Demotywatory.pl

Menu Szukaj
+
421 435
-

Zobacz także:


K KateWlodarska
+2 / 24

Nie wierzę, po prostu NIE WIERZĘ, to musi być fejk!
Jeśli jakimś cudem jest to prawda, proszę o namiary na tego nauczyciela, sama wyślę to do kuratorium.

Odpowiedz
T Tibr
+7 / 17

@KateWlodarska bardzo prawdopodobne, że nie jest to fake. Wielu nauczycieli podchodzi dość literalnie do tego typu odpowiedzi, bo niby chodzi o wyrobienie w uczniach "dobrego zrozumienia pytań" i udzielania dokładnych odpowiedzi. Tak samo bywa z układaniem równań do zadań tekstowych gdzie ułożenie równania 7 x 3, a 3 x 7 jest tak istotne, że skreślają takie równanie jak błąd.

W wawrzynkor
+2 / 6

@KateWlodarska

Teraz ta pani jest w Kuratorium właśnie...

rafik54321
+1 / 11

@KateWlodarska niestety obawiam się że to nie jest fejk. Bo skoro w innym democie rzekomo "prawidłowe" był czepianie się nauczycielki że zamiast 3*6=18 ktoś napisał 6*3=18, to tutaj jest to całkiem możliwe (że powyższy demot nie jest fejkiem).

Niestety ale polska podstawa programowa jest DEBILNA.

Laviol
+2 / 16

@KateWlodarska, dziecko ma zapisem matematycznym pokazać ciąg logiczny myślenia, który prowadzi do wyniku oraz nauczyć się odpowiadać na pytanie, które brzmiało: ile babeczek ma teraz babcia, a nie ile babeczek jej zostało.
Tobie może się wydawać, że nie ma różnicy, ale dziecko uczy się więcej niż samego liczenia.

X xargs
+4 / 8

@Laviol co ty pierdzielisz, mają matmę dukać jak katechizm? Obydwa toki MYŚLENIA (obce Ci chyba słowo) są prawidłowe.

B bsch
+3 / 3

@Rydzykant „ w 7 toaletach zainstalować po 3 pisuary (3x7)”

Sam już zapisałeś działanie w złej kolejność, bo jeśli ma być tak jak w treści zadania to powinieneś zapisać 7*3, dostałbyś niższą ocenę. Właśnie o to chodzi, że odpowiedź można sformułować na różne sposoby i nadal jest ona prawidłowa.

Laviol
-3 / 7

@xargs, zapis ma odpowiadać treści, a w niej stoi jak byk, że oddała dwa razy po 3, a nie 6 na jeden raz. Wtedy nauczyciel widzi skąd się wziął wynik i że dziecko rozumie treść zadania. Jak zauważył @Pietrok: "Nie wiadomo skąd się wzięła liczba 6(liczenie w pamięci się nie liczy- równie dobrze mógłby napisać wynik od razu)."
Obawiam się, że to Ty nie przemyślałeś faktu, że to pewnie poziom zerówki i dzieciaki mają się nauczyć czegoś więcej niż tylko liczyć w pamięci.

H Haszczu87
+3 / 7

@Rydzykant
Zainstalowałem po 3 pisuary w 7 toaletach szach mat

T Tibr
+1 / 3

@Rydzykant czy aby na pewno powinieneś mi to tłumaczyć?

M mustermann
0 / 4

@Rydzykant
Wyobraź sobie, że treść demota i twój przykład zupełnie do siebie nie pasują.
Zdziwiony? Nie wątpię!
Dziecko udzieliło prawidłowej odpowiedzi na postawione pytanie a twój hydraulik nie złożył wizyty w 7 toaletach jak mu kazano.
Suma pisuarów to już twój wymysł poza konkursem.

RomekC
+1 / 1

@Laviol "Tobie może się wydawać, że nie ma różnicy, ale..." w dziecku jest zabijana twórczość i jest zniechęcane do matematyki. Jaka jest różnica między "babcia ma teraz" i "babci zostało"? To są synonimy.

@Rydzykant "...O co chodzi, przecież suma się zgadza."
Niby jesteś taki akuratny w matematyce ale wynik mnożenie to iloczyn a nie suma ;-)

rafik54321
+1 / 1

@Laviol czyli system edukacji ma jeszcze bardziej uczyć szablonowego, schematycznego myślenia bez krzty kreatywności. Super. Ale kompletnie NIE O TO chodzi.

Jedyne do czego nauczycielka faktycznie mogłaby się przyczepić to fakt, że nieco wyżej nie napisał działania 3+3=6. Jednak to NIE JEST powód aby całe zadanie skreślić.

Z jednej strony, na języku polskim wymagają bogatego słownictwa. Nieużywania non stop tych samych zwrotów, słów. Chcą synonimów.
Tutaj uczeń się takową kreatywnością językową wykazał i została mu za to obniżona ocena :/ .

Kolejny śliczny przykład dlaczego polski system edukacji jest tak popie****y.

rafik54321
0 / 0

@Rydzykant Źle interpretujesz.

To raczej kierownik budowy zgłosił zamówienie pisuarów na 7 toalet a w każdej ma być po 3 pisuary.
Co za różnica czy zamówisz do 7miu toalet po 3 pisuary, czy do 3 toalet po 7 pisuarów? Tak czy siak przyjedzie 21 sztuk.

Ich późniejszy montaż to zupełnie inna para kaloszy.
Gdy chodziłem do szkoły to działanie mnożenia wyglądało tak: czynnik x czynnik = iloczyn.
Zresztą tutaj też tak masz
https://szaloneliczby.pl/co-to-jest-suma-roznica-iloczyn-iloraz/
Nie jest podane np podstawa x mnożnik = iloczyn. Skoro w 2 miejscach występuje to samo określanie składowej to oznacza że są to rzeczy równoważne.

Tak samo masz przy dodawaniu. Masz: składnik + składnik = suma.
I to tak jakbyś się czepiał w tym zadaniu.
Ania ma 3 jabłka i dostała jeszcze 2 jabłka od Adama. Ile jabłek ma Ania?
I wg twojej logiki musiałoby być 3+2=5, bo już 2+3=5 to źle :/ .

R Rydzykant
0 / 4

@Tibr
To nie było "tłumaczenie", tylko obrazowe przedstawienie tego, co opisałeś. Jak wiesz, przypowieści zazwyczaj trafiają skuteczniej niż suche wyjaśnienia.
@Haszczu87
Czyli poprawnie wykonałeś "zadanie matematyczne" Jeśli w dodatku pisuary działają poprawnie, należy Ci się najwyższa ocena ;)

Laviol
-1 / 1

@RomekC @rafik54321, kreatywna matematyka, a potem kreatywna księgowość? Matematyka to przedmiot ścisły, od pokazania kreatywności masz wiele innych.
Na tym etapie nauki dziecko ma się nauczyć czegoś więcej niż samego liczenia. Gdyby się zabawić, że na podstawie zapisu matematycznego ma się odtworzyć treść zadania, to przy tym nijak nie wyszłoby, że babcia obdarowała dwoje dzieci.
Od stosowania synonimów i wzbogacania słownictwa są lekcje języka polskiego. Tu dziecka ma odpowiedzieć dokładnie na zadane pytanie i to pełnym zdaniem. To po to, żeby w przyszłości umiało wypowiadać się w formie pisemnej i to nie równoważnikami zdań.
Mawia się, że zasady są od tego, żeby je łamać. Ale najpierw trzeba ich się nauczyć. I na tym etapie edukacji dziecko właśnie się ich uczy. Taki Picasso czy van Gogh malowali po swojemu, ale najpierw nauczyli się malować zgodnie z z kanonami.


RomekC
+1 / 1

@Laviol "kreatywna matematyka, a potem kreatywna księgowość?"
Ani @rafik54321 ani ja, nie użyliśmy terminu "kreatywna matematyka". Proszę nie wkładaj nam w usta czegoś czego nie powiedzieliśmy.

"Matematyka to przedmiot ścisły, od pokazania kreatywności masz wiele innych."
Czy Ty właśnie powiedziałeś, że w matematyce nie można być kreatywnym? Co z tego, że ścisły? Fizyka, chemia także są ścisłe. I cały czas dokonuje się odkryć w tych dziedzinach. Ba, nawet przyznaje Noble.

"Na tym etapie nauki dziecko ma się nauczyć czegoś więcej niż samego liczenia."
Czego jeszcze? Że napisanie "babci zostało" jest źle a "babcia ma" jest dobrze?

"Gdyby się zabawić, że na podstawie zapisu matematycznego ma się odtworzyć treść zadania, to przy tym nijak nie wyszłoby, że babcia obdarowała dwoje dzieci."
Chcesz się czepiać treści zadania? Proszę.
W treści nie ma także nic o tym ile babcia miała babeczek przed upieczeniem. Prawda? Dlaczego mamy zakładać, że babcia wcześniej nie miała?

"Od stosowania synonimów i wzbogacania słownictwa są lekcje języka polskiego."
Życie to nie matematyka, polski i inne przedmioty. W życiu wszystko jest "interdyscyplinarne", łączy się i przenika.

"Tu dziecka ma odpowiedzieć dokładnie na zadane pytanie i to pełnym zdaniem..."
Zabrzmiało jak rozkaz kaprala do szeregowego.

"...i to nie równoważnikami zdań."
Zdanie "Babcia ma teraz 10 babeczek" jest równoważnikiem?

"Mawia się, że zasady są od tego, żeby je łamać."
Ale tu nie mamy do czynienia z łamaniem żadnych zasad. Dziecko wyraziło się nieco inaczej niż w kluczu.

Laviol
0 / 0

@RomekC, proponuję, żebyś moją wypowiedź podzielił na odrębne słowa i odniósł się do każdego osobno. Będzie jeszcze bardziej absurdalnie, mniej zrozumiale, za to bardziej będziesz mógł myśleć, że wyłącznie Ty masz rację, a ja się całkowicie mylę.

RomekC
0 / 0

@Laviol Dziękują za radę. Chciałem aby moja wypowiedź była tak dokładna jak ta której wymagacie od tego ucznia :-P

Laviol
0 / 0

@RomekC, no to nie wyszło, bo od ucznia oczekuje się jasnej, prostej i dzięki temu zrozumiałej odpowiedzi, a nie dzielenia włosa na czworo :P

RomekC
0 / 0

@Laviol Co nie było jasne? Nie było proste? Czego nie zrozumiałeś w tej odpowiedzi? Gdzie dzielenie włosa na czworo u tego ucznia?

T Tomasz1977
0 / 0

@KateWlodarska sorry, ale dlaczego uczeń użył w zadaniu liczbę 6? Każda liczba powinna wynikać z treści zadania, albo być wynikiem jakiegoś działania

Laviol
+8 / 14

@matimax2, nie, dziecko nie odpowiedziało na zadane pytanie. Potem pisze wypracowanie nie na temat, a w końcu jest taki Morawiecki, który nie umie prosto odpowiedzieć ile kosztuje chleb ;)

BOFH
+4 / 8

@matimax2
No właśnie nauczycielce języka polskiego byłoby wszystko jedno, bo zdanie i wynik są poprawne.

J konto usunięte
+1 / 5

@Laviol Odpowiedź jest na temat. Tylko forma niezgodna z oczekiwaną. Ale bardziej zgodna z przebiegiem czasowym zjawisk opisanych w zadaniu, a zsumowanie w pamięci czynników należy uznać za wyższy poziom uzdolnienia dziecka.

1 konto usunięte
-1 / 5

@Laviol to Ty chyba jesteś tym nauczycielem..............

P Pietrok
0 / 2

@El_Polaco Chodzi o to, żeby wyrobić nawyk zapisywania wszyustkich obliczeń. Nie wiadomo skąd się wzięła liczba 6(liczenie w pamięci się nie liczy- równie dobrze mógłby napisać wynik od razu). Dzięki temu przy zadaniach o większej złożoności łatwiej jest samemu sprawdzić gdzie się mogło popełnić błąd. Oczywiście dla dorosłego człowieka to wygląda na złośliwe czepianie się, ale trzeba pamiętać, że odoba wykonująca zadanie dopiero uczy się najprostszych działań. Co do ostatecznej odpowiedzi to ta sama zasada(u mnie w szkole mówiło się, że 90% odpowiedzi jest w pytaniu). Niektóre zadania mają podchwytliwe pytania i tego typu formułowanie odpowiedzi ogranicza możliwość błędnej interpretacji pytania.

T tudrut
0 / 2

@Pietrok Dokładnie. Problem jednak w tym, że barany tego nie są w stanie pojąć... :(

H Haszczu87
0 / 0

@Pietrok nie zgodzę się z Tobą. Przy bardziej złożonych zadaniach pomijasz oczywiste rzeczy, liczysz w pamięci. Nie przepisujesz równania na pół strony, robiąc tylko 1 krok, możesz wykonać kilka, oszczedzasz czas na pisaniu. Mnie zawsze tego uczyli. Oczywiście, nauczyciel zawsze może podejrzewać, że wynik spisałeś od kogos ale może to zweryfikować, wystarczy że zapyta o to skąd taki wynik i jak się do niego doszło.
Tutaj dziecko pominęło proste liczenie 2x3, jest to na tyle prosty etap, że widać, że dziecko rozumie co robi.
Forma odpowiedzi to osobna kwestia. Tak wiem, że "ma" i "zostało" to nie to samo sle to jest matematyka, liczy się wynik, który został podany poprawnie.

P Pietrok
0 / 0

Ja również niue mogę się z tobą zgodzić. Zarówno w liceum jak i na studiach wymagali od nas działania na danych podanych w treści zadania. W tytm przypadku dziecko wzięło sobie tą szóstkę "z czapy". Gdyby napisało gdzieś wytłumaczenie skąt się onba wzięła, to byłoby ok, ale ponieważ takiej rzeczy nie zrobiło, to nikt ze sprawdzających nie będzie się głowił nad tym, co autor miał na myśli(raz jeszcze, tu chodzi o samą zasadę a nie złożoność działania) tylko uwali go za wymyślanie sobie danych nieujętych w treści zadania.

BOFH
+5 / 23

Uczeń miał zapisać precyzyjnie matematycznie zadanie i odpowiedzieć na pytanie zawarte w nim. W następnych klasach zadania tekstowe mają trudniejszą treść i jak się dziecko nie nauczy zapisywać równań zgodnie z treścią zadania, to potem będzie miało problemy z tworzeniem trudniejszych równań.

Odpowiedz
D daclaw
+1 / 11

@BOFH Na poziomie pracy magisterskiej, doktoratu, osiągnięcia habilitacyjnego czy publikacji naukowych w najwyżej punktowanych czasopismach nikt nie zwraca uwagi na takie pierdoły, nawet jeśli podawane są przykłady obliczeniowe. Nikt też nie kwestionuje przemienności mnożenia czy możliwości stosowania wyrazów bliskoznacznych w imię jakiejś wydumanej "formalnej elegancji".

Widać, że szkoła totalnie już odleciała w jakąś równoległą rzeczywistość.
Prostsze wytłumaczenie może być takie, że nauczyciel ma szablon rozwiązania i porównuje jak małpa.

BOFH
-3 / 7

@daclaw
Nie wiem jakie prace naukowe widziałeś, ale z twojego opisu może wynikać, że chodzi o teologie, ponieważ w przypadku publikacji z prawdziwych dziedzin naukowych, zapis formalny i precyzyjna odpowiedź na postawioną tezę są bardzo ważne.

Q Qaziku
+1 / 13

Uczeń nie potrafi odpowiedzieć na zadane pytanie.
Skoro pytanie brzmi "Ile babeczek ma babcia?", To jak można odpowiedzieć, "babci zostało x babeczek"?

Odpowiedz
RomekC
+1 / 1

@Qaziku A czym to się różni? Czym się różni treść "babcia ma" od "babci zostało" w kontekście tego zadania?

Q Qaziku
-2 / 2

@RomekC Babcia ma 84 lata. Babci zostało 84 lata. Czym się to różni? Jeśli pytanie brzmi ile lat ma babcia, to jak odpowiesz? Jak ktoś pyta ile babeczek ma babcia, to odpowiadasz babcia ma x babeczek, a nie babci zostało x babeczek.

RomekC
0 / 0

Napisałeś "Uczeń nie potrafi odpowiedzieć na zadane pytanie." A Ty, @Qaziku, potrafisz odpowiadać na zadane pytanie? Napisałem wyraźnie "w kontekście tego zadania".

P Piekielnymops
+7 / 11

W tego typu zadaniach nie jest najważniejszy wynik zadania. Jest to zadanie z treścią, które ma za zadanie sprawdzić zdolność czytania ze zrozumieniem ucznia. Zapis nauczycielki jest poprawny. Uczeń jak widać od razu zsumował ilość jabłek i odjął ilość jabłek od całości. Uczeń obliczył to w pamięci Dla nas rodziców jest to to samo dla nauczyciela istotną wiadomością jak uczeń doszedł do tego wyniku.

Odpowiedz
C Clip180
+5 / 7

To nie podejscie matematyczne nauczyciela tylko nauka czytanie ze zrozumieniem, dobra nauka na rozwiazywanie barzdziej skomplikowanych problemow i rozbijanie ich na mniejsze elementy. Tylko nie wiem czy dziecko w tym wieku by zrozumialo ta koncepcje. Tak naprawde to moglo na srodku napisac 10 i nic wiecej.

Odpowiedz
I Innuendo84
+4 / 8

Pierwszą uwagą jestem w stanie zrozumieć. Matematycznie 16-3-3 i 16-6 jest tożsame, ale traci się informację ile babcia dała babeczek każdemu dziecku.

Celem zadania jest przepisanie tekstu na działanie matematyczne. 16-6 nie opisuje w pełni opisanej sytuacji.

Druga uwaga to przesada.

Odpowiedz
RomekC
0 / 0

@Eaunanisme "Pytanie było, ile ma babcia. A jest to inne znaczenie od "ile babci zstało"."
Czym się różni znaczeniowo "babcia ma" od "babci zostało" w kontekście tego zadania?

Eaunanisme
+2 / 2

@RomekC Niczym. W swoim komentarzu wskazuje na absurd tego, że nauczyciel się o to czepia.

RomekC
+1 / 1

@Eaunanisme Dokładnie. Przepraszam, źle Cię zrozumiałem.

Eaunanisme
+2 / 2

@RomekC Luzik. Trudno jest zrobić sarkazm w tekście pisanym...

F fiszu7
+1 / 5

Jednocześnie głupie jak i prawidłowe. Głupie bo dziecko zna odpowiedź, widać że umie, to jest ważne. Prawidłowe, gdyż jednak w późniejszych testach i egzaminach gdzie MUSISZ dopasować się do klucza jaki wymyślił sobie egzaminator, takie "głupie" zachowanie nauczyciela jest dobre, bo uczy dziecko jak zdać. Jakaś niezależna komisja czy automat sprawdzający będzie miał w d... że umiesz, nie pasuje do schematu, znaczy źle. Im szybciej dziecko się dopasuje do wymagań egzaminacyjnych tym lepiej dla niego. Tak wiem, że to głupie i to wymagania egzaminacyjne powinny się zmienić dla dobra dzieci! Ale od strony nauczyciela patrząc w długiej perspektywie będzie to z "korzyścią" dla dziecka (poza tym że zabija to kreatywność itp.)

Odpowiedz
V valdizet
+8 / 8

Obliczenie ucznia może na przykład wskazywać, że nie robił tego sam. Mnie nauczyciele uczuli, że obliczenia muszą być jasne. Mogę sobie w pamięci liczyć, ale jeżeli opisuję zadanie - musi być jasne, skąd wziąłem dane.
Odpowiedź też ma być na zadane pytanie - w tym przypadku oznacza to samo, ale sformułowanie powinno być takie, jak w pytaniu i nauczyciel zaznaczył tylko jak to powinno wyglądać

Na zdjęciu ne widać oceny - strzelam, że jest raczej pozytywna.

Odpowiedz
P PrawdziwieTrue
+1 / 1

Nie widać, aby zadanie zostało nieuznane, nauczyciel zwrócił uwagę, że należy rozpisać obliczenia(dobry nawyk jak zaczyna się naukę) i poprawiła odpowiedź, aby odpowiadała stricte na zadane pytanie. Niby namolna, ale potem traci się głupio punkty na maturze ze względu na niedoczytanie pytania, nie udzielenie odpowiedzi na zadane pytanie.

Odpowiedz
Bimbol
+1 / 5

Gdyby uczeń napisał 16-(2x3)=10, to nauczycielowi mózg by rozwaliło.

Odpowiedz
H Haszczu87
0 / 4

Dziecko podało prawidlowy wynik, jeśli nauczyciel nie uznał zadania to jest debilem i tyle. Zupełnie jak we wspominanym tu przez kilka osób o podobnym democie z kolejnością mnożenia. Niestety ale tacy nauczyciele zabijają kreatywność w dzieciach, bo masz zrobić tak jak wszyscy.
Matematyka nie zawsze ma jedną drogę do wyniku, ten sam wynik można osiągnąć na różne sposoby. Mój wykladowca na studiach zawsze przedstawiał nam 2-3 sposoby rozwiązania danego problemu. Dodatkowo sami dorzuciliśmy swoje propozycje uproszczenia obliczeń. Czasem wystarczyła np prosta zależność figury z geometrii, żeby oszczędzić sobie calej strony obliczeń.
W tym democie widzę wciskanie wszystkich w jedną formę. Byle zgadzało się z debilnym kluczem. Może pani z polskiego była na zastepstwie i budowa zadania w odpowiedzi jej się nie spodobała...

RomekC
+1 / 1

"Niestety ale tacy nauczyciele zabijają kreatywność w dzieciach, bo masz zrobić tak jak wszyscy."
Podpisuję się obiema rękami, @Haszczu87.

"W tym democie widzę wciskanie wszystkich w jedną formę. Byle zgadzało się z debilnym kluczem..."
Po wielu komentarzach pod tym i tamtym demotem, z przemiennością mnożenia, widzę jak wielu ludzi zostało "ograniczonych" przez system edukacji. Zamiast samodzielnie myśleć i szukać uproszczeń, jak piszesz, przyjmują tylko jeden sposób rozwiązania zadania.

S sceenia
0 / 0

A zauważył ktoś, że to (uwagi nauczyciela) nie jest pismo dorosłego?!

Odpowiedz
M MadMax78
+1 / 3

Jeśli jako dziecko nie nauczysz się udzielania konkretnych odpowiedzi na konkretne pytania to jako dorosły będziesz pier... ił jak Morawiecki zapytany ile kosztuje chleb.
Więc w tym przypadku jestem jak najbardziej na tak.

Odpowiedz
RomekC
+1 / 1

@MadMax78 "Jeśli jako dziecko nie nauczysz się udzielania konkretnych odpowiedzi na konkretne pytania to jako dorosły będziesz pier... ił jak Morawiecki zapytany ile kosztuje chleb."
Skąd taki wniosek?

Uhtred
+1 / 1

Generalnie, mnie nauczycielka w podstawówce nauczyła rozumieć matematykę i się nią bawić, eksperymentować. Dzięki temu ją pokochałem i rozumiejąc zasady, było mi później łatwiej a niektórych rzeczy w ogóle nie musiałem się uczyć i szło jak po maśle. Gdyby moja nauczycielka postępowała jak ta z demotywatora, to znienawidził bym matematykę i pewnie nie byłbym z niej taki dobry. Logika przede wszystkim. Takie moje zdanie.

Odpowiedz