Naukowcy już to udowodnili, że mężczyźni inaczej reagują na wysoka temperaturę i ogólnie osłabienie organizmu. Ich ciało mocniej reaguje na chorobę i tym samym wydaje się, ż mężczyźni mają gorzej. I tak w sumie może być.
@dncx Od lat wiadomo, że to mężczyźni są bardziej ekosensytywni czyt. wrażliwi na oddziaływanie środowiska zewnętrznego, w tym patogenów i niekorzystnego klimatu.
tak się zastanawiam, skąd wziął się stereotyp o facetach i gorączce. Osobiście nigdy nie miałem z tym problemu, normalnie mogę funkcjonować do 38 stopni.
@y0u Też mnie to zawsze zastanawiało. Znam ledwie kilka osób o takim podejściu i podejrzewam, że jest to głównie efektem nadopiekuńczości ze strony ich kobit. Coś jak z dzieckiem, jak rodzice koło niego skaczą z byle powodu to się przyzwyczai i będzie wyolbrzymiać. Więcej moich znajomych przegina w drugą stronę, sam też kiedyś potrafiłem pracować czy chodzić na uczelnię z całkiem sporą gorączką. Zdarzyło mi się kiedyś iść na egzaminy przy ponad 40 stopniach. Nabrałem się leków i starczyło aby napisać pół egzaminu i dotoczyć się tramwajem do łóżka. Lato, gorąco, a tu gość w polarze trzęsie się z zimna. Niektórzy mieli mniej szczęścia, jeden kolega prowadził działalność i nie brał żadnych chorobowych. Doszło do zapalenia płuc, trafił do szpitala i już nie wyszedł.
A teraz odbijmy piłeczkę. Weź kobietę lekko tylko szturchnij, ściśnij czy cokolwiek podobno, to już piszczy że ją boli XD...
A prawda jest po prostu ciut inna. U facetów, pierwsze objawy grypy są niezauważalne, bo nie ma gorączki, katar jest śladowy, ból gardła jak po chrypce... Tu facet dalej robi na 100%, ale u kobiety to już przeziębienie z objawami.
Więc jak u faceta pojawiają się objawy, to tak jakby kobieta miała już spokojnie 38,5 stopnia.
Dodatkowo, faceci są z natury wytrzymalsi na ból urazowy, mechaniczny. Zmiażdżenia, skaleczenia itp.
Kobiety lepiej znoszą ból natury chorobowej, bóle głowy, brzucha, zębów itp, ma to swoje uzasadnienie, gdyby było inaczej, to by zmarły z bólu przy porodzie XD.
Oczywiście za chwilę kilka memów dlaczego faceci żyją krócej.
1. Nie chodzą do lekarza.
2. Nie szukają pomocy
etc.
Kobiety nie są zdolne do empatii w stosunku do mężczyzn.
Ufff... Dobrze, że mnie to nie dotyczy.
OdpowiedzJakoś w mojej pracy i w moim otoczeniu tych strasznie stękających facetów nie dostrzegam, za to Panie... ojj, Panie brylują w L4.
OdpowiedzMoja żona jest nie do wytrzymania, kiedy jest przeziębiona.
tylko, że to ma swoje medyczne i biologiczne uzasadnienie
OdpowiedzNaukowcy już to udowodnili, że mężczyźni inaczej reagują na wysoka temperaturę i ogólnie osłabienie organizmu. Ich ciało mocniej reaguje na chorobę i tym samym wydaje się, ż mężczyźni mają gorzej. I tak w sumie może być.
Odpowiedz@dncx Od lat wiadomo, że to mężczyźni są bardziej ekosensytywni czyt. wrażliwi na oddziaływanie środowiska zewnętrznego, w tym patogenów i niekorzystnego klimatu.
@dncx Też czytałem, że ma to związek z testosteronem, który osłabia działanie jakiegoś rodzaju limfocytów.
tak się zastanawiam, skąd wziął się stereotyp o facetach i gorączce. Osobiście nigdy nie miałem z tym problemu, normalnie mogę funkcjonować do 38 stopni.
Odpowiedz@y0u Też mnie to zawsze zastanawiało. Znam ledwie kilka osób o takim podejściu i podejrzewam, że jest to głównie efektem nadopiekuńczości ze strony ich kobit. Coś jak z dzieckiem, jak rodzice koło niego skaczą z byle powodu to się przyzwyczai i będzie wyolbrzymiać. Więcej moich znajomych przegina w drugą stronę, sam też kiedyś potrafiłem pracować czy chodzić na uczelnię z całkiem sporą gorączką. Zdarzyło mi się kiedyś iść na egzaminy przy ponad 40 stopniach. Nabrałem się leków i starczyło aby napisać pół egzaminu i dotoczyć się tramwajem do łóżka. Lato, gorąco, a tu gość w polarze trzęsie się z zimna. Niektórzy mieli mniej szczęścia, jeden kolega prowadził działalność i nie brał żadnych chorobowych. Doszło do zapalenia płuc, trafił do szpitala i już nie wyszedł.
@y0u
Też mnie to zastanawia. Wiele razy musiałem lecieć do pracy z gorączką 38 stopni, bo nie było nikogo, kto mógłby mnie zastąpić.
Dobrze ze "wynaleźli" szczepionke na przeziębienie i już szczepią ludzi
OdpowiedzTo kolejna okazja, żeby kobiety mogły się dowartościować :D
OdpowiedzNajlepszym lekarstwem na przeziębienia jest praca na B2B :)
OdpowiedzA teraz odbijmy piłeczkę. Weź kobietę lekko tylko szturchnij, ściśnij czy cokolwiek podobno, to już piszczy że ją boli XD...
OdpowiedzA prawda jest po prostu ciut inna. U facetów, pierwsze objawy grypy są niezauważalne, bo nie ma gorączki, katar jest śladowy, ból gardła jak po chrypce... Tu facet dalej robi na 100%, ale u kobiety to już przeziębienie z objawami.
Więc jak u faceta pojawiają się objawy, to tak jakby kobieta miała już spokojnie 38,5 stopnia.
Dodatkowo, faceci są z natury wytrzymalsi na ból urazowy, mechaniczny. Zmiażdżenia, skaleczenia itp.
Kobiety lepiej znoszą ból natury chorobowej, bóle głowy, brzucha, zębów itp, ma to swoje uzasadnienie, gdyby było inaczej, to by zmarły z bólu przy porodzie XD.
Przy 39.5 też daje się prowadzić samochód. Jest tylko trochę chłodniej.
OdpowiedzMam gorączkę, 36,7, muszę spisać testament :p
OdpowiedzOczywiście za chwilę kilka memów dlaczego faceci żyją krócej.
Odpowiedz1. Nie chodzą do lekarza.
2. Nie szukają pomocy
etc.
Kobiety nie są zdolne do empatii w stosunku do mężczyzn.
Nie każdy facet to statystyczny facet. Mówię z perspektywy faceta którym jestem.
Odpowiedz