@maggdalena18 Ja myślałem, że to jest jakoś mechanicznie odsysane. Ale wyobraźmy sobie jeszcze inną sytuację - ktoś tam wchodzi z jointem. W jaki sposób stamtąd wyjdzie? I masz odpowiedź po co ten lufcik na dole.
@cincinmj57 "W jaki sposób stamtąd wyjdzie? I masz odpowiedź po co ten lufcik na dole." Że co?
Mechanicznie... Ale i tak coś wyleci. Nie rozumiem tego otworu.
@cincinmj57 Nie, nie byłam, bo nie czuję potrzeby odurzania się - umiem się bawić bez tego, a nie lubię nie wiedzieć, co robię - lubię mieć kontrolę nad swoimi czynami, bo jej brak jest głupotą.
Co więcej, tylko raz widziałam ludzi, którzy przekazywali sobie skręta. I od tego smrodu (na koncercie plenerowym, gdzie był duży tłum) aż zrobiło mi się słabo.
Jak to mawiają niektórzy sentymentalni starzy dziadowie podobni do mnie :"Dobrze to już było.".Lata 60' i 70' w Europie Zachodniej, to chyba było dziejowe opus magnum jeśli chodzi o korelację swobody tudzież szczęśliwości życia i zamożności.
I takie kabiny mogłyby być w restauracjach, na chodnikach, w parkach...
Odpowiedz@cincinmj57 A smród wylatujący dołem?
@maggdalena18 Ja myślałem, że to jest jakoś mechanicznie odsysane. Ale wyobraźmy sobie jeszcze inną sytuację - ktoś tam wchodzi z jointem. W jaki sposób stamtąd wyjdzie? I masz odpowiedź po co ten lufcik na dole.
@cincinmj57 "W jaki sposób stamtąd wyjdzie? I masz odpowiedź po co ten lufcik na dole." Że co?
Mechanicznie... Ale i tak coś wyleci. Nie rozumiem tego otworu.
@maggdalena18 Oj, chyba nigdy zjarana nie byłaś. Wyczołga się.
@cincinmj57 Nie, nie byłam, bo nie czuję potrzeby odurzania się - umiem się bawić bez tego, a nie lubię nie wiedzieć, co robię - lubię mieć kontrolę nad swoimi czynami, bo jej brak jest głupotą.
Co więcej, tylko raz widziałam ludzi, którzy przekazywali sobie skręta. I od tego smrodu (na koncercie plenerowym, gdzie był duży tłum) aż zrobiło mi się słabo.
Jak to mawiają niektórzy sentymentalni starzy dziadowie podobni do mnie :"Dobrze to już było.".Lata 60' i 70' w Europie Zachodniej, to chyba było dziejowe opus magnum jeśli chodzi o korelację swobody tudzież szczęśliwości życia i zamożności.
Odpowiedz@Trucker_87 dobrze bylo? Jak dla kogo? Chyba nie dla niepalacych. Swoboda swoboda, ale nie kosztem wiekszosci!