Nie wiem jak w Polsce ale w Niemczech to zależy jak daleko jesteś od żółtego światła. Jeśli wymagałoby to od Ciebie mocnego hamowania to zalecane jest przejechać. Jeśli już z daleka widzisz, że włącza się żółte i możesz wyhamować lajtowo to wiadomo stoisz. I tak uczą na egzaminach są filmiki gdzie są obie sytuację i w jednej masz zaznaczyć, że jedziesz a w drugiej, że hamujesz.
U nas żółte świeci przez jedną milisekundę, gdybym się na nim zatrzymywała za każdym razem z piskiem opon ze strachu przed czerwonym, to miałabym już pewnie kilka karamboli na koncie. Prepare to stop, kiedy za tobą jadą tiry albo wściekły miejski autobus próbujący zminimalizować opóźnienie? Czasem (ale tylko czasem) lepiej przejechać na żółtym niż pozwolić sobie wjechać w tyłek wściekłemu kierowcy dużego pojazdu.
Ostatnio jechałem przez Stalową Wolę i tam sygnalizacja świetlna pokazuje przez ile sekund świeci się dany kolor. Rewelacja, jedziesz bez spiny bo widzisz ile masz do zmiany świateł.
Nie mogę się zgodzić z tą grafiką. Coraz więcej debili w Polsce, hamuje przed zielonym.
OdpowiedzU mnie wczoraj Pani jadąc prosto na zielonym stop ,prawo w lewo nic nie jedzie- jedziemy.
OdpowiedzKto nie dawał gazu na żółtym, niech rzuci dowodem rejestracyjnym.
OdpowiedzW normalnym kraju:
OdpowiedzCzerwone - STOP
Żółte - wrzucę bieg, wyłączę ręczny
Zielone - wszyscy powoli ruszamy
W Polsce:
Czerwone - STOP
Żółte - STOP
Zielone - jak ten przede mną ruszy to wrzucę bieg, zwolnię ręczny i zacznę powoli się toczyć do przodu.
Nie wiem jak w Polsce ale w Niemczech to zależy jak daleko jesteś od żółtego światła. Jeśli wymagałoby to od Ciebie mocnego hamowania to zalecane jest przejechać. Jeśli już z daleka widzisz, że włącza się żółte i możesz wyhamować lajtowo to wiadomo stoisz. I tak uczą na egzaminach są filmiki gdzie są obie sytuację i w jednej masz zaznaczyć, że jedziesz a w drugiej, że hamujesz.
OdpowiedzNie jesteśmy jedyni. Chorwaci jeżdżą na jeszcze gorszym wkvrwie.
Odpowiedznie w Polsce tylko w świecie przygłupow
OdpowiedzU nas żółte świeci przez jedną milisekundę, gdybym się na nim zatrzymywała za każdym razem z piskiem opon ze strachu przed czerwonym, to miałabym już pewnie kilka karamboli na koncie. Prepare to stop, kiedy za tobą jadą tiry albo wściekły miejski autobus próbujący zminimalizować opóźnienie? Czasem (ale tylko czasem) lepiej przejechać na żółtym niż pozwolić sobie wjechać w tyłek wściekłemu kierowcy dużego pojazdu.
OdpowiedzOstatnio jechałem przez Stalową Wolę i tam sygnalizacja świetlna pokazuje przez ile sekund świeci się dany kolor. Rewelacja, jedziesz bez spiny bo widzisz ile masz do zmiany świateł.
Odpowiedz