Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
523 546
-

Zobacz także:


D didja
+13 / 27

Millenialsi? Millenialsi to osoby urodzone po 1990 roku. Pokolenie, o którym piszesz, to pokolenie Y, tyle że ono kończy się na 1990 roku.

Odpowiedz
L lector
+2 / 8

Dokładnie. Millenialsi to, jak nazwa wskazuje, osoby urodzone na przełomie mileniów. Autorowi się coś całkiem potaśtało.

E Endru1241
+1 / 3

@lector
@didja
Serio?
Wpiszcie sobie Pokolenie Y w wikipedii.
Pokolenie Y to są inaczej milenialsi.
Osoby urodzone na przełomie 2 i 3 milenium to już post-milenialsi.
Nazwy pokoleń wymyśla się na podstawie okresu, kiedy dane pokolenie dorasta, wychowuje się, wchodzi w dorosłość, a nie się urodziło.

I Iiyrryyr3iit
-5 / 9

W 2000r zarabiałem 1tys zl teraz ponad 20tys inflacja chyba nie była tak wysoka?

ZONTAR
+3 / 3

Nawet bez inflacji i przy stałych stawkach zarobkowych każdy rozumny człowiek się rozwija, zdobywa doświadczenie i wiedzę. Każdy więc z wiekiem będzie zarabiał coraz więcej przechodząc od praktykanta do specjalisty z kilkoma dekadami stażu. Tylko ułomni nijak nie rozwijają swoich umiejętności i całe życie wykonują pracę o tej samej wartości. Zarabiam teraz jakoś 6 razy tyle, co dekadę temu. Mimo to z moimi umiejętnościami sprzed dekady zarabiałbym niewiele więcej niż wtedy i to tylko że względu na inflację.

M Myslaca_istota
+3 / 3

@Iiyrryyr3iit A ja w 1994 zarabiałam 4 000 000 (miliony). A teraz dużo mniej. Jakieś wnioski na temat inflacji?

I Iiyrryyr3iit
0 / 0

Czyli 400zl. Teraz w biedronce zarobisz kilka razy więcej

Bimbol
+6 / 22

1. Czy to wykształcenie idzie w parze z wiedzą, czy może tylko mają "lepsze papiery"?
2. Skoro są tacy bystrzy to dlaczego tak słabo zarabiają?

Odpowiedz
matek1998
-2 / 20

@Bimbol ich wykształcenie to przeważnie tytuł magistra z jakiejś " logi " ( psycho, socjo, itp. ) albo innych łatwych lub nieżyciowych kierunków, potem zdziwienie, że w ich zawodzie nie ma pracy, ew. jest ale słabo płatna przez przesyt na rynku.

A anwil31
+1 / 5

Nie każdy w siebie wierzy i potrafi się sprzedać.

H HochLieck
-1 / 3

@matek1998 Możesz podlinkować jakieś badania, które by potwierdziły te twoje rewelacje - że tak właśnie jest "przeważnie"?

A tam w tekście nie ma nic nt. bystrości, więc nie wiem, na jakiej podstawie można napisać "Skoro są tacy bystrzy...", czytanie ze zrozumieniem się kłania :)

A activefun
0 / 0

@matek1998 akurat praca jako psycholog, oczywiście w zawodzie, łatwa nie jest, a potrzebujących niestety co raz więcej. A zarobki marne.

D didja
0 / 0

@matek1998

Aha. Połowa polskich dzieci ma zaburzenia psychiczne, tną się nawet kilkuletnie dzieci, jakieś 30-40% dorosłych Polaków ma dłuższe lub krótsze problemy ze sferą psyche, ofiary traum nie mają systemowej opieki - a Ty uważasz, że psychologia to taki nieżyciowy kierunek. Gratuluję rozeznania w rzeczywistości! Pomijając, że psycholog prywatnie zarabia z reguły > 150 zł za godzinę. A swoją drogą, co jest dla Ciebie życiowe? Klepanie kodu do programu zarządzającego magazynem budowlanym czy stworzenie aplikacji, w której szuka się Pokemonów?

K karta62
+6 / 6

Możliwe że ci co im płacą, bardziej doceniają umiejętności i kompetencje a nie wykształcenie. Dlaczego magister po dziennikarstwie (zapotrzebowanie rynkowe niewielkie i płacą dobrze tylko wielkie koncerny medialne i to tylko tym na wysokich stanowiskach) ma zarabiać więcej niż hydraulik, operator koparki czy glazurnik z wykształceniem zawodowym (zapotrzebowanie rynkowe bardzo duże i nawet pomocnik murarza zarabia niezłe pieniądze)? Podobno to wolny rynek kształtuje nie tylko ceny ale i również zarobki. Co w tym dziwnego?

Odpowiedz
ZONTAR
+1 / 1

Wkroczenie w XXI wiek jest tylko ogólnym pojęciem, a nawiązuje do rozwoju technologii cyfrowych i wzrastającego dostępu do informacji i telekomunikacji. Równie dobrze ktoś urodzony w 1985 mógł mieć budżet i możliwości na zapoznanie się z nową technologią i korzystanie z internetu gdy ten powstawał jak i ktoś urodzony w 2000 mógł nie mieć na wsi internetu, telefony oglądać u kolegów z klasy i oswajać się z elektroniką dopiero wkraczając w dorosłość. Generacja zależy od wychowania, a nie wieku. Ludzie z biedniejszych rodzin wychowani na wsi mają często dużo więcej wspólnego z poprzednim pokoleniem, a wychowani w bogatszych rodzinach gadżeciarzy często wpadają w nadchodzącą generacje zanim ta się rozwinie.
Jako millenialsow zwykle określamy pokolenie wyznające zasadę "sky is the limit". Wychowani w czasach, gdy każdy wierzył w to, że możesz być kim chcesz, możesz zdobyć dowolną edukację i osiągnąć wszystko, a informacje i możliwości będą w zasięgu ręki dzięki rozwojowi technologii.

Dipol
+3 / 3

Kilka liter przed nazwiskiem nie zastąpi wiedzy. Większość ślizga się na studiach byle zaliczyć,a potem są efekty.

Odpowiedz
J Jiddi
+6 / 6

Lata 80 to wyż demograficzny. Wmawiano im, że trzeba na studia by móc konkurować i dostać pracę. Uczelnie poczuły pieniądz i powiększono limity przyjęć, powstały na szybko nowe kierunki zaoczne, oraz mnóstwo uczelni prywatnych. Mimo to nadal by dostać się na bezpłatny kierunek, nawet tak dziś wzgardzany humanistyczny, trzeba było pokonać kilkunastu innych chętnych na 1 miejsce. Obiecywano złote góry, a o skończeniu studiów okazało się, że rynek po prostu nie mieści takiego nagłego nawału osób w wieku produkcyjnym, gdzie w dodatku większość z nich ma dyplom. Oczywiście poziom studiów też spadł i ludzie kończyli uczelnie bez umiejętności jakichkolwiek.

Odpowiedz
D daclaw
+2 / 2

@Jiddi

"Wmawiano im, że trzeba na studia by móc konkurować i dostać pracę."

Wmawiano im też, że języki, języki, języki. Wielu takich spotykam - znają języki i nic więcej. Dwie lewe ręce, a ego wielkości kosmosu, bo mają mgr i języki znają.

ZONTAR
+3 / 3

Zawsze to samo, masa ludzi nie potrafi zrozumieć konceptu określającego generacje i rzuca bezsensownie daty znalezione w internecie.
Generacje są określane na podstawie wspólnych mianowników dotyczących wychowania. Nie ma ustalonych granic generacji, każda zaczyna się powoli i kończy powoli. Różne grupy społeczne wkraczają do nich na różnym etapie, a gdzieś po środku występuje punkt kulminacyjny, w którym praktycznie wszyscy należą do danej generacji. Możesz bez problemu znaleźć starsze osoby należące do młodszej generacji i młodsze należące do starszej.
Pokolenie Y najczęściej określa się jako pokolenie rozwijające się przy dostępie do współczesnej technologii, jakby rozwijające się przy jej obecności i rozwoju. Jak ktoś za młodu miał już Amigę, ogarniał nowinki technologiczne, miał konsolę, telefon i internet gdy ten był w powijakach, to należy do pokolenia Y. Jak ktoś młodszy od niego wychowywał się w biedzie, telefony widział najwyżej na reklamach, a internet miał dopiero wkraczając w dorosłe życie, to jest gdzieś na przełomie generacji, a mentalnie jest bardziej w generacji X. To samo jest teraz. Generacja Z od dziecka rozwija się przy obecności nowoczesnych technologii, ciągły dostęp do internetu, mediów i nieograniczony dostęp do informacji. Jak ktoś jest z biednej rodziny, ma ograniczony dostęp do internetu, stary telefon z klapką i jego życie nie obraca się w towarzystwie technologii cyfrowych, to bliżej mu do pokolenia X. Z czasem takich ludzi jest coraz mniej, ale granicę są bardzo zatarte.
Tak więc demot nie powinien nam tu rzucać datami, a sposobem wychowania. Ludzie dorastający w obecności technologii i wzrastającym dostępie do informacji mają całkiem inne spojrzenie na świat od ludzi wychowanych przed rozwojem mediów i szukających informacji w encyklopedii lub po znajomych zamiast wikipedii i na forach internetowych.

Odpowiedz
ZONTAR
+2 / 2

Zadaj sobie proste pytanie, a dosyć trafnie określisz swoją generację. Jeśli za młodu stawiano na pracę, rodzinę i przekazywanie własnych wartości, a technologia nie miała wpływu na twój rozwój, to najpewniej należysz do generacji X. Jeśli za młodu stawiano na edukację i zachęcano do rozwoju, który miał otwierać bramy możliwości, a z nowoczesnych technologii korzystałeś już wkraczając w dorosłość to jesteś z pokolenia Y. Jak od dziecka miałeś styczność z technologią, nie znasz świata bez komputerów i internetu, a motywem przewodnim dorastania jest samorozwój i stawianie na spełnianie swoich potrzeb ponad społeczne standardy, to jesteś generacją Z. Wiek i data urodzenia gra tu niewielką rolę.

L Lemyjones
0 / 0

Dla mnie dzielenie ludzi na jakieś generacje to socjologiczny bełkot, który tworzą ludzie po ambitnych studiach i chcą zabłysnąć. Na siłę szeregują ludzi do jakiejś kategorii, bo inaczej nie potrafią usystematyzować wiedzy o społeczeństwie.
Pokolenie xyz i h w d p. Czemu to służy? Podziałowi społeczeństwa na my młodzi wy starzy?
Jeśli miałbym prowadzić jakies podziały tego typu, to dla mnie jest grupa pt. " Komuno wróć" czyli ta część społeczeństwa która nie odnalazła się w nowym systemie po 89 i grupa " euro" czyli ludzie którzy odnaleźli się w realiach wolnego rynku inwestują w siebie i znają języki obce.
Co do wykształcenia to nie mówmy, że człowiek który dostał od rodziców kasę na czesne w wyższej szkole produkcji makulatury i kupił sobie w ten sposób papier jest lepiej wykształcony niż hydraulik z dwudziestoletnim stażem. W Polsce utarło się, że młody inteligentny człowiek MUSI iść na studia bo inaczej roboty nie znajdzie. Tymczasem dla wielu osób studia to zmarnowany czas bo:
niewiele się nauczyli
Zarabiali grosze pracując na kasie albo jako kelner nie nabierając żadnych realnych umiejętności a na pewno

M Myslaca_istota
+2 / 2

"Od lat 70. XX wieku nasze IQ spada z roku na rok. Mówi się, że w dekadzie spada o około 3 punkty. (...) Naukowcy z Centrum Badań Ekonomicznych Ragnara Frischa w Norwegii zbadali 730 tysięcy testów testów IQ rozwiązanych przez mężczyzn w wieku 18-19 lat."
Tak, że z tym wykształceniem to nie do końca tak różowo.

Odpowiedz
D DAREKJP
0 / 0

Coś na temat wykształcenia - komputerami i informatyką zajmuję się od poczatku lat 80-tych (jestem samoukiem). W polowie lat 90-tych informatyk po studiach kłócił się ze mną, że w PC-cie nie może być nieparzysta ilość RAM-u. Jak mu pokazałem swojego kompa, stwierdził krótko - to nie ma prawa działać, i dalej gadał swoje. Takie to miał wykształcenie…

Odpowiedz
Klebern
0 / 0

@DAREKJP

A jak uzyskałeś nieparzystą ilość RAM-u, skoro nigdy, ale to nigdy nie wybudowano kości pamięci z ilością kończącą się na 1, 3, 5, 7, 9? Czy po prostu policzyłeś ilość kości pamięci w swoim komputerze? Albo może stwierdziłeś, że np. 333 MB RAM-u to liczba nieparzysta?

Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 1 March 2021 2021 23:02