zaraz w temat wchodziły brednie o Wielkiej Lechii. Po prostu chcę mieć pewność o co biega.

K kea1111
-1 / 5

@tomekbydgoszcz
Poproszę o źródła informacji. Ja mogę podać konkretne książki, konkretne tytuły, a ty się wymigujesz.

tomekbydgoszcz
-4 / 6

@kea1111 @Gavron88
„Rolą technologii zawsze było zwiększanie ludzkich możliwości albo ułatwianie codziennych zadań. Wpływ religii na kulturę jest w największym stopniu odpowiedzialny za spowalnianie postępu technologicznego” - twierdzi profesor Kazuo Uyehara ze Swarthmore College w publikacji na łamach serwisu uczelni.

G Gavron88
-1 / 5

@tomekbydgoszcz To nie są odpowiedzi na moje pytania, dlaczego uciekasz od odpowiedzi?

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 3 December 2020 2020 21:07

tomekbydgoszcz
-4 / 4

@Gavron88 Bo nie odpowiadam na durne pytania, jak mi się zapytasz o dowody, że to Niemcy w 1939 napadły na Polskę to też mam Ci odpisywać?

G Gavron88
0 / 4

@tomekbydgoszcz Nie pytałem cię o żaden dobrze udokumentowany najazd, tylko o:
1. Rzekome opłacanie historyków przez kościół, na co nie chcesz podać dowodów;
2. Którzy konkretnie historycy i jakie prace naukowe miały by być rzekomo opłacone;
3. Którzy historycy to ci "niezależni".

I nie, żadne z tych pytać nie jest tak oczywiste jak najazd Niemców w 1939 roku, samo takie porównanie jest zwyczajnie durne. Na takowy najazd znajdziesz masę dokumentów, archiwalnych filmów, pozostałości po okupacji i po samych działaniach wojennych itd. itp. Na twoje zarzuty jak na razie nie widziałem nawet cienia dowodu.

K kea1111
+1 / 5

@tomekbydgoszcz
Odpowiedz na pytania.

X xxxDxxx
+1 / 5

@Maciar8i2 Dlatego religia przegrywa "wojnę" z nauką...
Możesz bardzo wierzyć w to, że jesteś z marsa albo, że jesteś kobietą...
Co nie powoduje, że jesteś...
W nauce nie ma nic na wiarę.
W odróżnieniu od religii nauka dała nam przynajmniej jedną rzecz..
Jak ona się nazywała?
a no tak CAŁA CYWILIZACJA TECHNICZNA...

a religie co dały?
Krucjaty?
Palenie czarownic?
Ekstremistów?
Piękne złote kaplicę?
Dwa kamienie z oczywistymi "prawdami"?
Prędzej czy później nauka odpowie na większość jak nie na wszystkie nasze pytania...

Przypomnę tylko, że nauka jako dziedzina ma jakieś 400lat, a ile mają religie?
Na naszej planecie wierzy się w około 5000 różnych bogów ale oczywiście tylko ten wasz jest prawdziwy ;)

Kiedyś ludzie tłumaczyli sobie zjawiska fizyczne bogami..
Zeus napitala piorunami a Posejdon robi fale..
A teraz przez naukę coraz mniej miejsca na waszych bogów.
Bo o dziwo to nie Zeus wali piorunami a są to wyładowania atmosferyczne...
Odpływy i przypływy to nie wahania humoru Posejdona a j....y księżyc...
Mógłbym tak godzinami a na końcu i tak ktoś rzuci tekstem w stylu "Daj dowód, że bóg nie istnieje?!!!111!jeden!jedynaście!!"
No właśnie dowód...
Bo nauka udowadnia nic na wiarę...

Zacznijcie wierzyć, że ateistów nie ma to może znikniemy....

egoiste
+4 / 4

@tomekbydgoszcz
@ObywatelWszechswiata

Panowie, ale to działa w dwie strony. Na twierdzącym ciężar dowodu spoczywa zawsze, niezależnie czy twierdzi, że bóg istnieje czy, że nie istnieje. A argumentowanie że oponent nie może udowodnić tezy przeciwnej w obu przypadkach będzie argumentem ad ignorantiam.

tomekbydgoszcz
-4 / 4

@egoiste
Nie masz racji, z założenia czegoś czego nie widać, nie słychać, nie czuć nie ma i dopiero jeśli ktoś twierdzi, że to jest wówczas po jego stronie leży udowodnienie tego, to jak z winą, z założenia każdy jest niewinny i to oskarżonemu trzeba winę udowodnić, a nie na odwrót, podobnie jest z nieistniejącymi bożkami. Czy na prawdę udowadniać, że to nieprawda musi ten który twierdzi, że pszczółka Maja to tylko i wyłącznie postać bajkowa i nie ma takowej gadającej, myślącej, itp. w przyrodzie, a jedyny Gargamel w realu nie mieszka w lesie tylko w Warszawie na Żoliborzu?

egoiste
+2 / 2

@tomekbydgoszcz Z założenia nie można twierdzić, że coś jest póki się tego nie udowodni. Ale gdy ktoś twierdzi, że tego nie ma, to on musi udowodnić że tego nie ma. Twierdzenie że boga nie ma bo oponent nie potrafi udowodnić tezy przeciwnej jest argumentem ad ignorantiam.

tomekbydgoszcz
-4 / 4

@egoiste OK to udowodnij mi, że nie ma na świecie Supermena, który umie latać, przenosić samochody ciężarowe, spawać oczami na odległość, itp., skąd wiesz, że go nie ma? Znasz wszystkich ludzi na świecie?

tomekbydgoszcz
-4 / 4

@teszwonsz :-) no niestety albo raczej na szczęście przeceniasz PiSmatołów, PiS przy kościele katolickim w skali świata to jak malutki gang przy wielkiej międzynarodowej mafii. Ale oczywiście nam Polakom obecnie PiS psuje więcej krwi niż sekta katolicka także my takie wrażenie jak piszesz możemy obecnie mieć.

Maciar8i2
-1 / 3

@xxxDxxx - Tak tylko ciężko wytłumaczyć jak natura sama w sobie stworzyła życie. Jak możliwe że wybuch poruszył materię w taki sposób że żyje. Czy możliwe żeby natura sama stworzyła rzeźbę jaka jest Mount Rushmor w takich szczegółach? A skoro nie to jakim cudem udało jej się stworzyć oko? Skoro składa się z tak ogromnej ilości małych elementów i działa?

P PinkBlob
0 / 0

Kościól nadal kobietom prawa? Rozwiń troche jesli mozesz.

P PinkBlob
-1 / 1

Egoiste, zignorowałeś wszystkie argumenty tomka. Twierdzenie że cos czego nie widze, nie czuje, nie słysze i generalnie nie potrzebuje do zycia NIE JEST rownoznaczne z twierdzeniem, ze coś czego nie widze, nie czuje, nie słysze i nie potrzebuje do życia istnieje, bo tak. Pierwotni ludzie tez dłuższy czas nie wierzyli w boga i wszystko sobie funkcjonowalo niezaleznie od tego, az jeden Mokebe uznał że ej, to wszystko sie dzieje, bo bóg. I to na tym Mokebe i na was spoczywa obowiązek udowodnienia tego. Świat istniał bez koncepcji boga, bóg został wpisany w koncepcje świata. Już prościej nie wytłumacze.

Maciar8i2
0 / 2

@ObywatelWszechswiata - Z całą pewnością obejrzę jeśli znajdę trochę czasu. Wiedzę jakąś mam ze względu na zainteresowania i ilość przeczytanych informacji. Może wystarczy.

M mikolajm1000
-1 / 1

@tomekbydgoszcz Wierzysz w miłość? A udowodnij, że ona istnieje. Najlepiej empirycznie.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 4 December 2020 2020 11:05

M mikolajm1000
+1 / 3

@ObywatelWszechswiata Nie jest mi przykro, a nawet się cieszę bo się dowiedziałem czegoś nowego ;)

M mikolajm1000
-1 / 1

Są rzeczy we wszechświecie, na które nie mamy dowód, a wiemy, że istnieją. Dlaczego nie podważamy istnienia ciemnej materii ?

egoiste
0 / 0

@tomekbydgoszcz
Nie wiem, czy go nie ma. Wystarczy że nikt nie udowodnił że jest, abym nie brał istnienia tego supermena pod uwagę.

@ObywatelWszechswiata
"Gdy ktoś podaje mi takie stwierdzenie, wówczas odpowiadam: " Raczej nie, nie sądzę, czy możesz mi udowodnić, że mówisz prawdę? "."

No i to jest coś znacznie innego niż kategoryczne twierdzenie, że bóg nie istnieje.

Polecam słowa zmarłego niestety Jamesa Randiego w tym temacie

"I've said it before: there are two sorts of atheists. One sort claims that there is no deity, the other claims that there is no evidence that proves the existence of a deity; I belong to the latter group, because if I were to claim that no god exists, I would have to produce evidence to establish that claim, and I cannot."

X xxxDxxx
0 / 2

@Maciar8i2 W którym miejscu widzisz palące się krzaki od boga?
Albo wodę w wino?
Trochę inna skala...
Ja jakbym był wszechbogiem i chciałbym, żeby ludzie wierzyli i modlili się do mnie zostawiłbym napis z gwiazd czy coś w tym stylu... Miejsca trochę jest mógłby zapisać co chce w każdym języku np.
Było trzeba poświęcić jeden dodatkowy dzień a nie partactwo odstawić w 7 dni... a właściwie 6... może właśnie mógł niedziele poświecić na zostawienie po sobie czytelnych znaków, żeby tacy jak ja nie istnieli..

Ewolucja... oko jak i życie zmieniało się przez miliony lat...
Z tym Mount Rushmore to rozumiem żart?
Przecież to dzieło ludzkich rąk...
Chyba, że uważasz głowy prezydentów USA wykute w latach 1927–1941 za cud od boga...
To wtedy nie mam pytań..

Ogólnie czuje, że nie chciało się do szkoły chodzić co?

tomekbydgoszcz
-1 / 3

@mikolajm1000 Udowodnienie tego akurat jest banalnie proste, każdy kto kocha lub jest kochany szybko się o tym przekonuje w życiu codziennym, wiem coś o tym.

tomekbydgoszcz
-1 / 3

@egoiste
"Nie wiem, czy go nie ma. Wystarczy że nikt nie udowodnił że jest, abym nie brał istnienia tego supermena pod uwagę."
No i dokładnie to samo jest z bogiem do jakiego się modlą katolicy. Nikt nie udowodnił, że takowy jest więc dla mnie go nie ma co nie znaczy, że nie ma go w ogóle ale tak patrząc to musiałbym w równej mierze co do niego modlić się również do buddy, mahometa, itp. więc wolę już nie modlić się do nikogo.

Maciar8i2
-3 / 3

@xxxDxxx - Nie rozumiem czemu mnie obrażasz. Nie napisałem że prezydenci zostali stworzeni przez Boga tylko pytam czy takie coś mogłoby zostać stworzone przez naturę poprzez np erozje itp... A jeśli według ciebie nie chciało mi się chodzić do szkoły to w zasadzie po co miałbym to robić skoro jesteśmy tylko mrugnięciem w całej historii wszechświata i każde nasze czyny nie mają żadnego znaczenia ? Każda moralność nie ma sensu gdyż nasze znaczenie ma taki sam sens jaki sens ma kamień w rzece.

1 1193
-2 / 2

@tomekbydgoszcz Wystarczy poczytać Twoje wypowiedzi na tym portalu, żeby zobaczyć tę życzliwość, logikę i empatię.

tomekbydgoszcz
0 / 2

@1193 To nie czytaj, nie nazywam palantów mądrymi ani durniów bystrymi co w tym dziwnego? Okłamywanie ludzi to nie życzliwość ani empatia.

1 1193
-2 / 2

@tomekbydgoszcz Zacytuję Twoją wypowiedź: "Nie masz racji, z założenia czegoś czego nie widać, nie słychać, nie czuć nie ma i dopiero jeśli ktoś twierdzi, że to jest wówczas po jego stronie leży udowodnienie tego, to jak z winą, z założenia każdy jest niewinny i to oskarżonemu trzeba winę udowodnić, a nie na odwrót, podobnie jest z nieistniejącymi bożkami". Ciekawe. Czyli nauka dedukcyjna, jaką jest matematyka nie ma według Ciebie sensu. W końcu nikt nigdy nie widział punktu, ani prostej, ani liczby. Mało tego, w matematyce są aksjomaty! Aż dziwne, że tak oderwana od rzeczywistości nauka tak dobrze ją opisuje,
kea1111 zadała Ci konkretne pytania i nie doczekała się odpowiedzi.
Nie jesteś gotowy na podjęcie poważnej dyskusji, za bardzo podążasz za emocjami. Ja też nie nazywam durniów bystrymi.

tomekbydgoszcz
0 / 2

@1193 Ale co to ma do bredni jakiejś sekty spisanych 2 tys. lat temu przez najeb..... gości?

1 1193
-2 / 2

@tomekbydgoszcz Powtórzę: nie jesteś gotowy na dyskusje. Jesteś zamknięty w swoim mniemaniu i uciekasz od konkretów, Z kulturą osobistą też na bakier. Nie potrafisz obronić swojego sensualizmu, ani żadnego z pozostałych stwierdzeń, nie odpowiadasz na konkretne pytania o źródła. Te wypowiedzi są bardzo daleko od tego, w co rzekomo "wierzysz". Nie reprezentują ani logiki, ani życzliwości. Ta nasza wymiana zdań to strata czasu.

tomekbydgoszcz
-1 / 3

@1193
To po **uj mi dupę zawracasz?
Cześć.

I irulax
0 / 0

@tomekbydgoszcz Świetnie. Cieszę się Twoim szczęściem. Ja dodatkowo wierzę w naturalność cyc_ków Pameli Anderson, więc chyba jestem bliżej nirwany niż Ty. :)

Maciar8i2
-3 / 11

Nikt nie nakazuje dorosłej osobie wierzyć lub nie. Każdy ma swój rozum. Mimo iż nie słucham na codzień muzyki Maty to podobał mi się ten fragment: "I choć znam więcej dowodów na to że wcale Cię nie ma to postaram się żyć jak byś był". Mam wrażenie że ten fragment trochę zaciera granicę między wiarą a nie wiarą. Po za tym sama wiara nie czyni złodziejem A sam brak wiary nie czyni człowiekiem uczciwym.

Odpowiedz
Maciar8i2
0 / 0

@tomekbydgoszcz - i z tym Twoim obrazkiem się zgadzam. Z resztą napisałem podobnie wyżej i nie tylko w tym demotywatorze.

ToXiCNaChI
0 / 6

Prawdziwy ateista nie obnosi się ze swoim ateizmem i tym bardziej nie nakłania nikogo na ateizm. Żeby zostać ateistą trzeba do tego dorosnąć i podjąć świadomy wybór, gdyż jeżeli ktoś nas by do tego nakłonił to nie różniło by to się niczym od zmiany wiary. Prawdziwy ateista nie wierzy w cokolwiek gdyż jeśli się w coś wierzy to zaprzecza się ateizmowi.

Odpowiedz
L Lanyesich
-1 / 1

@ToXiCNaChI Ja widzę to tak. Nasi rodzice bez naszej wiedzy, gdzie teoretycznie każdy człowiek ma wolną wolę - nawet ten nowo narodzony, bez naszej zgody, czy przyzwolenia, nieświadome dzieci - ochrzcili i posłali do sakramentów. Zostaliśmy zmuszeni do wiary w Boga Katolickiego. Gdybyśmy urodzili się w Indiach czy Nepalu bylibyśmy nauczani religii hinduistycznej, w Korei Południowej, Japonii, Wietnamie prawdopodobnie kierowalibyśmy się naukami buddyzmu. Ja uważam, że trzeba (jak to nazwałeś) dorosnąć i podjąć świadomy wybór co do religii, a nie do tego czy jesteśmy ateistami. Człowiek rodzi się ateistą i jest indoktrynowany przez rodzinę, ludzi, społeczeństwo co do słuszności danej religii czy wierzenia.

L Lanyesich
0 / 0

@ToXiCNaChI Jakim prawem nie mam prawa mówić i obnosić się ze swoim ateizmem? Tak samo mogę powiedzieć, że katolicy muzułmanie i inni nie mają prawa obnosić się ze swoimi wierzeniami. Ale mają w moim odczuciu prawo, tak samo jak i ja. Ja wysłucham jednej strony ale druga też powinna mnie wysłuchać - to się nazywa SZACUNEK i DOJRZAŁOŚĆ, od tego jest dyskusja.
i tak ja jako apostatka i ateistka nie mam prawa Tobie czy osobie wierzącej wpajać moich wartości i mówić że to jedyna droga, ale to idzie w dwie strony. Osoba wierząca może mi powiedzieć udowodnij, że nie ma boga, a powiem to Ty musisz mu udowodnić, że jest bo Ty próbujesz mnie przekonać do swoich wartości.

I ateiści mają prawo wierzyć i nasza wiara jest mocna, wierzymy (jak na powyższym zdjęciu) w miłość, empatię, szacunek, naukę i logikę.

ToXiCNaChI
0 / 0

@Lanyesich Droga Pani po pierwsze to czytanie ze zrozumieniem tak trochę leży i należało by się podciągnąć w tej kwestii., po drugie ateizm polega na braku wiary w boga lecz ja rozciągam to dalej do braku wiary w cokolwiek bez znaczenia czy chodzi o wiarę w ujęciu religijnym czy innym. W większości rzeczy polegam w życiu na wiedzy empirycznej, podejmując życiowe decyzje w oparciu o wiedzę jest o wiele lepiej niźli w oparciu o wiarę, można wierzyć że idąc do pracy czy gdziekolwiek znajdzie się na chodniku sporą sumę pieniędzy lecz korzystając z wiedzy wie się że jest to mało prawdopodobne lecz nie niemożliwe zatem istnieje taka szansa iż znajdzie się sporą ilość gotówki na chodniku.
Pierwszy komentarz bardzo trafny z zastrzeżeniem iż rodzice mają prawo do wychowania dziecka w zgodzie z własnymi przekonaniami religijnymi dodatkowo polecam zapoznać się ze zdolnością do czynności prawnych.
Drugi komentarz zaś wskazuje iż jest Pani dość młodą i roszczeniową osobą zapewne w wieku poniżej 25 lat która nie do końca rozumie pewne rzeczy.
Odpowiadając na drugi komentarz a dokładniej na zadane pytanie co do prawa do obnoszenia się... Ma Pani pełne prawo do obnoszenia się i nakłaniania na ateizm lecz jest sprzeczne z ideą ateizmu. Nakłanianie kogoś na ateizm nie różni się od indoktrynacji z pierwszego Pani komentarza i może prowadzić do aberracji ateizmu zmieniając go w swoistą religję braku wiary w boga, a więc zaprzeczeniu ateizmowi sensu stricte.
Miłość jest rodzajem wyrachowania ubranym w ładne słowa i zachowanie
Empatią nie każdy jest obdarzony a osoby obdarzone mają w życiu trochę trudniej
Szacunek należy zdobyć i nie należy się od tak
Nauka nie może być obiektem wiary
Logika jak wyżej.

S SzalonyKocur
+3 / 11

Jest jeszcze żal za grzechy, postanowienie poprawy i zadośćuczynienie, jako elementarne cechy spowiedzi. Sakrament pojednania nie jest tylko wymazaniem grzechów, ale zmianą myślenia.

B Bse
0 / 2

@pawelkolodziej kim jest ten katolik i kim jest ten niewierzący ? Chodzi ci o konkretny pojedynczy przyklad czy rzucasz chwytliwe frazesy ku uciesze gawiedzi

pawelkolodziej
0 / 0

@SzalonyKocur Bo nie są katolikami dla których zabijanie to norma oczywiście w imię Boga ...

pawelkolodziej
-3 / 11

Księża i biskupi to ateiści. 90 % chodzących do kościoła to ateiści.

Odpowiedz
B Bse
-1 / 3

@pawelkolodziej i kolejny pusty frazes, pokaż wyniki badań zamiast rzucać puste hasła

pawelkolodziej
0 / 2

@Bse dowodem na to są ich czyny i słowa .... a największym dowodem na nieistnienie Boga jest istnienie kościoła

B Bse
+1 / 1

@pawelkolodziej 1. konkretnet badania poprosze odnośnie 90%
2. Dlaczego istnienie kościoła jest dowodem na nieistnienie Boga ?

A akuma99
+1 / 1

i we wigilię zapier**** do roboty zapomniał dopisać hipokryta

Odpowiedz
K KrakusAT
0 / 2

Jeśli już to powinno być: Nie zabijam. Nie kradnę. Zabijam (aborcja)
To może podpisać ateista.

Odpowiedz
Z zomos
+1 / 3

@severino Jeśli zniszczony zostanie system moralny to tak. Jeśli nie to będzie jak w Indiach, Japonii czy Chinach lub starożytnym Rzymie. Idealnie sobie radzą i radzili bez chrześcijaństwa lub dowolnej innej pochodnej religii żydowskiej.

T konto usunięte
+2 / 2

@severino ciekawe, że biblia jest tyle lat a dopiero moralni jesteśmy teraz nie?

H hahar_maly
-2 / 2

Hmmm, aborcja to morderstwo, lewicowość to kradzież, a wiara w różne pierdoły jest powszechna i nie ogranicza się do chrześcijan. Wszelakie ideologie czy paranaukowy bełkot to też wiara. Czyli same kłamstwa.

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 3 December 2020 2020 21:16

Odpowiedz
F Firewolf_Jess
+1 / 1

A możemy się po prostu umówić na część wspólną? Nie zabijam i nie kradnę. Możemy jeszcze do tego dodać szacunek do drugiego człowieka i wierność.

Odpowiedz
Z zomos
-2 / 4

Jeszcze przypomnę : Polskie tłumaczenie 6 przykazania jest FAŁSZYWE w oryginale mówi "NIE MORDUJ" a nie "NIE ZABIJAJ".

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 4 December 2020 2020 10:44

Odpowiedz
F Firewolf_Jess
-1 / 1

@zomos Czasem nie istnieją słowa naprawdę doskonale opisujące inne słowa w innym języku. Nie twierdzę, że tłumaczenia są świetne, ALE są rzeczy, których NIE DAŁO SIĘ dobrze przetłumaczyć. Dlatego warto chociaż zainteresować się oryginałami i tym jak można byłoby przetłumaczyć niektóre słowa. Do tego akurat Biblia jest dziełem starym, pełnym metafor i symboli. Nie da się dobrze odwzorować przekazu niektórych rzeczy (jak np. dlaczego trzy szóstki są symbolem Szatana) trzeba wtedy... UWAGA! Zainteresować się tematem, a z tym i ateiści i wierzący i aktywnie z tą wiarą wojujący mają problemy.
Chciałabym się tylko od Ciebie dowiedzieć jednego. Czym różni się zabójstwo od morderstwa? Pytam serio (bez ironii itp.), bo dla mnie to synonimy.

L LUPUS1962
+1 / 1

@Firewolf_Jess no i właśnie również przekręciłeś słowa. Zabójstwo to nie to samo co zabijanie, zabójstwo i morderstwo już nieomal są tym samym. Zgodnie z tymi wykładniami (o czym doskonale wiedzieli patriarchowie starotestamentowi) nie popełniali grzechu zabijając np Filistynów, lub broniąc rodziny czy dobytku. Dlatego m.in. historia Żydów (a tym jest stary testament) jest mimo owego przykazania pełna krwi - acz bez grzechu...

Z zomos
-1 / 1

@Firewolf_Jess Zabijać można np. będąc państwowym katem, będąc żołnierzem, będąc policjantem, w wypadku samochodowym itp. itd. i nie będzie to morderstwo ani zabójstwo. Zabójstwo czyli morderstwo są UMYŚLNE i nie wynikają ze sprawowanej funkcji. Ale zabić można nie popełniając zabójstwa ani morderstwa. No ale sam mówisz o myśleniu i wskazywaniu różnic a wykazujesz się debilizmem i idiotyzmem...

caseymysz
+1 / 3

Na billboardzie tylko "nie wierzę" jest prawdziwe. Reszta to oszukiwanie samych siebie...

Odpowiedz
P PinkBlob
0 / 2

Że co xD Tobie sie wydaje że moralność spada na nas magicznie w momencie chrztu czy coś?

D DemonZniszczenia
0 / 2

Zacznijmy od tego, że prawdziwy ateista ma w d.pie waszego bożka i wszystkie inne, najzwyczajniej nie obchodzi go religia, do momentu kiedy religia nie zaczyna odzialowywac na jego życie ( wtrącanie religii do polityki , próba narzucenia norm społecznych - ksiunc prowadzi (sic!) nauki przedmałżeńskie, rodzinne) w tym momencie zwykłemu ateiście włącza się tryb: antyklerykał level: Rage. Pozdrawiam ateista.

Odpowiedz
W wielkiro1
0 / 4

Każdy obywatel, człowiek ma obowiązek nie kraść i nie zabijać (zakaz kradzieży i zabijania) więc nie wiem czym się chwalą ateiści xd

Odpowiedz
swietyczlowiek
0 / 0

wydaję mi się że ani Polski rząd, ani cały KK też nie wierzy..tylko ukrywa to...

"Poznacie ich po ich owocach."

Odpowiedz