Oj tam tu dziecko się poprostu bawi, da się to przdrzemać, a weź zaśnij gdy dziecku wyrastają pierwsze zęby wtedy to ty robisz fikołki, żeby choć na chwilę zasnęło;)
Moje dzieci robiły to samo zarówno z moją żoną, jak i ze mną. Nie wysypialiśmy się sprawiedliwie i po równo. Trochę to niesprawiedliwe, że z trudami wychowywania dziecka z automatu kojarzy się tylko matki.
Quant no może dlatego, że jednak do trojga naszych dzieci przed laty, to ja wstawałam, a nie mąż. I nie mam żalu o to, ale takie są fakty, że to ja nie przesypiałam nocy łącznie przez 6 lat. Po pierwsze nie miałoby to sensu, nie uspokoiłby dziecka, bo nie miał czym nakarmić. Po drugie to on szedł rano do pracy a nie ja. Było to dawno temu, zdążyłam się już wyspać ;) Wierzę, że w innych rodzinach ojciec też może się budzić w nocy, szczególnie jak dziecko je z butelki.
Oj tam tu dziecko się poprostu bawi, da się to przdrzemać, a weź zaśnij gdy dziecku wyrastają pierwsze zęby wtedy to ty robisz fikołki, żeby choć na chwilę zasnęło;)
OdpowiedzMoje dzieci robiły to samo zarówno z moją żoną, jak i ze mną. Nie wysypialiśmy się sprawiedliwie i po równo. Trochę to niesprawiedliwe, że z trudami wychowywania dziecka z automatu kojarzy się tylko matki.
OdpowiedzQuant no może dlatego, że jednak do trojga naszych dzieci przed laty, to ja wstawałam, a nie mąż. I nie mam żalu o to, ale takie są fakty, że to ja nie przesypiałam nocy łącznie przez 6 lat. Po pierwsze nie miałoby to sensu, nie uspokoiłby dziecka, bo nie miał czym nakarmić. Po drugie to on szedł rano do pracy a nie ja. Było to dawno temu, zdążyłam się już wyspać ;) Wierzę, że w innych rodzinach ojciec też może się budzić w nocy, szczególnie jak dziecko je z butelki.
Paranormal Activity wersja prawdziwa.
Odpowiedz