Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
243 282
-

Zobacz także:


rafik3001
-1 / 11

A dziś środa dzień loda i siad płaski i do Laski

Odpowiedz
rafik54321
+5 / 5

@BlueAlien yyy nie... Raczej powinnaś wiedzieć że tak wulgarnie się nie wyrażam.

D dbgoku
-1 / 5

@BlueAlien przykro patrzeć na poziom twoich kompleksów...

BlueAlien
-2 / 4

@dbgoku Co tam ci znowu w mózgu nie styka?

D dbgoku
0 / 2

@BlueAlien przeczytaj sobie swoje komentarze które piszesz, wszędzie albo jad albo pretensje do płci przeciwnej. Ktoś cię skrzywdził?

BlueAlien
-3 / 3

@dbgoku A ty co robisz? Demot na temat walentynek a ty się nie odzywasz na temat tylko przybywasz mnie atakować. Naprawdę masz coś z głową i widać nudzi ci się w życiu.

D dbgoku
0 / 0

@BlueAlien nie atakuje tylko martwię. I tak, czasami mi się nudzi nie ukrywam, natomiast na twoim miejscu bym się bardziej skupił nad sobą, a nie nade mną.

BlueAlien
-3 / 3

@dbgoku ze mną wszystko jest ok. Mam z kim spędzić Walentynki, więc się nie muszę o nic martwić :)

Po prostu stworzyłam demota uprzedzającego inne demoty które pojawią się na głównej na temat walentynek, które pojawiały się na demotach co roku.

D dbgoku
0 / 0

@BlueAlien masz chłopaka/narzeczonego/męża?

rafik54321
+9 / 13

@BlueAlien dla normalnych par, Walentynki nie mają większego znaczenia i nie urządzają bóg wie czego. Co najwyżej robią sobie drobny upominek, albo inne drobiazgi, w stylu zrobienie kolacji + ze 2 świeczki.
Bo tak się okazuje miłość - codziennie, drobnymi uczynkami, a nie raz do roku na bogato moja droga.

Dlatego to święto jest tak zepsute. Normalnym parom nie robi różnicy, singli drażni bo uświadamia im ich samotność, zwłaszcza kiedy masa tępych par, musi na siłę okazywać swoje sztuczne uczucia dla atencji.

A jeśli dla ciebie, Walentynki muszą oznaczać jakieś odświętne rzeczy, jakiś wypad, kolacja, kino bla bla bla, to tylko oznajmia jak bardzo niedojrzała jesteś, względnie niedojrzały jest twój związek.

Sama tym demotem wkładasz kij w mrowisko i to jeszcze w taki sposób że nikomu do niczego to NIE JEST potrzebne. Co chciałaś tym osiągnąć? Bo wg mnie, chciałaś tylko dogryźć facetom ;)

Odpowiedz
E ewilq83
+4 / 6

@rafik54321 Głos rozsądku :)
Jeśli związek jest dojrzały nie potrzebuje czekać na ten jeden dzień w roku. Jeśli chce coś kupić partnerowi i zrobić mu prezent mogę to zrobić w każdy inny dzień, to samo on. Jeśli chcemy wyjść razem (o ile akurat nie ma lockdownu ;) to wychodzimy. Jesteśmy ponad 4 lata razem i ani razu nie "obchodziliśmy" tego dnia. W zasadzie to nawet "rocznic" nie obchodzimy, ale może jesteśmy dziwni, grunt że zgodni :)

D daclaw
-1 / 3

@ewilq83 W sumie, choinkę też można ubrać dowolnego dnia roku i kolędy pośpiewać...

Tylko jak już wszystko spłycimy, spłaszczymy i uczynimy trywialnym, to okaże się, że w sumie nie potrzeba niczego wiecej, poza jedzeniem, spaniem i wydalaniem.

Życie całkowicie racjonalne jest, na dłuższą metę, nie do zniesienia.

E ewilq83
0 / 2

@daclaw Generalnie tak, nie sądzę jednak by czekanie na ten jeden dzień w roku by okazać komuś uczucie zamiast okazywania go na codzień uczyniło życie nie do zniesienia. Mam to szczęście bycia z kimś z kim każdy dzień jest ciekawy i szczęśliwy. Z kim mogę spontanicznie pojechać na spacer po lesie w zaspach po kolana jak również wyjść do knajpy by napić się razem wina, po prostu nie potrzebujemy do tego okazji. Gdzie wyznacznikiem uczucia nie jest kupienie kwiatka czy czekoladek. Nie ma tej presji, że coś wypada czy coś trzeba bo "walentynki" a jak zapomni to pewnie jemu/jej nie zależy.

rafik54321
0 / 2

@daclaw między waletynkami a bożym narodzeniem jest spora różnica. Po pierwsze, boże narodzenie to święto wolne od pracy. Po drugie, to święto nie ma celebrować miłości (jako takiej), a wydarzenie religijne.
Po trzecie, boże narodzenie jest tradycją. Waletynki to raczej "młoda" tradycja.

Żeby było zabawniej, mamy słowiańskie święto miłości, obchodzone bodajże w dniu letniego przesilenia. Celebracja tego święta, wg mnie miałaby więcej sensu.

Oczywiście boże narodzenie też zostało mocno skomercjalizowane (ku uciesze kleru), jednak sama podstawa jest z goła inna. To tak jakbyś chciał własne urodziny obchodzić kiedy chcesz :/ .
Bo boże narodzenie to święto konkretnego wydażenia, a walentynki nie.

K Kasia100580
-1 / 1

My z mezem od 10 lat obchodzimy walentynki kazdego dnia. Dla nas wazny jest kazdy dzien spedzony razem i go celebrujemy,nie mowie o wykwintynych kolacjach,podarunkach... tak poprostu,okazujemy sobie milosc kazdego dnia,kazdego dnia cieszymy sie,ze jestesmy razem,nawet jak sie sprzeczamy o cos, na koniec dnia godzimy sie. Dobre malzenstwo nigdy nie kladzie sie spac sklocone i tego sie trzymamy. I Wam tego zyczę,nie tylko na Walentynki. Kochajmy druga osobe kazdego dnoa nie okazujmy milosci tylko 14.02. Zycie jest za krotkie i zbyt kruche

BlueAlien
-4 / 4

@rafik54321 @ewilq83 @daclaw @kasia100580 tak naprawdę demot miał na celu ubiec innych użytkowników by nie tworzyli co roku tych samych demotów ale już widzę postanowiono postawić mi diagnozę psychiczną ...

A co do samych walentynek

Nigdzie nie napisałam ( i tu do rafika prośba byś nie pisał bzdur na mój temat, o żadnej niedojrzałości czy coś bo nie rozumiesz) że na walentynki trzeba coś dawać bo wypada a przez cały rok nic

Nie wiem czy są takie pary które od Wielkiego dzwona raz w roku na walentynki kupią sobie prezenty i będą się afiszować swoją miłością na pokaz by przez cały rok się nie starać i drzeć koty

Myślę że to stereotyp stworzony przez hejterów walentynek na pokrzepienie swoich samotnych serc

Walentynki to święto opcjonalne, ktoś chce je sobie obchodzić, ktoś nie, można mieć to gdzieś

Zawarłam nawet w democie fragment o tworzeniu prezentu własnoręcznie by nie kupować komercyjnego szajsu ale i tak dostałam standardowy teskt "sztuczne uczucia dla atencji" czy "czekać cały rok by wyznać miłość"

Więc nie zrozumieliscie przekazu demota.

Czasem mam wrażenie że niektóre pary, które "świętują cały rok swoją miłość a nie raz w Walentynki" wręcz celowo walentynek nie obchodzą, że tego dnia raz do roku nie pokazują sobie miłości, a w każdy inny dzień w roku tak, by pokazać, jak to oni mają gdzieś Walentynki.

Tak naprawdę to uczucie pokazuje się każdego dnia, nie tylko w Walentynki, ale Walentynki to dobra okazja, by zaplanowane kiedyś wyjście z drugą połówką, dokładne na później z braku czasu, w końcu ziścić. To czas, gdy niektóre produkty w końcu są dostępne, a może i na inne są jakieś promocje, a chciało się je kupić dawno. To dzień, w którym zabiegane pary w końcu znajdują chwilę dla siebie, bo atmosfera temu sprzyja. Co nie oznacza, że przez całą resztę roku mają się gdzieś. Nigdzie tego nie napisałam i nie życzę sobie oceniania mojej relacji i jej dojrzałości.

No i również drażni mnie podejście "to jest niedojrzałe"

Brzmi to tak "wszystko co fajne i wzbudza miłą atmosferę w powietrzu, coś co jest przyjemne, jest niedojrzałe. Dojrzali ludzie nie robią sobie fajnych dni, ich życie to tylko przykre obowiązki, zero przerwy w codziennym kieracie".

Dla mnie walentynki to dzień jak co dzień, ale tak jak urodziny i imieniny obchodzi się opcjonalnie tak można opcjonalnie obchodzić walentynki a że życie bywa smutne i szare to każdy pretekst by go sobie umilić jest fajny

Raz ten pretekst to chwilowy kaprys danej pary a czasem właśnie walentynki.

K KittyBio
+1 / 3

Jesteśmy małżeństwem - nasze "walentynki" są jutro. Mąż idzie po pączki, ja namawiam mamę na faworki :) Wieczorem "romantyczne kolacja" z pączkiem i faworkiem.
W sumie nigdy jako tako nie obchodzilismy walentynek. Natomiast mąż robił mi co rano kanapki do pracy, ja mu zazwyczaj obiad. To dużo bardziej romantyczne niż 1 wieczór. No i w przeciwieństwie do niektórych "najcukrowszych" par walentynkowych, kwiecie dostaję częściej niez 1-2 razy do roku, czekoladki co miesiąc (na trudne dni, by nie marudzić), mąż w znacznym stopniu dom ogarnia - zmywarkę napakuje, pranie rozwiesi, opiekuje się dzieciem. Inne pary może sobie świętują walentynki, a potem słyszę od koleżanek, jak to kobieta haruje w domu, a maż siedzi na kanapie i czeka na obiad (znam przypadek też odwrotny - kobieta tipsy i włosy i nic biedaczka nie może robić XD). Dla mnie walnetynki to zwykły dzień - nie ma dla mnie w nim magii. Dużo ważniejsza dla mnie jest rocznica ślubu czu urodziny i imieniny.

Odpowiedz
BlueAlien
-3 / 5

@Kokokoko0912 Do mnie to kierujesz?

BlueAlien
-3 / 3

@Kokokoko0912

O co ci chodzi człowieku xD

M marcin8312
0 / 0

Ja po prostu nie lubię walentynek i ten czy inny demot tego nie zmieni.

Odpowiedz
M mam2koty
0 / 0

Bo to święto dla dzieciaków 13-18, naprawdę myślisz, że kobiety żony pieją z zachwytu bo nadchodzą walentynki? Otóż nie.

Odpowiedz
BlueAlien
-2 / 2

@mam2koty

Nie, nie myślę tak i nie wiem, skąd ci się taki pomysł wziął.

maggdalena18
0 / 0

To będą 1 walentynki z moich chłopakiem, więc postanowiliśmy je "obchodzić". Ale nie jakoś mega nie wiem jak. Spędzimy czas jak zwykle tyle tylko, że ja dostanę kwiaty, a on skarpetki (uparł się, że to właśnie chce, więc...) i breloczek do kluczy w kształcie gitary elektrycznej (identyczny jak gitara, którą sobie kupił), co akurat będzie niespodzianką. Będzie jeszcze jedna niespodzianka i tyle. Nic na hucznie, czy nie wiem jak - dokładnie tak, jak chcemy. Czy dalej będziemy ten dzień obchodzić? Pewnie nie. :P

Odpowiedz
BlueAlien
-1 / 1

@maggdalena18

A ty chciałaś kwiaty? Bo dla mnie kwiaty nie są zbyt praktyczne xd

Ja nie dostałam na razie nic, ale spędziłam ciekawie czas xD

maggdalena18
0 / 0

@BlueAlien Tak. Zapytał mnie, co chcę, to mu powiedziałam, że kwiaty i coś słodkiego. Dokładnie to dostałam i jestem zadowolona. I kto powiedział, że musi być praktyczne? Praktyczna to jest patelnia, a to nie jest dobry prezent. Biżuterię czy książki, wolę kupować sobie sama. Durnostojek nie lubię, bo kurz zbierają, a ja jestem uczulona. Więc co? Kwiaty oko ucieszą, a Ferrero podniebienie i jest super.

BlueAlien
-1 / 1

@maggdalena18

Praktyczne np mogą być kwiaty typu zioła

No ale najważniejsze, że dostałaś to, co chciałaś :) Ja w walentynki grzebałam z facetem pod maską na mrozie xd

maggdalena18
0 / 0

@BlueAlien Dla mnie zioła nie są niczym praktycznym. W sensie nie stoję przy garach. I jednak zielsko na prezent walentynkowy... Nijak to mi się nie klei. W sensie mało romantyczne. Wolę moje róże. ;)

R konto usunięte
+2 / 2

Zamiast robić jakieś bzdurne demoty to może po prostu przemilcz temat ? Nie wiem, włóż różowe okulary, zajmij się sobą albo po prostu ciesz się dniem.

Odpowiedz