@bartoszewiczkrzysztof Ale gdyby jednak okazało się, że w 2021 nie urodzi się mniej dzieci niż w 2020 to będzie już pewność, że Polacy głową nie myślą.
@bartoszewiczkrzysztof myśle, ze nie jest to powód. Czy po wojnie albo w prl perspektywy były lepsze? Nie sądzę. Myśle, że poprostu zmienia się myślenie nowych pokoleń - nie tylko praca,dzieci, dom ale zaczynają zauważać, że są inne drogi czy inne mozliwości "życia"
@maryjuszpitagoras Przyczyn jest wiele, wyśrubowane kryteria co do partnera i inna droga życia to jedno, ale Polski rząd nawet nie próbuje rozwiązać problemu, a nawet szkodzi. 500+ i cały socjal zamiast pomagać, pogarsza sytuację bo wszystko drożeje.
Ale wg PiS, jest super ekstra bo utrzymują stołki, bo demokratyczna większość w tym kraju to debile.
Czasy PRL - była praca? Była. Były mieszkania? Były. Była aborcja na życzenie? A jak!!! - rodziło się około 650-700, a nawet i 800 tysięcy dzieci rocznie
"Pseudo-wolnościowe, balcerkowe przemiany ustrojowe" - Mieszkania? Dla bogatych. Praca? Nie zawsze i nie dla każdego. Aborcja? Ograniczona. Dzietność w granicach 370-400 tysięcy rocznie.
"Dojna zmiana" - Mieszkania? Dla bogatych. Praca? Wkrótce już chyba tylko za granicą. Aborcja? Całkowity zakaz. Hm, to ile wyniesie dzietność? 200 tysięcy rocznie? 150? Mniej?
Wszystko jasne? Prosto wytłumaczone? Ja myślę, że już prościej wytłumaczyć się nie da.
Zmodyfikowano
2 razy
Ostatnia modyfikacja: 2 February 2021 2021 23:59
@Wolfi1485
Brzmisz, jak wujas na imieninach po kilku głębszych, który teraz wyłoży młodym i głupim prawidła ekonomii.
"Czasy PRL - była praca? Była. Były mieszkania? Były. Była aborcja na życzenie? A jak!!! - rodziło się około 650-700, a nawet i 800 tysięcy dzieci rocznie"
Była praca? Była!
Co była warta ta praca? G**o!
Były mieszkania? Były!
... po 20 latach wpłacania na książeczkę. Z przydziału. Miałeś gó**no do gadania, gdzie zamieszkasz.
Aborcji bym w kwestie urodzeń nie mieszał, bo mimo, że to najgłośniej wybrzmiewający temat, to w gruncie rzeczy ma najmniejsze znaczenie w planowaniu rodziny.
PRL, jak i poprzednie epoki, charakteryzował się zwiększoną dzietnością, bo taki był ówcześnie model kulturowy. Kobieta miała rodzić i wychowywać dzieci, choćby w domu była nie wiadomo jaka bieda.
Dziś wszyscy jesteśmy bardziej świadomi faktu, jakim trudem jest wychowanie dzieciaka na porządnego człowieka.
Zmodyfikowano
3 razy
Ostatnia modyfikacja: 3 February 2021 2021 8:51
@Wolfi1485 A teraz pewni ludzie "lalala, nie widzę co piszesz, ale głupoty piszesz". Ludzie zazwyczaj najpierw siebie oszukują, a dopiero potem głoszą swoje "prawdy".
@Wolfi1485 Jeszcze krótsza ściąga dla "opornych" (sic!) na fakty:
Czasy zaborów - była praca? Była - pańszczyzna na roli. Były chałupy? Były - jedna izba, strzecha, klepisko. Była aborcja na życzenie? Nic z tych rzeczy. Dzietność 10 na kobietę.
Jeśli porównamy zamożność i stan urodzeń w poszczególnych państwach, jak również wewnątrz społeczeństw tych państw, to zauważymy, że im biedniejsi tym więcej dzieci.
Człowiek nie jest w tym wyjątkowy, podobną zależność widać w świecie zwierząt. Im trudniejsze warunki otoczenia tym więcej potomstwa. Dlaczego? Jest to naturalna reakcja organizmów na otoczenie. Kiedy jest źle to zwiększa się płodność, aby zapobiec wyginięciu gatunku.
W tym kontekście wiemy już, że 500+ powoduje spadek urodzeń.
Są przykłady temu przeczące np. spadek urodzeń w trakcie II wojny światowej, ale z drugiej strony są też przykłady wspierające np. kobiety głodujące mają więcej dni płodnych, biedna część społeczeństw w krajach zachodnich ma więcej dzieci niż bogata, wyż demograficzny po zakończeniu II wojny światowej (wówczas poziom biedy był bardzo wysoki, w Wielkiej Brytani kartki były jeszcze 10 lat po wojnie).
Jeśli chodzi o wzrost urodzeń po wprowadzeniu 500+ to przekonał on osoby odkładające posiadanie dzieci na później, tym samym przesunął liczbę urodzeń z przyszłości, a nie spowodował wzrostu długoterminowo.
Wielu z was pisze jak to biednie i źle jest teraz w Polsce. Ogarnijcie się! Zarówno w Polsce jak i w skali świata (poza może 5 państwami) nigdy w histori nie byliśmy tak zamożni, a życie nie było tak łatwe jak teraz.
Zmodyfikowano
2 razy
Ostatnia modyfikacja: 3 February 2021 2021 10:27
To nie jest zaskakujący wykres. Było to wiadomo od samego początku. Każdy kto ma przynajmniej jedno dziecko wie, że pieniądze to jest tylko mała część potrzebna do wychowania.
Zarówno zwierzęta, jak i ludzie w niewoli się nie rozmnażają. Co w tym dziwnego?
Kto chce się rozmnażać w kraju gdzie na własnym podwórku, za własne pieniądze musisz się prości, by móc ściąć drzewo, czy z wykrywaczem metalu poszukać kluczy.
@olewator : 123 lata pruskiej, ruskiej i austiackiej niewoli, 6 lat niemieckiej i kolejne 40 lat ruskiej niewoli.... jakos Polacy się rozmnażali :) MythBusted! :)
@asdur Niewola niewoli nierówna. Przede wszystkim mówimy tu o wolności indywidualnej. Po drugie, historia zaborów jest bardziej skomplikowana niż maksymalnie uproszczony dla uczniów podstawówki skrótowiec "123 lata pruskiej, ruskiej i austiackiej niewoli"
@HochLieck Skrotowiec uproszczony tak samo jak teza postawiona przez @olewator. Nigdy polacy nie byli w takiej niewoli w ktorej nie mogli by się rozmnażać. Majac do porownania czasy dzisiejsze i komunistyczna, ruska okupacje po wojnie oraz nakładając na to tempo przyrostu naturalnego widzimy wręcz coś odwrotnego: za komuny rodziło się wiecej Polaków niz w wolnej europejskiej Polsce. wiec MythBusted.
No chyba, ze kolega olewator chciał powiedzieć że Polacy się nie rozmnażają bo europejska unia nas zniewoliła i jesteśmy w niewoli i się nie rozmnażamy :D :D ;D
@asdur Ludność wiejska i szlachta w czasach okupacji to były zupełnie inna bajka.
Po drugie, zawsze była nadzieja, że będzie lepiej.
Po trzecie, jeśli wrogiem byli jacyś Niemcy, czy Rosjanie było łatwiej. Teraz gdy otwierasz restauracje, atakują cię Polacy, na zlecenie demokratycznie wybranego rządu.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 4 February 2021 2021 15:11
Tutaj w Polsce to się trzeba zastanowić czy samochód zmienić, bo nie wiesz czy za rok będziesz mieć pieniądze i pracę. A stworzenie dziecka to poważna sprawa w niepewnych czasach i dziwnych decyzjach rządu.
Obecnie w Polsce jedynie finansowy samobójca decyduje się na posiadanie dzieci. Większość ludzi patrzy tylko, jak samemu przeżyć do pierwszego. Obecnie dzieci to przywilej ludzi bardzo bogatych albo patologii, która żyje z programów socjalnych. Nikt trzeźwo myślący nie założy teraz w Polsce rodziny.
@rademenes_82 : kolejny mit, ze jest zle i nie starcza do pierwszego. Moze wlasnie skonczyles gimnazjum i nie pamietasz kiedy ludzie nie mieli aut, jeden tv w domu, ten dom to byla klitka w bloku z max 3 pokojami dla 5 osobowej rodziny. Tak, zwykle 2 lub 3 dzieci miało się w tej biedzie gdzie pensje glodowe, a w sklepach i tak nic do kupienia. Polska nadal jest biednym krajem w porownaniu do innych w europie, ale poziom naszego zycia poleprzył sie diametralnie. Zarabiamy wiecej, mamy wiecej nie tylko pieniedzy ale i mozliwosci. Kurorty w egipcie obstawione "biegnymi polakami" spedzajacymi wakacje za granica.
To o czym mówisz to zwykły mit i strach, ktory sam podsycasz w swojej głowie.
@asdur To 82 to mój rok urodzenia, doskonale pamiętam tamte czasy i z całą odpowiedzialnością twierdzę, że wtedy było lepiej i bezpieczniej. Nie mówię, że bardziej dostatnio, bo z tym bywało różnie, ale bezpieczniej. Państwo nie niszczyło obywateli podatkami, pracę mogłeś wybierać, jaką chciałeś, nie podobała Ci się jedna, szedłeś do drugiej. Nie pracował tylko ten, kto pracować nie chciał. Ludzie w jednym zakładzie pracy spędzali całe życie, czasem w dwóch i o ile również żyłeś w tamtych czasach a nie tylko o nich słyszałeś, to z pewnością wiesz, że nie były to pensje głodowe. W sklepach były pustki, ale nie znam nikogo, kto by wtedy chodził głodny. Co do Egiptu, jeśli dla Ciebie wyznacznikiem dobrego sytuowania człowieka jest możliwość wyjazdu do Egiptu za 1500-2000PLN, to mamy bardzo różne pojęcia zamożności. Wiesz, co dla mnie ją wyznacza? Praca, dzięki której będę miał możliwość opłacenia wszystkich rachunków, kupienia sobie co miesiąc nowej pary spodni, wyjazd raz w roku na wakacje i oczywiście utrzymanie rodziny, bez żadnych patologicznych socjalnych programów. Nie potrzebuję niczego od państwa. Chciałbym, żeby się wreszcie ode mnie odpier....ło i przestało mi przeszkadzać. Teraz większość ludzi drży o przyszłość bo nie wie, czy ich głodowa pensja sprosta podatkowym wymaganiom rządu. Poczytaj sobie o tym, ilu Polaków w ostatnich kilku latach przestało oszczędzać, ilu nie ma żadnych oszczędności, ilu nigdy nie kupi własnego, nawet najmniejszego mieszkania bo nigdy na nie nie zarobią. Ale za to jest lepiej, bo można się rozłożyć przy 65 calowym telewizorze wziętym na 100 rat w promocji w markecie. To jest najlepszy wyznacznik majętności i finansowego bezpieczeństwa.
@rademenes_82 : no wlasnie. nic nie wiesz. nic nie było lepiej i nic bezpieczniej. pracodawca placil za Ciebie podatki wiec myslales ze ich nie placisz. władza zaganiała do pracy dzięki temu 100 osób robiło pracę 10ciu, pensja 10ciu była dzielona na tych wszystkich 100 (z ktorych 90 nie mialo co robic ale dostawalo pieniadze), efekt? wszsycy byli biedni, nikt nie miał oszzednosci. niskie ceny ustalalo państwo, przez co nie oplacalo się produkowac w zakladach gdzie z przymusi zatrudnilismy za duzo ludzi efekt? wszystkiego brakowalo. jak to mozliwe ze panstwo dzialalo? KREDYTY, których panstwo nie bylo w stanie splacic. dlatego w '89 zbankrutowalismy, galopowala inflacja, czesc dlugow umorzonych, reszte (długi Gierka) splacalismy jeszcze do 2016 roku.
Wyjazd do Egiptu jest wyznacznikiem dobrobytu. W roku keidy sie rodziles nie mozna bylo nigdize wyjechac, na wczasy w Polsce nie kazdy mogl zobie pozwolic. Tak, mamy prawo do odpoczynku i stac nas na to. Nikt nikomu nie zabrania zyć ponad stan, nie kazdy potrzebuje tv 65 cali na raty. mozna mniejszy bez rat... no ale widac lubisz na kredyt. Poczytaj, doucz sie, docen co masz.
Młodzi widzą że niema perspektyw, więc rozważnie planują liczbę dzieci.
Odpowiedz@bartoszewiczkrzysztof Rozważnie planują też, kiedy je urodzić.
@bartoszewiczkrzysztof Ale gdyby jednak okazało się, że w 2021 nie urodzi się mniej dzieci niż w 2020 to będzie już pewność, że Polacy głową nie myślą.
@bartoszewiczkrzysztof myśle, ze nie jest to powód. Czy po wojnie albo w prl perspektywy były lepsze? Nie sądzę. Myśle, że poprostu zmienia się myślenie nowych pokoleń - nie tylko praca,dzieci, dom ale zaczynają zauważać, że są inne drogi czy inne mozliwości "życia"
@maryjuszpitagoras Przyczyn jest wiele, wyśrubowane kryteria co do partnera i inna droga życia to jedno, ale Polski rząd nawet nie próbuje rozwiązać problemu, a nawet szkodzi. 500+ i cały socjal zamiast pomagać, pogarsza sytuację bo wszystko drożeje.
Ale wg PiS, jest super ekstra bo utrzymują stołki, bo demokratyczna większość w tym kraju to debile.
@koszmarek66
Akurat w 2021 może być pik urodzeń spowodowany lock downem. Godzina milicyjna za poprzedniej komuny też skutkowała wzrostem narodzin.
@bazyl73 Właśnie o tym piszę.
Jak z kobiet teraz zrobili inkubatory, to dopiero teraz liczba urodzeń będzie lecieć na łeb, na szyję.
OdpowiedzSpoko, za chwilę kłamczuszek do spółki z kłamczyńskim odtrąbią kolejny sukces :-)
OdpowiedzRobić dzieci żeby dostawać 500zł przecież to nawet na pieluchy nie starczy.
Odpowiedz@Dabronik Powinien być powrót do pieluch, które zakładali nam rodzice. Ale to pewnie nastąpi, gdy nas będzie jeszcze mniej.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 3 February 2021 2021 17:47
@Dabronik według pewnego filmu to wystarcza na waciki.
https://www.michalstopka.pl/wp-content/uploads/2017/04/prognoza-urodze%C5%84-GUS-2002-2007-2014.png Rodzice z echa wyżu demograficznego mają powyżej 35 lat, liczba potencjalnych rodzących drastycznie spadła i żadne pińcetplusy nie pomogą.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 2 February 2021 2021 22:42
Odpowiedzhttps://pbs.twimg.com/media/Es45v5NW8AkgoPV.jpg to też ciekawy wykres...
OdpowiedzKrótka ściąga dla opornych na fakty:
Czasy PRL - była praca? Była. Były mieszkania? Były. Była aborcja na życzenie? A jak!!! - rodziło się około 650-700, a nawet i 800 tysięcy dzieci rocznie
"Pseudo-wolnościowe, balcerkowe przemiany ustrojowe" - Mieszkania? Dla bogatych. Praca? Nie zawsze i nie dla każdego. Aborcja? Ograniczona. Dzietność w granicach 370-400 tysięcy rocznie.
"Dojna zmiana" - Mieszkania? Dla bogatych. Praca? Wkrótce już chyba tylko za granicą. Aborcja? Całkowity zakaz. Hm, to ile wyniesie dzietność? 200 tysięcy rocznie? 150? Mniej?
Wszystko jasne? Prosto wytłumaczone? Ja myślę, że już prościej wytłumaczyć się nie da.
Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 2 February 2021 2021 23:59
Odpowiedz@Wolfi1485
Brzmisz, jak wujas na imieninach po kilku głębszych, który teraz wyłoży młodym i głupim prawidła ekonomii.
"Czasy PRL - była praca? Była. Były mieszkania? Były. Była aborcja na życzenie? A jak!!! - rodziło się około 650-700, a nawet i 800 tysięcy dzieci rocznie"
Była praca? Była!
Co była warta ta praca? G**o!
Były mieszkania? Były!
... po 20 latach wpłacania na książeczkę. Z przydziału. Miałeś gó**no do gadania, gdzie zamieszkasz.
Aborcji bym w kwestie urodzeń nie mieszał, bo mimo, że to najgłośniej wybrzmiewający temat, to w gruncie rzeczy ma najmniejsze znaczenie w planowaniu rodziny.
PRL, jak i poprzednie epoki, charakteryzował się zwiększoną dzietnością, bo taki był ówcześnie model kulturowy. Kobieta miała rodzić i wychowywać dzieci, choćby w domu była nie wiadomo jaka bieda.
Dziś wszyscy jesteśmy bardziej świadomi faktu, jakim trudem jest wychowanie dzieciaka na porządnego człowieka.
Zmodyfikowano 3 razy Ostatnia modyfikacja: 3 February 2021 2021 8:51
@Wolfi1485 A teraz pewni ludzie "lalala, nie widzę co piszesz, ale głupoty piszesz". Ludzie zazwyczaj najpierw siebie oszukują, a dopiero potem głoszą swoje "prawdy".
@Wolfi1485 Jeszcze krótsza ściąga dla "opornych" (sic!) na fakty:
Czasy zaborów - była praca? Była - pańszczyzna na roli. Były chałupy? Były - jedna izba, strzecha, klepisko. Była aborcja na życzenie? Nic z tych rzeczy. Dzietność 10 na kobietę.
No tak, szokujące, że jak ludziom brak kasy i stabilności, to się nie decydują na potomstwo.
Odpowiedz@J_R Chyba w krajach wysoko rozwiniętych i postkomunistycznych.
Jeśli porównamy zamożność i stan urodzeń w poszczególnych państwach, jak również wewnątrz społeczeństw tych państw, to zauważymy, że im biedniejsi tym więcej dzieci.
Człowiek nie jest w tym wyjątkowy, podobną zależność widać w świecie zwierząt. Im trudniejsze warunki otoczenia tym więcej potomstwa. Dlaczego? Jest to naturalna reakcja organizmów na otoczenie. Kiedy jest źle to zwiększa się płodność, aby zapobiec wyginięciu gatunku.
W tym kontekście wiemy już, że 500+ powoduje spadek urodzeń.
Są przykłady temu przeczące np. spadek urodzeń w trakcie II wojny światowej, ale z drugiej strony są też przykłady wspierające np. kobiety głodujące mają więcej dni płodnych, biedna część społeczeństw w krajach zachodnich ma więcej dzieci niż bogata, wyż demograficzny po zakończeniu II wojny światowej (wówczas poziom biedy był bardzo wysoki, w Wielkiej Brytani kartki były jeszcze 10 lat po wojnie).
Jeśli chodzi o wzrost urodzeń po wprowadzeniu 500+ to przekonał on osoby odkładające posiadanie dzieci na później, tym samym przesunął liczbę urodzeń z przyszłości, a nie spowodował wzrostu długoterminowo.
Wielu z was pisze jak to biednie i źle jest teraz w Polsce. Ogarnijcie się! Zarówno w Polsce jak i w skali świata (poza może 5 państwami) nigdy w histori nie byliśmy tak zamożni, a życie nie było tak łatwe jak teraz.
Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 3 February 2021 2021 10:27
OdpowiedzTo nie jest zaskakujący wykres. Było to wiadomo od samego początku. Każdy kto ma przynajmniej jedno dziecko wie, że pieniądze to jest tylko mała część potrzebna do wychowania.
OdpowiedzZarówno zwierzęta, jak i ludzie w niewoli się nie rozmnażają. Co w tym dziwnego?
OdpowiedzKto chce się rozmnażać w kraju gdzie na własnym podwórku, za własne pieniądze musisz się prości, by móc ściąć drzewo, czy z wykrywaczem metalu poszukać kluczy.
@olewator : 123 lata pruskiej, ruskiej i austiackiej niewoli, 6 lat niemieckiej i kolejne 40 lat ruskiej niewoli.... jakos Polacy się rozmnażali :) MythBusted! :)
@asdur Niewola niewoli nierówna. Przede wszystkim mówimy tu o wolności indywidualnej. Po drugie, historia zaborów jest bardziej skomplikowana niż maksymalnie uproszczony dla uczniów podstawówki skrótowiec "123 lata pruskiej, ruskiej i austiackiej niewoli"
@HochLieck Skrotowiec uproszczony tak samo jak teza postawiona przez @olewator. Nigdy polacy nie byli w takiej niewoli w ktorej nie mogli by się rozmnażać. Majac do porownania czasy dzisiejsze i komunistyczna, ruska okupacje po wojnie oraz nakładając na to tempo przyrostu naturalnego widzimy wręcz coś odwrotnego: za komuny rodziło się wiecej Polaków niz w wolnej europejskiej Polsce. wiec MythBusted.
No chyba, ze kolega olewator chciał powiedzieć że Polacy się nie rozmnażają bo europejska unia nas zniewoliła i jesteśmy w niewoli i się nie rozmnażamy :D :D ;D
@asdur Ludność wiejska i szlachta w czasach okupacji to były zupełnie inna bajka.
Po drugie, zawsze była nadzieja, że będzie lepiej.
Po trzecie, jeśli wrogiem byli jacyś Niemcy, czy Rosjanie było łatwiej. Teraz gdy otwierasz restauracje, atakują cię Polacy, na zlecenie demokratycznie wybranego rządu.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 4 February 2021 2021 15:11
nie dziwię się, sam się zastanawiam jakim trzeba być samolubnym gnojem żeby własne dzieci skazać na życie w tym "kraju"
OdpowiedzTutaj w Polsce to się trzeba zastanowić czy samochód zmienić, bo nie wiesz czy za rok będziesz mieć pieniądze i pracę. A stworzenie dziecka to poważna sprawa w niepewnych czasach i dziwnych decyzjach rządu.
OdpowiedzObecnie w Polsce jedynie finansowy samobójca decyduje się na posiadanie dzieci. Większość ludzi patrzy tylko, jak samemu przeżyć do pierwszego. Obecnie dzieci to przywilej ludzi bardzo bogatych albo patologii, która żyje z programów socjalnych. Nikt trzeźwo myślący nie założy teraz w Polsce rodziny.
Odpowiedz@rademenes_82 : kolejny mit, ze jest zle i nie starcza do pierwszego. Moze wlasnie skonczyles gimnazjum i nie pamietasz kiedy ludzie nie mieli aut, jeden tv w domu, ten dom to byla klitka w bloku z max 3 pokojami dla 5 osobowej rodziny. Tak, zwykle 2 lub 3 dzieci miało się w tej biedzie gdzie pensje glodowe, a w sklepach i tak nic do kupienia. Polska nadal jest biednym krajem w porownaniu do innych w europie, ale poziom naszego zycia poleprzył sie diametralnie. Zarabiamy wiecej, mamy wiecej nie tylko pieniedzy ale i mozliwosci. Kurorty w egipcie obstawione "biegnymi polakami" spedzajacymi wakacje za granica.
To o czym mówisz to zwykły mit i strach, ktory sam podsycasz w swojej głowie.
@asdur To 82 to mój rok urodzenia, doskonale pamiętam tamte czasy i z całą odpowiedzialnością twierdzę, że wtedy było lepiej i bezpieczniej. Nie mówię, że bardziej dostatnio, bo z tym bywało różnie, ale bezpieczniej. Państwo nie niszczyło obywateli podatkami, pracę mogłeś wybierać, jaką chciałeś, nie podobała Ci się jedna, szedłeś do drugiej. Nie pracował tylko ten, kto pracować nie chciał. Ludzie w jednym zakładzie pracy spędzali całe życie, czasem w dwóch i o ile również żyłeś w tamtych czasach a nie tylko o nich słyszałeś, to z pewnością wiesz, że nie były to pensje głodowe. W sklepach były pustki, ale nie znam nikogo, kto by wtedy chodził głodny. Co do Egiptu, jeśli dla Ciebie wyznacznikiem dobrego sytuowania człowieka jest możliwość wyjazdu do Egiptu za 1500-2000PLN, to mamy bardzo różne pojęcia zamożności. Wiesz, co dla mnie ją wyznacza? Praca, dzięki której będę miał możliwość opłacenia wszystkich rachunków, kupienia sobie co miesiąc nowej pary spodni, wyjazd raz w roku na wakacje i oczywiście utrzymanie rodziny, bez żadnych patologicznych socjalnych programów. Nie potrzebuję niczego od państwa. Chciałbym, żeby się wreszcie ode mnie odpier....ło i przestało mi przeszkadzać. Teraz większość ludzi drży o przyszłość bo nie wie, czy ich głodowa pensja sprosta podatkowym wymaganiom rządu. Poczytaj sobie o tym, ilu Polaków w ostatnich kilku latach przestało oszczędzać, ilu nie ma żadnych oszczędności, ilu nigdy nie kupi własnego, nawet najmniejszego mieszkania bo nigdy na nie nie zarobią. Ale za to jest lepiej, bo można się rozłożyć przy 65 calowym telewizorze wziętym na 100 rat w promocji w markecie. To jest najlepszy wyznacznik majętności i finansowego bezpieczeństwa.
@rademenes_82 : no wlasnie. nic nie wiesz. nic nie było lepiej i nic bezpieczniej. pracodawca placil za Ciebie podatki wiec myslales ze ich nie placisz. władza zaganiała do pracy dzięki temu 100 osób robiło pracę 10ciu, pensja 10ciu była dzielona na tych wszystkich 100 (z ktorych 90 nie mialo co robic ale dostawalo pieniadze), efekt? wszsycy byli biedni, nikt nie miał oszzednosci. niskie ceny ustalalo państwo, przez co nie oplacalo się produkowac w zakladach gdzie z przymusi zatrudnilismy za duzo ludzi efekt? wszystkiego brakowalo. jak to mozliwe ze panstwo dzialalo? KREDYTY, których panstwo nie bylo w stanie splacic. dlatego w '89 zbankrutowalismy, galopowala inflacja, czesc dlugow umorzonych, reszte (długi Gierka) splacalismy jeszcze do 2016 roku.
Wyjazd do Egiptu jest wyznacznikiem dobrobytu. W roku keidy sie rodziles nie mozna bylo nigdize wyjechac, na wczasy w Polsce nie kazdy mogl zobie pozwolic. Tak, mamy prawo do odpoczynku i stac nas na to. Nikt nikomu nie zabrania zyć ponad stan, nie kazdy potrzebuje tv 65 cali na raty. mozna mniejszy bez rat... no ale widac lubisz na kredyt. Poczytaj, doucz sie, docen co masz.
Bo Polki rodza w wiekszosci za granica skoro tam mieszkaja...
Odpowiedz