@Ricochet69 Jeśli nie jedynym, zauważ że ludzie plemienni z lasów deszczowych, gdzie mają podstawowe narzędzia, nie mają problemu z naturą bo jej nie niszczą, śmiecą mało co a i tak te śmieci są biodegradalne, w czasach Rzymu, czy starożytnego Egiptu naukowcy też nie zauważyli tego problemu, w okresie średniowiecza i baroku, najbardziej ludzie mieli problem z pozbywaniem się fekalii, ale potem ten problem został rozwiązany, poważny problem ze śmieciami zaczął się od konsumpcjonizmu, niestety wielu ludzi nie zdaje sobie sprawę, bo chcą mieć niepotrzebne rzeczy, np 10 par butów na jesienne wieczory :/
Zamiast przestać produkować plastikowe opakowania, to zajmują się pierdołami typu zaprzestania produkcji słomek, plastikowych sztućców, a teraz nawet karty kredytowe będą miały mniej plastiku. Naprawdę, jakby te rzeczy najbardziej zaśmiecały środowisko. Niech wymyślą coś co zastąpi plastikowe butelki, bo tego jest najwięcej.
@Kar4 Nie tylko Azjatyckie. Wszystkie biedniejsze z dużą liczbą ludności. Np. w Nigeria gdzie niedługo liczba ludności przewyższy populacje całej Europy, z usuwaniem odpadów czeka się na porę deszczową. Woda z opadów zabiera wszystko do oceanu.
Tak się kończy wysyłanie śmieci do biednych krajów. My im płacimy za odbiór śmieci, a oni wyrzucają je do oceanu. Teraz wielki płacz, że nasze śmieci przypłynęły spowrotem.
@warszawiaczanka Nie trzeba wysyłać, żeby był tam syf.
Hindusi wrzucają zwłoki do rzeki, śmieci walają się wszędzie.
Wysepki turystyczne: z kilku wysepek, jedna jest przeznaczona na śmietnik, skąd góry śmieci osuwają się do wody.
Albo też sami rzucają śmieci na brzeg wysepki.
@patrycjusz007 Demotywator nie jest skierowany personalnie do Ciebie. Jesteś jednym z ponad 2 milionów Demotowiczów i jednym z bez mała 8 miliardów mieszkańców Ziemi, którzy bliżej nie znanym sposobem mogą trafić na polskie Demotywatory i zobaczyć mojego Demota. Więc przypisywanie sobie dedykacji tegoż Demota jest stanowczo na wyrost.
Problem śmieci w oceanach nie dotyczy tylko Azji, ale w dużej mierze Europy, bo to właśnie między innymi my - kraje europejskie - generujemy ich ogromną ilość. To od nas w dużej mierze wypływa ta szeroka rzeka plastiku.
@Melotte Podlinkowanym artykułem jeszcze mnie bardziej zdemotywowałas niż samym demotywatrem. W domu segreguję odpady, a tu informacja, że nawet 7% plastiku wysłanego do recyklingu ląduje w oceanie. Słabo :(
@warszawiaczanka I bardzo dobrze robisz, że segregujesz. Byłam pierwszą w moim bloku osobą, która segregowała śmieci i wędrowała z nimi kawał drogi do jedynych w okolicy pojemników. Dzisiaj segregują prawie wszyscy, a co ważniejsze, dzieci uczą się od najmłodszego, że trzeba to robić i to robią. Na szczycie naszej piramidy społeczeństwa są politycy, więc wierzę, że i do nich po jakimś czasie dotrze powaga sytuacji i wybudujemy o wiele większą ilość punktów recyklingu oraz spalarni niż mamy. Zresztą politycy wywodzą się spośród nas i obecnie edukowane młode pokolenie kiedyś zasiądzie w parlamencie i radach miast. Aktualnie w każdym większym mieście jest obiekt recyklingowy i wiem, do którego trafiają moje odpady (które zresztą staram się minimalizować, na ile to jest możliwe).
Nie podłamuj się tylko pomyśl, że Ty robisz wszystko, co możesz, dajesz przykład innym (to jest wyjątkowo ważne), a Twoje odpady też na pewno trafiają do recyklingu u nas i nie zwiedzają świata.
Od Konsubcjonizmu wszystko się zaczęło, ludzie kupują rzeczy których nie potrzebują
Odpowiedz@Horsman Nie rozumiem skąd są minusy pod Twoim komentarzem. Przecież konsumpcjonizm jest praktycznie jednym ze źródeł całego problemu.
@Ricochet69 Jeśli nie jedynym, zauważ że ludzie plemienni z lasów deszczowych, gdzie mają podstawowe narzędzia, nie mają problemu z naturą bo jej nie niszczą, śmiecą mało co a i tak te śmieci są biodegradalne, w czasach Rzymu, czy starożytnego Egiptu naukowcy też nie zauważyli tego problemu, w okresie średniowiecza i baroku, najbardziej ludzie mieli problem z pozbywaniem się fekalii, ale potem ten problem został rozwiązany, poważny problem ze śmieciami zaczął się od konsumpcjonizmu, niestety wielu ludzi nie zdaje sobie sprawę, bo chcą mieć niepotrzebne rzeczy, np 10 par butów na jesienne wieczory :/
Zamiast przestać produkować plastikowe opakowania, to zajmują się pierdołami typu zaprzestania produkcji słomek, plastikowych sztućców, a teraz nawet karty kredytowe będą miały mniej plastiku. Naprawdę, jakby te rzeczy najbardziej zaśmiecały środowisko. Niech wymyślą coś co zastąpi plastikowe butelki, bo tego jest najwięcej.
OdpowiedzO naturę nie ma co się martwić. Poradzi sobie jak zawsze. Pytanie czy ludzkość sobie poradzi.
OdpowiedzA kraje azjatyckie mają to w poważaniu i dalej wywalają śmieci do rzek i oceanów
Odpowiedz@Kar4 Nie tylko Azjatyckie. Wszystkie biedniejsze z dużą liczbą ludności. Np. w Nigeria gdzie niedługo liczba ludności przewyższy populacje całej Europy, z usuwaniem odpadów czeka się na porę deszczową. Woda z opadów zabiera wszystko do oceanu.
Tak się kończy wysyłanie śmieci do biednych krajów. My im płacimy za odbiór śmieci, a oni wyrzucają je do oceanu. Teraz wielki płacz, że nasze śmieci przypłynęły spowrotem.
Odpowiedz@warszawiaczanka Nie trzeba wysyłać, żeby był tam syf.
Hindusi wrzucają zwłoki do rzeki, śmieci walają się wszędzie.
Wysepki turystyczne: z kilku wysepek, jedna jest przeznaczona na śmietnik, skąd góry śmieci osuwają się do wody.
Albo też sami rzucają śmieci na brzeg wysepki.
I po co mi niby te zdjęcia pokazujesz? Co mam z tym zrobić? Może wrzucaj takie rzeczy na Azjatyckie strony?
Odpowiedzto nie w polsce, nie w unii nie w ameryce to nie tam gdzie dbamy o środowisko, to tam gdzie się nie dba i nie ma kar indie chiny indonezja
Odpowiedz@warszawiaczanka @Horsman Macie całkowitą rację.
Odpowiedz@patrycjusz007 Demotywator nie jest skierowany personalnie do Ciebie. Jesteś jednym z ponad 2 milionów Demotowiczów i jednym z bez mała 8 miliardów mieszkańców Ziemi, którzy bliżej nie znanym sposobem mogą trafić na polskie Demotywatory i zobaczyć mojego Demota. Więc przypisywanie sobie dedykacji tegoż Demota jest stanowczo na wyrost.
Problem śmieci w oceanach nie dotyczy tylko Azji, ale w dużej mierze Europy, bo to właśnie między innymi my - kraje europejskie - generujemy ich ogromną ilość. To od nas w dużej mierze wypływa ta szeroka rzeka plastiku.
Jeśli masz wątpliwości, oto linki do artykułów w tym temacie:
https://portalkomunalny.pl/azja-jest-zalewana-przez-plastik-z-europy-odpady-trafiaja-do-wody-407547/
https://www.nanowosmieci.pl/smieci-w-azji-i-afryce/
@longlong
Linki do wskazanych współwinnych w komentarzu powyżej.
@Melotte Podlinkowanym artykułem jeszcze mnie bardziej zdemotywowałas niż samym demotywatrem. W domu segreguję odpady, a tu informacja, że nawet 7% plastiku wysłanego do recyklingu ląduje w oceanie. Słabo :(
@warszawiaczanka I bardzo dobrze robisz, że segregujesz. Byłam pierwszą w moim bloku osobą, która segregowała śmieci i wędrowała z nimi kawał drogi do jedynych w okolicy pojemników. Dzisiaj segregują prawie wszyscy, a co ważniejsze, dzieci uczą się od najmłodszego, że trzeba to robić i to robią. Na szczycie naszej piramidy społeczeństwa są politycy, więc wierzę, że i do nich po jakimś czasie dotrze powaga sytuacji i wybudujemy o wiele większą ilość punktów recyklingu oraz spalarni niż mamy. Zresztą politycy wywodzą się spośród nas i obecnie edukowane młode pokolenie kiedyś zasiądzie w parlamencie i radach miast. Aktualnie w każdym większym mieście jest obiekt recyklingowy i wiem, do którego trafiają moje odpady (które zresztą staram się minimalizować, na ile to jest możliwe).
Nie podłamuj się tylko pomyśl, że Ty robisz wszystko, co możesz, dajesz przykład innym (to jest wyjątkowo ważne), a Twoje odpady też na pewno trafiają do recyklingu u nas i nie zwiedzają świata.