Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
1468 1489
-

Zobacz także:


B konto usunięte
-1 / 39

Tylko pamiętaj, że w większości robią oni to nielegalnie (bez zezwoleń itp). Postaw się na miejscu kogoś kto ma stragan/ sklep obok i opłaca czynsz oraz pozostałe opłaty by móc w ogóle handlować. Każdy kij ma dwa końce. Warto pomagać, ale też warto pomyśleć czy w ten sposób nie promuje się łamania prawa(jakie by ono nie było)

Odpowiedz
B baranina13
+3 / 35

@Bld1 babcia z konwaliami po 5pln zagrożeniem dla przedsiębiorców? brawo, widzę że należysz do osób które zawiadomiły by straż miejską na dzieci sprzedającym lemoniadę

B konto usunięte
+23 / 25

@baranina13 No nie do końca może to być jedna babcia sprzedająca swoje kwiatki z ogrodu.

Kojarzysz sytuację z cyganami, których furgonetkami rozwozi się po mieście by zarabiali sępiąc kasę od przechodniów. To jest biznes.

Tak samo robi się ze staruszkami. Dajesz jej kwiatki, sadzasz na stołku a na koniec dnia zabierasz utarg odpalając babcince parę groszy na przeżycie. Tak to w wielu przypadkach wygląda.

ZONTAR
+10 / 10

Ano właśnie. Raz, że mogą to być zorganizowane akcje. Babcia dostaje dziennie kilka koszy, podwożą ja w dane miejsce i sprzedaje, a dostaje procent od sprzedaży. Dwa, że wiele takich staruszek wcale nie sprzedaje rzeczy z ogrodu. Idą do byle sklepu i kupują tanie produkty sprzedając jako swoje, droższe. Jest to gorsze od żebrania, bo opiera się na kłamstwie. Ile to takich zaradnych pań kupuje pomidorki w Biedronce, rozpakowuje, popryska wodą i sprzedaje 2x drożej jako swój wyrób? Niestety nie wiadomo, nikt przecież nie kontroluje, czy ich produkty są ich. Ludzie się burza, że Biedronka czy Lidl oznaczają błędnie kraj pochodzenia, dlaczego mieliby zignorować takie kłamstwo w stosunku do babci? Bo wychowała się w komunie i tylko tak kombinować umie? Chcesz jej pomóc, zaoferuj jej datek nie biorąc produktu.

M michalSFS
0 / 0

@Bld1
Może też się okazać, że to kwiatki spod twojego bloku albo z ogródków ROD.

I irulax
-1 / 1

@Bld1 Widzisz, postawiłeś/aś problem od d**py strony - gdyby nie ogromna ilość zezwoleń, opłat itp. taka kobiecina nie stanowiłaby dla straganiarzy żadnej konkurencji.
straganiarze mają swoje kanały dostaw, gdzie dostają towar taniej niż pojedyncza osoba kupująca wiadro kwiatków na handel.
Widzę, że osoby przedsiębiorcze od dawna są solą w oku socjalistów. Gdyby ta babina zajmowała swój kończący się czas wydeptywaniem ścieżek po socjal wszystko byłoby OK? 0
A tu proszę: nawet takich gigantycznych zysków i obrotów towarem państwo wraz z życzliwymi rodakami pożałują. o_O

BrickOfTheWall
+11 / 15

Bez względu na to ile sprzedadzą zarobią tyle samo bo pracują na czarno u jakiegoś cwanego handlarza zaopatrującego ich w towar i odbierającego utarg. Bez podatków, bez ubezpieczenia, bez opłat placowych... a w razie wpadki - wpada tylko emeryt z wiadrem kwiatów lub skrzynką marchewy, bo wszystkie rozliczenia są "na gębę".

Odpowiedz
S stach1947
+4 / 6

Ciekawe jak reagują na takie "ekscesy" finansowe urzędnicy z fiskusa. Tym mogą dowalić domiar i karę, bo na takich np. Obajtków to są za ciency.

Odpowiedz
pandoro
-2 / 4

A może przetrwać bez problemu, ale ciężko pracuje po to aby syn lub wnuczek nie musiał pracować, tylko mógł sobie kupić nowe gry, pójść do kina albo na browarka...

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 7 May 2021 2021 21:33

Odpowiedz
M MG02
+3 / 3

Ewentualnie ojczulek, żeby mógł kupić nowego maybaha

Rhanai
+6 / 8

Najsmutniejsze jest to, że ludzie zastanawiają się, gdzie pozwolenia, a nie zastanawiają się, dlaczego ta biedna staruszka sterczy na mrozie.

Odpowiedz
Rhanai
+9 / 11

@Xar przemiany dziejowe odebrały oszczędności, głodowe emerytury w naszym pięknym kraju nie pozwalają na godne życie, być może nie ma dzieci, które by jej dokładały. Aktualne pokolenie pracujące emerytur nie dostanie wcale, wtedy będzie widowisko.

7 konto usunięte
-1 / 1

@Rhanai poniekąd masz rację, ale wiedząc, że nie możesz liczyć na emeryturę powinno się jednak spiąć dupę i odkładać coś na chude lata. Niemniej nie oceniam, bo sytuacje życiowe są bardzo różne, nie raz człowiekowi wypadek, pożar, czy inne nieprzewidziane okoliczności odbiorą wszystko. Niestety nie zamierzam się zastanawiać która z tych babć jest uczciwą osobą z problemami losowymi, która jest najęta przez handlarza, a która jest tylko cwaniarą wyzyskującą ludzką litość - znam taka jedną, córeczka co rano robi kurs na plac w krakowie gdzie handlują legalnie i za opłatami rolnicy, kupuje jarzynki, owoce i przywozi mamusi na mały targ w małym miasteczku 30km od Krakowa gdzie babciówka sprzedaje to jako własne, z ogródka, do tego jeszcze oszukując klientów (ma poporcjowane do wiadereczek a jak zważysz w domu zawsze jest sporo mniej niż ona twierdzi)

7 konto usunięte
0 / 2

Ahhh i o najlepszym zapomniałam: kupuje jajka w Biedronce po 18gr szt, szoruje pieczątki i sprzedaje jako swojskie po 1,50zl szt. Od czasu jak jej powiedziałam że jakieś takie zbyt równej wielkości i zbyt identycznego koloru jak na swojskie to widzę że miesza albo że swojskimi albo z jajkami innego rodzaju (od innego dostawcy). Mam swoje kury więc wiem jak jajka swojskie wyglądają zarówno w środku jak i na zewnątrz.

Y yankers
+1 / 5

@Rhanai -Wiesz dlaczego zastanawiają się czy ma pozwolenie? Bo większość takich staruszek to pracownicy "Janusza biznesu" który zatrudnia ich na czarno a wszystkie rozliczenia są na krzywy ryj. To są całe zorganizowane grupy. Rocznie po 2-3 rozbijają ale nowe powstają niczym grzyby po deszczu, bo to biznes opłacalny. Zero podatków, 20 starowinek dziennie zarobi dostatecznie dużo, staruszkom płaci się kilkanaście zł za dzień pracy, niezależnie ile sprzeda a i prawie zero ryzyka, bo przeważnie wpada tylko babuszka.
Sporo też działa tak jak pisze @7th_Heaven.

Co do następnego Twojego komentarza. "przemiany dziejowe odebrały oszczędności" - Za czasów PRL się nie oszczędzało, potem dodatkowo przyszła inflacja i wcięła wszelkie oszczędności tych którzy to robili. Tyle że w telewizji na okrągło powtarzano żeby ludzie odłożone pieniądze zainwestowali w coś odpornego na inflację. Mało który to zrobił. W latach 90-tych tutaj było gorzej niż w Meksyku. Tyle że ludzie na rządzących sami wybrali niedorajdy życiowe.
Generalnie, emerytury dzisiaj mają ci co myśleli wtedy. Czasy PRL i lata 90-te to było wieczne kombinatorstwo i złodziejstwo.
Ludzie pracowali na czarno i nie widzieli w tym nic złego, bo przecież dostają więcej niż na umowie. Pracowali też rok na umowie, potem rok na czarno, bo to nic złego a i "kuroniówka" przez jakiś czas wpadnie dodatkowo.
Pomijam tych którym zdarzyła się sytuacja losowa i całe ich życie runęło w gruzach. Generalnie dzisiaj większość emerytów wysokość emerytury może zawdzięczać wyłącznie sobie.

N Niezapominajk931
+2 / 2

Sorry, ale mój tato pracował 42 lata uczciwie, i gdyby nie praca w latach dwutysięcznych to gówno by miał i ma, bo ma 1700 emerytury. Aaa i dodatkowo ma policzone 15 lat jako szkodliwe. I ma to swoje uczciwie.

P popsy2
+2 / 2

PRL. różnica wynagrodzeń miedzy m a k. I jeszcze raz PRL. Tylko ustawczycy mają po PRL-u 6,5-10 tyś. emerytury.

P popsy2
+2 / 2

w PRLu??? Dewizy, zabronione waluty, wyjazdy za "podpisem cezurki"???

P popsy2
+1 / 1

powiem tak. prywaciarze, zatrudniajacy mlodych, czy w srednim wieku, nid żadne korpo. dajmy na to - moj szef- nie placi ZUS za pracownika, placi 2,000 robotnikom (gdzie stawka jest5-6), zatrudnia na czarno. ma w Szkołach (!!!!) niedozwolone stragany, nid oplaca nawet pracowników (czy 200zl za miesiąc to pensja?)... cale lata 2000-2013 oszukiwaltak. potem się rozstaliśmy.iposzlam do firmy.i zagranice. cale zycie bral na wlasny dom meble gv wszystko- na firmę i odliczał,bo ma siedzibe w domu.ilu jest takich?? staruszka z obrusami czy czapkami- ja widziałam,wtedy żaden janusz(bo takiego Janusza to ja znalam) tylko ona sama-400-800 zl emerytury PRL i musi, czapkę, kwiatki, zrywały gałązki na wielkanoc....

KulturaOryniacka
0 / 0

@Rhanai taki kraj, nawet babcia moze okazac sie nieuczciwa,

Z zyo
0 / 0

Mam nadzieję ze z jej ogródka a nie z lasu

Odpowiedz
Adamowitch94
-1 / 9

Już dawno przestałem się litować nad starszymi ludźmi. To oni są winni obecnego systemu - przekupywani i ogłupiani przez skorumpowane rządy od 30-tu lat.

Odpowiedz
Klebern
+3 / 5

Są może starsze osoby, które gdzieś tam w akcie desperacji coś próbują sprzedać, ale taka babcia/dziadek wzbudzający -a litość, sprzedający -a warzywa czy ładne kwiatki, to tylko słup. Ja wiem, że ludzie chcą być dobrzy, kupują od nich rzeczy, myśląc, że im pomagają, a tak naprawdę dorabiają jakiegoś cwaniaka, który "zatrudnił" ich na gębę i który kosi kasę, śmiejąc się w twarz z tych wszystkich, którzy chcą być w porządku z prawem.

Tak jak u mnie w mieście, co tydzień w dniu targowym przed wejściem stawała babcia, zabiedzona, sprzedająca jajka i to jakieś 10 groszy taniej niż reszta handlarzy na placu targowym. Wszyscy myśleli, że to od kurek z jej gospodarstwa. Co się okazało? Że babcię "zatrudniał" miejscowy cwaniak i on te "domowe" jajka kupował w hurcie z fermy i zmywał oznaczenia. I nawet nikt się nie zastanowił skąd babcia ma stado kurek, które daje jej około 300 jaj tygodniowo. Nawet straż miejska jej dawała z litości spokój. Aż ktoś w końcu nagrał "wnuczka".

Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 8 May 2021 2021 18:39

Odpowiedz
klient_na_szpan
+1 / 1

Moja sąsiadka lat 73 po śmierci męża została z emeryturą 1230 zł, z której nie jest w stanie się utrzymać. Jak zaczęła handlować "na dziko" to już po kilku dniach przyszła straż miejska i jej wlepiła 500 zł mandatu. Teraz ma zarejestrowaną DG (jako emerytka składek nie płaci), prowadzi książkę przychodów ewidencjonowanych i płaci 3 procent ryczałtu oraz opłatę targową. W zeszłym roku miała kontrolę skarbową. Polska w pigułce, kopać najsłabszych.

Odpowiedz
N Niezapominajk931
0 / 0

Mówicie o babciach, a ile osób na instagramie promuje przedmioty od firmy i dostaje z tego zapłatę czy oni się nie powinni rozliczać?

Odpowiedz
K KolorowaOwca
+2 / 2

a ja Wam opowiem inną historię: mam babcię lat 83, całe życie pracowała w ogrodnictwie, rośliny to jej życie. Dziś jest w niezlej formie więc uprawia swój mikroogródek pomimo utyskiwań dzieci, że "przecież wszystko w Biedronce" itd (ale każdy z ogródka korzysta). Minimalną nadprodukcję babcia sprzedaje na placu. Nie dlatego, że nie ma na chleb a dlatego, że kontakt z ludźmi jest dla niej bezcenny. Nie chce być zombiakiem przed TV, chce do ludzi, pogadać, handlować, narzekać, plotkować bo...takie było jej życie, za tym tęskni. Nie mamy serca jej tego zabraniać. Bywają i takie babcie.

Odpowiedz
I irulax
+1 / 1

W sumie to takiego państwa chcieliśmy: wszystko pod nadzorem, reglamentowane, z koncesjami i widzimisię urzędnika.
Wkrótce zanim własną dziewczynę klepniesz w pośladek, wystaraj się wcześniej o jej pisemną zgodę bo bekniesz za molestowanie seksualne - kiedy będzie miała zły dzień, to sobie przypomni po dwóch latach... albo jakiś prawnik jej wytłumaczy, że to była próba gwałtu.
Papiery na wyjazd z własnej posesji są prawie takie same jak na wyjazd z fabryki. Drewnianą altankę dla dzieci budujesz z błogosławieństwem urzędnika. Kury własnej nie wyhodujesz bez zgody UE... Teraz przyjdzie urzędnik i dowali kobiecinie 30k zł kary za brak kasy fiskalnej? o_O Ale za to mamy wolność dla LPG...

Odpowiedz
O olewator
-1 / 1

Jak ktoś by w tym socjalistycznym kraju przejmował pracującymi ludźmi.
Chcesz pracować? Musisz założyć firmę, kasę fiskalną, księgową, sanepid, pozwolenia, zezwolenia, kara to minimum 1400zł ZUSu + podatek dochodowy + VAT + jakieś dodatkowe opłaty.
Chcesz kraść? Jak cię złapią kara max 500zł
Ja się dziwie, że w tym kraju ktokolwiek uczciwie pracuje.

Odpowiedz