Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
287 292
-

Zobacz także:


P pawel1481
0 / 0

To jest dziwactwo przepisów i ścieżek rowerowych spół-sponsorowanych przez Unię. Muszą mieć bezpieczny koniec i początek, przez co w niektórych miejscach musi być przejazd rowerowy na drugą stronę drogi z kawałkiem dalszej trasy rowerowej.
Mistrzostwem świata jest jeden odcinek ścieżki rowerowej niedaleko mnie. Projektant się popisał. są 2 takie przejazdy, a między nimi ścieżka (na oko 50metrów długości). Oczywiście na innych odcinkach drogi jest też ścieżka. Ale ta część jest oddzielona. Bo sie chyba nie dało połączyć z resztą. Żeby tego było mało, jeden z przejazdów przez ulicę jest za dużym wzniesieniem. Na tyle dużym, że rowerzysta nie widzi nadjeżdżających aut i odwrotnie. A to odludna droga z ograniczeniem do 90 km/h.
Korzystanie zgodnie z przepisami z tej drogi jest skrajnie niebezpieczne. Bo nikt się tam nie spodziewa na przejeździe rowerzysty.

Odpowiedz