@tema_lina Do tego samego wniosku doszła pierwsza komuna i zlikwidowała ten urząd po śmierci Bieruta. W tym modelu ustroju prezydent i senat są zbędne - wystarczy pierwszy sekretarz plus sejm jako maszynka do głosowania i żeby wyglądało, że jest jakiś parlament.
Darmozjad, kukiełka, długopis , raper, narciarz , ciągle się uczy a nadal nic nie umie...jednym słowem wspaniały człowiek roku, jeśli nie stulecia! No i cudowna pierwsza dama, która wiele by mogła mając taki status, ale albo się jej nie chce albo nie potrafi.. CUDOWNI LUDZIE zawżdy..
Na tapczanie siedzi leń,
Nic nie robi cały dzień.
"O, wypraszam to sobie!
Jak to? Ja nic nie robię?
A kto siedzi na tapczanie?
A kto zjadł pierwsze śniadanie?
A kto dzisiaj pluł i łapał?
A kto się w głowę podrapał?
A kto dziś zgubił kalosze?
O - o! Proszę!"
Na tapczanie siedzi leń,
Nic nie robi cały dzień.
"Przepraszam! A tranu nie piłem?
A uszu dzisiaj nie myłem?
A nie urwałem guzika?
A nie pokazałem języka?
A nie chodziłem się strzyc?
To wszystko nazywa się nic?"
To wszystko nazywa się nic?
To wszystko nazywa się nic?
/Jan Brzechwa/
Idąc tym tropem to żaden z prezydentów RP nic nie robił. Jeszcze nie tak dawno B.Komorowski był strażnikiem żyrandola, skakał po krzesłach i kradł obrazy. A. Kwaśniewski pił i wchodził przez bagażnik. L. Wałęsa szukał swoich teczek i ruskich własnymi rękami wygonił. Przerost ego straszny. Tylko L. Kaczyński nie miał chyba większych wpadek. Ale cóż... Naród przecie wybiera prezydenta, który u nas ma tylko wyglądać ... Do takiej funkcji powinniśmy mieć tylko bezpartyjnych (zupełnie, a nie zrzekających się legitymacji), zasłużonych obywateli, którzy po za inteligencją i prezencją nie siedzą w tym bagnie zwanym ładnie polityką. Tylko czy mamy jeszcze takie elity w kraju czy II Wojna Światowa pozbawiła nas już czegokolwiek? Taki silny i niezależny mąż stanu, który piastowałby urząd reprezentacyjny jako wyraz najwyższego honoru. Strażnik pomiędzy rządem, a obywatelami. Nieuwikłany w żadne afery czy powiązania. Myślę, że nawet dzisiaj znajdziemy kogoś takiego, tylko kto by go wybrał, skoro ludzie głosują na partie...
Jak to nic nie robi? Robi. Ile on się tym długopisem namacha.
OdpowiedzawruK.
OdpowiedzA temu co? Gdy nie ma nic do powiedzenia to składa życzenia? Po cholerę mi taki prezydent z ta niemową do kompletu?!
Odpowiedz@tema_lina Do tego samego wniosku doszła pierwsza komuna i zlikwidowała ten urząd po śmierci Bieruta. W tym modelu ustroju prezydent i senat są zbędne - wystarczy pierwszy sekretarz plus sejm jako maszynka do głosowania i żeby wyglądało, że jest jakiś parlament.
Jemu już nawet własna żenada nie wadzi.
Odpowiedzjak to -podpisuje...
OdpowiedzDarmozjad, kukiełka, długopis , raper, narciarz , ciągle się uczy a nadal nic nie umie...jednym słowem wspaniały człowiek roku, jeśli nie stulecia! No i cudowna pierwsza dama, która wiele by mogła mając taki status, ale albo się jej nie chce albo nie potrafi.. CUDOWNI LUDZIE zawżdy..
Odpowiedzhttp://demotywatory.pl/uploads/comments/1ef4/1ef481820ba3b3c672da98736ddf4029.jpeg
OdpowiedzNa tapczanie siedzi leń,
OdpowiedzNic nie robi cały dzień.
"O, wypraszam to sobie!
Jak to? Ja nic nie robię?
A kto siedzi na tapczanie?
A kto zjadł pierwsze śniadanie?
A kto dzisiaj pluł i łapał?
A kto się w głowę podrapał?
A kto dziś zgubił kalosze?
O - o! Proszę!"
Na tapczanie siedzi leń,
Nic nie robi cały dzień.
"Przepraszam! A tranu nie piłem?
A uszu dzisiaj nie myłem?
A nie urwałem guzika?
A nie pokazałem języka?
A nie chodziłem się strzyc?
To wszystko nazywa się nic?"
To wszystko nazywa się nic?
To wszystko nazywa się nic?
/Jan Brzechwa/
Śniegu nie ma to i nic nie robi
OdpowiedzSzabes goj Aaron Feingelbaum i jego koszerna damulka.
Odpowiedzhttp://demotywatory.pl/uploads/comments/427c/427ca8c53b5ef96912bbca97b0037870.jpeg
OdpowiedzIdąc tym tropem to żaden z prezydentów RP nic nie robił. Jeszcze nie tak dawno B.Komorowski był strażnikiem żyrandola, skakał po krzesłach i kradł obrazy. A. Kwaśniewski pił i wchodził przez bagażnik. L. Wałęsa szukał swoich teczek i ruskich własnymi rękami wygonił. Przerost ego straszny. Tylko L. Kaczyński nie miał chyba większych wpadek. Ale cóż... Naród przecie wybiera prezydenta, który u nas ma tylko wyglądać ... Do takiej funkcji powinniśmy mieć tylko bezpartyjnych (zupełnie, a nie zrzekających się legitymacji), zasłużonych obywateli, którzy po za inteligencją i prezencją nie siedzą w tym bagnie zwanym ładnie polityką. Tylko czy mamy jeszcze takie elity w kraju czy II Wojna Światowa pozbawiła nas już czegokolwiek? Taki silny i niezależny mąż stanu, który piastowałby urząd reprezentacyjny jako wyraz najwyższego honoru. Strażnik pomiędzy rządem, a obywatelami. Nieuwikłany w żadne afery czy powiązania. Myślę, że nawet dzisiaj znajdziemy kogoś takiego, tylko kto by go wybrał, skoro ludzie głosują na partie...
Odpowiedz