Żal chłopa za głupotę, że tak postąpił. I żal durnej baby za to, że traktowała zwierzę lepiej niż człowieka.
Mam nadzieje, że pies do końca życia będzie naprawiał jej krany i gniazdka, woził ją do lekarza, dbał o nią, pomagał w pracach domowych i pocieszał słowem w ciężkich chwilach. No i że ją będzie lepiej dymał niż on psią parówą. Wybaczcie, ale jeżeli traktujecie zwierzęta lepiej niż ludzi, to nie miejcie pretensji, że poza nimi nikt was nie chce.
Zmodyfikowano
1 raz
Ostatnia modyfikacja: 15 October 2021 2021 0:23
@maggdalena18 Z takich pseudo miłośników zwierząt jak Ty śmiać mi się chce najbardziej. Ile przygarnęłaś zwierząt w życiu? To, że płaczesz na fejsiku, bo azor nie ma domu, a kitka jest chora i udostępniasz posty się nie liczy. Ty tylko je kochasz na odległość, ale jak trzeba nagle się jakimś zająć, to masz alergie na koty, mężuś się nie zgodził, nie masz czasu dbać o nie, kaszojady też mają alergię... Standardowa miłość na pokaz, ale jak nagle pod kołami znajdziesz coś bezdomnego, to ominiesz, bo do pracy jedziesz a terminy cisną...
@wonskji Mam dwa koty i psa. Miałam 3 koty, ale rak mi jedną kicię zabrał. Wpłacam kasę na różne akcje pomocowe dla zwierząt. Więc nie mierz innych swoją miarą, bo jest denna, żałosny podludziu.
Zawsze mnie to zdumiewa, dlaczego ludzie tkwią w związku, gdy są wykorzystywani czy nie czują żadnej więzi z drugą osobą. Jeśli go nie szanowała i traktowała jako pomoc domową, to powinien zwyczajnie odejść. Jak jej nie pasował i nie była blisko, to powinna to zakończyć. Masa ludzi męczy się w związku, jakby to było coś, co trzeba koniecznie utrzymać i reanimować. Chyba nie na tym to polega, nie? Syndrom sztokholmski? Nightingale?
@ZONTAR Raczej syndrom sztokcholmski... albo więcej: wygodnictwo.
Skoro dziewczyna ma w głowie "piseki" , "koniki", "kotki" i ktoś jej napchał głowę tymi głupotami to potem nie ma co się dziwić że w tej głowie brak miejsca na faceta i normalny dojrzały związek.
Sama mam taką koleżankę:
Mieszka z matką i z siostrą. Na codzień jest nauczycielką.
Siostra to rozwódka, która nie chciała się wyprowadzić z domu po tym jak mąż oświadczył: "przeprowadzamy się na nowe miejsce, wynająłem stancję i będziemy tylko my we dwoje, koniec z życiem u mamusi."
Natomiast do nauczycielki przyjeżdżał fajny chłopak z daleka i każdy urlop wykorzystywał na bycie z nią.
Ale ona i tak wolała pieska i oczekiwała że facet będzie tak samo się zachowywał jak jej zwierzak czyli prawdopodobnie będzie uległy i spełniał jej zachcianki i przymykał oko na jej wybryki z innymi równolegle kolegami - chłopakami.
Więc widzisz: wygrał piesek oraz wielkie serce mogące pomieścić kilku facetów naraz.
To na koniec chyba wszyscy są szczęśliwi?
Odpowiedzdawno nie czytałem takich bzdur
Odpowiedz@gibosit To chyba rzadko odwiedzasz demotywatory
A kot kierujący autobusem wstał i zaczął klaskać
Odpowiedz@Paveu69 Dobre :D :D :D
True demot: konkurować z psem o kobietę. I przegrać.
Odpowiedzto było w jakimś filmie bodajże
Odpowiedz@Jerzowiec hehehe
Żal chłopa za głupotę, że tak postąpił. I żal durnej baby za to, że traktowała zwierzę lepiej niż człowieka.
Mam nadzieje, że pies do końca życia będzie naprawiał jej krany i gniazdka, woził ją do lekarza, dbał o nią, pomagał w pracach domowych i pocieszał słowem w ciężkich chwilach. No i że ją będzie lepiej dymał niż on psią parówą. Wybaczcie, ale jeżeli traktujecie zwierzęta lepiej niż ludzi, to nie miejcie pretensji, że poza nimi nikt was nie chce.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 15 October 2021 2021 0:23
Odpowiedz@wonskji Strzelałabym do takich jak Ty. Do zwierzęcia za to nigdy bym nie strzeliła. Ups...
@maggdalena18 Z takich pseudo miłośników zwierząt jak Ty śmiać mi się chce najbardziej. Ile przygarnęłaś zwierząt w życiu? To, że płaczesz na fejsiku, bo azor nie ma domu, a kitka jest chora i udostępniasz posty się nie liczy. Ty tylko je kochasz na odległość, ale jak trzeba nagle się jakimś zająć, to masz alergie na koty, mężuś się nie zgodził, nie masz czasu dbać o nie, kaszojady też mają alergię... Standardowa miłość na pokaz, ale jak nagle pod kołami znajdziesz coś bezdomnego, to ominiesz, bo do pracy jedziesz a terminy cisną...
@wonskji Mam dwa koty i psa. Miałam 3 koty, ale rak mi jedną kicię zabrał. Wpłacam kasę na różne akcje pomocowe dla zwierząt. Więc nie mierz innych swoją miarą, bo jest denna, żałosny podludziu.
@wonskji Masz 100% poparcia! Zwierzę nie zastąpi bliskiego człowieka. Stanowi tylko protezę dla emocjonalnych leni.
Zmodyfikowano 1 raz Ostatnia modyfikacja: 16 October 2021 2021 17:17
Zawsze mnie to zdumiewa, dlaczego ludzie tkwią w związku, gdy są wykorzystywani czy nie czują żadnej więzi z drugą osobą. Jeśli go nie szanowała i traktowała jako pomoc domową, to powinien zwyczajnie odejść. Jak jej nie pasował i nie była blisko, to powinna to zakończyć. Masa ludzi męczy się w związku, jakby to było coś, co trzeba koniecznie utrzymać i reanimować. Chyba nie na tym to polega, nie? Syndrom sztokholmski? Nightingale?
Odpowiedz@ZONTAR Raczej syndrom sztokcholmski... albo więcej: wygodnictwo.
Skoro dziewczyna ma w głowie "piseki" , "koniki", "kotki" i ktoś jej napchał głowę tymi głupotami to potem nie ma co się dziwić że w tej głowie brak miejsca na faceta i normalny dojrzały związek.
Sama mam taką koleżankę:
Mieszka z matką i z siostrą. Na codzień jest nauczycielką.
Siostra to rozwódka, która nie chciała się wyprowadzić z domu po tym jak mąż oświadczył: "przeprowadzamy się na nowe miejsce, wynająłem stancję i będziemy tylko my we dwoje, koniec z życiem u mamusi."
Natomiast do nauczycielki przyjeżdżał fajny chłopak z daleka i każdy urlop wykorzystywał na bycie z nią.
Ale ona i tak wolała pieska i oczekiwała że facet będzie tak samo się zachowywał jak jej zwierzak czyli prawdopodobnie będzie uległy i spełniał jej zachcianki i przymykał oko na jej wybryki z innymi równolegle kolegami - chłopakami.
Więc widzisz: wygrał piesek oraz wielkie serce mogące pomieścić kilku facetów naraz.
Gościa za jajca powiesić.
Odpowiedz