Ja to widzę tak.
Poszła Grażynka do sklepu, kupiła co jej tam sprzedawca wcisnął, a po powrocie do domu kazała to zamontować w tym miejscu bo pan w sklepie jej powiedział że to najlepszy model
A według autora to co miał zrobić? Dach rozwalić czy podłogę wykroić? Taki kupiła (pewnie bo taniej) i taki kazała założyć. Więc ma co chce. Jeśli klient chce czegoś, a raczej, uprze się przy czymś, to uwierz, nie przegadasz. Ma być i chu!
@Buka1976 myślę że tam poszedł jeszcze jeden myk.
Pani nazwijmy Grażynka, była "mądra" i zmierzyła wysokość od podłogi do początku dachu. Zapomniała jednak że grzejnika nie montuje się bezpośrednio na podłodze, a ułożenie paneli też podnosi podłogę i 1-1,5cm.
Finalnie więc grzejnik się nie zmieścił :P .
Ciężko tu jednoznacznie stwierdzić, ale tak "na oko", gdyby faktycznie postawić ten grzejnik na podłodze, to miałby szansę się zmieścić :P .
@Buka1976 albo zaszła inna rzecz, tj. po prostu "fachowiec" chciał jak najszybciej skończyć robotę, skasować i iść do domu. Miałem raz taką sytuację. Mówię, że ma to być tak i tak, bo potem będzie tu sprzęt taki i taki, używany tak i tak. Gość w ogóle nie słuchał, zrobił po swojemu. Oczywiście źle. Krótka piłka "nie tak się umawialiśmy, nie zapłacę za to". Umowa ustna, ale wielu świadków było. Miał mnie do sądu podać, ale już 7 lat mija i nic nie przyszło.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 20 April 2021 2021 10:29
@Buka1976
Trzeba ten oddać i wziąć niższy i dłuższy. Albo niższy i trójpłytowy. Albo cokolwiek innego, ale nie to. Będzie trzeba przenieść rurki, ale to się da zrobić nawet w ścianie. Będzie 10x lepiej, niż coś takiego. Drugi problem, to mocowanie i masa. Taki grzejnik z wodą jest ciężki jak diabli. Na takich mocowaniach to zbyt długo nie powisi. Skończy się urwaniem i zalaniem.
@asdf34 Dlatego napisałem, że pewnie klient się uparł. Jeśli fachowiec by to zakładał to myślę, że sam by takiej maniany nie narobił. Jeśli to zrobił wg własnego widzimisię, to jedynym pewnikiem jest to, że z fachowcem ma niewiele wspólnego.
Ja to widzę tak.
OdpowiedzPoszła Grażynka do sklepu, kupiła co jej tam sprzedawca wcisnął, a po powrocie do domu kazała to zamontować w tym miejscu bo pan w sklepie jej powiedział że to najlepszy model
A według autora to co miał zrobić? Dach rozwalić czy podłogę wykroić? Taki kupiła (pewnie bo taniej) i taki kazała założyć. Więc ma co chce. Jeśli klient chce czegoś, a raczej, uprze się przy czymś, to uwierz, nie przegadasz. Ma być i chu!
Odpowiedz@Buka1976 myślę że tam poszedł jeszcze jeden myk.
Pani nazwijmy Grażynka, była "mądra" i zmierzyła wysokość od podłogi do początku dachu. Zapomniała jednak że grzejnika nie montuje się bezpośrednio na podłodze, a ułożenie paneli też podnosi podłogę i 1-1,5cm.
Finalnie więc grzejnik się nie zmieścił :P .
Ciężko tu jednoznacznie stwierdzić, ale tak "na oko", gdyby faktycznie postawić ten grzejnik na podłodze, to miałby szansę się zmieścić :P .
@rafik54321 ty to chyba masz takie same te oczy jak ta Grażynka
@Buka1976 albo zaszła inna rzecz, tj. po prostu "fachowiec" chciał jak najszybciej skończyć robotę, skasować i iść do domu. Miałem raz taką sytuację. Mówię, że ma to być tak i tak, bo potem będzie tu sprzęt taki i taki, używany tak i tak. Gość w ogóle nie słuchał, zrobił po swojemu. Oczywiście źle. Krótka piłka "nie tak się umawialiśmy, nie zapłacę za to". Umowa ustna, ale wielu świadków było. Miał mnie do sądu podać, ale już 7 lat mija i nic nie przyszło.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 20 April 2021 2021 10:29
@Buka1976
Trzeba ten oddać i wziąć niższy i dłuższy. Albo niższy i trójpłytowy. Albo cokolwiek innego, ale nie to. Będzie trzeba przenieść rurki, ale to się da zrobić nawet w ścianie. Będzie 10x lepiej, niż coś takiego. Drugi problem, to mocowanie i masa. Taki grzejnik z wodą jest ciężki jak diabli. Na takich mocowaniach to zbyt długo nie powisi. Skończy się urwaniem i zalaniem.
@asdf34 Dlatego napisałem, że pewnie klient się uparł. Jeśli fachowiec by to zakładał to myślę, że sam by takiej maniany nie narobił. Jeśli to zrobił wg własnego widzimisię, to jedynym pewnikiem jest to, że z fachowcem ma niewiele wspólnego.