Nie wszyscy jeszcze pojęli lewicową (lewacką) logikę. Samo bycie kobietą jest wystarczającą kompetencją do zajmowania wszystkich stanowisk kierowniczych i wyższych. Nikt stamtąd nie domaga się parytetów w górnictwie, pracach melioracyjnych, budowie dróg, a szczególnie nikt nie walczy o podniesienie kobietom wieku emerytalnego. Chodzi tylko o lekką, dobrze płatną pracę. Bo się należy.
@Paszkwilant to nie jest "lewicowa (lewacka) logika" tylko chore wizje ortodoksyjnych feministek, które nie widzą różnicy między sytuacją, w której kobieta i facet na identycznym stanowisku z identycznymi kompetencjami i obowiązkami zarabiają (zarabiali) różnie, a wymuszaniem parytetów bez względu na to, czy udało się znaleźć odpowiednią liczbę kompetentnych kandydatów i kandydatek. Tak jak w pierwszej sytuacji można uznać, że coś jest nie tak tak w drugim to jest kompletne odwracanie kota ogonem i zmuszanie kierownictwa do zatrudniania nawet mniej kompetentnych kobiet byle by ich liczba była równa liczbie mężczyzn.
Gadanie, że "nie domagają się parytetów w górnictwie" jest zwyczajnie głupie, bo przy pracy umysłowej (niekoniecznie na kierowniczym stanowisku) kobieta może dorównywać a nawet przewyższać kompetencjami mężczyznę, czego nie można powiedzieć o pracy fizycznej - kobieta fizycznie silniejsza i wytrzymalsza od mężczyzny pracującego fizycznie jest zjawiskiem niezwykle rzadkim...
@Vinyard Ależ ja to doskonale rozumiem. Tylko że albo idziemy w równość z całym dobrodziejstwem inwentarza, albo przyznajemy, że chłop od baby jednak się różni i jedno lepiej wymiesza beton a drugie lepiej ogarnie noworodka na porodówce. Oczywiście statystycznie, bo są na pewno przypadki indywidualne, że może być na odwrót. Ale jeżeli pracujesz na stanowisku identycznym jak moje, z taką samą pensją, a na emeryturę przejdziesz kilka lat przede mną to już jest równość, czy jednak jeszcze nie?
@Paszkwilant pełnej równości na wszystkich polach nie będzie nigdy, więc "idziemy w równość" to oksymoron. W pracy umysłowej, owszem, może zachodzić równość kompetencji między płciami, natomiast w pracy fizycznej jest to rzadkość (wyjątkiem może być praca formalnie określana jako fizyczna, ale jednak nie wymagająca faktycznej fizycznej siły czyli z wykorzystaniem maszyn). Co innego predyspozycje - tu już wchodzimy w obszar stereotypów - ja na ten przykład bez problemów ogarniałem obie moje córki w okresie noworodkowym na równi z żoną (oczywiście pomijając karmienie piersią ;)).
Co do emerytur - popraw mnie, jeśli się mylę, ale jeśli przejdziesz na nią kilka lat wcześniej to otrzymujesz mniejszą emeryturę. Jeśli mam rację to taki argument nie jest uzasadnieniem dla niższych wynagrodzeń kobiet. Nawet pozwoliłbym sobie na stwierdzenie, że bardziej by uzasadniał wyższe zarobki dla nich ;)
Tym niemniej uważam, że w pracy wynagradzane powinny być wyłącznie kompetencje, doświadczenie i wydajność - a płeć nie powinna mieć nic do rzeczy. Tym samym wymysły w postaci parytetów zginęłyby śmiercią naturalną ;)
Zmodyfikowano
2 razy
Ostatnia modyfikacja: 27 January 2021 2021 0:16
Miny się nastawia na czas a nie bomby!
Wielokropek to 3 kropki a nie 4, do czorta!
Kto to w ogóle pisze w obcym języku na narodowych demotywatorach, sheet!
Jak można na zdjęciu wybitnego aktora obciąć mu ucho, granda!
Nie wszyscy jeszcze pojęli lewicową (lewacką) logikę. Samo bycie kobietą jest wystarczającą kompetencją do zajmowania wszystkich stanowisk kierowniczych i wyższych. Nikt stamtąd nie domaga się parytetów w górnictwie, pracach melioracyjnych, budowie dróg, a szczególnie nikt nie walczy o podniesienie kobietom wieku emerytalnego. Chodzi tylko o lekką, dobrze płatną pracę. Bo się należy.
Odpowiedz@Paszkwilant to nie jest "lewicowa (lewacka) logika" tylko chore wizje ortodoksyjnych feministek, które nie widzą różnicy między sytuacją, w której kobieta i facet na identycznym stanowisku z identycznymi kompetencjami i obowiązkami zarabiają (zarabiali) różnie, a wymuszaniem parytetów bez względu na to, czy udało się znaleźć odpowiednią liczbę kompetentnych kandydatów i kandydatek. Tak jak w pierwszej sytuacji można uznać, że coś jest nie tak tak w drugim to jest kompletne odwracanie kota ogonem i zmuszanie kierownictwa do zatrudniania nawet mniej kompetentnych kobiet byle by ich liczba była równa liczbie mężczyzn.
Gadanie, że "nie domagają się parytetów w górnictwie" jest zwyczajnie głupie, bo przy pracy umysłowej (niekoniecznie na kierowniczym stanowisku) kobieta może dorównywać a nawet przewyższać kompetencjami mężczyznę, czego nie można powiedzieć o pracy fizycznej - kobieta fizycznie silniejsza i wytrzymalsza od mężczyzny pracującego fizycznie jest zjawiskiem niezwykle rzadkim...
@Vinyard Ależ ja to doskonale rozumiem. Tylko że albo idziemy w równość z całym dobrodziejstwem inwentarza, albo przyznajemy, że chłop od baby jednak się różni i jedno lepiej wymiesza beton a drugie lepiej ogarnie noworodka na porodówce. Oczywiście statystycznie, bo są na pewno przypadki indywidualne, że może być na odwrót. Ale jeżeli pracujesz na stanowisku identycznym jak moje, z taką samą pensją, a na emeryturę przejdziesz kilka lat przede mną to już jest równość, czy jednak jeszcze nie?
@Paszkwilant pełnej równości na wszystkich polach nie będzie nigdy, więc "idziemy w równość" to oksymoron. W pracy umysłowej, owszem, może zachodzić równość kompetencji między płciami, natomiast w pracy fizycznej jest to rzadkość (wyjątkiem może być praca formalnie określana jako fizyczna, ale jednak nie wymagająca faktycznej fizycznej siły czyli z wykorzystaniem maszyn). Co innego predyspozycje - tu już wchodzimy w obszar stereotypów - ja na ten przykład bez problemów ogarniałem obie moje córki w okresie noworodkowym na równi z żoną (oczywiście pomijając karmienie piersią ;)).
Co do emerytur - popraw mnie, jeśli się mylę, ale jeśli przejdziesz na nią kilka lat wcześniej to otrzymujesz mniejszą emeryturę. Jeśli mam rację to taki argument nie jest uzasadnieniem dla niższych wynagrodzeń kobiet. Nawet pozwoliłbym sobie na stwierdzenie, że bardziej by uzasadniał wyższe zarobki dla nich ;)
Tym niemniej uważam, że w pracy wynagradzane powinny być wyłącznie kompetencje, doświadczenie i wydajność - a płeć nie powinna mieć nic do rzeczy. Tym samym wymysły w postaci parytetów zginęłyby śmiercią naturalną ;)
Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 27 January 2021 2021 0:16
Miny się nastawia na czas a nie bomby!
OdpowiedzWielokropek to 3 kropki a nie 4, do czorta!
Kto to w ogóle pisze w obcym języku na narodowych demotywatorach, sheet!
Jak można na zdjęciu wybitnego aktora obciąć mu ucho, granda!