Do odpowiedzialności finansowej za dziecko powinni być pociąganie WYŁĄCZNIE biologiczni rodzice, ewentualnie prawni opiekunowie. Nie może być sytuacji że ktoś łoży na dziecko którego ojcem nie jest tylko dlatego że był w związku z matką dziecka. To dziecko ma swojego biologicznego ojca który powinien na nie łożyć. Jeśli nie płaci to jego trzeba gnębić, a nie bogu ducha winnego innego faceta tylko dlatego że jest wypłacalny.
Bo jeśli miałby owy nieojcowy facet płacić, to czemu nie sędzia? Albo prokurator? Albo Kaczyński? Czy jakikolwiek inny facet na świecie?
@rafik54321 Nie ma takiego prawa, żeby na dziecko musiał łożyć "facet, który był w związku z matką". Jest natomiast domniemanie ojcostwa ze strony męża, czyli założenie, że jeśli dziecko urodziło się w małżeństwie (lub do 300 dni po rozwodzie), to jego ojcem biologicznym jest mąż. Jeśli mąż uważa, że ojcem nie jest, to musi wystąpić do sądu o zaprzeczenie ojcostwa.
Jeżeli związek nie był małżeństwem, to partner matki musi oficjalnie dziecko uznać za swoje, lub matka występuje do sądu o ustalenie ojcostwa.
@niemoja w teorii.
W praktyce działa zasada: facet jest winny dopóki nie udowodni swojej niewinności
Facet nawet nie musi spać z kobietą ale wystarczy świadek który zezna że spał by został uznany bycia ojcem (autentycznie były takie sytuacje)
Jeśli matka nie da zgody na badania genetyczne to sąd dla dobra dziecka też często nie daje.
Do tego po trzech latach (o ile pamięta) sprawa jest już nie do ruszenia. Teoretycznie może ją ruszyć prokuratura pod warunkiem ze wskaże ojca.
W tym zakresie nasze prawo jest patologiczne i wymaga zmiany.
@slagen Te czasy, że "wystarczył świadek" skończyły się wraz z wprowadzeniem badań DNA. Dawno, dawno temu, gdy jedynymi dostępnymi badaniami były grupy krwi - nie można było UDOWODNIĆ ojcostwa, nożna je było w niektórych przypadkach WYKLUCZYĆ; wtedy rzeczywiście faceci mieli przerąbane.
Mąż ma pół roku od urodzenia dziecka do zakwestionowania ojcostwa i wtedy badanie robi się z urzędu, a zgoda matki nie jest potrzebna. Po tym czasie - trzeba sprawę załatwiać przez prokuratora.
Takie prawo istnieje w większości krajów; dla przykładu: w USA możesz mieć ojcostwo wykluczone, a tylko od sądu zależy, czy zwolni cię z alimentów, czy będziesz płacił je nadal.
@BlueAlien Kobiety powinny być uległeee! A my powinniśmy nimi rządzić! Chyba że jakaś jest BARDZO inteligentna albo bardzo wojownicza, to wtedy należy się jej swoista "cześć" równa facetowi.
@Painkiler1 Odmówić można; ale wtedy robi się badanie anonimowo (nie podając nazwisk, tylko oznaczając próbki jako "domniemany ojciec" i "dziecko") - na to nie potrzeba zgody sądu. A jak już masz wyniki, to idziesz z nimi do prokuratora i on występuje o zaprzeczenie z art. 86 k.r.o.
@niemoja Ale jak wykonasz testy? Test wykonany nielegalnie nie jest materiałem dowodowym w świetle prawa i łatwo go obalić. Druga sprawa to pobranie samej próbki - jaka gwarancja anonimowego testu, jak dawcą DNA może być każdy - np brat, wujek, dziadek itp.
@Painkiler1 Po pierwsze - co to znaczy, że test jest "nielegalny"? To wolny kraj - pobierasz próbkę śliny swojej i dziecka, wysyłasz, płacisz i dostajesz wyniki.
Problem z testami sądowymi polega na tym, że wymagane jest, pobranie próbek z krwi, bezpośrednio w laboratorium, przy urzędowych świadkach, od matki ojca i dziecka - jednocześnie. A to znaczy, że cała trójka musi się - w jednym czasie - zgłosić w laboratorium genetycznym. Jeśli matka nie chce testu, to nie przyjdzie i po sprawie. Może się zgadzać, umawiać i za każdym razem "coś jej wypadnie". Jedynie sąd może jej NAKAZAĆ zgłoszenie się na test.
Test prywatny robisz, żeby prokurator miał podstawę do wszczęcia sprawy; nie wystarczy: "bo mi się wydaje, że to nie moje dziecko" - bo sąd może to odrzucić. Jak już sprawa stanie na wokandzie, to wtedy sąd zleci testy profesjonalne, które będą wiarygodnym dowodem.
@niemoja Jak uwiarygodnisz że pobrana próbka jest rzeczywiście Tego dziecka? Nagrasz filmik jak pobierasz ze śliniaka? Taki dowód nie ma żadnej wartości i sąd go wyśmieje.
@Painkiler1 Przeczytaj jeszcze raz, co napisałam: "SĄD ZLECI PROFESJONALNY TEST DNA";
i jeszcze raz: "SĄD ZLECI PROFESJONALNY TEST DNA";
Starczy?
Spróbuję łopatologicznie:
Jeśli podejrzewasz, że dziecko NIE jest twoje, to robisz test prywatnie (800 zł). Jeśli test potwierdzi twoje podejrzenia, to wtedy zgłaszasz sprawę do prokuratora, a prokurator występuje do sądu. Jeśli sąd przyjmie sprawę do rozpatrzenia, to zleci SWOJE testy, za które zapłacisz 1600 zł.
Nie wiem, jaki masz interes, żeby fałszować wyniki, skoro i tak będą one zweryfikowane?
@niemoja Ale zastanów się, skoro pierwotnie sąd odmawia wykonania testu ze względu na dobro dziecka, to myślisz że po jakimś "lewym" teście nagle zmieni zdanie? Niestety, trochę nie znasz realiów prawnych, tylko na siłę utwierdzasz się w niewłaściwym przekonaniu.
@Painkiler1 Co jest niezrozumiałego w zdaniu: "NAJPIERW robisz test a PÓŹNIEJ zakładasz sprawę w sądzie"? Gdzie tu jest miejsce na "pierwotne odrzucenie"?
Niestety, ale realia prawnicze znam bardzo dobrze, i to z autopsji. Sąd decyduje w w oparciu o wnioski, dlatego to TY musisz uzasadnić, że wykonanie testu leży w interesie dziecka lub społecznym (płacenie alimentów nie stoi w sprzeczności z tymi interesami) .
A owa kochanka znajdzie sobie przegrywa który utrzyma ją i bombelka...
A typowy facet jest typowy - nie umie być wierny i jeszcze zatruwa życie kobiecie. Po co kobiecie facet?
A że laska jest bezczelna - ex tej dziewczyny również, jak widać płeć nie ma tu nic do rzeczy. Śmieciem może być każdy człowiek, niezależnie od płci, wieku czy rasy.
Nie dziwi mie ten tok myślenia młodych ,zważywszy na poziom inteligencji naszego społeczeństwa. Większość myśli,że należy się im coś od innych, że pieniądze pochodzą z darów a nie z pracy.
Alimenty tak działają ale tylko w przypadku jak kobieta zrobi dziecko z kochankiem.
Odpowiedz@kibishi Nawet nie - Można płacić alimenty na dziecko, które urodziło się jeszcze zanim facet poznał panią. Poczytaj o "usynowieniu"
@kibishi mam wrażenie, że tego dotyczy demot, tylko, że jest to forma przekazu podprogowego, który ma wywołać dyskusje.
@PrawdziwieTrue Jako że nie wszyscy załapią to ktoś dyskusje musiał zacząć :D.
''Mój chłopak'', czy to już oznacza zobowiązania prawne, takie jakie dotyczą mężatki? Bo chyba się pogubiłem, w obecnych statusach.
OdpowiedzDo odpowiedzialności finansowej za dziecko powinni być pociąganie WYŁĄCZNIE biologiczni rodzice, ewentualnie prawni opiekunowie. Nie może być sytuacji że ktoś łoży na dziecko którego ojcem nie jest tylko dlatego że był w związku z matką dziecka. To dziecko ma swojego biologicznego ojca który powinien na nie łożyć. Jeśli nie płaci to jego trzeba gnębić, a nie bogu ducha winnego innego faceta tylko dlatego że jest wypłacalny.
OdpowiedzBo jeśli miałby owy nieojcowy facet płacić, to czemu nie sędzia? Albo prokurator? Albo Kaczyński? Czy jakikolwiek inny facet na świecie?
@rafik54321 Nie ma takiego prawa, żeby na dziecko musiał łożyć "facet, który był w związku z matką". Jest natomiast domniemanie ojcostwa ze strony męża, czyli założenie, że jeśli dziecko urodziło się w małżeństwie (lub do 300 dni po rozwodzie), to jego ojcem biologicznym jest mąż. Jeśli mąż uważa, że ojcem nie jest, to musi wystąpić do sądu o zaprzeczenie ojcostwa.
Jeżeli związek nie był małżeństwem, to partner matki musi oficjalnie dziecko uznać za swoje, lub matka występuje do sądu o ustalenie ojcostwa.
alez wlasnie jedt moja droga. Sad moze nalozyc alimwnty na takiego faceta w trakcie slrawy rozwodowej "kierujac sie dobrem dziecka".
Tylko z tym zalrzeczeniem ojcostwa jesy lipa, bo matka moze odmowic testu dna i nie ma jak udowodnic swojej racji
@niemoja w teorii.
W praktyce działa zasada: facet jest winny dopóki nie udowodni swojej niewinności
Facet nawet nie musi spać z kobietą ale wystarczy świadek który zezna że spał by został uznany bycia ojcem (autentycznie były takie sytuacje)
Jeśli matka nie da zgody na badania genetyczne to sąd dla dobra dziecka też często nie daje.
Do tego po trzech latach (o ile pamięta) sprawa jest już nie do ruszenia. Teoretycznie może ją ruszyć prokuratura pod warunkiem ze wskaże ojca.
W tym zakresie nasze prawo jest patologiczne i wymaga zmiany.
@slagen Te czasy, że "wystarczył świadek" skończyły się wraz z wprowadzeniem badań DNA. Dawno, dawno temu, gdy jedynymi dostępnymi badaniami były grupy krwi - nie można było UDOWODNIĆ ojcostwa, nożna je było w niektórych przypadkach WYKLUCZYĆ; wtedy rzeczywiście faceci mieli przerąbane.
Mąż ma pół roku od urodzenia dziecka do zakwestionowania ojcostwa i wtedy badanie robi się z urzędu, a zgoda matki nie jest potrzebna. Po tym czasie - trzeba sprawę załatwiać przez prokuratora.
Takie prawo istnieje w większości krajów; dla przykładu: w USA możesz mieć ojcostwo wykluczone, a tylko od sądu zależy, czy zwolni cię z alimentów, czy będziesz płacił je nadal.
@rafik54321 - dokładnie, 500+ do likwidacji.
@niemoja Ale wiesz, że można odmówić badań DNA, a nasze debilne sądy kierując się "dobrem dziecka" nie egzekwują jego wykonania?
@rafik54321 YES! Rafik kurde na prezydenta! ;D Chłopaki! Trzeba jakiś strajk, bo te "modliszki" nas zjedzą! :P :D DOMINOWAĆ!
@Jeremi978 Łeb se zdominuj.
@niemoja
@rafik54321
Dziecko przeważnie jest po urodzeniu bardzo podobne do ojca..
@BlueAlien Kobiety powinny być uległeee! A my powinniśmy nimi rządzić! Chyba że jakaś jest BARDZO inteligentna albo bardzo wojownicza, to wtedy należy się jej swoista "cześć" równa facetowi.
ale to cze dziecko jest lub nie jest podobne do ojca nie ma nic do rzeczy. To tak jakby oceniac dlugosc czlonka po rozmiarze stopy.
@Painkiler1 Odmówić można; ale wtedy robi się badanie anonimowo (nie podając nazwisk, tylko oznaczając próbki jako "domniemany ojciec" i "dziecko") - na to nie potrzeba zgody sądu. A jak już masz wyniki, to idziesz z nimi do prokuratora i on występuje o zaprzeczenie z art. 86 k.r.o.
@niemoja Ale jak wykonasz testy? Test wykonany nielegalnie nie jest materiałem dowodowym w świetle prawa i łatwo go obalić. Druga sprawa to pobranie samej próbki - jaka gwarancja anonimowego testu, jak dawcą DNA może być każdy - np brat, wujek, dziadek itp.
@Painkiler1 Po pierwsze - co to znaczy, że test jest "nielegalny"? To wolny kraj - pobierasz próbkę śliny swojej i dziecka, wysyłasz, płacisz i dostajesz wyniki.
Problem z testami sądowymi polega na tym, że wymagane jest, pobranie próbek z krwi, bezpośrednio w laboratorium, przy urzędowych świadkach, od matki ojca i dziecka - jednocześnie. A to znaczy, że cała trójka musi się - w jednym czasie - zgłosić w laboratorium genetycznym. Jeśli matka nie chce testu, to nie przyjdzie i po sprawie. Może się zgadzać, umawiać i za każdym razem "coś jej wypadnie". Jedynie sąd może jej NAKAZAĆ zgłoszenie się na test.
Test prywatny robisz, żeby prokurator miał podstawę do wszczęcia sprawy; nie wystarczy: "bo mi się wydaje, że to nie moje dziecko" - bo sąd może to odrzucić. Jak już sprawa stanie na wokandzie, to wtedy sąd zleci testy profesjonalne, które będą wiarygodnym dowodem.
@niemoja Jak uwiarygodnisz że pobrana próbka jest rzeczywiście Tego dziecka? Nagrasz filmik jak pobierasz ze śliniaka? Taki dowód nie ma żadnej wartości i sąd go wyśmieje.
@Painkiler1 Przeczytaj jeszcze raz, co napisałam: "SĄD ZLECI PROFESJONALNY TEST DNA";
i jeszcze raz: "SĄD ZLECI PROFESJONALNY TEST DNA";
Starczy?
Spróbuję łopatologicznie:
Jeśli podejrzewasz, że dziecko NIE jest twoje, to robisz test prywatnie (800 zł). Jeśli test potwierdzi twoje podejrzenia, to wtedy zgłaszasz sprawę do prokuratora, a prokurator występuje do sądu. Jeśli sąd przyjmie sprawę do rozpatrzenia, to zleci SWOJE testy, za które zapłacisz 1600 zł.
Nie wiem, jaki masz interes, żeby fałszować wyniki, skoro i tak będą one zweryfikowane?
@niemoja Ale zastanów się, skoro pierwotnie sąd odmawia wykonania testu ze względu na dobro dziecka, to myślisz że po jakimś "lewym" teście nagle zmieni zdanie? Niestety, trochę nie znasz realiów prawnych, tylko na siłę utwierdzasz się w niewłaściwym przekonaniu.
@Painkiler1 Co jest niezrozumiałego w zdaniu: "NAJPIERW robisz test a PÓŹNIEJ zakładasz sprawę w sądzie"? Gdzie tu jest miejsce na "pierwotne odrzucenie"?
Niestety, ale realia prawnicze znam bardzo dobrze, i to z autopsji. Sąd decyduje w w oparciu o wnioski, dlatego to TY musisz uzasadnić, że wykonanie testu leży w interesie dziecka lub społecznym (płacenie alimentów nie stoi w sprzeczności z tymi interesami) .
Alimenty może tak nie działają, ale 500+ niestety tak.
Odpowiedzjak to nie działają? Mnie jako podatnikowi państwo zabiera kasę na 500+
Odpowiedz@BlueAlien Gdzie jesteś? Aż szok że jeszcze nie zabrałaś głosu! Twoje tematy! XD
Odpowiedz@Jeremi978 Może znowu ma bana?
Edit: A jednak nie.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 9 May 2021 2021 16:45
@Jeremi978 Kobieta chce wykorzystać inną kobietę i BlueAlien ma "error"
@Kar4 @Jeremi978
A owa kochanka znajdzie sobie przegrywa który utrzyma ją i bombelka...
A typowy facet jest typowy - nie umie być wierny i jeszcze zatruwa życie kobiecie. Po co kobiecie facet?
A że laska jest bezczelna - ex tej dziewczyny również, jak widać płeć nie ma tu nic do rzeczy. Śmieciem może być każdy człowiek, niezależnie od płci, wieku czy rasy.
@BlueAlien Noo ja jestem nietypowy! Jestem wierny i lojalny, tylko nie mogę sobie znaleźć godnej mnie kobiety, żeby być z nią na stałe! :D
Nie dziwi mie ten tok myślenia młodych ,zważywszy na poziom inteligencji naszego społeczeństwa. Większość myśli,że należy się im coś od innych, że pieniądze pochodzą z darów a nie z pracy.
Odpowiedz