Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
264 276
-

Zobacz także:


bufuu
+10 / 24

Oby inne miasta poszły ich przykładem!

Odpowiedz
J konto usunięte
+6 / 10

@bufuu Chociaż jedna pozytywna wiadomość ostatnio :)

M molotov
+12 / 18

Całe życie miałem psy i żaden nie robił pod siebie gdy zaczynał się Sylwester.

Odpowiedz
Zetar
+2 / 6

@molotov - bo boją sie te, które są codziennie straszone, bite itd. Normalny pies się nie boi, bo nawet w sytuacji stresowej wie, że znajdzie oparcie.

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 22 December 2020 2020 19:19

maggdalena18
-2 / 2

@Zetar Bzdura. Mój pies o małego się boi, a nikt mu nic nie robi.

ZONTAR
+1 / 1

@maggdalena18 @Zetar Tu nie chodzi o bicie, a o reakcję właściciela. Jak pies się przyzwyczai, że właściciel się cieszy i że nic złego się nie dzieje, to będzie spokojny. Wielu ludzi jednak już od młodego zachowują się jakby się wielka tragedia stała i uspokajają pieska, a ten się tylko uczy, że to musi być coś strasznego i będzie się zawsze bał.
Psy są bardzo empatyczne i kojarzą ze sobą różne bodźce z różnymi zachowaniami. Jak pies kojarzy smycz ze spacerkiem to sam będzie z nią przychodził. Jak kojarzy petardy ze szczęściem właściciela to sam będzie wesoły.

maggdalena18
-1 / 1

@ZONTAR To wiem, ale u nas nie było żadnej reakcji. Jak mój pies był malutki, to nie spał na dworze. Jak podrósł, to już w budzie spał (biega wolno po podwórku). No i jak przyszła 1 burza, to był na zewnątrz, my w domu i tak się wystraszył, że uciekł (do tej pory nie wiemy jak) i 3 dni go szukaliśmy. On się panicznie boi. Poprzednia suczka miała w nosie burzę i petardy, więc nie przyszło nam w sumie do głów, że ten może się aż tak bać. Teraz ledwo zagrzmi, już po niego idziemy, bo on czeka pod drzwiami. A często my jeszcze nie słyszymy, a ten już czeka - najlepszy meteorolog.

ZONTAR
+2 / 2

@maggdalena18 Spróbuj następnym razem wyjść z nim na spacer w trakcie burzy nie okazując mu żadnego zmartwienia, możesz nawet się spróbować z nim pobawić. Teraz jest przyzwyczajony, że jak tylko grzmi to trzeba się schować i jakby nie patrzeć, upewniacie go w tym przekonaniu.

maggdalena18
-2 / 2

@ZONTAR Nie wyjdę z nim na spacer, bo mój pies sam spaceruje po podwórku. My go wpuszczamy do domu, ale potem nie trzęsiemy się nad nim. To on z nami chodzi nawet do toalety. A jak siedzimy w pokoju, to wpycha się pod stół, łóżko itd.

MalaZlaCzarownica
+3 / 3

No i...? Lekkie, ziołowe tabletki. Apteki są po sufit pełne tego typu preparatów dla ludzi i nikt nie robi z tego powodu dramy. Chociaż to ludzie mają tyle nerwów, że potrzebują rozmaitych 'valerinów' i 'melisek' przez okrągły rok, a nie tylko na sylwestra.

Odpowiedz
F Firewolf_Jess
+4 / 4

A może po prostu posiedzieć ze zwierzakiem, żeby się nie bał? Moja siostra potrafi sobie siedzieć z kotem na rękach na tarasie i oglądają sobie razem fajerwerki, które tata puszcza na łące obok. Oczywiście w logicznej odległości. Kot się bardziej boi burzy, czy gradu jak nikt go na ręce nie weźmie.

Odpowiedz
arotka
0 / 0

Ja także miałam takiego psa, który nie bał się w sylwestra. W wyniku wypadku chorował na padaczkę (biegł za kotem, kot trafił w dziurę w bramie, pies nie), ale stres związany z sylwestrem nie wywoływał napadów... do czasu. Gdy już był starszy (ogólnie żył 17 lat) i miał napady typu grand mal to w każdego sylwestra ze stresu dostawał napadu padaczki mimo leków (przeciwpadaczkowych (luminal, który brał na stałe) a także uspokajających). Wcześniej w sylwestra nawet niespecjalnie reagował na fajerwerki czy petardy. To miłe ze strony miasta, że pomyśleli o zwierzętach, wielu to na pewno pomoże.

Odpowiedz
voot1
+2 / 4

Czy fakt, że pies boi się fajerwerków, wyładowań atmosferycznych etc. nie jest spowodowanie złym traktowaniem psa? Normalnie, jeśli pies nie jest na coś chory, nie powinien się bać takich huków, natomiast takie strachliwe psy, to są zwykle te nad którymi ktoś się znęcał, albo nie poświęcał mu wystarczająco dużo czasu.
Może zamiast ładować w psa tabletki, lepiej się nim zająć?

Odpowiedz
P pablolodz440
-1 / 5

Teraz to nawet psy są ciot@mi..!! kiedyś szarik biegał między czołgami, panzerfaustami.., wybuchami i było spoko..!! a teraz piesek ubrany w kurteczkę boi się fajerwerków..!! chyba kupię ich większą ilość i ponawalam jeszcze mocniej..

Odpowiedz
Pluszakxyz
-1 / 3

bzdura - miałam owczarka, łagodny jak baranek, zero stresu na co dzień a tylko jak sąsiad nawet z kapiszonow strzelał to bał się jak ognia

Odpowiedz