wiele lat temu zwracełm znajomym uwagę " popatrzcie na filmy dla dzieci disneya,jacy to rasiści, w bajkach gospodyni domu ,biała pani , szczupła kobieta, gosposia domu to zawsze gruba czarna kobieta"
"My fair lady" film o dziewczynie, która pracuje nad akcentem jest nie pc obecnie, bo teraz praca nad sobą jest be i to społeczeństwa ma wszystko akceptować, nawet bełkot.
@tomek_s Ale to dlatego, że uczył ją biały facet i to on jest ten mądry, a ona "głupia". Jakby ją uczyła inna kobieta, albo czarny gej, to było by super!!!
No i dobrze, będzie wiadomo które filmy są historycznie poprawne.
Powinni też dodawać oznaczenia filmów które są poprawne politycznie i walczą ze stereotypami promują równość - żeby było wiadomo których filmów nie oglądać, popieram!
Ale tym "tym wiecznie niezadowolonym" odbija. I swoją głupotą ciągną na dno wszystkie dziedziny sztuki. Bo nagle w ramach chorej poprawności politycznej z nikogo nie można żartować, ani przedstawiać w negatywnym świetle (no chyba, że jest to biały heteroseksualny facet, to na nim można psy wieszać). Nawet nowe książki są przesiąknięte już tą polityką „nieruszania” mniejszości i kobiet. Oglądać już nie ma czego, za chwile nie będzie czego czytać, bo żadne wydawnictwo nie wyda książki, która mogłaby kogoś obrazić. Cały cywilizowany świat wprowadza sobie autocenzurę i zakłada kaganiec autorom w ramach tej durnej poprawności. Za chwilę będzie jak za komuny: w drugim obiegu będą krążyć wartościowe dzieła, które cenzura (kinowa czy wydawnicza) nie puściłaby wszem i wobec.
Widać to doskonale po filmach prezentowanych na HBO czy na Netflixie. W każdym "dziele" musi być jakaś para gejowska i mieszana (kolorystycznie), i nie daj bóg żeby geja i kolorowego przedstawić jako postać negatywną. Główni pozytywni bohaterowie to też niemal wyłącznie kobiety. Heteroseksualni biali faceci rzadko prezentują postaci wartościowe. W którymś momencie zaczynają zęby boleć przy kolejnej poprawnej politycznie produkcji.
I oczywiście wisienka – niezależnie od czasów historycznych, czy szerokości geograficznej w obzadzie muszą być czarni, azjaci, ewentualnie hindusi. Czekam na produkcję z czarnymi Eskimosami, albo Skandynawami, ewentualnie z czarnymi nazistami. Oczywiście ci czarni naziści będą dobrzy, a biali będą źli.
Zmodyfikowano
2 razy
Ostatnia modyfikacja: 6 March 2021 2021 19:19
@profix3
"Widać to doskonale po filmach prezentowanych na HBO czy na Netflixie. W każdym "dziele" musi być jakaś para gejowska i mieszana (kolorystycznie), i nie daj bóg żeby geja i kolorowego przedstawić jako postać negatywną."
w kazdym filmie jest para hetero, wiec skoro pary homoseksualne sa wsrod nas, czy jest jakis powod zeby sie nie pojawialy w filmach?
"Heteroseksualni biali faceci rzadko prezentują postaci wartościowe. W którymś momencie zaczynają zęby boleć przy kolejnej poprawnej politycznie produkcji."
czy ja wiem, moze poprostu ogladasz chlam w ktorym nie ma wartosciowych postaci
"oczywiście wisienka – niezależnie od czasów historycznych, czy szerokości geograficznej w obzadzie muszą być czarni, azjaci, ewentualnie hindusi. Czekam na produkcję z czarnymi Eskimosami, albo Skandynawami, ewentualnie z czarnymi nazistami. Oczywiście ci czarni naziści będą dobrzy, a biali będą źli."
odwroce to i sie zapytam czy tak samo ci przeszkadza jak postac ktora oryginalnie miala byc azjata, czarnym, latynosem czy innuitem jest grana przez bialego? czy wtedy wg twoich standartow jest to ok?
Niech sobie umieszczą info że film obraża pastafarian, bo się będą rzucać jedzeniem... ale w treść filmu niech nie wnikają. Zarówno niech nie zmieniają starych filmów, ale też niech nie wymuszają umieszczenia tam każdej mniejszości i X wątków "dyskryminacji"... z komentarzem przed filmem sobie poradzę.
A może pozwolić myśleć i oceniać samemu.Ale oobywatel myślący to zagrożenie dla pragnących władzy. Bez względu czy z lewej czy z prawej czu z korporacji
Czy to w jakikolwiek sposób zmienia Wasze postrzeganie tych filmów? Przecież widzieliśmy wcześniej, co to za filmy i jakie były czasy, w których powstawały. Za kilka lat lub kilkanaście będziemy tak ostrzegani przed filmami z nadmiarem scen z księżmi, nabożeństwami i zwyczajami katolickimi. Albo odwrotnie - ze scenami z udziałem gejów, trans czy aktorów, którzy nimi są. Czy to zmieni odbiór tych filmów? Dalej będą albo dobre, albo słabe. Ich przesłanie albo przedstawiona "prawda historyczna" będą mniej znaczyć. To tylko filmy.
wiele lat temu zwracełm znajomym uwagę " popatrzcie na filmy dla dzieci disneya,jacy to rasiści, w bajkach gospodyni domu ,biała pani , szczupła kobieta, gosposia domu to zawsze gruba czarna kobieta"
Odpowiedz@nielubiepisu
Prawda tak było kreskówka Tom and Jerry z resztą sprawdźcie skąd pochodzą ich imiona to personifikacja państw jakich zobaczcie ...
A wystarczy oznaczyć filmy jako historyczne i już. Czy uszatym już tak bardzo odwaliło że wymazali z pamięci że sprowadzili czarnych niewolników?
OdpowiedzNo i w czym problem?
Odpowiedz"My fair lady" film o dziewczynie, która pracuje nad akcentem jest nie pc obecnie, bo teraz praca nad sobą jest be i to społeczeństwa ma wszystko akceptować, nawet bełkot.
Odpowiedz@tomek_s Ale to dlatego, że uczył ją biały facet i to on jest ten mądry, a ona "głupia". Jakby ją uczyła inna kobieta, albo czarny gej, to było by super!!!
No i dobrze, będzie wiadomo które filmy są historycznie poprawne.
OdpowiedzPowinni też dodawać oznaczenia filmów które są poprawne politycznie i walczą ze stereotypami promują równość - żeby było wiadomo których filmów nie oglądać, popieram!
Ale tym "tym wiecznie niezadowolonym" odbija. I swoją głupotą ciągną na dno wszystkie dziedziny sztuki. Bo nagle w ramach chorej poprawności politycznej z nikogo nie można żartować, ani przedstawiać w negatywnym świetle (no chyba, że jest to biały heteroseksualny facet, to na nim można psy wieszać). Nawet nowe książki są przesiąknięte już tą polityką „nieruszania” mniejszości i kobiet. Oglądać już nie ma czego, za chwile nie będzie czego czytać, bo żadne wydawnictwo nie wyda książki, która mogłaby kogoś obrazić. Cały cywilizowany świat wprowadza sobie autocenzurę i zakłada kaganiec autorom w ramach tej durnej poprawności. Za chwilę będzie jak za komuny: w drugim obiegu będą krążyć wartościowe dzieła, które cenzura (kinowa czy wydawnicza) nie puściłaby wszem i wobec.
Widać to doskonale po filmach prezentowanych na HBO czy na Netflixie. W każdym "dziele" musi być jakaś para gejowska i mieszana (kolorystycznie), i nie daj bóg żeby geja i kolorowego przedstawić jako postać negatywną. Główni pozytywni bohaterowie to też niemal wyłącznie kobiety. Heteroseksualni biali faceci rzadko prezentują postaci wartościowe. W którymś momencie zaczynają zęby boleć przy kolejnej poprawnej politycznie produkcji.
I oczywiście wisienka – niezależnie od czasów historycznych, czy szerokości geograficznej w obzadzie muszą być czarni, azjaci, ewentualnie hindusi. Czekam na produkcję z czarnymi Eskimosami, albo Skandynawami, ewentualnie z czarnymi nazistami. Oczywiście ci czarni naziści będą dobrzy, a biali będą źli.
Zmodyfikowano 2 razy Ostatnia modyfikacja: 6 March 2021 2021 19:19
Odpowiedzchyba oglądam innego netflixa
@profix3
"Widać to doskonale po filmach prezentowanych na HBO czy na Netflixie. W każdym "dziele" musi być jakaś para gejowska i mieszana (kolorystycznie), i nie daj bóg żeby geja i kolorowego przedstawić jako postać negatywną."
w kazdym filmie jest para hetero, wiec skoro pary homoseksualne sa wsrod nas, czy jest jakis powod zeby sie nie pojawialy w filmach?
"Heteroseksualni biali faceci rzadko prezentują postaci wartościowe. W którymś momencie zaczynają zęby boleć przy kolejnej poprawnej politycznie produkcji."
czy ja wiem, moze poprostu ogladasz chlam w ktorym nie ma wartosciowych postaci
"oczywiście wisienka – niezależnie od czasów historycznych, czy szerokości geograficznej w obzadzie muszą być czarni, azjaci, ewentualnie hindusi. Czekam na produkcję z czarnymi Eskimosami, albo Skandynawami, ewentualnie z czarnymi nazistami. Oczywiście ci czarni naziści będą dobrzy, a biali będą źli."
odwroce to i sie zapytam czy tak samo ci przeszkadza jak postac ktora oryginalnie miala byc azjata, czarnym, latynosem czy innuitem jest grana przez bialego? czy wtedy wg twoich standartow jest to ok?
No tak, "Przeminęło z wiatrem" jest rasistowskie, bo akcja dzieje się w takich, a nie innych czasach. Boże, co za debilizm.
OdpowiedzNiech sobie umieszczą info że film obraża pastafarian, bo się będą rzucać jedzeniem... ale w treść filmu niech nie wnikają. Zarówno niech nie zmieniają starych filmów, ale też niech nie wymuszają umieszczenia tam każdej mniejszości i X wątków "dyskryminacji"... z komentarzem przed filmem sobie poradzę.
OdpowiedzA może pozwolić myśleć i oceniać samemu.Ale oobywatel myślący to zagrożenie dla pragnących władzy. Bez względu czy z lewej czy z prawej czu z korporacji
OdpowiedzCzy to w jakikolwiek sposób zmienia Wasze postrzeganie tych filmów? Przecież widzieliśmy wcześniej, co to za filmy i jakie były czasy, w których powstawały. Za kilka lat lub kilkanaście będziemy tak ostrzegani przed filmami z nadmiarem scen z księżmi, nabożeństwami i zwyczajami katolickimi. Albo odwrotnie - ze scenami z udziałem gejów, trans czy aktorów, którzy nimi są. Czy to zmieni odbiór tych filmów? Dalej będą albo dobre, albo słabe. Ich przesłanie albo przedstawiona "prawda historyczna" będą mniej znaczyć. To tylko filmy.
Odpowiedz