Do spółki odpowiedzialnej za takie przygody zatrudniono jak zawsze polityków zamiast specjalistów (tym razem z PO, zwolnionych po czystkach robionych przez PiS). A dodatkowo, Kraków wszelkie nadmiarowe fundusze wrzuca w "walkę z korkami" (czyli w ścieżki rowerowe, zwężanie ulic w centrum itd), a nikt nie pomyślał o wzmocnieniu wałów przeciwpowodziowych, oczyszczeniu studzienek, dobudowaniu nowych kanałów. Wydawanie pozwoleń na budowę i de facto betonowanie miasta bez żadnej refleksji nie pomaga.
DominikZi
Akurat wały i obsługa koryt rzek, których zły stan jest główną przyczyną podtopień to jest działka wód polskich. A tam jest taki nepotyzm i kolesiostwo, że się w głowie nie mieści, nie ma tam chyba nikogo kto by potrafił dodawać, a co dopiero zarządzać.
Na Wiśle tak. Ale ostatnio wylała lokalna Serafa i zalała Bieżanów. Nią się państwo nie będzie interesować, podobnie Rudawą, której niewiele brakło do wylania.
@DominikZi
Wały są dobrze wzmocnione. Były podnoszone i wzmacniane parę lat wcześniej. . Ale jak masz taka ulewę niestety małe zazwyczaj strumyki występują z brzegów.. Rudawa na szczęście ma bardzo wysokie wały natomiast Sudół niestety na obniżeniu musi wystąpić , no chyba że mu teraz poszerzą Koryto. Zresztą nich się ludzie nie dziwią że są podtopieni jak wybudowano osiedla na dawnych trzęsawiskach.
Jak zalało AGH to i cofa im ze studzienek to znaczy ze nie maja sprawnych zapadek i zaworów jednokierunkowych. Albo pchają deszczówkę do kanalizacji sanitarnej ...
Tylu profesorów, doktorów i magistrów w jednym miejscu, a jednak taki sam debilizm jak w reszcie struktur tego kur wi stanu, gdzie od umiejętności i kompetencji ważniejsze poparcie kolegów.
@Ashardon Co ma? A kto wybiera władze uczelni? Jakie mają stopnie naukowe członkowie władz uczelni? Kto zdobywa środki na sprzęt i badania? Kto decyduje, gdzie postawi się sprzęt?
To wszystko jest kadra naukowa. Skoro znany był problem z zalewaniem budynku, to trzeba było tam trzymać rzeczy, które przetrwają zalanie lub nie będą zbyt kosztowne w odtworzeniu.
@J_R Wybacz, ale ja nadal nie widzę korelacji z tym, że ktoś na etapie projektowym źle ogarnął kanalizę.
Domyślam się, że od wykonawcy usłyszeli "będzie w porządku". Nie było, ale profesor, który na co dzień trudni się zagadnieniami z pogranicza chemii lub fizyki nie może odpowiadać za wątpliwej jakości budownictwo.
Jak się sala operacyjna zawali lekarzom na łeb, to kto jest winny - chirurg, czy ten, który budował/projektował/zatwierdził?
@Ashardon Problem ten dotyczy starych budynków. I jest w nich znany od lat. Więc? Ja widzę tylko jedno. W naszym kraju pozwala się rządzić debilom. I tytuły naukowe przed debilizmem nie chronią.
Widocznie technika tam jeszcze nie dotarła. Może nie wiedzieli, że w ich kanalizacji nie ma zaworów zwrotnych i klap odcinających. Ich koszt nawet z instalacją jest duż mniejszy niż koszt urządzeń. Jeden zawór ściekowy to 500-1000 złotych.
Lekkie tło:
OdpowiedzDo spółki odpowiedzialnej za takie przygody zatrudniono jak zawsze polityków zamiast specjalistów (tym razem z PO, zwolnionych po czystkach robionych przez PiS). A dodatkowo, Kraków wszelkie nadmiarowe fundusze wrzuca w "walkę z korkami" (czyli w ścieżki rowerowe, zwężanie ulic w centrum itd), a nikt nie pomyślał o wzmocnieniu wałów przeciwpowodziowych, oczyszczeniu studzienek, dobudowaniu nowych kanałów. Wydawanie pozwoleń na budowę i de facto betonowanie miasta bez żadnej refleksji nie pomaga.
DominikZi
Akurat wały i obsługa koryt rzek, których zły stan jest główną przyczyną podtopień to jest działka wód polskich. A tam jest taki nepotyzm i kolesiostwo, że się w głowie nie mieści, nie ma tam chyba nikogo kto by potrafił dodawać, a co dopiero zarządzać.
@DominikZi Wały przeciwpowodziowe leżą, zdaje się, w gestii rządu oraz samorządu (województwa). Nie są sprawą miasta.
Na Wiśle tak. Ale ostatnio wylała lokalna Serafa i zalała Bieżanów. Nią się państwo nie będzie interesować, podobnie Rudawą, której niewiele brakło do wylania.
@DominikZi
Wały są dobrze wzmocnione. Były podnoszone i wzmacniane parę lat wcześniej. . Ale jak masz taka ulewę niestety małe zazwyczaj strumyki występują z brzegów.. Rudawa na szczęście ma bardzo wysokie wały natomiast Sudół niestety na obniżeniu musi wystąpić , no chyba że mu teraz poszerzą Koryto. Zresztą nich się ludzie nie dziwią że są podtopieni jak wybudowano osiedla na dawnych trzęsawiskach.
Jak zalało AGH to i cofa im ze studzienek to znaczy ze nie maja sprawnych zapadek i zaworów jednokierunkowych. Albo pchają deszczówkę do kanalizacji sanitarnej ...
Tylu profesorów, doktorów i magistrów w jednym miejscu, a jednak taki sam debilizm jak w reszcie struktur tego kur wi stanu, gdzie od umiejętności i kompetencji ważniejsze poparcie kolegów.
Odpowiedz@J_R Co ma wspólnego kadra naukowa z funkcjonalnością i zaprojektowaniem budynku, w którym pracuje?
@Ashardon Co ma? A kto wybiera władze uczelni? Jakie mają stopnie naukowe członkowie władz uczelni? Kto zdobywa środki na sprzęt i badania? Kto decyduje, gdzie postawi się sprzęt?
To wszystko jest kadra naukowa. Skoro znany był problem z zalewaniem budynku, to trzeba było tam trzymać rzeczy, które przetrwają zalanie lub nie będą zbyt kosztowne w odtworzeniu.
@J_R Wybacz, ale ja nadal nie widzę korelacji z tym, że ktoś na etapie projektowym źle ogarnął kanalizę.
Domyślam się, że od wykonawcy usłyszeli "będzie w porządku". Nie było, ale profesor, który na co dzień trudni się zagadnieniami z pogranicza chemii lub fizyki nie może odpowiadać za wątpliwej jakości budownictwo.
Jak się sala operacyjna zawali lekarzom na łeb, to kto jest winny - chirurg, czy ten, który budował/projektował/zatwierdził?
@Ashardon Problem ten dotyczy starych budynków. I jest w nich znany od lat. Więc? Ja widzę tylko jedno. W naszym kraju pozwala się rządzić debilom. I tytuły naukowe przed debilizmem nie chronią.
Widocznie technika tam jeszcze nie dotarła. Może nie wiedzieli, że w ich kanalizacji nie ma zaworów zwrotnych i klap odcinających. Ich koszt nawet z instalacją jest duż mniejszy niż koszt urządzeń. Jeden zawór ściekowy to 500-1000 złotych.
Odpowiedz