Do obejrzenia tej galerii skłonił mnie fakt, że sama miewam takie akcje, np. rozwiązanie skomplikowanych obliczeń przychodzi w nocy we śnie. Tak więc wszystko możliwe.
Jeśli chodzi o Mendelejewa, to kiedy wykonał rysunek na podstawie wspomnień ze swojego snu, okazało się, że musi wprowadzić dwie poprawki. Ocenia się, że były one wynikiem błędnego zapamiętania tego snu.
O Mendelejewie to słyszałam zupełnie inną wersję na wykładzie jakiś czas temu.
Grając w pasjansa wymyślił, że po tlenkach pierwiastków, zgodnie z wartościowością mógłby poukładać je wszystkie w 17 kolumnach (nie znali jeszcze wtedy gazów szlachetnych).
Najlepszym momentem na rozwiązywanie takich rzeczy jest właśnie okres "defragmentacji" danych w głowie. Świadomie mamy zbyt wiele dystrakcji i często potrafimy się uczepić jakiejś idei gdy w takim stanie praktycznie śpiącym potrafimy powiązać ze sobą wszystkie dane. Co prawda najczęściej tego efektem są porąbane sny, ale jednak czasem zdarzy się coś wartościowego.
Do obejrzenia tej galerii skłonił mnie fakt, że sama miewam takie akcje, np. rozwiązanie skomplikowanych obliczeń przychodzi w nocy we śnie. Tak więc wszystko możliwe.
OdpowiedzJeśli chodzi o Mendelejewa, to kiedy wykonał rysunek na podstawie wspomnień ze swojego snu, okazało się, że musi wprowadzić dwie poprawki. Ocenia się, że były one wynikiem błędnego zapamiętania tego snu.
OdpowiedzO Mendelejewie to słyszałam zupełnie inną wersję na wykładzie jakiś czas temu.
OdpowiedzGrając w pasjansa wymyślił, że po tlenkach pierwiastków, zgodnie z wartościowością mógłby poukładać je wszystkie w 17 kolumnach (nie znali jeszcze wtedy gazów szlachetnych).
Najlepszym momentem na rozwiązywanie takich rzeczy jest właśnie okres "defragmentacji" danych w głowie. Świadomie mamy zbyt wiele dystrakcji i często potrafimy się uczepić jakiejś idei gdy w takim stanie praktycznie śpiącym potrafimy powiązać ze sobą wszystkie dane. Co prawda najczęściej tego efektem są porąbane sny, ale jednak czasem zdarzy się coś wartościowego.
Odpowiedz